Skocz do zawartości

_mike

Użytkownicy
  • Postów

    1 638
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez _mike

  1. _mike

    Assassin's Creed 3

    "Smaczki" były wycinane od zawsze, tylko że teraz dzięki internetom się o tym dowiadujemy - w odróżnieniu od contentu wycinanego celowo (typy misje ze środka scenariusza w ACII), którym się nikt nie chwali przed premierą. To że pewne zmiany w gameplayu dostajemy w następnych częściach to raczej kwestia dopasowania ich do danego tytułu. Fajne bajery można wymyślić w ogromnych ilościach ale sztukom już jest wpisanie ich w gameplay żeby wszystko miało ręce i nogi (ot może skalpowanie i harpun słabo się spisywały w ogólnej perspektywie). Jakby wrzucali każdy fajny pomysł to gra mogłaby się okazać niegrywalna. Oczywiście nie musiało by tak być ale trzeba się zadać na twórców, w końcu już robili bardzo dobre gry : ) Filmik o elementach rozgrywki z nowego AC: Pomimo zmian, Connor wciąż jest bohaterem “typowym” dla serii. Altairem (AC1) kierował obowiązek, Ezio (AC2, ACB, ACR) zemsta, Connorem sprawiedliwość. Nawigacja i poruszanie się po środowisku będą zupełnie nowym doświadczeniem. Ze względu na indiańską stronę Connora dostaniemy do dyspozycji łuk, tomahawk i nóż, będziemy także władać muszkietem. Poza zmianą pór roku będą także zmiany pogodowe (śnieg, deszcz etc.), głęboki śnieg zmieni poruszanie się zachęcając do wspinania się na drzewa. Będziemy mogli tropić/śledzić ludzi po krwi i ich śladach zostawianych na śniegu. Gra jest w produkcji ponad dwa lata, pracują przy niej wszystkie studia, które były związane z poprzednimi częściami AC, a także team odpowiedzialny za Prince of Persia: Sands of Time. Część we współczesnych czasach powróci, studio stara się, by przygoda Desmonda była naprawdę grywalna ...kradzione z niezgrani.pl
  2. _mike

    Mass Effect 3

    Kolejny koleś co by chciał zakończenia w stylu Tak czy inaczej czekam jak się zachowa BioWare z tym DLC i czy się zbłaźnią do końca. Pozwolę się nie zgodzić z kilkoma rzeczami, które piszesz: 1) ja od początku (etap otwierający) czułem skalę wojny, dodatkowo przy każdej możliwej okazji mi o tym przypominano (o wielkości zniszczeń, ofiarach itd.). Poza tym, w serii ME cała Galaktyka zawsze była przedstawiana w skali mikro więc czemu nagle miałaby nastąpić w tym aspekcie zmiana (jedynie w ME1 dzięki temu że można było wiele planet zwiedzić osobiście można było poczuć ogrom Galaktyki)? Po prostu te gry są tak skonstruowane; 2) superbohaterskość Sheparda to jest element całego etosu tej postaci - taki amerykański-super-marine w kosmosie co to przez nos wciąga każdego przeciwnika. Tak było od początku 3) 4) mała różnorodność terenów? Że jak proszę, chyba jednak na odwrót, największa różnorodność w całej serii. To już nie było kopiuj, wklej + zmiana kolorystyki, a całkowicie nowe projekty: gorzej było w misjach pobocznych ale te ci się może po prostu w multiku opatrzyły i dlatego wydawało ci się jest mało różnorodnie? Muzyka w całej serii jest za(pipi)ista. OSTa z ME3 słucham już któryś dzień non-stop Jeszcze odniosę się do kwestii levela, IMO luzem można na insane zdobyć 60 lvl. Mi się nie udało bo zaczynałem z 29 i dobiłem do 59,5 lvl (dostawałem dużo gratisowego exp ponieważ prawie nie używałem medi-gelu bo nie był potrzebny - gra jest łatwiutka).
  3. _mike

    Mass Effect 3

    Są też rozmowy na które "wchodzisz", czyli słuchasz dialogu miedzy postaciami w danym pomieszczeniu (jedna z najlepszych jest właśnie z postacią z DLC).
  4. _mike

