-
Postów
1 638 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez _mike
-
@ MBeniek Przede wszystkim liczę na grę od QD, poza tym Heavenly Sword 2 (niekoniecznie od NT), Agent od R* i mi wystarczy
-
Gram już dwa dni, mam za sobą 11 spraw i ~12h rozgrywki, LAN byłem tak pod jarany jak żadną grą od czasu HR i kiedy tylko udało mi się zacząć gra pochłonęła mnie na kilka długich godzin (a konsola zawiesiła się tylko jak się z PSS próbowałem połączyć ), ale niestety na początku emocje mi trochę przygasiła. Pierwszy kontakt był spoko, tutorial jak tutorial nic nadzwyczajnego (oczywiście wielkość miasta mnie od razu zwaliła z nóg :o ), potem przyszedł czas na "mięsko" i okazało się, że jest schematycznie do bólu. Pierwsze misje nawet po przejściu do drogówki (traffic?) trochę mnie rozczarowały, były zbyt podobne ale na szczęście po około 4-5 sprawach gra się rozkręciła. Mimo wszystko wciąż brakuje mi większej swobody, ot choćby jak jedziemy pierwszy raz na miejsce zbrodni żeby obadać co się stało, dostajemy skrawek ziemi ogrodzony policyjnymi zaporami i tylko tam możemy szukać wskazówek. Przecież to głupie, bo jak można nie znaleźć wszystkich wskazówek na placyku o powierzchni 2m kw., myślałem że na prawdę trzeba będzie się wysilić i przeszukiwać miejsce zbrodni. Jak na razie wyjątkiem była sprawa z Pończochą (). Trochę lepiej jest jak się trafia np. do domu podejrzanego, ale i tak wciąż za łatwo jest odnaleźć wszystkie wskazówki i nie trzeba do tego wysilać mózgownicy. Osobną kwestią natomiast są przesłuchania, w tym przypadku miło się rozczarowałem bo mimika rozmówców nie jest przesadzona i nie raz miałem zagwozdkę czy typ kłamie (opcja doubt bo nie mam dowodów) czy mówi prawdę, chociaż . Ogólnie całe ogarnianie sprawy i wszystkich podejrzanych nabiera rumieńców gdzieś tak po 7 rozdziale, fabuła się zaczyna krystalizować a morderstwa komplikować, jak na przykład . Przełomowa była sprawa, którą znałem z filmu, który kiedyś tam oglądałem i wraz z przesłuchaniami kolejnych osób przypominała mi się fabuła filmu (swoją drogą gra trochę pobieżnie potraktowała sprawę ale to nic). LAN na tym etapie rozgrywki dopiero mnie pochłoną w całości. Przez te niemrawe i nudnawe misje początkowe zacząłem już wątpić czy to będzie dobra gra. Ale... Jeżeli wszystko będzie się rozwijać w postępie geometrycznym, tak jak do tej pory, to będzie to jedna z najlepszych produkcji w jakie grałem, Team Bondi stworzył wyjątkową produkcję, w zasadzie, jak dla mnie, porównywalną tylko z Heavy Rain od QD. Jeszcze słowo o misjach pobocznych, niestety są schematyczne i pomimo, że wykonałem połowę nic się nie zmieniło, bo albo bierzemy udział w strzelaninie albo w pogoni na nogach albo w pościgu samochodowym (kończą się prawie zawsze ). Owszem filmiki wprowadzające są fajne ale same subquesty są krótkie i odtwórcze (tak samo jak to było w pierwszym Assassinie). Muszę się jeszcze przyczepić do jednej rzeczy, miasto mimo że wspaniale odwzorowane i zapierające dech pod względem wykonania jest puste, puściutkie, puściuteńkie. Mam już połowę gry za sobą, a żadna