Skocz do zawartości

ProstyHeker

Użytkownicy
  • Postów

    1 337
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez ProstyHeker

  1. Dostaniesz questa/wezwanie do fixera, żeby zrobić update systemu, i dopiero tam będziesz miał nowe drzewko rozwoju itd Zrobisz sobie na spokojnie poza questami, więc nic nie powinno się wywalić.
  2. Szkoda zachodu - zrobiłem dev mode, mam duckstation i XBSX2 (docelowo wrzucę retroarcha), działa cudownie.
  3. Jest liniowa, owszem, ale czasem miałem problem, żeby znaleźć platformę, na którą trzeba wskoczyć. Może kwestia tego, że grałem z xcloud i czasem hoooya było widać w ciemniejszych miejscach, stąd skakałem na lewo i prawo, żeby postać wspięła się we właściwym miejscu. Jak pisałem, jestem w mniejszości i mnie nie podeszło. Niemniej cieszę się, że ludzie są zadowoleni, bo przynajmniej jest w co zagrać
  4. Zmienię na chwilę temat. W Bramble jestem kawałek po wodnym grajku i gdybym kupił za pełną cenę, to bym się wkurzył. Nie jest to ogólnie złe, ale brakuje w tym szlifu. Momentami przejścia pomiędzy scenami są tak siermiężne, że zaburzają trochę odbiór historii. Podnoszenie i oglądanie większości przedmiotów w sumie bez sensu, bo niewiele z tego wynika. Samo zachowanie stworków jakieś takie nie wiem, infantylne? Jeszcze te IMO zupełnie zbędne "sny" czy tam inne zwidy, gdzie w ostatnim takim miałem może minutę gry i kolejny loading No i momentami to trochę takie błądzenie, bo o ile na początku gra przechodzi się właściwie sama, o tyle dalej momentami ciężko odgadnąć, gdzie w ogóle leźć. Wiadomo, że jak się padnie, to kilka sekund i respawn, ale jakoś tak no nie leży mi to. Odpaliłem w chmurce Bożej, pogram trochę dziś wieczorem i pewnie nigdy nie wrócę. Jestem chyba w mniejszości, bo ludziom się raczej podoba, no ale cóż. Gusta (:
  5. Jeśli ktoś lubi boomer shootery, to migusiem odpalajcie Slayers X. To jest szaleństwo, absolutny miód w kwestii gameplayu. Są suche żarty o gównie, onelinery, oldschoolowy level design, nawet dali polskie napisy (co tam nintendo). Ion Fury do tej pory było moim ulubionym współczesnym boomer shooterem, no ale Slayers X przebiło go. Bardzo czuję tutaj ducha DN3D i Blood. Jay Tholen dowiózł, jestem fanem chłopa, odkąd poznałem Hypnospace.
  6. Slayers X: Terminal Aftermath: Vengance of the Slayer zapowiada się super, a jako że jest z uniwersum Hypnospace, to pewnie stąd też powrót najlepszego w historii symulatora internetu z ery Y2K. No ale poza tym to tak średnio bym powiedział. TRZEBA CHŁOPAKI POCZEKAĆ, W CZERWCU NA KONFIE BĘDĄ BOMBY.
  7. ProstyHeker

    Ghostwire: Tokyo

    Wczoraj skończyłem. Ale ten ostatni boss to był wack, z wcześniejszymi się bardziej bujałem ocenę podtrzymuję - mogło być dobrze, wyszło jak wyszło.
  8. Siema, dawno mnie tu nie było. W padzie kupionym na Black Friday mam drift lewego analoga. Będzie to moje 5 zgłoszenie wymiany odkąd mam konsolę, czyli od nieco ponad 2 lat.
  9. ProstyHeker