    Assassin's Creed 3

    W 100% zgadzam się ze Słupkiem. Po skrinach czuć zmiany a zmiany w tej serii to nowy potencjał i szansa że AC znów będzie ciekawą grą. Lokalizacja oryginalna (nie pamiętam aby jakaś gra umieszczała nas w tych czasach) i, tak jak pisał Słupek, na myśl przywodząca RDR, oby był to dobry omen Nie czułem takiego zainteresowania tą serią od czasów ACII
  5. _mike

    Mass Effect 3

    Mass Effect, Mass Effect i po Mass Effectcie. Trylogia zakończona, jedna z lepszych historii obecnej generacji zakończona. Było to ~50 godzin pełnych emocji i rozrywki na najwyższym poziomie, ME to jedna z najważniejszych serii gier jak pojawiły się obecne konsole, jeżeli ktoś nie zagrał powinien w trymiga biec do sklepu. W porównaniu czasowym ME3 wypada chyba najsłabiej ale tylko dlatego, że ME2 miało już wszystkie dodatki jak w nią grałem. Odpowiednio moje czasy to: ME1 ok. 60 godz., ME2 ponad 70 godz. i ME3 ok. 50 godz. (pewnie DLC dodadzą z 5h). Przejście jednej ścieżki fabularnej zajęło mi, jak widać, niemalże 200 godzin i powiem szczerze, że nie zamieniłbym tego czasu na nic innego (no chyba że na... ). Cóż wypadałoby trochę podsumować część trzecią. Na początek zaznaczę, że gra mi się podobała nieziemsko. Ale teraz trochę szczegółów... ... zacznę od tempa prowadzonej historii, do momentu tempo było idealne. Napięcie było budowane odpowiednio, poznawaliśmy wszechświat w czasach wojny i było czuć całe to całe napięcie. Cały czas wiadomo było do czego to zmierza, gdzieś z tyłu głowy czaiła się niepewność co do wyniku ostatecznego starcia z arcy wrogiem Galaktyki. Niestety po wcześniej wspomnianym momencie całość jakby osiadła. Reżyserowi Nie udało się utrzymać napięcia do końca. Nie zrozumcie mnie źle, gra cały czas trzymała mnie za mordę każąc brnąć dalej do finału tej historii. W ogólnym rozrachunku tempo i dramaturgia gry jak najbardziej na plus. Teraz sam gameplay. Jest na pewno lepiej niż w ME2. Sterowanie Shepardem nie wkurza, system osłon działa lepiej, strzelanie jest przyjemniejsze. Wróciły elementy RPG, na całe szczęście. Mimo to wolałem mechanikę pierwszej części - tam tylko przeszkadzało multum śmieci, które po przerobieniu na Omni-Gel, w pewnym momencie stawały się bezużyteczne totalnie. Mimo to uważam ME3 za krok w dobrą stronę, mamy kustomizację, trochę różnych pancerzy (w częściach i w jako zestawy) i dużo rożnych broni (fajnie że każda klasa może używać każdego rodzaju uzbrojenia), a wszystko dobrze zbalansowane (włącznie z ekonomią świata - kasy jest wystarczająco ale brakuje na to żeby mieć wszystko, wszystko). Natomiast, niestety, spadł poziom trudności. Insane już nie stawia takiego wyzwania (które i tak wcześniej było marne). Mówi to gracz, który rzadko sobie zawracał głowę poziomem trudności wyższym niż Normal czy (rzadziej) Hard. W "dwójeczce" grając pierwsze podejście na Szalonym poziomie ginąłem i to często (przez to wyszło 70h) ale bez przesady, w momencie kończenia misji lojalnościowych z pierwszego rzutu mogłem sobie już pozwolić na szarżowanie po polu bitwy bez większych konsekwencji. W ME3 tylko początek stawia wyzwanie, w późniejszych etapach grając Vaguardem (Strażnikiem) nie miałem problemów. Jeżeli ktoś chce grać Vanguardem (najlepsze klasa w całej serii) to w ME3 polecam team: W ME3 zmieniono system rozmów na ,moim zdaniem, ciekawszy ale i tak fajniej by było gdyby zachowano formę scenek dla większej ilości dialogów z załogą. Dobrym pomysłem było przemieszczanie się załogi po statku bo to trochę dodało wiary konwersacjom. Oraz wzorowane na DA rozmowy w czasie misji (o wiele, wiele więcej niż w poprzednich częściach), które dzięki temu są jeszcze ciekawsze bo poznajemy świat oczami naszych towarzyszy. Muszę się przyczepić do reżyserii scenek przerywnikowych, prawie wszystkich. W ogóle nie czuć epickości wydarzeń pokazywanych podczas przerywników. Praktycznie każdy jeden filmik zawodzi. Powinno być epicko, wszystkie scenki pokazujące wojnę powinny sprawiać opad szczęki, a są czasem wręcz nudne. Szkoda bo gdyby