-
Postów
1 638 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez _mike
-
Oryginał i allegro... musisz być ostrożny. Ebay też nie jest bezpieczny (sam się naciąłem u renomowanego sprzedawcy - plus tego taki że kasę zwrócił bez zająknięcia). Osobiście mam problem z kupowaniem gier z DS na aukcjach, a w sklepach jest drogo. Może PT?
-
Nintendo zastrzegło znak Delta Emerald w Japonii. Ciekawe czy to coś znaczy - IMO powinni wydać wszystkie trzy na raz, a na 2015 szykować coś nowego. Żeby sie nie okazało że przez dłuższy czas będziemy dostawać remake'i.
-
sam sobie odpowiem krótkie wyjaśnienie jak będzie działać na nowa mini gierka o Pokemonach http://www.destructoid.com/here-s-how-you-play-the-thieves-and-the-1000-pokemon-275650.phtml
-
http://youtu.be/9bz0QOOT9Hk https://www.facebook.com/photo.php?v=591299944318365 Niezły trailer. Mam tylko nadzieję, że film nie będzie opierał się tylko na gagach.
-
Ja bym chciał zobaczyć Yo-Kai Watch w Europie - w Japonii w czerwcu wychodzi "dwójka". oprócz tego, jak kolega wyżej - Bravely Default 2 i DQ VII
-
Żeby nie zaśmiecać tematów o grach Całkiem spoko figurka dla fanów, oryginalny Red. Kupiłbym tylko trochę drogo - ¥4,500, a premiera jesienią. Poki chyba są w zestawie? Całkiem nieźle to wygląda jako całość. strona producenta: http://www.goodsmile.info/en/product/4413/Nendoroid+Red.html http://www.tomopop.com/gsc-is-coming-out-with-nendoroid-red-from-pokemon-origins-34424.phtml I jeszcze nowa gra o Pokach, tym razem darmowa popierdółka z eShopu. https://www.youtube.com/watch?v=UlIqdqUaB14
-
Jak w ogóle znikąd przywalili, Nintendo jest po prostu jedyne w swoim rodzaju. W sumie cieszę się na ten remake bo to chyba druga najmniej ograna przeze mnie generacja Poków, mniej grałem tylko w D/P Czyli właściwie będzie to nowa gra. Oby było sporo do roboty w post-game po E4. Nie wiem jak było w oryginale. Mogliby jeszcze HG/SS wydać w 3d np jako Brain Crystal
-
W ogolę przespałem te wiadomości, a tak byłem na bieżąco z ploteczkami... Po ogłoszeniu obsady trochę mniej sceptycznie podchodzę do tego projektu. Może po mocno średniackim ST into darkness JJ się ogarnie i zrobi super film. Ogólnie to spoko, że zatrudniają ludzi z oryginalnej trylogii, a że się postarzeli, no cóż, jedynie Ford się zakonserwował ($$$), Luke i Leia niestety już nie - IMO oboje są już "niefilmowi". Carrie w cale nie wygląda gorzej niż Hamill, Jasne nie jest to laseczka sprzed 30kilku lat ale lepiej się na nią patrzy (GILF) niż na Marka. Tu macie fotę całej trójki: a tu wszystkich aktorów SW: http://uk.eonline.com/photos/6678/star-wars-where-are-they-now/ Jeszcze półtora roku. Ciekawe kiedy pierwsze trailery rzucą
-
Z okazji ogłoszenia stanu zaawansowania prac na ME4 - już 18 miesięcy pracy za Bio i kolejne tyle przed nimi, Eurogamer przygotował zestawienie info nt gry. Jest kilka ciekawych informacji, min dwie nowe rasy - szkieletory i golemy, gra raczej będzie odbywała się w odległej przyszłości względem fabuły z trylogii, ponoć ma być kilka pojazdów (rodzai/wariacji). Ogólnie logiczne jest założenie, że Q4 2015 będzie okienkiem wydawniczym dla nowego Mass Effecta. Wiedźmin i ME w jednym roku, biorę nextgena http://www.eurogamer.net/articles/2014-04-30-mass-effect-4-details-everything-we-know-so-far
-
Wolf Among Us, Ep. 1 - niezła gierka. Pierwsze zdziwienie, działa lepiej niż TWD (PS3) ale wciąż są problemy (nie wiem jak to możliwie bo przecież to już któraś gra TTG na PS3 ?). Fajny pomysł na umiejscowienie fabuły - nawet oryginalny i przez to też przyciąga do gry. O samej historii trudno coś napisać po jednym odcinku ale zapowiada się OK, na razie się dzieje i gra trzyma bardzo fajne tempo. W ogólnym rozrachunku bije TWD2 na łeb. Pod każdym względem. Chyba nawet duższy był ten ep. Jest też nawet trochę więcej gry właściwej. Z pobożnych życzeń, ucieszyłbym się jakby rozwinęli motyw poszukiwania wskazówek/dowodów (może coś na wzór LA Noire). Sama oprawa graficzna i muzyczna na razie też jest ciekawsza. WAU trzyma poziom, tak mniej więcej jak pierwszy sezon TWD. Można zagrać, na PSN teraz jest promo i season pass jest za 30 zł. EP 2 i 3 już na dysku i czekają aż będę miał chwilę.
