ProstyHeker

Ale filmy na podstawie trójki wyszły bardzo zgrabnie. Mnie się podobały!

O nie! Buzz z angielskim dubbingiem według mnie wymiata i zdecydowanie wolę taką "kinówkę" niż pełne tłumaczenie jak na PS3. Boberek pewnie by mi pasował gdybym nie znał oryginału A Buzz na PS2 zestarzał się IMO bardzo dobrze. Kupiłem go dopiero z rok albo dwa lata temu i mimo, iż jest to stara gra, bawimy się za(pipi)iaszczo jak wpadają do mnie znajomi. Nawet osoby nie przepadające za grami siedzą z wywieszonym jęzorem. Seria powinna wrócić na obecnej generacji.

O chłopie, pięknie rosnąca kolekcja. Zawsze mnie kręciły maszynki od SNK, pewnie przez to, że są u nas dość egzotyczne. Nigdy na żywo nie widziałem, ale gdybym dostał pada w łapy, to bankowo czułbym przyjemne musowanie w brzuszku

Dzięki uprzejmości @Hoipolloi w kolekcji zawitał RE, a @C-Boy zasilił mnie Metrem, które to ograłem i wymieniłem na TLOU. Bardzo fajna giereczka.

Plejka trójka wleciała do domu, więc trzeba nadrobić trochu zaległości growych.

Szkoda mi sprzedawać bo wartość niemca jest raczej niewielka, a wolałbym coś na wymianę Daj znać jeśli kiedyś Ci się trafią jakieś duble, pozbywać się raczej nie będę bo chętnych brak.

Jeśli Cię interesuje, to mam Champions: Return To Arms 2xGER 1xENG (pudło i papierki po niemiecku, gra po angielsku) na wymianę. Wiem, że w języku oprawcy, ale u mnie leży i zbiera kurz

Tokyo Goul (2017) - Wiadomo, że film fabularny będzie miał sporo uproszczeń bo jest mniej czasu na przedstawienie wszystkich wątków, ale wyszło to imo kiepawo - fabuła liźnięta po łebkach. CGI fatalne i momentami aż zabawne. Na pewno lepsze to niż Death Note, więc daję 3/10.

Jak w poście wyżej - component będzie najlepszy. 480P przede wszystkim masz w wersjach NTSC, więc warto sobie skołować gry zza wielkiej wody i przerobić konsolę. Oprócz componenta możesz rozważyć zakup przejściówki PS2 to HDMI, ale nie wiem jak to się w boju sprawuje. Znajdziesz na allegro i aliexpress. Tutaj jakiś ziomek zrobił test: A gry wyglądają... jak wyglądają, dla mnie spoko. Nie mam problemów ani z graniem na PS2 ani na PSX na 40" LCD, choć wiem, że niektórzy krzywią się na widok pikseli. Usiądziesz dalej i będzie cacy

W piątkę niestety nie grałem, ale fabularnie to zupełnie inne tytuły, więc śmiało możesz ograć. P3P jest trochę zmieniona w stosunku do wersji na PS2, "miejskie aktywności' masz przedstawione w 2D, dopiero w trybie lochołaza gra przechodzi w 3D. Jest jeszcze coś takiego jak Fate/Extra, tylko mnie to przypominało młodszego, nieco opóźnionego brata Persony

Persona 3!!! Jeśli nie będzie Ci przeszkadzała trochę toporna mechanika to jeszcze Personę 2 warto obczaić. Z PSX możesz jeszcze ograć Parasite Eve, mimo ślamazarnych ruchów głównej bohaterki gra się całkiem przyjemnie i system walki jest dość ciekawy. Wiele osób poleca Monster Hunter ale ja jakoś nie mogłem się przekonać do tego tytułu. Za jakiś czas zrobię kolejne podejście.

Prezenty gierkowe od przyszłej żony

Podbijam. Ależ mi matka cisnęła żebym w to nie grał, bo same fucki leciały i tłukłem prostytutki gazrurką. Do tytułu wróciłem ze 2, może 3 lata temu, bo brakowało mi jakiegoś staroszkolnego fpsa. Toporne to jak cholera, momentami aż nieprzyjemnie trudne, ale jakie satysfakcjonujące. Brudne instrumentale Cypress Hill robiły dodatkową robotę w budowaniu obskurnego klimatu. Jeśli kogoś nie odrzuca wiek Kingpina, to imo nadal warto go ograć. Mnie się jeszcze marzy powrót serii Blood. Pierwsza część nie zrobiła na mnie specjalnego wrażenia (wówczas w starciu z DN3D nic nie robiło wrażenia), ale dwójeczkę ograłem kilkanaście razy. Nie był to tytuł wybitny, ale znowu - fajny, brudny świat i charyzmatyczny protagonista.