sprawa nie działa się poza jedną i tą samą dzielnicą (są trzy Hollywood, cośtam i centrum gdzie się wszystko dzieje). Tak samo zadania poboczne, wszystkie w tej samej części miasta. Jedyne co można znaleźć w pozostałych dzielnicach to ukryte auta, landmarki i pewni złote taśmy filmowe (do tej pory nie widziałem ani jednej ). Rozumiem, że w TB chcieli odwzorować miasto dokładnie, a morderstwa miały toczyć się w autentycznych miejscach ale w takim razie pozostałe części miasta mogli zapełnić czymś innym (patrz GTA), a w LAN niestety nie ma nic do roboty oprócz zwiedzania. Mam nadzieje, że się to jeszcze zmieni. Model jazdy ssie, auta dziwnie się prowadzą i raczej nie wynika to z tego, że są to lata czterdzieste, bo fury latają po drodze jakby były z papieru i nie podlegały wszystkim prawom fizyki (bo fizyka obiektów w grze jest dziwna w ogóle) Z narzekania to chyba tyle Poza tym gra zabija klimatem, wyglądem miejscówek, wykonaniem postaci i (nareszcie) fabułą. Klimat lat 40 wylewa się z ekranu (można np. włączyć czarno-biały filtr) ale przez brak jakiegoś wprowadzenia do kultury tego okresu trochę nie łapię niektórych jej elementów (nie wynika to z braków językowych bo z tym nie mam problemu żadnego, a trzeba powiedzieć, że potrzebna jest b. dobra znajomość języka Szekspira). Mimo to myślę, że przy następnym podejściu do gry będę bogatszy o tą wiedzę (kto się naoglądał filmów noir przed rozpoczęciem LAN ten dobrze zrobił) – zdziwiło mnie na przykład to, że używano komory gazowej do zabijania skazańców bo na początku myślałem, że to był nieprzyzwoity przytyk w stronę takiego jednego żyda Swoją drogą dialogi potrafią zabić, są świetni napisane ^_^ Graficznie żaden sandbox nie może się równać z L.A. Noir (zobaczymy po premierze iF2 czy się to zmieni), miasto jest tak szczegółowe i ogromne jak jeszcze w żadnej grze (nie grałem w RDR). Na ulicach szwenda się sporo ludzi, aut na drogach też jest od zatrzęsienia (niestety kierowcy nie widzą naszego auta i nie zważają na nie podczas jazdy), a wszystko to wśród budynków bogatych w detale. Miasto w nocy zachwyca, w dzień się piękne ale w deszczy rzuca na kolana, urywa jaja i rozsadza gałki oczne. Trzeba bić brawo dla ludzi za to odpowiedzialnych ^_^ Na tą chwilę jestem mega zadowolony, że kupiłem tą grę (miałem moment wątpliwości), zostałem już przez nią wciągnięty i liczę że jeszcze nie raz mnie powali na kolana (w końcu mam jeszcze 10 spraw do rozwiązania, a już mnie zżera ). Ogólnie to super sprawa te L.A. Noir... Tak na boku chcę jeszcze napisać, że nie obraziłbym się na GTA z taką rozgrywką ale z zachowanym klimatem tej serii i rozbudowaniem zajęć pobocznych. Byłoby za(pipi)iście! Mam nadzieję, że niezbyt chaotyczny jest ten post P.S. Po GTA5 poproszę Chicago Noir albo San Francisco Noir (w sensie kontynuacje) 8)
-
Świetny mini serial. Obejrzałem wszystkie trzy sezony prawie że jednym tchem (rozkręca się dopiero w drugim) i żałuję, że nie będzie więcej. No cóż ale dzięki za wrócenie uwagi na ten genialny sitcom bo właśnie szukałem czegoś w tym stylu od brytoli
-
