Ogólnie te edgy motywy to nie jest żaden selling point tej mangi i mają bardziej za zadanie wywlekać różne ciemne zakamarki człowieczeństwa niż być cool. A że przy okazji są to cóż nie ma co narzekać xd
IMO historia podobała mi się za drugim razem jeszcze bardziej(pierwsze czytanko jakieś 16 lat, drugie 28), bo dużo rozkmin filozoficznych i życiowych inaczej trafia w dorosłego.
A co do spoilerów to w sumie beka, bo manga spala wielki plot twist z anime tego starego(circa tom 12/13) już w jakimś 3 tomie, ale w bajce to wycieli i pewnie szoker był jeszcze większy dla tylko oglądających bajke.
Warto przeczytać, bo to opus magnum chintokowych komiksów i ogólnie dark fantazy całego.