Czy ja się tłumaczę? Ja zdaję sobie sprawę, ze marnuje czas, że jestem uzależniony, że oczy nie te, że tłuszczu na (pipi)e więcej. Ale mi z tym dobrze. Oczywiście nie do końca dobrze, ale dobrze. Ja uwielbiam gry video. Uwielbiam też trofea, bo są niczym zdjęcia z wakacji - przypominają o jakiś wydarzeniach z przeszłości, dokonaniach, sukcesach, chwilach spędzonych ze znajomymi. Oczywiście, że często pukam się w głowę gdy pomyślę ile to już czasu poszło robiąc idiotyczne wręcz rzeczy, ale cały czas mam radochę z robienia platyn. No dobrze mi z tym, pomimo idiotyzmów i marnotrawstw jakie się z tym wiążą. I co terasss? Najgorsze przypadki, to właśnie takie jak ja - świadome świry hehe
Najgorsze sa osobniki ktore nie zagraja w gre bez trofeow/achievementów. Dobry przyklad z poprzedniej strony Valkyria Chronicles. Ale np znam kogos kto bardzo chcialby zagrac w Zelde, ale nie zagra bo:
1) Nie ma trofeow/achievementow
2) Jak nei ma trofeow to marnuje czas bo w tej chwili moglby w innej grze nastukac punkciki i poziom pojdzie w gore
3) Jak poziom nie pojdzie w gore to ma wrazenie ze caly swiat sie z niego bedzie smial i wszyscy sie na niego patrza i nie moze byc gorszy/spasc z rankingu.
4) Jak przejdzie Zelde to nikt sie o tym nie dowie, a jak nikt sie o tym nie dowie to to nie ma sensu.
Albo inny przykład, ekstremalny i to moim zdaniem juz jest choroba. Koles trophy hunter, nawala w te gierki i chce miec perfect profile (czyli 100% competion rate, kazda gra na 100%). Jako ze sie troche poobralem w swiecie trophy hunterow jego tez poznalem i nie wymienie tu akurat nicka bo nie taki mam cel zeby sie pastwic nad kims ale ciekawostki z jego zycia:
1) Zanim odpali gre musi doglebnie sprawdzic liste trophy/achievementow czy da rade zrobic na 100%
2) Zanim odpali czeka az inni wbija platyne zeby przypadkiem sie nie okazalo ze jest glitch/bug i nie wbije nigdy 100% bo mu sie zycie rozsypie
3) Płaci innym ludziom zeby boostowali z nim trofea online jezeli nie ma z kim grac/maja zamknac server a on nie zdazyl czegos wbic
4) Z biegiem czasu zaczal ogrywac gre na alt profilu zeby miec 100000% pewnosc ze da sie 100% wbic i dopiero potem na glownym koncie.
5) Po jakims czasie okazalo sie ze gra w ktora zagral dostala patcha zanim wbil 100%, patch rozwalil jednego pucharka i nie dalo sie juz nigdy jej scalakowac...co zrobil? Wywalil swoje konto, skasowal 2 lata pracy i zaczal grac od nowa i nadrabiac wszystko co juz ogral, bo NIE MIALBY JUZ 100% PERFECT PROFILU.
6) Jego alt konto mialo 100% na ktorym testowal gierki wiec je przejal i zaczal od nowa nadrabiac wszystko
Przypusczam ze kolo albo fortune ma, albo go starzy utrzymuja bo normalny czlowiek traktowlby to jako prace i to nie zwykla, tylko mega zapieprz, gorszy od niektorych darmowych praktyk dla studenta w naszym kraju. Nie wiem po co tak robic, nie ma z tego zadnej przyjemnosci i jak widac achievementy i trofea sa dla niektorych i ich zdrowia bardzo szkodliwe.