31-> 24 maja, wtedy ma już śmigać PSS http://www.ppe.pl/news-7640-PlayStation_Store_powroci_we_wtorek.html
-
Miałem napisanego całego posta pełnego żalu w związku z podupadającą ilością recenzji przed premierowych i ogólnie ich poziomu ostatnimi czasy ale Firefox stwierdził, że nie powinienem tego upubliczniać i wywalił i treść posta. W każdym razie, nie rozumiem czemu coraz częściej nie udaje Wam się wyrobić z reckami przed primerami gier, bo cykl wydawniczy to nie jest wymówka, a dziwne by było gdyby tylko Was wydawcy pomijali w przydzielaniu gier w wersji review. Te opóźnienia bardzo mocno rzutują na jakość danego numeru bo jakby nie patrzeć to recenzje "dużych" gier są jego clou. Dobrze, że wciąż potraficie się obronić sekcjami publicystycznymi bo inaczej pismo straciło by sens - może przejdźcie na model: 3 recki na stronę głównie z oceną i wypisanymi plusami/minusami, a reszta to sama publicystyka okołogrowa ? Wiem, że jadę po bandzie ale ostatnio jest słabo z recenzjami w PE i takie mam względem tego odczucia. Ten numer przeczytam głownie dla playtestów i części publicystycznej (zakładam, że będzie wysoki poziom jak co numer), a recenzje przeglądnę i może jak mi się będzie nudzić coś poczytam (ostatnimi czasy tak właśnie robię co wcześniej było nie do pom yślenia)... mimo wszystko fajnie było poczytać Wszą opinię przed zagraniem w grę, niestety z LAN tak nie będzie. E: Brak zgrentgena
-
Ta piosenka jest przegenialna i strasznie nakręca mnie na LAN, ta gra będzie tak niesamowicie klimatyczna jeżeli muzyka będzie utrzymana na takim poziomie. Już mnie skręca ze zniecierpliwienia, na szczęście już za tydzień z hakiem kurier zapuka do drzwi... Obym się nie zwiódł... e: tu macie link na yt jakby komuś, tak jak mi, soundcloud nie działał
-
@up fakt, pomyliły mi się godziny Tylko dlaczego w takim razie wszystkie konferencje odbywają się przed właściwym e3? Bo jak mniemam dni otwarte to będzie 8 i 9 więc większość dużych konferencji powinna odbyć się 7 a nie 6 czerwca...
-
Tyle że Sony ma mieć konferencję przed E3 - Monday, June 6, 2011, at 5 p.m. (LA) via IGN.com, więc nie wiem skąd gram.pl wzięło tego 7 czerwca, przecież chyba nie będzie dwóch eventów Sony ale z drugiej strony, jeden dla NGP drugi normalny? Kto wie... Samo E3 trwa od 7-9 czerwca (wg IGN).
-
To teraz już tak będzie, że kolejny NFS będzie wychodził co pół roku? EA trochę przechodzi samo siebie, tylko czekać aż Kotick podłapie temat. Ścigałki z fabułą nie są fajne. Z resztą nie sądzę, że będzie to lepsza gra niż HP
-
Wiem ale jak napiszesz Ulewa to nie każdy się domyśli, że chodzi o Heavy Rain, a chcąc być alternatywnym i zrozumiałym zarazem trzeba tłumaczyć doslownie @Słupek spoko, fajnie, że dodają nową sprawę do rozwiązania, ciekawe czy pójdą tym tropem i będziemy dostawać raz na jakiś czas nowe sprawy jako DLC, byłoby to miłe o ile byłyby to sensowne dodatki. Na przykład takie HR według mnie bardzo ucierpiało na barku rozszerzającego fabułę DLC, do tej pory mam to za złe Sony bo jak to ogłosili to się "zdenerwowałem" i sprzedałem swoją kopię gry (EK) i trochę żałuję...
