-
Postów
1 373 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ProstyHeker
-
Właśnie kupiłem, przekartkowałem i bardzo miłe zaskoczenie znalazłem na końcu. Akurat dzisiaj na X wspominałem mój gościnny udział sprzed 16 lat, a tu taki surprise. Dziękuję!
-
Jeśli 5 lat temu wzięliście sobie darmowego UC3 5 z linka powyżej, to znowu będziecie mogli zagrać online. Scena wskrzesza multiplayera Będzie obsługa PS3 i emulatora.
-
Ostatnie śmiotki. Od Stranglehold już się zdążyłem odbić (temat "właśnie porzuciłem"), a Batman i Hitman to wiadomo, o co chodzi. No i THPS4. Tony bez okładki, ale za 19,90 PLN. Przy obecnie wywalonych w spejs cenach wydania na Xbox, nie mogłem nie wziąć. Może kogoś zainteresuje - miejscami na 360 dropią FPS w trybie kariery (w THPS3 nie było czegoś takiego), natomiast w single session jest spoko. Miło po wielu latach przerwy wrócić do tej części. Nie mam więcej deskorolkowych potrzeb Edit: pograłem dalej, dropi i w singlu. Niestety nie jest to najlepsza opcja na czwórkę!
-
Stranglehold (X360) Ja mam bardzo duży próg bólu, ale tego hąkąńskiego Max Payne nie da się zapić tequilą. Próbowałem z całego serca, ale w 4 chapterze (walka z Vladem) wywaliłem z dysku. Na początku gra mi się mega podobała, gdy śmigało się po uliczkach, rozwalało te "wink wink" elementy otoczenia spadające na głowy przeciwnikom. Ale od momentu plansz typu niszczenie fabryk narkotyków, równia pochyła w dół, bo tych efekciarskich elementów otoczenia ubywało, przybywało zaś w nieskończoność respawnujących się wrogów oraz beczek z wybuchem. Level design momentami beznadziejny, a zadania infantylne, typu zniszcz 6x stanowiska do produkcji n a r k o t y k ó w, a potem zrób to samo 8 razy, a na końcu podłóż 14 bomb. Gra nie ma czegoś takiego, jak balans, wyważenie, tu po prostu non stop jest napierdalanka, ale taka cheesy, gdzie za plecami respią się przeciwnicy. No i nie zna umiaru, bo jakiś jeden motyw w ramach jednej planszy jest tak przeruchany, że człowiek ma dosyć. Walki z bossami jedne z gorszych, jakie znam. Z tej gry aż bije 6, a nie 7 generacja, czego się nie cykam, wszak era PS2 przyniosła masę świetnych gier trzecioosobowych. Tutaj mega rozczarowanie i nie mam najmniejszej ochoty tego znowu odpalać. Liczyłem na fajną, relaksującą rozwałkę, a od ~2 chaptera jest tak nudna i powtarzalna siekanka, że odpadam. 2007 przyniósł masę innych, dużo przyjemniejszych gier
-
Kopalnie to była moja udręka, schodziłem tylko po to, żeby uzbierać surowce. Zero jaranka czelendżami, czy tą na wyspie. No strasznie mnie wkurzają, a mechanika machania mieczem wręcz odrzuca drugi save robiłem bez kopalni praktycznie w ogóle, wywalone. Ale na szczęście ta gra jest tak dopakowana stuffem, że można robić jedzonko, grządeczki, łowić rybki i multum innych, przyjemnych rzeczy już nie mogę sie doeczekać patcha, byłoby idealnie na jesienne wieczorki.
