Uff! Nareszcie po długim czasie mogłem dopaść w swoje rece SC IV!!
Niestety, bądź stety, przypadła mi wersja na X360. Pierwsze wrażenie? Krzyżak w X klocku jednak nie może się równać z tym dual shockowym, cokolwiek mi nie powiecie. Bolą ręce od gry.... anyways, jakie pierwsze wrażenie jako pasjonata serii - kilka postaci wydaje mi się przekalibrowanych pod względem klawiszologii... Przede wszystkim mam na myśli Seong Minę, którą na pierwszy rzut oka troche 'odimbiono' w porównaniu do wydania z III. Mitsurugi wciąż pozostaje zabójcą nad zabójców, z tym, że wydaje mi się być nieco wolniejszy w reakcji niż w III (może to wina tego pada ale góra góra Y, dół dół Y nie wchodza tak płynnie jak w SC III )
Wątek jedi to coś, co mnie - jako fana SW uradowało. Liczyłem jednak, że rozbudują trochę bardziej fabułę Yody Przybył.. załatwił co miał zrobić, a WALKA WCIĄŻ TRWA... lol Poległem :] Ciekaw jestem jaki jest ending Vadera
Cóż, SC IV na pewno wygląda ślicznie, ale nie wiem czy technicznie jest tak 'fajne' jak trójka A zresztą, zobaczymy, mam je dopiero 4 godzinki (z czego grałem z 1,5 xD)