-
taa, złote naboje do pistoletu z pre-ordera albo inny kolor kapelusza z logiem PS3 <_< Swoją drogą to strasznie się ostatnio nakręciłem na LAN, po Ciężkim Deszczu bardzo brakuje mi tego typu przygotówki kryminalnej, czegoś świeżego bo kolejne strzelanki i inne takie już mi się trochę przejadły, a wyboru tak naprawdę nie ma (jest jeszcze Alan na XO i to tyle). Mam nadzieję, że ta gra nie będzie podobna ani do GTA, ani do Mafii tylko właśnie do HR (wiem, że w założeniach to takie GTA lajt ale chodzi mi o to żeby LAN było przygotówką z krwi i kości, a nie kolejnym action adventurem)
-
Wygląda bardzo intrygująco, rzadko w grach mamy odczynienia z mitologią buddyjską/hinduistyczną per se, co więcej oprawa też jest dość oryginalna i ogólniegra prezentuje się bardzo interesująco. Ciekawe jak CC2 poradzi sobie UE3 bo jak do tej pory to nie był deweloper od gier klasy AAA, może Capcom sypną kaską i będziemy mieli wysokiej jakości niebanalną produkcję z KKW (bo niestety niewiele ich jest dzisiejszymi czasy) ... i jeszcze raz trailer nr 2, tym razem w HyDy http://www.youtube.com/watch?v=-f3woBOc8pY&feature=player_embedded
-
3 filmiki z gameplayu: http://www.gamezilla.pl/content/alicja-niczym-kratos Wygląda świetnie. Właśnie zacząłem przechodzić American McGee's Alice po raz wtóry i klimat w nowej części chyba za bardzo się nie zmienił. Jest super, dobrze że Alicja wychodzi teraz bo devsi mogli sobie pozwolić na więcej graficznych "upiększaczy" i "stylowników"/"pokręcaczy" stylu BTW "jedynkę" polecam, to wciąż super gierka
-
mam pytanie, czy jest jakaś opcja żeby kupić (konsumenckiego) win7 (ultimate/pro) tak żeby mógł być aktywny na trzech kompach jednocześnie (oprócz oczywiście kupowania go razy 3)? Bo wersja box chyba tak nie podziała?
-
Chodzi ci o Online Pass (który jest potrzebny do pobrania ME2) czy zarejestrowanie przez EA register? Jeżeli ta druga to ja też miałem problem i zarejestrowałem przez BW Social Network, jeżeli chodzi o ON to napisz do BW/EA żeby ci nadali drugi (jest też taka opcja na Social Network).
-
Dialogi w tej grze są zajebiste, po prostu Nie wiem o co ci dokładnie chodzi mówiąc o rozbudowaniu, opcji do wyboru masz zawsze trzy - pokojowa, zawadiacka i wroga (w skrócie) plus do tego możliwość drążenia tematu. Czasem Hawke mówi coś sam z siebie (w sensie bez wybierania z "kółka rozmów"), poza tym rozmowy są najczęściej dość długie i dobrze poprowadzone, VA jest na świetnym poziomie. Dialogi (cutscenki) i fabuła to zdecydowanie największe plusy tej produkcji e: ...i tak, mają wpływ na fabułę i to jak się do ciebie odnoszą postacie z gry oraz jak cie postrzegają.
-
Jakby ktoś był zainteresowany to za zakup DA2 można dostać ME2 na PC http://polygamia.pl/Polygamia/1,107162,9376724,Kupiles_Dragon_Age_2__Dostaniesz_Mass_Effect_2.html Tylko że chwilowo się z tym zwinęli ;/
-
estel ma racje przynajmniej według DA wiki. Czyli moja teoria nt części trzeciej jest całkiem prawdopodobna- Jeszcze mam dwie uwagi co do Dragon Age 2. Po pierwsze, SI naszych kompanów jest słabe, a momentami tragiczne - potrafią zapominać, że toczy się walka i zamiast tłuc przeciwników podbiegali do mnie (grałem łucznikiem więc stałem zazwyczaj w pewnej odległości od wrogów) albo zdarzało się tak że Fenris (wojownik) biegł do przodu bił się, a dwóch magów stawało za mną i się gapiło bezczynnie jak strzelam i dopiero jak się trochę zbliżałem do przeciwników magowie się uaktywniali, takich róznych sytuacji z chaotycznym bieganiem kompanów miałem sporo i niezwykle mnie to denerwowało, . Po drugie, Szkoda.
