-
Postów
1 337 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ProstyHeker
-
Widziałem trailer na TGS i jedyne, co czułem, to irytację zbyt długim, nudnym trailerem nieciekawej gry. Nie ma nic, co by sprawiło, że bym chciał ją kupić na konsolę lub PC. Może na telefonach znajdzie swoich odbiorców, ale tutaj? Szanuję swój czas i na pewno nie wykorzystam go na popierdółkę. I jeszcze za stówę Wiem, że indie mają pod górkę, ale może już ludziom się przejadły takie gry jak wyżej lub kolejne pixelowe chodzone w bok, z zadatkami na głębię i topienie serc, a tak naprawdę są cheesy. Może to być hot take, ale jeśli gra byłaby dobra, estetyka rodem z PS2 by nikomu nie wadziła, tak samo jak nie wadziły latami wydawane 16-bit style.
-
-
Edit, nie zejdę do ich poziomu, doprecyzuję. Tak, gra nawiązuje do powodzi. Jednocześnie fraza z początku nagłówka, "odbudowa po powodzi", trenduje w google trends i trafia do Discover. To jest perfidny bait i nigdy nie uwierzę w jakiekolwiek zapewnienia, że to był przypadek i niezamierzone działanie. Oni doskonale wiedzieli, jak klikają się takie newsy. Podtrzymuję, że właściciel PPE to prymityw i ma czelność na LinkedIn pisać o niezależnych mediach
-
Nie wiem, czy można mówić o ukończeniu tej gierki, ale w rankingu jestem na 1 lokacie, więc chyba się liczy. Jeszcze sobie jeżdżę TRYB ARKADY®, ale traktuję to jako deser. I jest to deser pyszny, bo Project Gotham Racing 4 ląduje w TOP5 gier wyścigowych mojego życia. Model jazdy jest tak miodny, że piałbym ze szczęścia, gdyby którykolwiek nowożytny NFS zbliżył się choć trochę do feelingu, jaki Bizarre Creations osiągnęło prawie 2 dekady temu. Arcade pełną gębą, ale od razu czujesz, czy jedziesz RWD, czy 4WD, oraz ile niuta masz pod prawym pedałem. Model jak tak satysfakcjonujący, że zupełnie nie chciało mi się jeździć supersamochodami. Zrobiłem nimi trochę wyścigów, żeby podbić ranking, ale często wracałem do wolniejszych, starszych, z duszyczką. Na takim N-Ring zawsze Sierra Cosworth > Ferrari. Swoją drogą, czuć progress w zdobywaniu samochodów. W takiej FH5 totalnie zwisało mi, czy z losowania wpadło Lambo, czy klakson. Po paru godzinach grania można sobie kupić niemal dowolne auto. Tym samym nie mogę wyjść z podziwu, że MS wyrzuciło tę serię na śmietnik - grze wystarczyłoby 4K, AA i 60 klatek, żeby być współczesnym role model gry wyścigowej dające radochę. Bo choć można zarzucić jej podstarzenie, na reedycje gier z ery PS2 w formie bliskiej oryginałowi raczej nikt nie narzeka. Może więc modern audience byłoby w stanie zaakceptować estetykę i tej generacji. A że wygasły licencje na auta oraz muzykę - co mnie to. Największego korpo w całej galaktyce nie stać? Przez mgłę pamiętam albo recenzję, albo zapowiedź PGR4 w PE - coś mi świta szara kolorystka strony, na której był opis gry. Ze screenów pamiętam krople deszczu i bardzo realistycznie odwzorowane budynki (to chyba raczej na pewno było PGR4 niż 3). Ja naprawdę mentalnie pozostałem w tamtych czasach, bo modele budynków zrobione ze zdjęć to stylistka, którą uwielbiam. Lubię jak to jest po prostu płaski JPEG z czymś, co stoi sobie przy jakiejś ulicy w UK. Kolejna rzecz, za którą lubiłem wyścigi kiedyś, a nie przepadam dziś, to czas od momentu włączenia gry do rozpoczęcia wyścigu. Sprawdziłem - 46 sekund. Nie wiem, ile czasu zajmowało to w FH, ale zanim spłynęły mi wszystkie powiadomienia, zmienił się sezon, coś tam pogadała ta wodzirejka i dojechałem do miejsca startu, mijało chyba więcej. Z drugiej strony, może to i lepiej, że seria pozostała w objęciach 7 generacji, bo nie zrobili z niej kolejnego open world z sezonami, przepustkami i śmiesznymi klaksonami. PS. Przez tych blisko 20 lat nie poprawili błędu - dźwięki niektórych aut w niektórych trasach przerywają, gdy gra jest zainstalowana na HDD. Brzmi totalnie jakby w aucie był problem z zapłonem xD
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
ProstyHeker odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
Tematy w sumie fajne, ale totalnie nie przepadam za ekipą CDA, toteż zarobić nie dam. Za to PE w takiej tematyce? Mhmmm -
To co, Silent Hill 2 Extreme ENG? Na X już chłop z zagranicy pytał, czy gazeta będzie w fizyku
-
To ja w opozycji do kolegi - pielęgniarka okropna, kwadraty sztos mam nadzieję, że trafię ten egzemplarz w lokalnym empiku
-
-
Ziomek wczoraj wrzucał screeny z trójki w multi. Niemniej nie odpalę, parę dni temu zdelistowali darmowy online pass dla BF3. Niby w EU miał jeszcze być (w NA usunęli parę dni temu, tak piszą na Reddit), ale już nie widzę w ogóle w store. A że kod użyty, zostaje mi kampania https://gamerant.com/battlefield-3-4-hardline-servers-shutting-down-when-ps3-xbox-360/ Yep, 7 listopada, przed ubiciem chciałem wskoczyć
-
Podobno do 7 listopada na PS3 hula, ostatnio chłopak z Twittera wrzucał zdjęcie lobby i jest trochę serwerów
-
BF3 nigdy w sumie nie grałem, wskoczę sobie w kampanię i kilka rundek multi. GT5 mi zdechło (@Quake96 miał rację, że płytki BD wrażliwe na uszkodzenia, wystarczyło trochę takich kropeczek, ze 2 rysy i wywalało się w trakcie gry ), to wziąłem kolejną sztukę. No a Deusy - HR ograłem tylko na PC z zatoki, MD miałem na PS4, ale wymieniłem na coś innego. No to cyk.
