Ogólnie finał był spoko. Trup się ścielił gęsto i to już w pierwszych minutach (ja bym pozabijał jeszcze kilka postaci drugoplanowych). Tylko szkoda, że przemoc w tym serialu robi się coraz to bardziej groteskowa. Mam nadzieje, że następny sezon nie oprze sie tylko na krwi, mieczach i cyckach, a będzie też jakaś dobra historia. Finał satysfakcjonujący ale mogli trochę ograniczyć akcje a la Rambo, natomiast świetnym twistem okazał się wątek Lukrecji i jej psiapsióły