-
No i zostałem bohaterem Kirkwall Zajęło mi to około 60 godzin i bawiłem się przednio. DA2 w skali do 10 oceniłbym na 8,5 czyli o pół oczka mniej niż pierwszą część. Gra jak dla mnie zgubiła klimat swojej poprzedniczki, strasznie brakowało mi Szarej Straży i pomiotów czyli esencji Dragon Age'owego świata. Natomiast dwójka stworzył swój własny, nowy klimat mrocznego fantasy, co prawda szkoda, że pod tym względem różni się od "jedynki" i jedyne co zostało wspólne to bryzgająca krew ale teraz też nie jest źle. Liczę, że trójka to wypośrodkuje i Szara Straż wróci i odegra większą rolę. W grze spodobała mi się lekko komiksowa grafika, a tekstury (wg mnie) stoją na dobrym poziomie i szkoda, że przy "jedynce" nie udało im się tego osiągnąć. Lokacje natomiast szybko się nudzą, a to głownie przez to, że jest ich może z 10 plus kilka pomniejszych ale zrobionych na zasadzie kopiuj-wklej (kryjówki bandytów wyglądają tak samo, domy szlachty też itd.), wydaje się jakby autorom zabrakło czasu na dorobienie większej ilości i bardziej różnorodnych miejscówek. Brakuje też rozmachu jakiego doświadczyliśmy w pierwszej części, tam zwiedzaliśmy cały kontynent, a tu mamy miasto i obrzeża, niby mapy są spore ale to wciąż nie jest to. Przez takie umiejscowienie akcji nasze decyzje nie mają już takiego wydźwięku jak w poprzedniej części, nie ma już poczucia, że zmieniamy świat, teraz jest bardziej kameralnie. Nawet mimo tej mniejszej skali system decyzji jest zajebiście przemyślany i skonstruowany. Po zakończeniu gry aż chce się grać jeszcze raz żeby móc zobaczyć co się stanie gdy np.: , ciekawi mnie jakie są opcje romansowania (wiem tylko o Izabelli i Andersie), gra daje takie ilości wyborów, że aż trudno to ogarnąć (przynajmniej po jednokrotnym przejściu gdzie mam wrażenie, że to wszystko mogło się w ogóle inaczej skończyć). Jeżeli chodzi o zmiany w "dwójce", co do których mam mieszane uczucia to na pewno można do nich zaliczyć system rozwoju postaci, jasne w pierwszej części DA nie był on jakiś genialny (był typowy dla starszych erpegów fantasy) ale mi się podobał, w "dwójeczce" został sporo uproszczony (znak czasów) i zmieniony, niby wszystko jest teraz przejrzyste itd. ale mam wrażenie, że postacie przez to były jakoś tak uboższe w umiejętności. W następnej odsłonie mogliby skrzyżować oba systemy i może wyszłoby z tego coś dobrego Natomiast jeżeli chodzi o otoczkę fabularną to IMO twórcy zrobili krok do przodu względem jedynki, dokładnie chodzi mi o przedstawienie towarzyszy. W DA1 tylko kilka postaci było charakterystycznych np Morrigan, takich z którym dało się "zżyć", a w "dwójce" każdy z naszych kompanów ma nam historię do opowiedzenia, wciąga nas w swoje problemy i swoje życie, oderwane od naszych poczynań (lub częściowo się z nimi łączące), każdy ma swój charakter, a nie są to tylko jakieś ludki szwendające się za głównym bohaterem. W ogóle pod tym względem podejście twórców do tematu jest typowe ale dla jRPG, zgadzam się z recką Zaxa, że miłośnicy japońskich role-playów odnajdą się w tej grze znakomicie (sma sie do takich zaliczam mimo że lubie obie szkoły RPG). Z drugiej strony, historia przedstawiona w DA2 nie ma już