-
Postów
11 858 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez blantman
-
Napisz coś negatywnego o grze którą lubisz (i na odwrót)
blantman odpowiedział(a) na ASX temat w Graczpospolita
Chyba robię się za stary na gry bo dla mnie było mega trudne Horizon Zero Dawn ma naprawdę pięknie wykreowany świat i chyba najładniejszy sandboks jaki w życiu widziałem Wiedźmin 3 - wszystko pięknie ale koń to nawet w red dead redemption w 2010 roku był lepszy Divinity 2 wspaniała gra ale ostatni akt to już nie ten sam poziom jakby budżetu zabrakło pod koniec (mówię o wersji day one wrzesień 2017 teraz nie wiem czy nie pozmieniali) -
No cóż wszyscy dążą do zrobienia najlepszej ubi gierki. Ubisoft jak widać ma wpływ niebotyczny na naszą branżę:)
-
Co ma turowy jrpg do crpg ? To jakbyś zelde porównał z assasynem:D
-
Ok skończyłem spidermana to i dam opinie. Zacznę może od tego że gierka dla mnie na 9=/10 i dawno się tak dobrze nie bawiłem w sandboksie. To tak gwoli wstępu aby mnie hejterzy nie zakrzyczeli. Zacznę od plusów: Gra ma mega fajną główną fabułe z ciekawymi misjami które się nie nudzą. Nawet misje dają radę przez zmianę nastawienia. A misja w której mega za(pipi)ista z powodu innej perspektywy. Nie oglądałem ani jednego trailera przed zagraniem i nie czytałem za dużo opinii poza jedną recenzją i waszymi wstępnymi w okolicy premiery wrażeniami. Może dlatego dużo rzeczy mnie w grze zaskakiwało łącznie z przeciwnikami. Wiadomo pająk to pająk i widziałem go w kilku filmach i jednej bajce ale tutaj potrafili pewne rzeczy zrobić inaczej. Oczywiście mówi to komiksowy ignorant i pewnie wy wszystko to czy tamto wiedzieliście wcześniej. Dla kompletnego komiksowego nooba fajna świeża historia. No i duży plus za brak origin story. Bo chyba tylko batmana origin story widziałem więcej razy niż spidermana Spider-manem aż che się latać po mieście. Myślałem na początku gry że sunset jednak lepszy jeżeli chodzi o movement ale po odblokowaniu pewnych dodatkowych sztuczek i nauczeniu się porządnie sterować fun jest nieziemski. Po raz DRUGI w moim giereczkowym życiu nie korzystałem prawie wcale z fast travel oczywiście pierwszy raz był w sunsecie. Technicznie też perełka i to na bieda ps4 edition. Konsola większość czasu cichutka jak na yakuzie czy god of war w tym roku odjeżdżała tak tu rzadko jej się to zdarzało. Gra nie przycina albo nie zauważyłem i wygląda bardzo ładnie. Nie jest to poziom detali tomb raidera (tamto grałem na koksie i jednak świat jest tylko pół otwarty a tu mamu sandboks). Angielskie głosy super. Podcast wąsacza zabawny i nie raz bujałem się dłużej po mieście przed rozpoczęciem misji aby nie przerywać jego monologu:) No to teraz czas na minusy a będzie ich troszkę: Misje dodatkowe - zrobiłem wszystkie nawet mam trofeum w nadziei że znajdę tę jedyną fajną ale niestety nie znalazłem. Jedyna misja poboczna która mogla odrobinę się podobać to ta z Reszta do zaorania. Żal na te gówna czasu i jak ktoś jeszcze gry nie przeszedł nie warto. Tak samo nie warto dodatkowych pierdół. Sam zrobiłem wszystkie plecaki niejako przy okazji i dla kotki zebrałem coś licząc na jej cameo. No nie doczekałem się...:( Wszystkie poboczne aktywności to kopiuj wklej i to najbardziej perfidny i chamski. Jeżeli nie jesteś niewolnikiem trofeów nie warto marnować czasu. Przy każdej aktywności pobocznej czułem się jakbym wykonywał pracę a nie bawił się. Wcześniej już pisałem o "twierdzach" jak w far cry ale zrobionych gorzej. Spoko by było jakbyśmy mogli te twierdze zdobywać cichaczem w pełni ale nie nawet jak oczyszczę wszystkich z "pierwszej fali" cicho to resztę muszę napierdalać aż wszystkie fale