Z recki skillupa:
- najladniejsza gra w jaka gral, calosciowo, bez skupianiu sie na poszczegolnych efektach
- dobry open world (mowi to jako osoba ktora ma przesyt tego gatunku)
- nie trzeba grindowac
- ciekawe open worldowe zapychacze
- ciekawe rozwiazania majace na celu ograniczenie markerow
- srednia historia + bohater
- walka jest najlepszym elementem gry, przez blisko 30 godzin walka nie znudzila mu sie nawet na chwile, preferuje ja bardziej od nioh czy sekiro (nie mowi ze jest lepsza)
- nie ma locka, pada porownanie do batman arkham asylum
- uniki, parowania, stance dance w zaleznosci od przeciwnikow + dodatkowe gadzety
- sporo rodzajow przeciwnikow
- bardzo dobra wczuwka w buty w samuraia (robi z tego osobny punkt nad ktorym dosc mocno sie spuszcza xD, wiec cos musi byc na rzeczy)
Kurde zapowiada sie lepiej niz sie spodziewalem. Fajnie