-
Europa 10 Października Drużyna pierścienia inkwizytora: Na razie spoczko + ciekawa okładka. Wydaje się, że tym razem coś bardzo fajnego wypluje Bio ze swoich trzewi. Czekam na rozwój wypadków bo jak na razie W3 zajda wszystko. E: właśnie, ciekawi mnie grafa z tego trailera. Przez większość czasu miałem wrażenie, że to gameplay gęsto przeplatanym jakimś renderem czy coś. Miejscami za ładnie wyglądało, a w innym miejscu znowu jakby tak bardziej wiarygodnie patrząc na ostatnie dokonania BW na tym polu.
-
Po dwóch tyg ale i tak odpowiem Może słabo pamiętam ale nie przypominam sobie żebym w pierwszym Bioshocku się jakoś pogubił, owszem orientację można było stracić (ogólnie w lokacjach nie było za jasno) i w sumie tyle. Ogólnie to setting jedynki mi też bardziej leżał ale, tak jak pisałem, wynika to z tego, że podwodne, zatopione w części miasto już samo w sobie kreuje bardziej sugestywny klimat, a Columbia była zwykłym, wystylizowanym miastem w chmurach. Jeżeli chodzi o plasmidy, bronie i przeciwników to się zgadzam, co już pisałem. Nie rozumiem tylko o co chodzi z tępym korytarzem, bo w ten sposób można większość gier zakwalifikować. Akurat BI dawał sporą dozę swobody w eksploracji (np. można było zwiedzić kilka domów od środka i znaleźć jakieś skarby, jakieś bary i sklepy; były boczne uliczki itd.). Bioshock też był korytarzem - dla przypomnienia mapa Do Infinte niestety nie znalazłem podobnej mapy. Nie chcę się jakoś super wykłócać ale Infinite jakoś specjalnie słabiej nie wypada pod tym względem. Przynajmniej mi się bardzo przyjemnie szwendało po Columbii, gdyby gra jeszcze nie prowadziła aż tak za rączkę to myślę, że i wpodniebnym mieście dałoby się zgubić. Natomiast w kwestii lokacji, którą przywołałeś, to wiesz, wyjątek potwierdza regułę Z tym jedzeniem to faktycznie śmieszna sprawa ale widać Levine chciał coś zakombinować żeby nie dawać tylko apteczek, chociaż tu akurat można było to lepiej rozwiązać. Ogólnie to przez większość gry miałem wrażenie, że przy pracy nad tą nią było sporo kompromisów ze strony Irrational Games względem wizji pierwotnej. Chyba się trochę z robotą nie wyrabiali, a wydawca nerwowo tupał nóżką. Za to teraz jak będą robić gry na iPada już nikt ich gonić nie powinien. No niestety mogliśmy dostać hicior na mirę Bioshock ale coś poszło nie tak, mimo wszystko i tak BI jest świetną gierką
-
Tak wiem, poczytam. Czy ja wiem czy Infinite jest dużo gorszy, ok plasmidy dawały jakoś tak więcej frajdy, dodatkowo całość można było przejść używając tylko klucza co pokazuje, że mechanika była dość elastyczna. Sam gameplay opierał się o podobne ramy, zwiedzanie i poznawanie świata do którego zostajemy rzuceni i próba uratowania czegoś/kogoś. Jedynka też miała backtraking o ile się nie mylę (grałem już jakiś czas temu). Grając w Infinite dało się poczuć, że jest spadkobiercą pierwszego Bio. Jeżeli chodzi o level design to się już w ogóle nie zgodzę. OK, oryginalny Bioshock miał lepszy pomysł na miejscówkę, przez co wykonanie mogło być ciekawsze (przeciekająca woda, wpół zalane korytarze, wszystko zniszczone walkami i wszechobecną wodą - ma to swój niepowtarzalny urok), ale Infinte też ma dobry design. Przywiązanie do szczegółów, rożne małe detale, które nadają światu prawdziwości. W obu grach miejscówki są wykonane z pietyzmem i dobrze zaprojektowane - jedyny minus Infinite to beznadziejnie rozwiązane "szyny powietrzne" (do końca byłem przekonany że łączą się w jedną sieć okalającą Columbię). Problemem jest też umiejscowienie akcji, w chmurach raczej się nic nie dzieje i nie ma takiego pola do popisu, dlatego dostaliśmy miasto jak każde inne ale wiarygodnie zaprojektowane. Ogólnie nie chodzi mi żeby jakoś specjalnie bronić nowego Bioshocka ale nie rozumiem tej nagonki, hype chyba trochę namieszał ludziom w głowach i spodziewali się mesjasza - a ten jak wiadomo jest jeden, i BI nim nie jest E:@up, za drugim podejściem, jak znajdę czas, na pewno.