tej epickiej skali, co moim zdaniem jest trochę krokiem w tył jaki zrobiło BW tworząc historie dla tej gry. Niby zmieniamy świat bo ale ja kończąc grę nie miałem poczucia, że stało się to przeze mnie, ja tylko BW stworzyło tak ciekawe uniwersum, z dobrą mitologią itd., a w DA2 nie poznajemy nawet jego ułamka (przynajmniej bezpośrednio, bo w końcu można poczytać dziennik). Ten Dragon Age bardzo cierpi na brak epickości naszych poczynań mimo, że zakończenie jest takie jakie jest i stara się nam wmówić, że skala zmian jakich dokonaliśmy jest niebagatelna. Trochę narzekam ale w ogólnym rozrachunku jestem bardzo zadowolony z fabuły i już zacieram ręce na "trójeczkę", oby się z nią tak nie spieszyli jak z tą częścią, niech dopracują każdy element i sprawią żeby epickość wylewała się z telewizora. E: Mi się gra zawiesiła 2 razy na początku rozgrywki potem już było bezproblemowo - raz czy dwa jakiś mini glich mi wyskoczył, nic nadzwyczajnego. Widać, że BW coraz lepiej panuje nad UE3, może DA3 będzie już na poziomie "Gyrosów" E: Jakby ktoś był zainteresowany moją postacią i drużyną:
-
Spokojnie, pamięć rzeczywiście muszę mieć zawodną bo nie kojarzę tego, a przed napisaniem sprawdzałem na kilku fansajtach itp. i nie znalazłem żadnej informacji nt broni palnej więc doszedłem do logicznego wniosku, że musiał być to jakiś mod lub dodatek, i jak się okazuje moje wnioskowanie nie było błędne bo LOA do expansion-pack, a ja grałem tylko w "podstawkę". Wybacz.Mimo tak niewybaczalnej nieznajomości tematu pozwolę sobie mimo wszystko podtrzymać moje zdanie nt muszkietów. Z resztą wolałbym żeby Obsidian zrobił kolejne NWN (na konsole tym razem) niż DS Ale cóż, darowanemu koniowi... i tak dalej...
-
Może i dawno temu w tą grę grałem ale nie pamiętam żeby w "jedynce" były bronie palne. Coś Ci się chyba pomyliło, albo jakiegoś moda miałeś zainstalowanego Co do nowego trailera, gra zapowiada się całkiem, nawet bardzo spoko. Poczekamy na pierwsze recenzje i zobaczy się czy Obsidian czegoś za bardzo nie skopał bo pograłbym sobie w DS3 BTW Mi muszkiety/pistolety nie przeszkadzają.
-
Chyba bardziej poprawnie byłoby: Watashi wa anata o aishitemasu - 私はあなたを愛してます。 Japończycy raczej nie używają "aishitemasu" tylko "suki", "aishitemasu" jest bardzo "mocne" i podniosłe, ale może być i tak
-
Sorki za podwójnego posta ale limit mediów w poście nie pozwolił mi wrzucić tego nowego trailera: http://www.youtube.com/watch?v=up21p1_vTbI&feature=feedu Cofam brak "mhroczności", klimat w tej grze będzie gęsty jak cholera! BTW oby muzyka w tej części była co najmniej tak dobra jak w "jedynce"...
-
Mamy pierwszy gameplay, z dema pokazywanego na GDC http://www.youtube.com/watch?v=X7NIZ18nq2c&feature=feedu http://www.youtube.com/watch?v=b8_cly2dgXY&feature=feedu Pierwsze co się rzuca w oczy to niesamowity super-mega zajebisty dizajn. Widać tu ducha pierwszej części, wszystko jest lekko zeschizowane i dość krwawe, choć prezentowany level jest jakiś taki mało "mhroczny" (jednak liczę na powrót klimatu, no i oby "latające karty" powróciły bo była to moja ulubiona broń).Niestety widać, że nie jest to "triple A" ale i tak liczę na przednią zabawę i gęsty klimat