Dwa superbohaterskie ostatnio nadrobione.
Kapitan Hamburger : Zimowy Żołdak - pierwszy cap był bardzo spoko,ale tu już wyszło takie nie wiadomo co. Sam Winter Soldier dostał tyle czasu antenowe, że dziw bierze skąd ten podtytuł. Oglądałem go dwa dni temu i już nic pamiętam poza latającym murzynem,murzynem z opaską, scarlett i ilościa wybuchów,której sam Bay by się nie powstydził. IMO jedna z najgorszych marvelówek.
Taka lekka kupka 5+/10
Niesamowity człowiek pająk 2 : Cameo edition - wizualnie bomba z bardzo fajnymi ujęciami podczas starć i muzyką reagująco na to co się dzieje na ekranie jak przy ultra combosach w KI. Fabularnie już jednak było dosyć słabo, bo niegodziwcy zawiedli po całości( Marvel ma z tym ogromny problem ). Emma w blondzie na plus,a ta abominacja mająca robić za rhino na minus. Osobiście wolę stare pająki z Tobim.
7/10 bo specjalnie się nie wynudziłem i efekty specjalne miło połechtały oczy.
P.S Tego słabego Rhino to nie zdzierżę po lekturze Flowers For The Rhino