Journey - przyklad na to ze nie trzeba fajerwerkow graficznych zeby oczarowac oprawa, ze nie potrzeba dziesiatek godzin dialogow aby przedstawic intrygujaca historie, ze nie trzeba implementowac wielu mechanik w gameplayu do wprowadzenia glebii rozgrywki, ze gry to sztuka. Nie ograc to wstyd i wstydze sie ze dopiero teraz to zrobilem