Ja sobie zelde kupuje kod zdrapke z amerykanskiego ebaya, wlasnie licytuje, moze za 75zl sie uda wyhaczyc:)
Ale nie powiem, kolekcjonerka kusi. Nie wiedzialem ze zostala wydana bo tak to bym sobie ja sprawil, a ceny widze zaporowe.
Rozumiem ze zelda warto, brac i nie dyskutowac? Bo mam dylemat, bravely default vs zelda