-
Bioshock Infinite - strasznie trudno jest mi ocenić tą grę. Ogólnie nie grywam w FPSy, w życiu chyba nawet 10 nie ograłem. Natomiast pierwszy Bioshock był i jest do tej pory moim nr jeden jeżeli chodzi o ten gatunek. Teraz tak, trudno oceniać Infinite nie biorąc pod uwagę pierwowzoru (wtedy mamy do czynienia z na prawdę nietuzinkowym FPSem) ale jeżeli wziąć pod uwagę pierwszą część, wychodzi na to że ta jest gorsza (Bioshock to takie 9+/10). Wydaje mi się, że łatwiej mi oceniać ją przez porównanie... Jest jedna rzecz, która łączy obie części - Klimat. Mimo, że tak różny ale w obu przypadkach bardzo sugestywny i gęsty. W tą grę warto zagrać chociażby dla tej atmosfery, którą Levine i sp. wykreowali. Co ciekawe sam nastrój zmienia się w przeciągu gry, początek mamy niemalże bajkowy, żeby zakończyć brudnym i lekko depresyjnym. Ogólnie małe mistrzostwo. Jednakże jedynka robiła to lepiej - może to też wynika, że depresyjna atmosfera rozwalonego, podwodnego miasta bardziej mi podeszła niż podniebny industrializm. Do tego muzyka jak to w serii rozwala na łopatki. Jest super i tak jak wcześniej stanowi ważny element budowania klimatu całości. Najwyższa półka. Gameplayowo gry się nie różnią prawie wcale. W Infinite jest za to łatwiej - IG chyba chcieli żeby casuale sie rzuciłi na ich produkcję i sprzedaż poszybowała do 10mln, ups, nie wyszło. Do dyspozycji dostajemy nudny, klasyczny arsenał, na szczęście Vigory urozmaicają rozgrywkę - choć w pierwszej części zastosowania dla mocy były jakby ciekawsze. Strzelanie samo w sobie jest ok, ale ja i tak głównie rozwalałem wszystko mocami - gra jest tak łatwa, że co chwilę gdzieś można uzupełniać Sole, życie, naboje, do tego Elizabeth co rusz nam coś podrzuca. Zgony łapałem tylko jak grałem zbyt brawurowo - a ostatnia walka to śmiech na sali jeżeli chodzi o poziom trudności (ogólnie grałem na normalu). Niestety gra cierpi na backtracking, pół biedy jak musimy cofnąć się tylko trochę ale często zdarza się, że łazimy w tą i z powrotem. Czasem takie wycieczki do poprzednich lokacji są jakoś urozmaicone ale zazwyczaj się to kończy na nowej porcji przeciwników. I tu też gra leży, przeciwnicy są niestety niezbyt ciekawi albo raczej po prostu nie ma kogoś kto by się wrył w głowę jak BigDaddy. Kolejną sprawą jest fabuła, która wypada bardzo dobrze, również na tle pierwszego Bioshocka, może nie ma twistu w stylu ale zaskoczenie na koniec i ciekawe zwroty fabuły gra ma. Ogólnie w tej warstwie jest kilka rzeczy do których mógłbym się przyczepić . Natomiast jako calość wypada nader dobrze i potrafi zainteresować. Podsumowując, bardzo przyjemnie mi się grało. Gra ma przyzwoity czas - coś koło 20-30h. Nie nudziłem się przez zdecydowaną większość przygody, niemalże cały czas coś się działo co sprawiało, że miałem ochotę grac dalej. Polecam w szczególności fanom oryginału - może i gra jest słabsza, i pewnie nie spełniła wygórowanych oczekiwań i nie dorosła do hype'u ale warto na nią poświęcić czas. Na plus: -KLIMAT -fabuła -wciąga Na minus -grafika -backtracking -przeciwnicy bez charakteru
-
The Walking Dead Ep 2 Jak ta gra słabo działa na PS3 :confused: Do tego ten odcinek był nudny jak flaki z olejem. Nic interesującego się nie wydarzyło w fabule, a w każdym razie nic co by mnie zaciekawiło. Mam nadzieję, że to chwilowy spadek formy i w Ep 3 już się zacznie dziać. Chociaż zapowiedź z tego epka na nic ciekawego nie wskazuje. W ogóle to jest chyba część, w której było najmniej gry w grze - przynajmniej takie wrażenie sprawiała bo pada trzeba było użyć ze trzy razy. Nie wiem o co chodzi, ale w porównaniu do sezonu pierwszego na razie jest blado. Tam przynajmniej w miarę równe tempo akcji było. Słabo. ... i bez polotu.
