
Treść opublikowana przez Soban
-
STARFIELD
Pograłem w końcu wczoraj i potrzebowałem z 2-3h by kliknęło, bo te 30fps to oczy wypalało zanim się oswoiłem. No jest to gra bethesdy ze wszystkimi wadami i zaletami w nowym settingu. Koła Todd na nowo nie wymyślił i w morzu zalet jest standardowa wywrotka gruzu jak to zawsze u nich. Taka gra love it or hate it.
-
One Piece
Alabasta do zrobienia mysle jesli by dali z 10 odc - 1 smoker, 2 laboon, 3-4 chopper a reszta pustynia. One piece ma ten plus, ze przez swoje rozwleczenie po tych 1000+ chapterach mozna powiedziec, ze sporo rzeczy mozna wyciac/przyspieszyc bez psucia ogolnej fabuly.
-
Sea of Stars
Można powiedzieć, że zrobiłem 100% contentu(został mi jeden aczik do wbicia na ng+ za zabicie 10 bossow z trudnym reliciem, ale ze starfield wyszedl to pewnie oleje bo to grind nudny). Robienie 100% jest ogólnie bardzo przyjemne, widac ze to jrpg robiony przez bialych, bo u japonca to by trzeba wbic 9999lvl i bic jakiegos bossa co ma tyle hp ze walka trwa 5h. Gra po prostu blokuje true ending za niejako robieniem wszystkich pobocznych rzeczy. Dałbym 8,5 ogólnie + feels good klimacik przygody + bardzo fajni członkowie drużyny + system walki, gra ogólnie trudna jakoś nie jest, ale jest sporo kombinowania z lockami, czy opoznianiem tur. zręcznościowe ataki rodem z mario & luigi też na plusik + oprawa graficzna - tutaj bym powiedzial, ze to taki chrono trigger dopasiony pod wzgledem animacji, bo naprawde fajnie sea of stars prezentuje sie w ruchu + muzyczka cymesik, idealnie buduje lokacje i to co dzieje się na ekranie + eksploracja i zagadki - nie są to jakieś mózgotrzepy, ale jest tego sporo i fajnie urozmaicają grę dzięki czemu nie przewracamy oczami przy kolejnych walkach - fabuła to trochę pisany na kolanie zlepek fajnych mini arców, ale brakuje czegoś co by sklejało to w całość. Finał/y to mega rozczarowanie i po pokonaniu final bossa to mialem tylko takie "aha spoko". Czuć, że jakoś brakowało tu pomysłu na postaci złych i głownej dwójki, bo z całej drużyny to zale i valere to takie po prostu tokeny bez własnej osobowości co mocno kontrastuje z resztą barwnej załogi. Trochę bym to porównał do one piece, ale bez tego kleju pomiędzy arcami. - backtracking bywa upierdliwy, bo najlepsza mozliwosc poruszania sie po mapie dostajemy praktycznie pod sam koniec przygody - mało skilli i rozwój postaci jako całość, wszystkie skille dostajemy praktycznie od razu/w momencie dolaczenia osoby do druzyny i rozwijamy jedynie basic bitch staty. Combo ruchy, niby jest ich sporo ale tak naprawde to wiekszosc jest bezuzytecznych i kazdy tier combo 1,2,3 ma praktycznie 1 lub max 2 uzyteczne opcje. Ulty pomimo fajnych animacji poza sułtanem nie robią nic poza basic aoe dmg. Garl jest super - dawno nie trafiłem w gierkach na tak obrzydliwie pozytywną postać, która nie jest męczaca tylko po prostu grając czujesz, że to mega zajebisty ziomek.
-
One Piece
No Nami swan hot dobrali. Skończyłem i bardzo fajnie się to oglądało. Czekam na więcej, a raczej będzie więcej bo czytałem, że dobrze się klika na netflixie i udana premiera. Trochę tylko się zastanawiam czy czy chopper bedzie full cgi czy karła przebiorą, bo jesli znowu ma byc 8 odcinkow to skonczy sie wlasnie na reniferze raczej, bo pewnie zrobia smokera, wieloryba i wlasnie choppera(pewnie pomina gigantow bo to troche filler)
-
One Piece
Po 2 odcinkach jestem na tak. Fajny ogólnie jest vibe tego one piece, bo przypomina mi troche przedstawienie teatralne. Fajnie, że też w końcu ktoś ogarnął, że jeśli postać ma mieć kolorowe włosy to uwaga można pofarbować włosy aktora zamiast doklejać bekową peruke ze sklepu karnawałowego. Co do Luffiego to tak jak Dahaka pisze, Luffy to postać w 1001% napisana pod mange/anime, więc nie da się go przełożyć 1:1 bo byłaby tragedia(chyba bym ochujal jesli aktor mialby drzec ryja w dolby atmos co chwile jak luffy to robi w anime)
-
Sea of Stars
Fabuła jest chyba najsłabszym elementem, bo jest taka po prostu nastawiona na podróżowanie po nowych miejscówkach, ale postaci są bardzo fajne. Podoba mi się, że jest bardzo dobrze zbalansowana. Nie ma grindu, a w walkach po prostu trzeba myśleć i opanowac te zrecznosciowe ataki. Tak samo z puzzlami - są intuicyjne.