-
Wszystkim użytkownikom internetowego forum papierowej gazety PSX EXTREME życzę udanego piąteczku!!!
- Pokaż poprzednie komentarze 3 więcej
-
Najważniejsze że wszyscy zainteresowani zadowoleni. No i teraz nie dam się zaskoczyć, postawiłem wiadro przy łóżku. Również pozdrawiam.
-
Kalendarz Gracza 2025 - sugestie, uwagi, propozycje
ProstyHeker odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Wiszącego bym nie chciał, ale taki na biurko? Why not -
Widzę, że ten konkretny model sprawia problemy https://www.psx-place.com/threads/issues-installing-new-ssd.41834/ Tu chłop dal solution w ostatnim poście. Możesz spróbować, a jak nie to odeślij i łyknij Crucial MX500, chłopaki za wielką wodą montują i śmiga.
-
A zrobiłeś pendrive z instalką systemu? https://www.playstation.com/pl-pl/support/hardware/ps3/system-software/
-
Edit, SSD Powinien działać, sata są wstecznie kompatybilne.
-
Teraz nieironicznie, bez przypyerdolki - ilu znacie pececiarzy, którzy mają na stałe podpięty PC do telewizora w salonie?
-
-
Jak by człowiek nie czarował, nie da się tego obronić. To są jaja xD
-
W Krakowie polecam wziąć wjazd na cały dzień i to od momentu otwarcia. Tego jest tyle, że głowa mała. Cudowne miejsce, byłem 2 razy. Dzień po dniu. xD
-
Właśnie kupiłem, przekartkowałem i bardzo miłe zaskoczenie znalazłem na końcu. Akurat dzisiaj na X wspominałem mój gościnny udział sprzed 16 lat, a tu taki surprise. Dziękuję!
-
Jeśli 5 lat temu wzięliście sobie darmowego UC3 5 z linka powyżej, to znowu będziecie mogli zagrać online. Scena wskrzesza multiplayera Będzie obsługa PS3 i emulatora.
-
Ostatnie śmiotki. Od Stranglehold już się zdążyłem odbić (temat "właśnie porzuciłem"), a Batman i Hitman to wiadomo, o co chodzi. No i THPS4. Tony bez okładki, ale za 19,90 PLN. Przy obecnie wywalonych w spejs cenach wydania na Xbox, nie mogłem nie wziąć. Może kogoś zainteresuje - miejscami na 360 dropią FPS w trybie kariery (w THPS3 nie było czegoś takiego), natomiast w single session jest spoko. Miło po wielu latach przerwy wrócić do tej części. Nie mam więcej deskorolkowych potrzeb Edit: pograłem dalej, dropi i w singlu. Niestety nie jest to najlepsza opcja na czwórkę!
-
Stranglehold (X360) Ja mam bardzo duży próg bólu, ale tego hąkąńskiego Max Payne nie da się zapić tequilą. Próbowałem z całego serca, ale w 4 chapterze (walka z Vladem) wywaliłem z dysku. Na początku gra mi się mega podobała, gdy śmigało się po uliczkach, rozwalało te "wink wink" elementy otoczenia spadające na głowy przeciwnikom. Ale od momentu plansz typu niszczenie fabryk narkotyków, równia pochyła w dół, bo tych efekciarskich elementów otoczenia ubywało, przybywało zaś w nieskończoność respawnujących się wrogów oraz beczek z wybuchem. Level design momentami beznadziejny, a zadania infantylne, typu zniszcz 6x stanowiska do produkcji n a r k o t y k ó w, a potem zrób to samo 8 razy, a na końcu podłóż 14 bomb. Gra nie ma czegoś takiego, jak balans, wyważenie, tu po prostu non stop jest napierdalanka, ale taka cheesy, gdzie za plecami respią się przeciwnicy. No i nie zna umiaru, bo jakiś jeden motyw w ramach jednej planszy jest tak przeruchany, że człowiek ma dosyć. Walki z bossami jedne z gorszych, jakie znam. Z tej gry aż bije 6, a nie 7 generacja, czego się nie cykam, wszak era PS2 przyniosła masę świetnych gier trzecioosobowych. Tutaj mega rozczarowanie i nie mam najmniejszej ochoty tego znowu odpalać. Liczyłem na fajną, relaksującą rozwałkę, a od ~2 chaptera jest tak nudna i powtarzalna siekanka, że odpadam. 2007 przyniósł masę innych, dużo przyjemniejszych gier
-
Kopalnie to była moja udręka, schodziłem tylko po to, żeby uzbierać surowce. Zero jaranka czelendżami, czy tą na wyspie. No strasznie mnie wkurzają, a mechanika machania mieczem wręcz odrzuca drugi save robiłem bez kopalni praktycznie w ogóle, wywalone. Ale na szczęście ta gra jest tak dopakowana stuffem, że można robić jedzonko, grządeczki, łowić rybki i multum innych, przyjemnych rzeczy już nie mogę sie doeczekać patcha, byłoby idealnie na jesienne wieczorki.