pożyczyli reżysera odpowiedzialnego za filmowość Uncharted 2 ME3 mogłoby być na prawdę epicką grą! Strona techniczna gry prezentuje się słabo (PS3). Framerate nie jest stabilny i nie za wysoki. Grafika jest przeciętna ale czasem pojawiają się takie babole że aż wstyd np.: Poza tym te ciągłe wczytywanie czasem mnie już denerwowało - obróć się o 180st. i wczytywanie, wchodzisz z jednego pomieszczenia do drugiego - wczytywanie otwierasz sklepik - wczytywanie, chcesz zmienić zbroję czy broń - wczytywanie itd.. Jasne jest to kilka, czasem ponad 10, sekund ale to bardzo mnie denerwowało. Niby fajne są nowe ekrany loadingów ale wydaje mi się, że wszystko wczytuje się dłużej niż ME2. Podoba mi się natomiast zróżnicowanie środowisk. Planety czy stacje kosmiczne które odwiedzamy podczas tej podróży zostały świetnie zaprojektowane. Widać różnorodność w wyglądzie światów poszczególnych cywilizacji. Artystyczna strona gry jest jak zwykle na wysokim poziomie, dodatkowo ta część pod tym względem prezentuje się najlepiej. Nie wybaczę natomiast, że nie pozwolono mi zwiedzić Może i się trochę czepiam ale w sumie to są chyba jedyne minusy jakie przeszkadzały mi grze. Bronić natomiast będę zakończenia, przedstawienia dokonywanych przez nas wyborów na przestrzeni serii i ogólnie fabularnego zaplecza całości. Bo wszystko jest zrobione bardzo dobrze. Gra ucierpiała na tym polu głównie przez PR, czego to oni nie naobiecywali, a ludzie to łykali i po premierze jest wielki krzyk, że nie tak miało być. Podobna sytuacja była z Heavy Rain gdzie gracze na siłę szukali dziur fabularnych, owszem takie są także w ME3 ale to normalne przy takiej ilości zmiennych. W Mass Effect 3 trzeba zagrać. Tak samo jak w dwie poprzedniczki. W moim osobistym rankingu serii ME3 zajmuje drugie miejsce. ME>ME3>ME2 W każdym razie jest to jedno z najlepszych uniwersów sci-fi i najlepsze jeżeli chodzi o gry Teraz czas na drugie przejście i wymaksowanie... E: poprawki, za szybko opublikowałem - dodaj odpowiedź wcisnąłem jeszcze podczas pisania.
  6. Dobra recka: http://youtu.be/2e33nRjAf6E Niby już 30.03 wychodzi? Chyba kupię sobie na święta (ciekawe czy będzie w wersji na PSN)
  7. Dobrze, że nie zmieniają zakończenia, a ich wyjaśnienia sam jestem ciekaw - czy pokryje się z teorią o indoktrynacji, czy wymyślą jakąś bzdurę, a może wyjaśnią to w taki sposób że hehe
  8. @post Sebasa Innymi słowy ludzie z BW sami sobie ukręcili bat, którym teraz dostają po (pipi)e od fanów. Za dużo PR-u i wyimaginowanych wizji czym to "trójka" nie miałaby być. Przecież to jest zwykły bełkot do nakręcania fanów, a nie realna wizja bo ta gra (czy też inna) nie byłaby w stanie sprostać takiej ilości zmiennych (myślę że nawet Acti nie uzbierałoby tyle kasy żeby w rozsądny przedziale czasowym poradzić sobie ze stworzeniem takiej gry). Taka smama sytuacja było z Haevy Rain, deweloper najpierw naobiecywał cudów na kiju, naiwna gawiedź w to uwierzyła i się nakręciła, a ostatecznie wyszło jak wyszło i (niezasłużone) cięgi za nieudolność spadły na twórców. Ich wina za nakręcanie ale nie za to, że niby coś źle zrobili. @Up Właśnie, kwestia tej floty to też dobra opcja na grę (nawet na RTSa), próba pogodzenia współistnienia tak różnych gatunków na tak malej powierzchni -Quarianie jeszcze by sobie poradzili bo mają te swoje Agrostatki i żyliby tak jak przez ostatnie 300 lat ale co z resztą. To mógłby być ciekawy wątek na nową grę. Cytadela (o ile nie uległa zniszczeniu) mogłaby pomóc w odbudowie sieci Przekaźników (da się to jakoś wyjaśnić). W końcu wiedza o efekcie masy się nie ulotniła więc może by coś wykombinowali + jest jeszcze technologia reaperów. Co do nowej rasy, to chodził mi raczej o wojnę w stylu tej jaką ludzkość toczyła z turianami przy pierwszym kontakcie. Żniwiarzy w ogóle wykluczam bo (teoretycznie) w każdym wariancie są co najmniej unieszkodliwiani. Niezłym motywem mogłaby być ta nowa rasa połączonych syntetyków i organicznych, tylko nie wiem co by mieli robić ale pewnie coś by im scenarzyści znaleźli
