Mnie ten tytuł tak naprawdę ani ziębi ani grzeje bo nigdy nie byłem jego fanem/przeciwnikiem, ale można zauważyć tutaj kolejny mały kroczek MS-u. To, że nowy MGS nie jest exclusivem dla Xboxa nie jest tak naprawdę ważne, ważne jest to, że pan Kojima przyszedł na konferencję i cieszył japę na lewo i prawo. Oznacza to ni mniej ni więcej jak to, że panowie się dogadali i wygląda już, że MGS stale zagości na klocku, a nie jak było to w przypadku MGS2 taki pojedynczy wyskok.