Soban

stripsy bardzo dobre, reszta średniawa.

Ta i te pyszne kluchowate pieczywo w subwayu.Mniam normalnie.Lepiej iść do galerii wypieków i kupić sobie wielką,świeżą kanapkę z szynką i chrupiącymi warzywami za 5,50 zł. Do tego w subwayu wkurza mnie ten milion pytań przy zamówieniu. Chcę się szybko nażrej do ciężkiej cholery,a nie układać puzzle 10000 elementów. Tak człowiekowi namotają w głowie, że potem płaci za kanapeczke 20zł, bo doliczali po 1,5zł za plasterek pomidora. Z fastfoodów to tylko kebab się liczy. Smaczne, szybkie, sycące i tanie. Kupować tylko od arabów,bo polaczki to żydzą składników(góra surówki ze śladową ilością mięsa) i odgrzewają mięso i pieczywo w niezawodnej mikrofali.

krzyżówka buttersa(fryzura) z cartmanem(grube kości)

1x dualcock 4 2x dualshock 2,ale skoro nie mamy przejściówek to odpadają w przedbiegach mam jeszcze jakąś podróbkę dualshocka do kompa na usb tylko muszę go wygrzebać i sprawdzić,czy działa.

2 to było najgorsze obesraństwo w serii.

Napisy końcowe

jeszcze jest szpada co rzadko cios z niej siada

Co wy macie z tym kogutem."Roster", a nie "Rooster"

jak skończyłem to miałem ~130

Red jelly jest jakby co w tym Isz chalice pierwszym lub w lecture hall.

Tyle,że jednostajne i powtarzalne otoczenie bardzo szybko nuży.

To pewnie w tych root chalice. Dążąc do platyny w tych zafixowanych nie trafiłem na ani jedną runę.

na hp znalazłem 10% na stamke 15%.

Dlatego niech from następną grę robi pod nowym tytułem żeby znowu nabrać januszy

Ja czekam na opinie,czy online działa dobrze,bo głównie dla tego trybu bym brał grę mimo, że gra podoba mi się i bez tego(200zł to jednak przesada za bijatyke do singla). Sporo sklepów będzie miało goro nawet stacjonarnie, więc nie ma co się spieszyć.

macie jakieś dobre źródło do zassania serialu ? na zatoce i kickassie jakieś zdesynchronizowane wersje tylko latają.

Na Xone Sunset Overdrive i Forza Horizon 2. Jedno nowe IP i pierwszy sequel. Horizon 2 to ta gra co można ograć na xbox 360 w gorszej grafie ? Sunset to liga infamousa tyle, że z większą zawartością i mocno nachalną stylistyką bycia "cool". Miałem okazję pograć w sunseta i bezpośrednio potem odpalić infamousa i te gry pod względem rozgrywki jakoś diametralnie się nie różnią(dynamiczny movement + rozwałka oczo(pipi)nymi atakami w otwartym świecie).

Nadal czekam na te system sellery xbąka, bo obstawiam, że o tą konsolę się sapiesz( Wii u to orbituje gdzieś tam we własnej rzeczywistości). Prawilnie przypominam, że halo 5 jeszcze nie wyszło.

Rozumiem Don, że grałeś w BB, czy to kolejna legendarna ekspertyza oparta na wiedzy z serwisu youtube ? Czekam na te cudowne tytuły dla których warto polecieć po next gena z forsą w zębach, bo na chwilę obecną to widzę czerstwe CW z twojej strony.

A to niby wyszło coś innego wartego uwagi co nie jest odtwórczym sequelem lub remasterem ? Było kilka fajnych gier, ale żadna z nich nie była jakimś deal breakerem.

Second son to niestety taka przystawka przed większym projektem w przyszłości. Czuć, że goniły terminy i większość czasu poszło na stworzenie silnika. Mimo wszystko bardzo smaczna przystawka.

Ale na bardziej mobilnych wrogach,gdzie można posadzić max 1/2 hity to nie robi takiej różnicy jak srogi dmg.

Życie i dmg najważniejsze. Stamina dopiero potem.

Bloodborne Platynka siadła, więc wypada wypunktować co w grze mi się podobało, a co nie. Plusy: - Level design to mistrzostwo świata. Cudownie się to wszystko zazębia ogromną ilością skrótów i cały czas czułem, że mamy tu do czynienia ze spójną wizją świata konsekwentnie realizowaną od początku do końca. Level design Bloodborne zmył ten niesmak po bajzlu zrobionym w Dark Souls 2. - Art design. Sama grafika teksturami i efektami nikomu dupy nie urwie, ale stylowości nie można jej odmówić. Świat jest bardzo spójny pod względem stylistyki i pomimo, że lokacje są mocno zróżnicowane to nadal czuć, że to jedno i to samo miasto( z wyjątkami fabularnymi ), a nie sterta losowych lokacji udająca świat gry. Kolejna duża poprawka względem Dark Souls 2. - Klimat. Gra bywa momentami mocno przytłaczająca i posiada kilka chorych motywów i przeciwników. Do tego cały czas towarzyszy nam uczucie, że pomimo bycia łowcą to my jesteśmy zwierzyną stąpającą niepewnie po terenie wroga. - Bossowie powrócili do zróżnicowania stylistycznego, więc koniec z 20 wariacjami rycerza z DS2. - System walki stawiający na dynamikę, a nie kitranie dupy za tarczą i anemiczne atakowanie od święta. Bronie są bardzo zróżnicowane i czasem fajniej się pobawić różnymi rodzajami niż cały czas nawalać tym samym. - Poziom trudności. Nie uświadczyłem tu tanich zagrywek(DS2 i boss gangbangi :facepalmz: mimo, że nierzadko walczymy z kilkoma oponentami naraz to gra jest tak skonstruowana, że wymaga od gracza lawirowania pomiędzy oponentami i używania uników. Jeśli ktoś szuka wyzwania to je znajdzie,a weterani i się pomęczą w wielu momentach i chalice dungeons, które potrafią napsuć krwi i kilka z nich posiada utrudnienie w postaci obcięcia nam paska zdrowia do połowy(przeciwnicy nadal walą jak czołgi, więc o one hit k.o od bossów nietrudno). Minusy: - Jeśli nie robimy platyny to chalice dungeons to gra o pietruszkę. Nic tam ciekawego nie dropi. - Mała ilość lootu. Gra ma tyle sekretnych zakamarków, że aż prosi się powrzucanie tam nowych broni i pancerzy,ale liczba elementów wyposażenia jest biedna w porównaniu z dark souls 1 i 2. Bloodborne to bez wątpienia pierwszy system seller nowej generacji dla ludzi, którzy szukają w grach czegoś więcej niż generycznego pif paf i brum brum. Gra jest zdecydowanie najlepszym tworem From Software i jedną z najlepszych gier ostatnich lat. W trakcie grania w Bloodborne byłe w stanie z czystym sumieniem powiedzieć, że jestem dumny z posiadania PS4 i slogan #4theplayers to nie tylko marketingowa papka. 9+/10

Jest platyna Końcowe labirynty napsuły mi trochę krwi, ale jakoś poszło. Platyna bardzo uczciwa,bo tak naprawdę nie zmusza do grindu jak poprzednie soulsy, tylko stawia na pokonanie wyzwania rzuconego nam przez twórców.