    Ghostwire: Tokyo

    Odpaliłem ten Duchodrut: Tokyo i powiem tak. Wali mnie, czy Tango to studio wewnętrzne, boczne, czy jakieś tam inne. Mieli rok, żeby zrobić port na Xboxa i nie wiem, czy Filip im zabrał mityczne narzędzia, czy pan Hashimoto czy inny Yamakasi nie ogarnął konsoli Jankesów, ale optymalizacja... Mam prawie 13h gry, 4 rozdział i im dalej w las, tym większe dropy FPS w trybie wydajności na XSX. Na XSS to jest w ogóle dramat, bo tam 60 to chyba jest tylko wtedy, kiedy w kiblach rozbija się pieniężne kotki. Na XSX jakiekolwiek sceny na miasto = drop do nie wiem, 30? Rozpierducha - spadek FPS. Spojrzę się na losowy krzew - spadek FPS. Dodatkowo albo jestem ślepy, albo cutscenki mają limit 30 FPS. No straszna chujnia i nie wiem, czy w tej generacji doświadczyłem tak niestabilnej gry. Za to i niechlujstwo daję -2 do ogólnego rozrachunku i wychodzi 5/10, ale o tym niżej. Gra jest strasznie powtarzalna, to najgorszy zarzut. Jak pisaliście, czuć niski budżet i brak pomysłu na gameplay. Ale świat jest super, naprawdę chylę czoła za napracowanie, bo po ulicach i pomieszczeniach chodzi się z przyjemnością. Ja lubię sobie z bliska pooglądać jakieś reklamy, banery, nalepki - tutaj jakość tekstur cymesik. Podobnie jak pierdoły typu napoje w automatach czy szpargały porozmieszczane w domach, super jakość modeli. No ale same walki zaczynam pomijać, bo mimo levelowania, jakoś brakuje powera. Nakurwiam tę palcówkę i zjawa nie może dojść do końca swojego żywota i nie może i nie może, no ile można spamować R2. I ciągle jest to samo w kółko, czyli zjawy, zbieranie duszków, telefon. Co do niechlujności - kotki w sklepach są super. Karmienie psiaków, choć znowu powtarzalne, jest bardzo fajne ze względu na odpowiedzi piesków. Ale gdy one już prowadzą do nagrody za ich nakarmienie, idą jak taran i detekcja kolizji robi fikołki. Taranują kartony, na pełnej piździe walą w parasole, które zaczynają skakać, blokują się na barierkach, a na końcu wykopują monety z asfaltu. Takich niechlujnych rzeczy jest tu więcej. A to jakaś animacja, a to coś przenika, a to tekstury się nie ładują na czas... Fabuła jest taka... cheesy, mocno japońska, infantylna, ale podoba mi się to. Klimat i design świata wynagradza wiele, ale sam nie wiem, czy to skończę. Może wywalę po tym rozdziale, może skończę, nie wiem. Jestem, koledzy gracze, W ROZTERCE. A za stan techniczny trzeba ich jebać, bo rozczarowanie ogromne. Edit: spojrzałem na mapę, 14 świątyń do oczyszczenia, ja chyba jednak nie podołam. Nie dam rady.
  10. ProstyHeker

    Redfall

    Jest majóweczka, słuchajcie, to ja jednak postanowiłem dołączyć do grillowania. Ściągnąłem, pograłem kilka godzin i pozwolę sobie zacytować piękny klasyk: "Człowiek widmo to jest człowiek widmo to jest niewidoczny i drapieżny" tylko myślę, że prawdziwym człowiekiem widmo jest protagonista, a nie ten koleś gadający z telewizorów, bo potrafi w niewidzialności zabić 4 stojących koło siebie chłopa: Ja naprawdę nie wierzyłem w to, co się odjebało w tej scenie. Ale im dalej w las, tym gorzej. Bugów znanych z filmików w internecie w sumie nie miałem, ale wszystko inne jest tak złe, jest tak koszmarnie mdłe i zrobione na odwal się, że głowa mała. Wślizg długi jakby chłop chodził po lodzie. Feelingu broni nie ma. Nawet feelingu ruszania się nie ma. I nie wiem, czy też macie takie wrażenie, ale celowanie jest tak zjebane, że jednocześnie jest za szybkie i za wolne. Udało im się to osiągnąć, wielka gratulacja. Fabuła xD podobno jakaś tam jest, ale przez tak nieciekawy całokształt aż odechciewa się czytać te notki a filmiki skipuję. Jeszcze ten dubbing kurwa no poziom: ukryta prawda slash kurierzy slash lombard. Lepsze AI miały te świnki prądowe w pierwszym Half-Life niż to, co się tu dzieje. W ogóle nie opłaca się na dystans strzelać - wbijam w grupę chłopa i walę ich po 2 razy z pięści i padają. Wampirki wiadomo, trzeba postrzelać, ale zabijanie ich nie daje żadnej satysfakcji. Zero. Zupełnie zbędna gra, szkoda roboczogodzin i megawatow prądu straconych na stworzenie tego. Z gier typu otwarty świat i baza i strzelanie bardzo nawalanie, zdecydowanie lepiej wypada stare State of Decay 2. Niech MS ruszy dupy i zrobi 3 część, bo czegoś takiego jak to, to ja sobie nie życzę. Człowiek widmo, psia jego mać xD
  11. ProstyHeker

    Tinykin

    Odpaliłem sobie na telefonie tak o, bo pamiętałem, że było chwalone na forumku. Miałem pograć chwilę, a jak widać po godzinie pisania posta (2 w nocy), wciągnęło jak cholera. Kilka godzin ciągiem zeszło i chciałoby się dalej, ale rano trzeba wstawać do pracy Obok Hi-fi Rush jak dla mnie jedna z lepszych perełek w ostatnim czasie. Małe, nie za długie, cholernie wciągające, zabawne i ładne. Świetne!
  12. ProstyHeker

    Persona 5

    W trójce bolesny może być jedynie powrót do Tartarusa i godziny grindu
  13. ProstyHeker

    Zakupy growe!

