Jedyna w miarę skillowa rzecz w KI to zgadywanie breakerów i manuale,których timing uprościli w s2. Oglądałem zeszłoroczne evo i tam cały turniej opierał się na zgadywance - zgadłeś przerywasz combo,nie zgadłeś to dostajesz za 50-70%
Przestań być rakiem. Ja się cieszę,że wychodzą jeszcze gry skierowane do prawdziwych graczy,a nie niepełnosprawnych sezonowców co się gubią bez strzałeczki i widzenia przez ściany na 3 korytarzach na krzyż.
Średnio mi się podoba to,że przeciwnicy często są gąbkami. Biją słabo,ale musimy ich też bić bardzo długo. Jestem po 3 bossach i na chwilę obecną to mocno nieudana kopia soulsów z nudną i frustrującą walką oraz masą błędów technicznych(framerate skacze jak po(pipi)any między 20-30fps),ale tego można było się spodziewać po twórcach takich hitów jak konflikt w mogadiszu.
Mogliby zrobić serię o tej spider gwen ze spiderversa,bo fajny design jej machnęli. Osobiście trochę żałuję,że doc ock nie został na dłużej,bo parker jest już nudny fchui i odnoszę wrażenie,że ta postać stoi w miejcu od kilku dekad.
Nie ma co porównywać tych gier.DR to czysty głupkowaty fun z pojechanymi broniami jak np. karabin strzelający dildosami(potem zombie biegają z (pipi)em w głowie xD),a DL to takie zachodnie podejście do zombie,czyli bardziej poważne.