  9. To i ja dorzucę swoje trzy grosze. Przede wszystkim chce zaznaczyć, że ogólnie jestem zadowolony z gry i uważam ją za trzymającą się kupy historię. Samo zakończenie, moim zdaniem nie jest takie złe, mimo iż ta cała teoria indoktrynacji wyjaśnia je dokładnie i gdyby w grze była o tym wzmianka wszystko byłoby cacy i w ogóle pewnie nie byłoby takiego larum na internatach ale... no właśnie, mimo że wiele wskazuje na indoktrynację sama gra o tym nie mówi i zakończenie należy przyjąć bezpośrednio tak jak zostało podane. Ja bym nie miał z tym problemu (tak jak nie miałem w nowy Deus Ex, gdzie sytuacja była taka sama) gdyby autorzy pokusili i się o jeden filmik. Chodzi mi o pokazanie walki zgromadzonych przez nas sił. Pokazanie Quarian lub Gethów walczących ze Żniwiarzami, do tego Turian i Krogan ramie w ramie odpierających wroga, Salarian atakujących z partyzanta, rojów Raknii chmarami napierających na Żniwiarzy itd. Chodzi o to żebym mógł zobaczyć, że te całe moje latanie po galaktyce, wybory kto z kim będzie trzymał sztamę, kto przeżyje i ile będzie miał wojska było pokazane w ostatecznej bitwie, a potem zjazd kamery na Shepa i rozpoczęcie epilogu - pewnie sam filmik nie byłby zbyt epicki bo BW w tej części ME3 dobitnie udowodniło, że nie potrafi robić zapierających dech w piersi scenek przeziernikowych ale cóż i tak byłby lepszy niż nic (i ostateczny boss, niezapomniany, Marauder Shields). I z taką konkluzją całego wysiłku włożonego w jednoczenie galaktyki z całą, wręcz miłą, chęcią przyjąłbym cały ten obecny epilog (może poza urywkiem z Normandią). A tak, to mi teraz czegoś brakuje w tym całym finale trzeciej części -bo jako finał serii traktuję całe ME3, nie tylko 10 ostatnich minut, to przez całą grę poznaję wyniki moich decyzji z poprzednich odsłon, a ostatnie minuty to jest taka konkluzja konkluzji. W całej grze dostawałem odpowiedzi i jasne, podejmowałem też nowe wybory ale głównie takie które rzutowałby na ten filmik o którym wyżej pisałem. Ogólnie nie będę się sprzeczał, że końcówka gry jest, jakby to powiedzieć, "oryginalna", trochę oderwana od całości ale najwidoczniej tak miało być. Może o to chodziło, żeby pokazać że nasze wysiłki sprowadzają się do kilku (3) wyjść i innej drogi nie ma, i nigdy nie było, że to wszystko było na marne (tak jakby) - Żniwiarze giną/są kontrolowani/zsyntetyzowani ale cofa to całą Galaktykę o tysiące lat w postępie, znów izolując rasy od siebie (bo ci co zostali w naszym systemie pewnie wymierają ), trochę to wybujałe ale, o ile BW się nie pokusi o wyjaśnienie, wszystkie teorie są możliwe (tylko ciekawe czemu Przekaźniki nie poniszczyły systemów gwiezdnych...). Poza tym, to wciąż jest fikcja i wszystko jest możliwe, łącznie z boskim-dzieckiem i wielkimi organiczno-mechanicznymi statkami kosmicznymi, i SI które mogą ulec syntezie z organicznymi istotami (najbardziej podobała mi się wizja dzieci EDI i Jeffa z jakiegoś filmiku - iChlidren ) Jednego jestem pewien, nie chciałbym żeby gra się skończyła tak jak to przedstawiał koleś z filmiku, który stronę temu wrzucił Sebas. Taki super-amerykański-uber-patriotyczny-happyending byłby jeszcze głupszy ale pewnie większość krzykaczy by go zaakceptowała (poza tym przez pierwsze 15 min mowił do rzeczy). Jeżeli chodzi o DLC, nie miałbym nic przeciwko takiemu co by wyjaśniło kilka kwestii ale jeżeli za pomocą DLC zmienią zakończenie to stracę resztki szacunku dla BW. Co do pytania z tematu, to jedną z możliwości będzie umieszczenie ME4 wiele lat w przyszłości w momencie kiedy ludziom/alienom udaje się zrekonstruować Przekaźniki Masy i znów odkrywać kosmos. W zależności jak odległa by była ta przyszłość (licząc od momentu tej gadki dziadka z dzieckiem z końca ME3) gra mogłaby traktować o wojnie między nowo powstałą inteligentną rasą a ludźmi, albo próbie zdominowania już istniejących w uniwersum ras (zakładając, że ludzie jako pierwsi odbudowują przekaźniki). W każdym razie, nie licząc jakiegoś spin-off obecnej trylogii, nie widzę innego wyboru jak daleka przyszłość i odbudowywanie przekaźników
  10. _mike