- STARFIELD
- STARFIELD
-
STARFIELD
ACG recke obejrzałem i w sumie jestem pozytywnie nastawiony, szczególnie, że walka jest podobno bardzo dobra, fajne questy i miejscówki więc gitarka. Ogólnie to od dawna się przyzwyczaiłem że do gier MS recenzenci lubią się przypierdalać tam gdzie w grach na sonke czy nintendo przymykaja oko. Na recki to patrze tylko czy nie jest totalny balas, bo te zeldy dwie ostatnie to dla mnie nuda w chuj, a w baldura tez mam srednio ochote grac, bo zmeczylem sie generycznym high fantasy z biciem goblinow po raz 1852, wiec tu pewnie kupie jak u turka spadnie do max 100zl.
-
One Piece
usopp ze względu na nos powinien być żydem a nie murzynem
-
BAKI
Ciekawe czy będzie im się chciało dalej klepać anime, bo walka syna z ojcem to zasadniczo idealne zakonczenie calej serii która dążyła własnie do tego momentu. Popatrzyłem co tam dalej ma być i brzmi nieciekawie mega.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Ja ogólnie do dziś nie rozumiem sensu istnienia tej wersji dla biedaków series s skoro series x i ps5 nie sa i nie byly w dniu premiery jakos zajebiscie drogie. Drogie w stosunku do zarobków to było ps2 i ps3, bo pamietam jak sie spocilem widzac w gazetkach mm ceny pod 3k pln wtedy
-
BAKI
Oglądałem wczoraj do 3 w nocy bo się wkręciłem xd Zajebista to była walka i ten build up na kolacjach. Jedynie ten wątek Retsu boksera był dziwny i taki mocno odklejony.
- Tekken 8
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
zanim wyjdzie na kloca to moze ogarna optymalizacje(ta gra jakos super nie wyglada by sie dusic), ms pewnie sie nie spieszy, larianowi tez, bo zaraz starfield
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Spencer w końcu zdał sobie sprawę, że series s to gówno obesrane i te parytety to żart, dzięki czemu do końca roku dostaniemy baldurka, a na s nie bedzie splita po prostu. Ciekawe czy wyjątek przez hype i oceny na meta czy zapowiedz luzowania kuli u nogi w postaci series s
- STARFIELD
-
Bleach
Ale jak to? Ta nowa seria co sie costam thousand year war nazywa to po prostu bedzie jako oddzielne anime na stronkach typu 9anime. Po prostu bleach to stare bedzie.
-
STARFIELD
Gra podobno jakimś cudem działa w miarę spoko na steam decku na low/medium z podbitą rozdziałką dzięki FSR i trzyma stabilne 30fps ze spadkami w najwiekszych miastach i bitwach kosmicznych. Brzmi to lepiej niz wiedzmin 3 na ps4 premierowo xD Jakiś recenzor też gadał, że niby po 15h nie napotkał bugów...I call bullshit on that, ale przynajmniej komentarze pod tweetem byly zabawne ze ludzie canceluja pre-ordery bo bez bugow to wykastrowana gra bethesdy.
-
Naruto (uwaga spoilery)
manga jest spoczko i fajny twiscik prowadzacy do time skipa. Jakos tylko fanem tych nowych skinów do postaci nie jestem(ni chuja mi to do swiata naruto nie pasuje), bo kazdy wyglada jak edge lord albo fan niemieckiego techno i lekkiego bdsm, ale cosplayowe spierdoxy pewnie wala konia pod to.
- Produkty z Biedronki
-
No More Heroes III
Wpadła promka od turka to obadałem 3(nawet nie wiedzialem, ze jest na xboxa) i tak jak zawsze jest to znakomita kopalnia abstrakcyjnych motywów podlana absurdalnym humorem(zawsze gniłem jak kot przemawiał głosem poważnego murzyna xd) ubrana w szaty gry 5/10. Suda51 tak samo jak yoko taro(dopiero platinum robiace mu gre przynioslo sukces) ma zespół który niewiele potrafi w kwestii robienia dopracowanych gier, ale no jego gierki mają DUSZE. Technologicznie i gameplayowo to troche balas z pop inem tekstur w cut scenkach ktory nie wiem jakim cudem przeszedl testy, gameplayem z early ps2 i zajebiscie zmudna progresja(standard w nmh). Na plus to betonowe 60fps, bo widzialem, ze na switchu to sraka byla w open worldzie.
-
Berserk
No to anime to jedynie ma goty muzyke. Czuć w nim mały pieniądz, bo za dużo jest statycznych kadrów a za mało animacji, ale ma swój urok jak ktoś lubi 90s anime estetyke. Ja osobiście wole te 3 filmy, które są naprawdę spoko i mają dobre cgi pomieszane z 2d w przeciwieństwie do tej abominacji serialu sprzed paru lat.
-
One Piece
w g5 chyba chodzi o to, że luffy w glowie przestal sie ograniczac, ze jego gumowe cialo to nadal cialo czlowieka i dlatego nagle moze sie rozciagac w co mu sie zachce ale no ogolnie rozumiem druga strone barykady, bo do tej pory luffy w starciu ze zlymi robil sie akurat zawsze powazny, a g5 to wlasnie looney tunes
-
Anime - temat ogólny.
Blue lock ma strasznie pedalski vibe w powietrzu i strzelenie gola dla kolegi to tam by mnie nie zdziwilo, wiec olałem na rzecz ao ashi, ktore jest fantastyczne i bardziej skupione na realizmie futbolu + zawsze fajny kontast do tsubasy bo glowny bohater nie jest jakims koksem i duzo rywalizacji jest o miejsce w skladzie zamiast przeciwko jakims innym klubom gdzie napastnik wymasterowal strzal tysiaca slonc kopiac pilke o fale w trakcie sztormu xd