Jeden pies? Nie zgadzam sie z tym. Takie Uncharted owszem,na psp/nds nie osiagnelo by takiej popularnosci jak na PS3 bo ta gra wymaga pieknej grafiki,dzwieku 5.1 aby przezyc ta przygode znacznie lepiej. Gry typu Uncharted a gry z gatunku jRPG to calkowicie rozne rzeczy. Jesli zas wlasnie o same RPGi chodzi to nie zgadzam sie z Twoja wczesniejsza wypowiedzia : "Jakby nie było tak duże tytuły RPG jak FF czy DQ znacznie bardziej pasują do maszynek stacjonarnych, ogólny feeling z grania zdecydowanie sporo zyskuje dzięki nowoczesnej grafice i innym wypasionym możliwościom"
Moim zdaniem sporo traci,dlaczego? Wystarczy spojrzec na te wszystkie nowe produkcje na x360 i PS3,nie kompletne gry z super piekna oprawa graficzna bo na tym sie glownie skupiaja,zabijajac calego ducha jrpgow. Ja juz nie lubie grac w rpgi na stacjonarnych konsolach bo odkad PS2 poszlo do piachu nie ma praktycznie w co grac,nowe Tales of Vesperia troche ratuje sytuacje ale w ogolnym rozrachunku nie ma co sie ludzic,wszystkie gierki to przecietniaki. Na NDS natomiast moze gra nie zachwyca swietna grafika,ale ma w sobie to cos co tytuly z poczciwego PSX'a co trzyma przy niej i nie nuzy.
Moim zdaniem handheldy nie nadaja sie za bardzo na gierki typu FPS,racing,ale sa swietnym domem dla jRPG co NDS moim zdaniem juz bardzo dobrze udowodnil (DQ IX,World Ends with You,Valkyrie Profile?).
Oczywiscie nie neguje ze stacjonarne konsole bylyby lepsze,ale gdyby developerzy nie dawali nam odgrzewanych kotletow ani stereotypowych jrpg z ladna grafika bez innowacyjnych rozwiazan,takie Knights in the Nightmare potrafilo zaskoczyc czyms nowym (niby na NDS a dalo sie zrobic?).