-
Dziękuję, bardzo mi miło! Tych gier, zależnie od regionu, jest więcej (myślę że głównie konto na USA). Przyjemny materiał zrobił o tym Mystic: Ze zniżek wycofali się chyba w momencie, gdy przestali wrzucać gry na PS3 do plusa. Niemniej ceny gier na PS1 i PS2 są całkiem fajne, można jeszcze wyrwać jakiś klasyczek w cenie kebsa xxl
-
Tl;dr - takich gier już nie robią (boomer alert) The House of the Dead: Overkill Powiem tak - serię znam odkąd wyszła na DC i u chłopa na bazarku, jakieś ~25 lat temu, ogrywałem z kolegą po 5 zl za 10 minut grania. Dodatkowo zawsze muszę pograć na automatach, gdy tylko trafię na klasyczne odsłony. No i znając klasyki totalnie nie spodziewałem się tego, co przywitało mnie w Overkill. To jak dziecko Quentina i Rodrigueza i Uwe Bola i jeszcze Tony Soprano ssie palca u nogi? Jebla idzie dostać Poziom absurdu wywala poza skalę, a dialogi takie, że zarówno scenarzysta, jak i później aktorzy, musieli lać w gacie ze śmiechu jak to wypowiadali. Dawno nie miałem kontaktu z tak przerysowaną, groteskową grą, która przy okazji jest tak cholernie dobra. Dzięki użytkownikowi Mozi dowiedziałem się też, że to jedna z najbardziej wulgarnych gier w historii ludzkości. No słychać, bo główny bohater, który wygląda jak ś.p. DMX, rzuca mięsem co zdanie. Each motherfucking time, motherfucker. Ogrywałem wspólnie z żoną na aftermarketowych pistoletach z lumpeksu i muszę przyznać, że z bazową bronią, pistoletem, to paluch po godzinie odpada. Na strzelnicy mniej zmęczenia palca czułem niż tu, podczas gry w grę na telewizor. Niemniej jak się już odblokuje SMG, to orka wchodzi jak złoto i nie dość, że jest łatwiej, to jeszcze przyjemnie. W napisach końcowych bardzo zaskoczyła mnie liczba nazwisk i to, jak wiele osób pracowało przy tej, tak na dobrą sprawę, małej grze. Nie jest to długie, nie jest odkrywcze, wszak to po prostu korytarz z głupkowatą fabułą. Ale widać postaranie i czuć, że robili to zajawkowicze. No morda się cieszy za każdym razem, gdy odpalam. To jest dla mnie kwintesencja gamingu, to jest ta radość z obcowania z fizycznym kontrolerem, w dodatku poruszająca ten słodki punkt zaszyty w pamięci. Punkt o nazwie "Pegasus i Duck Hunt". Ale to nie różowe okulary wpływają na ocenę, bo ta gra jest uczciwa, dopracowana. I jakbym chciał, to nie mam się do czego przyczepić. Nawet mi się spinać nie chce z jakimś szukaniem wad. Po co, skoro każda minuta to 100% uśmiechniętej mordki? Polecam każdemu, kto jeszcze trzyma PS3 i Move. Gierka na fizyku ~80 PLN, digital 60-coś, zestaw Overkill + 3 + 4 za 109 PLN w sklepie online.
-
Chyba żadna Mafia nie działa w 60, no nie? Ani ten remaster mafii 2, ani og Mafia 2 z 360 (w tym też na XSX we wsteku), ani jedynka definitive edition.
