
Treść opublikowana przez Soban
-
własnie ukonczyłem...
To w sumie taka wersja z pc z rozpikselowanym tekstem. Te poszarpane napisy mocno walą po oczach.
-
własnie ukonczyłem...
No chyba nie. Odpaliłem kotora 1 z gamepassa i wyglada jak sraka w dodatku 4:3.
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
Najlepsza jest telefonocepcja - typ nagrywa typa, który nagrywa innego nagrywającego typa. Może jakbym miał z 2,10m wzrostu to bym miał wy(pipi)ane, ale że ze swoim 1,80m mieszczącym się w dolnej granicy prawdziwego mężczyzny nic nie widzę jak mam przed oczami las rąk z teflonami to się w(pipi)iam. Niestety jest coraz więcej frajerów, którzy potrafią cały kawałek nagrywać jak zespół odpala coś z hitów.
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
Dobrze, ze ludzie wychodzili. Ja zostałem i przez ten czas sobie lepsze miejsce znalazłem xd Stone Sour za(pipi)iście grali, Manson w sumie też był w formie wokalnie. Jedynie wkuriwiały mnie te ciągłe kilkuminutowe przerwy na przebieranki i blanta. Ale (pipi) mnie jasny strzela jak widze ten las (pipi)anych telefonów i nagrywanko na insta. Z każdym rokiem mam wrażenie jest coraz gorzej. Kiedyś to było kurła, ludzie chodzili posłuchać muzy albo popogować, a nie lansik na social media "patrz staraaa merlin mejson, bez kitu lol". Jak chce audio-video lub zdjęcia z koncertu to wole te oficjlane, profesjonalne, a nie kręcone ziemniakiem harczenie.
-
Ghost of Tsushima
Przecież oni chyba celują bardziej w realizm walk niż napierdalanie fikołków i juggle. Wygląda to i tak lepiej niż walka z gloryfikowanego wieśmaka 3. Dodatkowo nie pokazali tego gameplayu jak się jest tym całym ninja-duchem, więc pewnie wtedy będą bardziej po(pipi)ane akcje. Mi się to co widziałem podobało w opór, a SP ma u mnie kredyt zaufania, bo Infamousy były za(pipi)iste.
-
The Last of Us Part II
Ten ból dupy o lesby xD Pewnie Ci sami krzykacze nie raz pukali w jajko do lesbijskiego porno. Bardziej uzasadnione jest przypierdalanie się do grania babą w Battlefielda i Asasyna, bo to jednak niezbyt zgodne z realiami. Na WW2 to baby pakowały naboje w fabrykach i łatały dziury po kulach, a nie zapierdalały w mundurach na froncie. Baby spartiatki też jakoś nie kupuję, bo w rzeczywistości to pewnie by (pipi)ła przed gwałcicielami jakby nie miała męża.
- You Can't Come #13: tylko z paszportem szczepien
- You Can't Come #13: tylko z paszportem szczepien
-
własnie ukonczyłem...
No zgadzam się, że 4 to jeden z najmniej potrzebnych sequeli ever. Pierwszy akt jest tragiczny z tymi robotami, a drugi ratuje tylko obecnosc mariusza. Potem jest lepiej, ale moim zdaniem jest to poziom GoW1, czyli dosyć kameralny teatr działań, co trochę wybiło mnie z rytmu po epickości 2 i 3. Mam też przez to nadzieje, że 5 będzie dla 4 tym czym 2 dla 1, czyli kultowym już bigger, better, more badass. Jedyne czego nie mogę przeboleć w nowych Gearsach to postaci. JD to z charakteru taki wannabe Nathan Drake i naprawdę mnie skręcało jak rzucał suchary przy podnoszeniu amunicji i broniek + ma morde jak z generatora generycznych protagonistów. Był też murzyn, który chyba miał być taki smart-funny, ale no postać taka do zapomnienia - token bro. Jeszcze ta dupeczka była, która w sumie była najciekawsza z całej 3. Niestety żadna z tych postaci nie oddaje klimatu pudzianów, czyli rzucania mięchem, bekowych wrzut i bycia badassami. Klasyczny Delta Squad to chyba moje ulubione ziomeczki w strzelankach ever, a tu zostali zastąpieni. taką grzeczną, praworządną młodzieżą. No nie wiem co tak słabo. Zobaczymy co z tym będzie dalej, ale GoW4 to takie 6+/10(kampania, bo multi w gearsach nigdy nie lubiłem, więc nie umiem ocenić).