    Spartacus: Blood and Sand

    Cały odcinek miał sporo "momentów", a ta scena z była rozbrajająca E: info dot nowych postaci z 3 sezonu
  11. _mike

    PS3 Quiz

    Grez dostatecznie blisko 3d dot game heroes
  12. _mike

    Spartacus: Blood and Sand

    Faktycznie Glaber się w końcu jaj dorobił i razem z Ashurem dobrze się spisują jako główni źli. Fajnie się też rozwija wątek Lukrecji i blondi. Sezon już na dobre się rozpędził oby tylko utrzymał poziom do końca.
  13. _mike

    Max Payne 3 PS3

    @Słupek, na pewno nie mam postury 13latki bez cycków, raczej standardową męską ze sporą głową i koszulka wchodziła lekko Więc może faktycznie dają różne rozmiary (ja miałem L), z resztą już zamówiłem drugi preorder MP3 to zobaczę czy koszulka będzie taka sama Edit: dla ciekawych, koszulki są w różnych rozmiarach, ta z drugiego mojego preordera jest w rozmiarze "L" ale na osoby o wzroście 170cm, czyli faktycznie jest trochę mniejsza niż "M" (ew. taka "S") i się w nią nie mieszczę. Chyba kupie jeszcze jeden może tym razem trafie na mój rozmiar
  14. _mike