Kabel mógł się złamać jeśli przez kilka lat był zagięty/owinięty wokół pada.

90004 nigdy nie miałem w łapach, ale z tego co widzę na filmie z YT to bebechy ma podobne do slima. Któryś slim mi wariował i chrobotał przez element zaznaczony na zdjęciu - odkręciłem go, z wyczuciem dogiąłem tę blaszkę do wewnątrz, przesmarowałem prowadnicę i konsola wróciła do życia.

Jeśli rysy nie są bardzo głębokie to możesz polecieć papierem ściernym wodnym: najpierw gradacja 1000-1500 żeby zmatowić grubsze rysy, dalej 2000, a na ostatni szlif 2500. Na koniec przeszlifuj ją pastą polerską do samochodów nałożoną na miękką szmatkę. Nawet po ręcznej polerce efekt powinien być przyzwoity. Najtańsza K2 do lakierów będzie się nadawać - nie jest to jednak szczyt jakości i po pewnym czasie obudowa może wymagać ponownej polerki, podobnie jak samochód. W lakiery bym się nie bawił bo ciężko będzie uzyskać gładką, błyszczącą powłokę. Oczywiście konsolę do tego rozbierz, a przy szlifie nie żałuj wody i często płucz papier. Odnośnie slim silver (SCPH-700xx) wspomnianego powyżej, może moje info przyda się potomnym. Nawet mocno zjechaną konsolę można odnosić niskim kosztem. Pod srebrnym lakierem jest biały plastik, który imo wygląda bardzo fajnie. Polecam technikę taką jak wspomniana wyżej, czyli zeszlifować oryginalny lakier do zera (przy żeberkach będzie ciężko), polecieć pastą polerską i macie kozacką ps2 white za mniej niż 20 złotych. Aluminiowy pasek z logo, ten biegnący w poprzek, będzie czarny. Żałuję, że nie mam już zdjęć mojej pierwszej ps2 slim, którą sobie odnowiłem z 10 lat temu.

Stety bądź niestety, oznaczenie się zgadza. Z tego co kojarzę ten tytuł to raczej tam nie ma co obcinać, bo i krewki nie za za dużo, bimbałów też nie ma. Tak czy siak zamierzam się dobrze bawić

Co prawda germańskie pudełko i papierki ale gra po angielsku. Może nie będzie cenzury ( ͡º ͜ʖ͡º)

Owszem, to była moja inwestycja roku i już wiem, w co łapek nie pchać. Street mi pasuje, wolę matową obudowę.

A ja dzisiaj dorwałem takie o.

A ja sobie sporadycznie ogrywam Devil May Cry. Fajne to.

Chłoopie, to jest polutowane jak smd - nie ma normalnych pinów idących wgłąb płyty głównej tyklo takie smarki od góry podłapane. Poza tym po moich próbach ratowania nie ma opcji żeby to ruszyło :D

Street na 100% działa na samej ładowarce. A baterie są dostępne, nawet taką kupiłem i da się ją wymienić. Tylko przed wymianą dokładnie obejrzyj tutorial bo wtyk wychodzi do góry, nie "przed siebie" jak w każdym cywilizowanym sprzęcie. Ja pociągnąłem do przodu, przez co mam przycisk do papieru w postaci PSP :) Przez to kupilem drugiego streeta.

Meh, nie ograłem do końca jednej platformy a Ty mi już kolejną wciskasz. No way

Podbijam. Nigdy nie przepadałem za turowymi RPG i visual novelami, ale dałem szansę P3P i nie żałuję. Mogę jedynie żałować że odkryłem ten tytuł ponad 10 lat po premierze, ale mam jeszcze wiele innych zaległości do nadrobienia :P Parę dni temu skończyłem P3P i ciągle mi mało, już nie pamiętam kiedy jakaś gra tak dobrze wbiła się w mój gust. Powiedzcie bąbelki, warto łyknąć P4 na PS2?