-
IMO folie to niepotrzebne widzimisię. Nic się nie rysuje i same w sobie mają taki sens jak folia na smartfonie. Z etui to już zależy, ja do tej pory nosiłem w kieszeni kurtki albo spodni i nic się nie działo, ale ostatnio chyba o ćwiek w dżinsach zahaczyłem wkładając do kieszeni i delikatnie uszkodziłem (może żywica do usuwania rys pomoże). Poza tym 3DS XL to trwała konstrukcja. Reszta, jak rysiki i pudełka na gry czy ściereczka to już twój wybór, ale lepiej wydać 70 zł na grę (ścierki, ryssiki i takie pierdoły na DX.com można za $1 wyrwać) Ładowarki tanie były niedawno na redcoonie + na gruponach jakiś często są zniżki do tego sklepu. 3DS to świetny wybór
-
Dobra wrzucam to tu bo nie ma gdzie: http://www.twitch.tv/twitchplayspokemon większość już pewnie widziała bo to obecnie jest na fali. Twitch dalej gra w Pokemony. Po ekscytującym Red i Gen 1 (Bird Jesus i Lord Helix FTW! nadszedł czas na najlepszą część - Crystal i Gen 2. O "przygodach" w Red można poczytać tuta jakby kogoś interesowałoj: https://sites.google.com/site/twitchplayspokemonstatus/red-archive i http://www.reddit.com/r/twitchplayspokemon/comments/1y6wyc/nearly_complete_timeline_of_events/ O obecnej grze można poczytać tu: https://sites.google.com/site/twitchplayspokemonstatus/ i tu: http://www.reddit.com/r/twitchplayspokemon/ Ogólnie na początku wydawało mi się to głupkowate ale potem można się nawet wkręcić ale dłużej niż 5-10 min na raz nie jestem w stanie oglądać tego streamu. Fajne community się wytworzyło na redditcie. No i Pokemony zawsze na propsie Czekamy na Bird Jesusa i Lorda Generacji drugiej. Ogląda/gra w to ktoś? e: kilka grafik jeszcze
-
chyba najlepsza limitka 3DSa
-
No za 12 zł żal było nie brać Miałem kupić już kilka dni temu ale coś się zakręciłem i dopiero dzisiaj sobie przypomniałem, że ostatecznie nie kupiłem, a tu po promocji...
-
Kurde przegapiłem Friday Monsters i Liberation Maiden myślałem, że promo jest do końca lutego. Nie śledzę za bardzo eshopu ale wiecie czy jest jakaś szansa, że znowu będzie taka promocja (bo strzelam że ta była związana z wydaniem weapon de omase, które nota bene też chce:))? Jak nie to kupie AotFM!ATT za full price no i do tego WdO.
-
"Piętnastka" jest w drodze... proces tworzenia jest już bardzo zaawansowany? Serio?! po 8 latach? Niesamowite! Kitase by się wstydził, powinien cicho siedzieć, i udawać że nic się nie stało, a na E3/TGS przywieźć megaza(pipi)isty trailer i gameplay. Eh obu z tego nie wyszła XIII-4 http://www.destructoid.com/final-fantasy-xv-far-into-development-high-priority--270585.phtml?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+Destructoid+%28Destructoid%29
-
Na smoki wszystko jest dobre, o czym się boleśnie przekonuje w każdej walce online A smoki to jedne z lepszych poków.
-
Filmik z nowym pokiem W sumie spoko ale fairy jeszcze mnie do siebie nie przekonało - ciekawe czy wszystkie "mityczne" będą miały ten typ?
-
"Jedynka" była genialna mimo, że grałem w z(pipi)any port na PS3. Trailery "dwójki" za każdym razem coraz bardziej nakręcają mnie na tą grę. Jeżeli wyjdzie pod koniec roku to chyba będę brał na premierę razem z konsolą - uwielbiam ten klimat absurdu w tej grze :]
-
Masz battle box i te co nosisz przy sobie czyli 12 Z resztą i tak nie mogę nawet 6 wybrać...