    PS3 Quiz

    to coś łatwego Gra w skojarzenia BTW RPG maker <3
  15. _mike

    Max Payne 3 PS3

    @up, też kupiłem preorder w empiku (z chęcią odsprzedam ale bez koszulki;)) i przy moich 189 cm i 82 kg koszulka jest na mnie za duża Znaczy się za szeroka po prostu - nie wiem jacy wy "potężni" jesteście skoro się nie mieścicie. Poza tym t-shirt jest z dobrego materiału i fajnie wygląda, za tą cenę się opłaca jak nic A okładka rzeczywiście niezbyt urodziwa, za to ten obrazek co dał Słupek pasowałby w sam raz (tyle że chyba nie do klimatu tej części...).
  16. _mike

    PS3 Quiz

    wipeout HD?:>
  17. _mike

    Mass Effect 3

    Ultima kolekcjonerki wysyła dzisiaj - status zamówienia ma się zmienić koło 18 (info z FB).
  18. _mike

    Assassin's Creed 3

    W końcu zapowiada się świeża część sagi Asasynów Trailer o dziwo na silniku gry (chyba). Jeżeli rozgrywka będzie wystarczająco zróżnicowana i ciekawa może rzeczywiście być kandydat do GOTY.
  19. _mike

    Assassin's Creed 3

    Teraz ciesze się, że nie zmarnowałem czasu na Revelations bo dzięki temu mam większego smaka na AC3 (jednak rok przerwy między kolejnymi częściami jest zdrowy ). Zakładając, że ta zapowiedź jest prawdziwa to szykuje się gra przynajmniej dobra. W końcu wyjdzie prawdziwe nowy AC, bo dwie ostatnie części powinny wyjść jako DLC, a nie pełnoprawne gry (prawie nic nie wniosły do serii, a tylko wymęczył materiał do granic możliwości). Mam nadzieje, że "trójka" zrobi na mnie takie samo wrażenie jak swego czasu część druga. Oby nie była to prosta zrzynka z RDR + skakanie po drzewach, dobrze by było żeby przez te 3-4 lata twórcy stworzyli coś na prawdę oryginalnego. Teraz pozostało czekać do oficjalnej zapowiedzi (w sensie potwierdzenia tego wszystkiego) i jakiegoś filmiku z rozgrywki (pewnie na E3 dopiero).
  20. _mike

    PS3 Quiz

    lol, Skate? oddaje jeżeli tak
  21. _mike

    Spartacus: Blood and Sand

    ...albo pomiędzy głównymi sezonami kręcić spin offy/prequele z nowymi gladiatorami vide Ganikus + co sezon zmiana aktora grającego Spartaka Mi i tak się wydaje, że będą tylko 3 główne sezony (o ile) i może z jeszcze jeden prequel/spin off.
  22. _mike

    Spartacus: Blood and Sand

    Wracając jeszcze do wątku gęby Spartaka (mi się nowy całkowicie nie pasuje do tej roli): VS. Andy wygląda lepiej nawet jak płacze: Poza tym był przypakowany tak jak na gladiatora przystało, w przeciwieństwie do nowego kolesia.
  23. _mike