-
H1Z1
Fajne to. Gra jest dużo bardziej dynamiczna niż PUBG, praktycznie cały czas coś się dzieje, choć oczywiście można grać na ukrywanie się, ale mapa szybko się zmniejsza i jesteśmy zmuszeni do rzucenia się w wir rozwałki. Broniek na chwilę obecną nie jest zbyt wiele, ale wystarczają jak najbardziej. Na plus też przemyślany interfejs, dostosowany do grania na padzie(szybciutko sie zbiera ekwipunek) i fakt, że gra działa na konsolach w 60fps na prosiaku, a nie skaczace 15-30 pubg na xox. Minusem tego jest troche w(pipi)iajaca mgła na mapie i poszarpane krawędzie. Trzeba jeszcze mieć na uwadze, że gra jest mocno nastawiona na używanie pojazdów, których jest od cholery na mapie. Jak nie umiesz jeździć, wysiadac w locie i robic pocisk z samochodu to nie masz szans na zwyciestwo. Jedno zwycięsto osiągnąłem ukrywając się w dżipie po środku strzelaniny i czekając jak reszta gamoni się powybija, a ja niedobitki sciagnalem siedzac caly czas na tylnej kanapie xD Ogólnie to jak produkt będzie rozwijany o nowe brońki i mapy to będzie petarda, bo jest to w końcu jedyna sensowna alternatywa dla Fortnite na konsolach i ludzi co nie lubią budować kładek i innego gówna w tamtej grze. Mam koksa i PUBG tam nie istnieje, a ludzie co grają w tego technicznego babola muszą mieć coś z głową, że wspierają grę której twórcy mając kupę hajsu mają też totalnie wy(pipi)ane na doprowadzenie swojego produktu do stanu używalności. Polecam i zapraszam do gry, Jacek Kwiatkowski
- You Can't Come #13: tylko z paszportem szczepien
- You Can't Come #13: tylko z paszportem szczepien
- You Can't Come #13: tylko z paszportem szczepien
-
Kanye West - The Life Of Pablo
Oho to czyli mamy bossa z prologu do tej gry co tam niby miała powstać o prowadzeniu matki kennego do nieba.
-
własnie ukonczyłem...
No to mnie panowie pocieszacie, bo ten 1 akt to mocno odrzucajcy był, a 2 ratował tylko powrót mariusza.
-
własnie ukonczyłem...
Gears of War 3 aka Pudziany 3 Pudzianki to jednak jest lux strzelanka. 2 przeszedłem chyba z 5 razy, ale do tej pory jakoś nie było mi po drodze z 3. Czy jest to godne zwieńczenie trylogii to kwestia sporna. Moim zdaniem 2 była dużo bardziej akcjowa i epicka, no i jest tu bardzo głupia zagrywka fabularna stworzona tylko po to żeby były meskie, syntolowe łzy. No i za malo Bairda i Cole'a(jego fragment jest bardzo fajny) przez co biegamy z jakimis lamusami wiekszosc czasu. A i jeszcze AI towarzyszy jest do dupy. Gralem na Hardcore i te melepety czesto pozwalaly mi sie wykrawic zamiast uleczyc mimo, ze lezalem obok ich nogi. Ogólnie jak ktoś grał w Gearsy to tu nie znajdzie nic odkrywczego, ale bedzie sie przyjemnie bawil mordujac lucduta z gnashera. No gierka nadal ładnie wyglada na koksie. 8/10 Odpalilem Pudziany 4 i po 2 aktach jest kiepsko. Powrót Mariusza i "Awww shit, not my fucking tomatos" uratował mi troche 2 chapter, bo ta nowa zaloga z jakiegos jeziora marzen to mocne xD Klimatu Gearsow mi tu brakuje, a walka z tymi robotami to obesraństwo.
- You Can't Come #13: tylko z paszportem szczepien
-
Kingdom Hearts 3
just git gud m8
-
Days Gone
Zrozum, że ludzie na tym forum zjedli zeby na grach tak jak dziwki na fiutach i ciezko im juz dogodzic byle czym. Sam tak mam, ze jak kiedys jarala mnie wiekszosc gierek tak teraz malo co chwyta mnie za serduszko. Days Gone zapowiada sie srednio jak na potencjalnie flagowy ex, wiec nie dziwne, ze ludzie narzekaja.
-
własnie ukonczyłem...
