Mam traume po hearthstone. Tam wszystkiego daja prawie nic, wszystko sie grinduje dlugo, leca jakies guwna z ciezko zapracowanych paczek.
Tutaj wchodze na versus, gram kilka godzin. Wpada 700 tokenów, 25 ticketów na turnieje, karty EX, skrzynki z niespodziankami, booster packi za zalogowanie sie albo pokonanie opponenta (tak poprostu). Otwieram paczki to pokemony EX albo cos fajnego. Polecam kazdemu ogrywac Versus, co prawda tylko 2 dni jeszcze do resetu ale mozna zawsze dociagnac do Xerneas EX i zlapac troche tokenow i bonusów, swietna sprawa
F2P w tej grze mega przyjazne dla biedaka albo kogos kto nie chce nawalac przez rok zeby wkoncu zlozyc jeden solidny deck. Swietna gierka, duzo mozliwosci, duzo strategii
Sa tez oczywiscie sytuacje losowe, co jest zrozumiale, jak ta mala (pipi) (pipi)a:
Wy(pipi)al mi 3 pokemony majace po okolo 80-120hp bo co ture paralyze zakladal za 10 dmg Myslalem ze zwariowalem xDDD (i tak wygralem na koniec bo koles mial slaby draw i ten knurek wkoncu polegl)