    Mass Effect 3

    POST ZAWIERA SPOILERY Z MASS EFFECT 2 POST ZAWIERA SPOILERY Z MASS EFFECT 2 - myślę, że zamiast Wrexa będzie Grunt (Wreav był zapchajdziurą) jeżeli przeżył, no i ciekawa sytuacja może być gdy obaj przeżyli (niestety u mnie na obu sejwach przynajmniej jeden z nich jest martwy), - w ME2 można było się "skontaktować" z królową Rachnii (na Ilium), była wdzięczna za uratowanie więc możliwe, że nam pomoże w ME3 w walce (może jakaś mini-gierka z zażądaniem rojem Rachnii w walce z Reaperem), - jeżeli chodzi o romanse to ciekawi mnie jak wpłyną te z ME2 - romans z Mirandom powinien wpłynąć jakoś na Cerberusa (ew jej odejście z organizacji albo sabotaż wewnętrzny bo nie wyobrażam sobie by najsłynniejszy camel toe serii nie pojawił się w ME3 w znaczącej roli ); romans z Tali na ew. pomoc floty itd. Najbardziej nie podoba mi się powrót Kaidana/Ashley z względu na olanie tematu w ME2 i trochę pesymistycznie nastraja do tego jak zostaną potraktowane romanse z poprzednich części (czy będą tylko kosmetyczną zmianą tak jak w ME2), - jeżeli chodzi o Radę to pewnie będzie stawała okoniem albo będzie pro-Shep (w zależności jak ich potraktowaliśmy w ME1), skoro ją zmarginalizowali w ME2 to pewnie i ME3 nie rozwinie tego tematu bo czego Shep może od nich chcieć? W ME1 miał zostać Spectre, w ME2 był samodzielnym wojownikiem o wolność i sprawiedliwość bod egidą Cerberusa, a w ME3 też chyba występuje z wolnej stopy (ze statusem Spectre) więc też nie musi się na nich oglądać. - mnie najbardziej zastanawia ile postaci powróci z poprzednich gier i w jakiej formie. Wiadomo Wrex, Liara (jak wpływ będzie miało, to że jest Shadow Brokerem?), Ashley/Kaidan, Garrus ale w jakiej formie wróci Tali, Jack, Miranda, Thane, Kasumi, Samara/Morinth no i Legion (oczywiście przy założeniu, że wszyscy przeżyli - z drugiej strony skoro mogli zginąć to możliwe, że nie będą znaczącymi postaciami bo ile wariantów musiałoby Bio stworzyć? Dlatego możliwe, że cala ekipa z ME2, ze względu na to że mogła zginąć, będzie tylko tłem w ME3, a pierwsze skrzypce będą grały come backi z ME1, nowe postacie i ci którzy nie mogli zostać uśmierceni), - co do technologii Żniwiarzy, zakładam że będzie ona miała wpływ na siłę Cerberusa - ew. ich pokonanie/zwycięstwo - możliwe, że organizacja stanie na czele, reprezentując ludzi w kosmosie (dzięki technologii Żniwiarzy zdobędą przewagę nad innymi rasami i Systems Alliance), a Illusive Man będzie królem ludzi i władcą kosmosu [w spoilerze jest obrazek niezwiązany z ME] Mnie najbardziej intersuje czy w ME3 poznamy lepiej inne rasy (derllów, hanarów, batarian, vorche itd.) - chciałbym żeby w ten sposób pogłębili imersię ze światem ME, możliwość odwiedzania światów każdej z wprowadzonych ras (Kahje FTW!), może w końcu jakaś (oprócz Tali i asari) samica obcych by dłączyła do drużyny? Chciałbym w ME3 móc zobaczyć galaktykę w szerszym spektrum niż do tej pory była pokazywana w serii, a finał i koniecznośc jednoczenia się przeci Reaperom to idealna okazja. Tak czy srak hype na tą grę osiągną u mnie niebotyczne rozmiary!
  24. _mike

    Mass Effect 3

    Mnie z tej recenzji(?) ucieszył najbardziej fragment: -The „Role-Play“ mode of the game (In contrast to „Action“ and „Story“) feels very much like ME1, ponieważ "jedynka" mimo wszystko pozostaje moją ulubioną częścią serii (ze względu na system/gameplay). Ja na szczęście o długość się nie martwię bo przy moim stylu grania (insane w ME2 - 65h) na pewno pogram dłuuugo Niech już będzie ten 8/9 marca
  25. _mike

    Spartacus: Blood and Sand

    To już drugi tak świetny epizod (04 i 05). W końcu zaczyna się dziać i serial wraca do swojej świetności. Oczywiście nie mogło zabraknąć nowej gej-pary (znowu wielkolud vs krasnal, a miałem nadzieje że po czarnuchach z pierwszego sezonu sobie odpuszczą -normalnie jak Bioware) ale za to wrócił Ganikus i wszystko skończyło się happy endem Z Naevi zrobili naczelną histeryczkę serii - dobrzej jej to wychodzi bo w(pipi)iająca jest na maksa. Przyłączam się do głosów przeciw nowemu Spartakusowi, Andy był świetny a ten obecny to trochę taka cipka (jego gęba w ogóle nie pisuje się w klimat serialu). Za to, co odcinek utwierdzam się w przekonaniu, że Lucy vel Xena to moja najulubieńsza aktorka serialowa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...