-
W 2024 to bym miał wątpliwości, czy pominąłem jakiś przedmiot, czy jednak przez bug on się nie pojawił
-
2, 3, 4 NTSC-J. Te trzy części na PS2 mają 100% napisy i dubbing po angielsku. Nie ma krzaczków
-
Silent Hill 2 (PS2) O samej grze zbyt dużo nie będzie. Przez ponad 20 lat wszytko zostało już powiedziane. Jest cudowna i w sumie cieszę się, że przeszedłem teraz, nie w gimbazie Bo lepiej późno, niż wcale, no nie chłopaki? Tych kilkanaście lat temu robiłem podchody do SH2 na PC, ale jakoś granie na klawiaturze mi nie siadło. Później SH3 próbowałem na piracie na PS2, ale wypalone DVD nie ma duszy. Na końcu SH4, w którym miałem artefakty i 15 FPS na PC, więc grać się nie dało. Rzuciłem w kąt na lata i czekałem na lepsze czasy. A ssanie było okropne. Już miałem kupować HD edition, już miałem przymknąć oko na żenujący poziom tego portu i kliknąć KUP w promocyjnej cenie 30 paru złotych, byleby tylko wejść do cichego wzgórza, bo mimo iż romans nasz był krótki, to wspominam go wspaniale i pamięciówa leci mocno. Na szczęście opamietałem moje chore seksualne żądze i grzecznie poczekałem na to, aż gry dolecą do mnie z JAP. Teraz będę sobie ogrywać jedną po drugiej na natywnym sprzęcie, czyli tak, jak zawsze chciałem W oczekiwaniu na przesyłkę oglądałem nawet filmy na YT, w których chłopy robili revisit SH2 w ostatnich latach i odpowiadali na postawione pytanie, czy daje radę w roku 202X, czy da się grać w momencie, gdy współczesne mechaniki przyzwyczaiły nas do pewnych dogodności. Ich zdaniem czasem tak, czasem nie, główna bolączka to praca kamery i jej obracanie pod L2. Zakichane dżenzi, ja tam po włączeniu gry czułem się jak w domu! Wszystko z UX/UI się zgadza, takie gry mnie wychowały. W sumie cała gra opiera się na łażeniu od pokoju do pokoju, tylko robi to doskonale. Do dziś robią na mnie wrażenie tekstury, level design, cały art style i rzecz najważniejsza - światło. Lubię takie pierdoły jak jakieś napisy, graffiti, malunki, pierdoły porozstawiane po kątach. To wszytko (pierwszoplanowe) jest nadal czytelne i doskonale zrozumiałe. I nie wiem, jak to jest, ale 20-letni cień jest ciemniejszy od współczesnego. Bez rejtreja efesara 2137 teraflopsów i innych systemów można było uzyskać świetny efekt na urządzeniu, które jest słabsze od najsłabszego telefonu na rynku. I zrobili to w dwa lata. No i po ukończeniu mam refleksję - czy Bloober dowiezie w kwestii remake'u? No nie wierzę. Trzeba być lekko odklejonym Japończykiem, żeby przedstawić swoje dzikie pomysły i wizje w taki sposób, jak w oryginale. Trzymam za nich kciuki, ale ich interpretacja będzie europejska. Ja bym mimo wszystko wolał, żeby grę zrobili w ojcowiźnie.
-
Podoba mi się to!
-
-
Podpisuję się obiema ręcyma. W porównaniu do poprzedniej części, to jest to niebo a ziemia, bo Przymierze uważam za gówno okropne. A tutaj całkiem spoko powrót, takie 7,5/10 to uczciwa ocena. Końcówkę zapominam, bo trochę głupkowate xD Co do nowej bohaterki - jestem na tak. Nie jest to typ badassa jak Ripley, jednak dobrze się wpasowała w rolę. I można zrobić silną postać niezależną bez werbalnego podkreślania na każdym kroku, że... jest niezależna A, jeszcze po edycji - dobrze mi się wydawało, że statek i stacja kosmiczna to małe makiety, a nie 100% CGI? Jakoś tak w miarę naturalnie wyglądało, przyjemne.
