Pograłem godzinę w tego Elite i
Gdyby nie to, że jutro na rano do pracy pewnie byłaby zarwana nocka. Klimat i udźwiękowienie niszczą. Odgłosy wysuwanych działek, przeładowywanych minigunów, strzałów czy eksplozji to poezja. Jak przywaliłem w asteroidę to myślałem, że mi łeb urwie (grałem na słuchawkach). Do tego dochodzi kapitalna muzyka przygrywająca w tle.
Już teraz widzę, że gra jest mocno wymagająca i rozbudowana. Samo sterowanie jest w cholerę trudne, ale za to wygrany pojedynek daje mnóstwo satysfakcji. Lekko tylko liznąłem walkę w tutorialu, ale już atak z dwójką skrzydłowych na statek transportowy wrzucił ciarki na plecy
A jeszcze handel, misje, interakcja z innymi graczami, walka o wpływy, robienie zakupów. Czuje, że będzie to straszny pożeracz czasu.
e: PS. Dzięki za tipy Kymel, trzeba będzie jutro się trochę doedukować w temacie bo lama za mnie niezła, przez godzinę rozwaliłem ze 4 statki i padłem z 3 razy w tutorialach xD