Szereg pytań:
1. Jak bardziej opłaca się ćwiczyć? Czy wchodzimy na siłownie i spokojnie robimy sobie całą zaplanowaną serię czy lepiej wpaść i trzaskać wszystko szybko cisnąc organizm na maxa, robiąc 30sek-1min przerwy między seriami?
2. Wujo powiedział mi, że przed treningiem trzeba dobrze rozgrzać nogi gdyż tam są największe mięśnie, z których to wydzielają się jakieś związki (nie pamiętam nazwy) przy wysiłku i wraz z krwioobiegiem wspierają inne partie mięśni. Prawda to?
3. Czy jeżeli ćwiczę 4 razy w tygodniu i raz w tygodniu wychodzę na miasto co by łyknąć conieco to ma to jakikolwiek sens czy trzeba wybrać albo jedno albo drugie? Nie chce zostać kulturystą tylko trochę się podrzeźbić, a za wiele nie wypijam (0,25 wódki lub 3-4 piwa na jeden wypad).
4. Przeczytałem, że picie napojów energetyzujących (Red Bull, Burn itp) ma sens tylko przed intensywnym wysiłkiem fizycznym. Opłaca się pić to przed treningiem czy olać ten syf?
5. Jakieś dobre odżywki, ale nie takie wpływające na masę tylko wspomagające organizm. Kreatyna się nadaje?