Sprawdziliśmy w weekend ze szwagrem. Glitchy graficznych od zayebania, mapa nieciekawa. Ogólny pierdolnik, bo tutaj jakiś sztukas robi nalot, obok śmigłowiec z minigunem, dalej land rover z lat 80, a na ulicach auta wzorowane na klasykach. Tutaj drugowojenna radiostacja do BSP, obok niej chłop lata dronem. Tu jest tak nasrane wszystkiego, że gra wygląda jakby jakiś 13-letni Oskar ściągnął sobie fajne modele autek i brońki, następnie wszystko wrzucił do gierki i se jeździł po planszy.
Gramy tylko grabież, przez kilka godzin rundy kończyły się zwykle po 5 minutach. Skrzynek z hajsem jest od groma, niemal w każdej chatce po dwie, jeszcze jedna koło traktorka na podwórku i następna w komórce i jeszcze w szopie dwie aha i kolejna przy drzewku xD
No i nadal uważam, że broń z blueprintów nie ma recoila. Jakiego własnego configu bym nie zrobił, to celownik lata jak zły. Podniosę ze skrzynki jakieś STG44 w wersji PUSTYNNY WĄŻ czy tam UKRYTY DEWIANT i mogę bez problemów walić full auto na średnim dystansie.
Straszne gówno, ale jeszcze se zagramy. Taki guilty pleasure.