Vita bez szału, może coś koło 50 pudełek leży. z WiiU nawet do 30 nie dotarłem :(.
PS3 owszem, nie wygląda pięknie na półce, ale na pewno te gierki mnie przeżyją (bluray vs dvd z X360...) to raz, a dwa, w sumie większy bajzel mam z PS1 - gry JP w trzech wariantach pudełek (grubasy jak EU, zwykłe jewele, podwójne jewele na 4cd), gry USA w dwóch wariantach (zwykłe/podwójne jewele, longboxów nie biorę pod uwagę bo nie mam), PAL (grubasy, podwójne jewele), do tego inny styl grzbietów dla każdego regionu... No nie próżnowali :D. Grunt, że leżą równiutko - z pierwszą plejką osobno mam gry japońskie (grube boxy osobno, zwykłe osobno), osobno amerykańskie, osobno europejskie i czasem coś znaleźć to dramat.
Ogólnie rzecz biorąc obecnie jestem w sytuacji patowej, bo doszedłem do wniosku, że używane gry mogę kupować wyłącznie na blurayach - niestety inne nośniki mocno się rysują i źródła typu allegro zawalone są niezdatnym do użytku shitem. Powoli dojrzewam do zakupu maszyny do regeneracji - skoro gry trzymam dla siebie, a nie by tym handlować, to nie traktuję regenerowanej płyty jako coś gorszego - w końcu u mnie się nie porysuje i po jednej regeneracji będzie służyć aż zdechnę :).
ping skoro tak odpowiadasz na pytania to tez mam jedną kwestie, która mnie ciekawi
Mianowicie kiedys wspomniales ze nie kupujesz edycji kolekcjonerskich/limitowanych bo psuja harmonie na póleczce, za duże, każde ma inny kształt itp, dobrze pamietam? Zmienilo sie cos w tej kwestii? Byla jakas kolekcjonerska, z która sie przełamałeś? A co jak gierka wychodzi TYLKO w takiej edycji, wywalasz pudlo na smietnik?