Dżakuzi 6 Powiem Pany, że trochę się zawiodłem na tej części. Fabularnie jest dobrze, ale bez szału. Zaczęło mnie to już irytować, że Kazuma już od kilku części praktycznie się nie rozwija i tylko nadstawia karku dla innych przez co nie spotyka go koniec końców nic dobrego. Ja to się dziwie, że chłop jeszcze depresji nie dostał. Z drugiej strony jest jeszcze Wujek Kaz z sub-stories, a te po otrzymaniu głosów bywają przekomiczne. Graficznie jest lepiej niż w poprzednikach, ale ma to swoją cenę, a mianowicie obrzydliwe ząbki. Dawno nie widziałem gry z tak poszarpanymi krawędziami. Silnik fizyczny to też temat rzeka. Niby postacie czuć bardziej realistycznie, ale nadal mamy często bekowy ragdoll gdzie ludzie latają w powietrzu jak szmaty powykręcane w 4 strony świata, a detekcja kolizji też jest naprawdę kiepska. System walki został o dziwo potężnie wykastrowany. Kazuma chyba zapomniał 3 style walki i teraz walki są nudne jak flaki z olejem. Ciosów jest mało, heat actions też nie są tak płynne jak kiedyś i ogólnie chyba żeby zamaskować biede systemu widoczną w starciach 1 na 1 postanowiono na walki z legionem wrogów, gdzie trzeba sie rozpedzac i walić dropkick, bo nie mamy nawet jakis ciosów aoe. No kurde nie wiem co tak słabo SEGA. Pewnie nie chciało im się animacji robić na nowym silniku pod więcej ciosów i styli. Szczerze to nie tak sobie wyobrażałem pożegnanie z wujaszkiem Kazem. Poza nowym silnikiem i udźwiękowieniem w sub-stories to trudno mi tu znaleźć jakieś pozytywy w stosunku do genialnej Y0. Fabuła jest jak najbardziej ok z kilkoma fantastycznymi postaciami, ale zakończenie pozostawia niesmak i po prostu rozczarowuje. 7/10
-
Call of Duty: Black Ops IIII
Ej ale wiecie, ze acti pewnie prowadzilo jakies statystyki typu % graczy co ukonczyli singla w stosunku do calosci sprzedanych kopii i doszli do wniosku, ze im sie nie opyla w ogole w to pakowac? Te miliony kopii to w tej dekadzie schodzily do multika i na tym sie skupiaja. Ja tam jestem na tak. Chce dopracowanego Battle Royal na konsolach(Fortnite mnie nie grzej przez to budowanie), bo PUBG w obecnej postaci to żart i wstyd kasowac za to hajs.
-
13 Reasons Why - 2017 - Netflix
Ja zaluje straconego czasu na 1. Logika tej laski i tytulowe powody to bylo tak mocne xD, ze ledwo skonczylem.
-
Call of Duty: Black Ops IIII
Szczerze mówiac to dobry ruch. Nikt tych gier do singla nie kupowal od lat, wiec po co pakowac kase w produkcje kampani. Ja chyba kupie. Ostatnio CoD w jakiego grałem to BO1 i cholernie mnie ciekawi jak wyjdzie AAA Battle Royale w praniu, bo nie oszukujmy sie PUBG to partacka gra z early access.
-
Yakuza 6: The Song of Life
Akurat 30fps nie jest jakieś straszne, bo jest betonowe, ale nie zmienia to faktu, że 6 to ogromy krok wstecz pod wzgledem rozgrywki. Tak jak 0 caly czas mialem frajde z prania lamusow po ryjach, tak tu po prostu jak wsciekly waz unikam niepotrzebnych walek. Tak naprawde na plus z nowosci to jedynie sub stories z voice actingiem, bo to jednak robi robote. Ten nowy silnik fizyczny po prostu nie dziala zbyt dobrze i detekcja kolizji czesto lezy np. robie rzut i krece typem dookola, jak rzuce nim to zadam duzy dmg, a jak zachacze o cos jego glowa to zerowe obrazenia. No toporna gierka im wyszla. Ciekawe jestem jakie wnioski wyciagna w kiwami 2.
-
Yakuza 6: The Song of Life
Nie wiem jakim cudem uwstecznili system walki. Zamiast styli, masy ruchów mamy teraz kilka ciosów na krzyż i tyle. Szybko walka robi sie nudna i nawet nie chce mi sie bic z nikim poza bossami. Na plus nowego silnika to to, ze przeciwnicy nie stoja jak w filmach z Seagalem tylko napierdalaja razem przez co czasem mozna wpasc w petle w(pipi)u.