    No w tej chwili trzeba liczyć 200 zł+ za jedną grę i około 250 zł za Buzzery bezprzewodowe (te na kablu z ery PS2 za jakieś 50 zeta można dorwać), więc uważam, że i tak dorwałem uczciwie. Stan naprawdę ładny. Ogólnie ceny za Buzz na PS3 utrzymują się na takim samym poziomie od kilku lat, więc IMO raczej będzie drożej, niż taniej. A co do Sony, to ich wysryw w postaci Wiedza To Potęga nie ma w ogóle podjazdu do Buzza. Nie wiem, dlaczego nie puścili kolejnej wersji z playlink, żeby odpowiadać na telefonie, a nie kosztownych kontrolerach.
  14. ProstyHeker

    Zakupy growe!

    Za to co na zdjęciu dałem 820 złotych.
  15. ProstyHeker

    Zakupy growe!

    W końcu mam wymarzony zestaw Buzza
  16. To ma lepszy model walki czy nie, bo zdania ekspertów są podzielone
  17. ja już ściągnąłem, jest OK (w porządku).
  18. ProstyHeker

    Zakupy growe!

    Miałem kupić jedną część, kupiłem sześć
  19. Zostawiam info, gdyby ktoś miał problem jak ja z podzieleniem płatności między kartą podarunkową i pobraniem reszty z konta. Chciałem kupić Tonego, 70zł z gift card, 21,99 zł z karty. Ustawiłem jak trzeba, biorę kup i potwierdzenie w apce bankowej pokazuje pełną kwotę, czyli 91,99. Napisałem na czacie do supportu i po weryfikacji konta (nr. tel, adres, data ważności karty płatniczej) pan Joey sprawdził, czy można podzielić płatność, potwierdził, że tak, a następnie w moim imieniu złożył zamówienie. Trzeba na czacie napisać, że się wyraża zgodę i elo. Licencja po kilku minutach była aktywna, gierkę ściągnąłem, w ciągu doby powinno pobrać kasę z konta. Normalnie dostałem maila z potwierdzeniem zakupu. Ależ to jest obsługa klienta, cudowna, pochwaliłem dla pana, że tak szybko mi pomógł i taki miły był
  20. Żądam wyjaśnień.
  21. Panowie, znalazłem właśnie na Reddit, koleś 10 lat temu szukał i podobie zapamiętał. Nie wiem, jak wcześniej wpisywałem frazę w google, ale nie znalazłem tego wpisu. Pamięć vs rzeczywistość
  22. No właśnie nie Jackal @łom, w tamtej grze kamera była bardziej pod kątem, nie od góry. Jechało się bardziej po wytyczonej trasie.
  23. Póki co przekartkowałem, mając na tyłku dresowe szelesty marki Kubota i klapki Kubota na nogach. Cudny zapach farby drukarskiej na stronach z jednolitym tłem, jest KLIMACIK! Pięknie pasuje do numeru 0 i szanuję mocno za wydanie tego numeru! Wybrałem okładkę z jedną z moich ulubionych gier - Chip n Dale (na piracie ZTJ chip n dales). A skoro już jesteśmy w temacie Pegasusa, to może ktoś będzie znał gierkę, w którą kiedyś grałem na tej cudnej konsoli, a której nazwy nie pamiętam i na oczy nie widziałem ze 25 lat. Kamera taki jakby rzut izometryczny, jechało się w prawo takim ni to czołgiem, ni to APC i chyba się nim skakało, żeby omijać przeszkody. Był, z tego, co pamiętam, multi na 2 osoby. Kilka misji jedna po drugiej. Pierwsza bodaj na pustyni, później było coś w mieście. Się jechało i strzelało w inne pojazdy. Zielony był ten pojazd? Jakoś tak.
  24. Co macie, gówno a nie mechaniki. No proszę bardzo, w jakiej innej grze typu znana gra, albo nawet grze typu znana strzelanka, można tak zrobić? Nieustanne tarmoszenie siusiaka od 1996. To jest dopiero pieprz i komiksowy sznyt.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...