No i TR pękł. Licznik na steamie pokazuje 16h bez robienia 100% co uważam za bardzo sensowny czas, tym bardziej, że jest trochę bonusowych trybów do masterowania. Bardzo udana kontynuacja. Moje odczucia w sumie idealnie opisuje post fronczewskiego z dwie strony wstecz. Nie mogę wyjść z podziwu jaka ta gra jest śliczna, szczękopadnych momentów miałem w tej grze sporo i kiedy już myślałem, że nie dadzą rady czegoś przebić to za chwilę pokazywano mi, że się mylę. No i ta Lara świetnie dobrana aktorka. Człowiek nie chciał, żeby przestawała mówić
Minus za poziom trudności, na najwyższym skillu praktycznie nie było trudnych momentów, a większość potyczek można było zakończyć zanim tak naprawdę się zaczęły. Dobrze, że zmniejszyli też (przynajmniej takie miałem wrażenie) ilość tych OMG EPIC momentów, gdzie biegniemy przed siebie i wszystko się wali.