-
Sławku, jak się Oni zestarzało? Mój ostatni kontakt był w podstawówce, demo z CDA, które średnio działało. Jakoś mnie ciągnęło do tego tytułu, może by człowiek na plejaka dorwał
-
Wersja X360 różni się... guzikami! Zamiast x, kółka, kwadratu i trójkąta jest ABXY i nie są kompatybilne. Jedynie PS2 i PS3 działają z tym samym zestawem. X360 jest dużo rzadsza i po prostu mniej ludzi kupiło, stąd cena wersji PS3 oscyluje wokół 70 zł a X360 wokół 150 zł. Kabel już poprzedni user oblepił izolacją, jak padnie, to wymienię, raptem 4 żyły proste do zalutowania jest mnóstwo ogłoszeń bez tego dongla, a ludzie mogli go zostawić i w byle serwisie GSM wymienić kabel za grosze, toć to 5 min roboty, zamiast na śmietnik... Gierka fajna, choć po godzinie nadgarstek boli xD Co do Flinstonów - yep, od początku widziałem to logo. Nie odbiorę jednak żonie zajaweczki, szczególnie że jakieś 25 zeta
-
DJ Heker wjeżdża na pełnej! Kupiłem se DJH, póki jeszcze da się to dostać za równowartość trzech kebabów. Kabel od dongla w stanie 6/10, ale jak się rozpadnie do końca, to sobie przylutuje nowy. Od lat chciałem to dorwać, ale jakoś zawsze nie było po drodze. Celowałem w wersję X360, ale jest 2x droższa i ciężko dostępna. Dalej Flinstonowie w wersji PL - gierka na CD, śmiesznie tania i wpadła w oko żonie. Taki jakiś crapik, ale żona lubi gierki typu łatwe, dziecięce. Spuszczę jej łomot i się skończy rumakowanie! No i Flashpoint z nieprawego łoża. W pierwszego OFP i Arma 1 grałem ligowo multiplayera, świetnie wspominam te czasy. Mam Refogera na XSX, ale to już nie ten klimat małych CTF albo C&H, może Arma4 mi to da (bo póki co to same wielkie mapy). No i nie ma kampanii, a ja bardzo lubię gry wojenne, szczególnie te typu jeden strzał i po chłopie. Z tego więc powodu wziąłem Dragon Rising, a za jakiś czas dokupię też Red River.
-
Fajnie! Mam nadzieję, że wrócą duchem do 6 generacji i zrobią jakaś gierkę mniejszą. Chętnie bym wrócił do czasów, gdy było więcej zręcznościówek Cel shading może? Takie z elementami muzycznymi <3 Czekaj
-
W preorderze był za 2249, ale później za ~2300 były bundle z grą albo drugim padem i wychodziło całkiem seksi za zestaw. U nas też bodajże po drodze trochę podnieśli ceny. My to my, ale podnoszenie ceny w JAP, kiedy sprzedaż szoruje po dnie, na pewno nie wpłynie pozytywnie na podbicie rynku
-
A ja się przyssałem do zamówienia cumpla @CoATI i wziąłem złote trio Silent Hill. NTSCJ mają full eng napisy i dub, do tego dużo taniej niż u nas
-
Dobrze zarabia. Jego strata, przyznał że zjebał i co zrobisz bożenko, nic nie zrobisz. Pokazałem mu jak anulować
-
Mój znajomy po około roku uświadomił sobie, że opłaca GPU, mimo iż nie gra. Miał podpięte pod kartę
-
Panowie, ale oni sami sobie zjadają rynek. No bo jak po komunikacie niżej, sprzedaż konsol miałaby w jakikolwiek sposób wzrosnąć? xD Dreamcast 2.0, tylko oby wcześniej, niż później, bo jeszcze ktoś się natnie i kupi Xboxa.
-
To teraz ważne pytanie - czy na padzie da się hamować? Już mówię OCB. Na klawiaturze gra była niegrywalna, momentalnie blokowało koła po wciśnięciu hebla, bo wykrywał to jako wciśnięcie do oporu. Mogę sobie wyobrazić, że analogowy guzik kwadrat czuje siłę nacisku, no ale nie jest to wygodne raczej.
-
Koniec, zamknięte! Zniknęła strona internetowa Marketplace, na konsoli nie ma w ogóle zakładki ze sklepem. Ale ważne, że Sarah Bond ma zespół odpowiedzialny za games preservation, będzie super, nom.