przejdą. Nudne to i bez polotu. Zagadki logiczne w laboratorium obrażają inteligencje gracza. Rozumiem gra dla mas i trzeba dostosować zagadki do przeciętnego gracza ale te dodatkowe mogli zrobić trudniejsze. Zrobiłem wszystkie w może 5 min Jak zagadki mają być na poziomie 3 latka to może ich w ogóle nie dodawać albo dodać element zręcznościowy? Taki bioshock miał podobną minigrę ale był dodatkowy element uciekającego czasu tu tego zabrakło. Podsumowując zawartość dodatkowa gry to w większość zapychacze nie warte nawet splunięcia i nawet gry ubi ostatnimi czasy robią to lepiej (a to od nich chyba te elementy wszyscy kopiują). To w sumie tyle minusów. gdybym musiał robić te śmieci poboczne to bym ocenę dał o wiele niższą na szczęście nie trzeba a sama gra to perełka. Polecam każdemu skończyć bo dawno nie było tak fajnej gry z superbohaterem. Chyba ostatnia LEPSZA gra to batman aa bo arkham city mi się mniej podobał od spidermana. Dla mnie najlepszy ex sony od czasu bloodborne. P.S. Dla tych co skończyli i są obcykani w komiksach pytanie w spoilerze.
-
Jak wychodził pierwszy sezon walking dead to nie było takiego zatrzęsienia walking simow. Myślę że mają podobną grupe docelową ludzi nastawonych na story a nie na mechaniki czy gameplay. Na pewno łatwiej osobie co gra tylko w walking dead czy wolf among us przeskoczyć na firewatch lub ethana cartera niż np assasyna czy uncharted. Dla mnie to właśnie tt pokazalo twórcom szczegolnie indie że są ludzi chcący doświadczać interaktywnych historii niekoniecznie przez długie wymagające gry.
-
Nie wiem czy zaorać od razu czy znowu reboot. Wystarczy odczekać z 5 lat i zrobić mała ewolucje serii z tą samą postacią ale o 10 lat starszą. Niech teraz dadzą larze troche zasłużonego odpoczynku i wrócą za te pare lat. Wtedy też aktorka mogłaby być inna bo i lara starsza.
-
Dodałem w temacie konsolowej tęczy. W skrócie stali w miejscu a świat giereczkowy poszedł naprzód. Ich wina że polegli. Formuła się wyczerpała polecam thimbleweed park, life is strange czy observera. Te 3 gry idealnie oddają to w jakich kierunkach poszły gry przygodowe.
-
Kto się nie rozwija i stoi w miejscu sam sobie jest winny. Formuła już dawno została wyczerpana. Za długo na starym silniku siedzieli który nie domagał i za bardzo trzymali się swojej formuły bez eksperymentowania. W między czasie nastąpił mały renesans przygodówek ( kilka fajnych z thimbleweed park na czele wyszło), pojawiły się gry polepszające przepis telltale (life is strange) oraz nastąpił boom na walking simulatory w stylu observera, what remains of edith finch czy firewatch. W tym biznesie trzeba non stop ewoluować bo inaczej sprzedaż spada.
-
Trochę wstyd się przyznać ale byłem dzisiaj na nowym predatorze w kinie. Nie mogę za bardzo filmu ocenić bo wybrałem się z dobrym kumplem i byliśmy pod mocnym wpływem naturalnych ziół. Mi się w każdym razie film podobał. Dobra komedia. Nie wiem czy taki był plan twórców ale wyszła z tego niezła parodia. Film głupi ale ogląda się przyjemnie jak wyłączyć myślenie. Na pewno lepszy od ostatniego obcego czy jurrasic world. Grupa byłych żołnierzy z problemami psychicznymi, jedna pani biolog i autystyczne dziecko kontra zmutowany predator pudzian i jego dwa dobermany. Najlepsza i zarazem najgłupsza (oj a jest ich wiele jak etc) scena " ". Jak to było zagrane no leżałem ze śmiechu w kinie. Film to mocne 6/10 pod wpływem środków odurzających. Na trzeźwo tego nigdy ponownie nie obejrzę bo boje się że ocena derastycznie spadnie. Polecam oglądać na ziołach albo jakimś kwasie. Alkohol to zdecydowanie za mało.
-
Czekam na cały sezon i będzie jak z pierwszym cały weekend oglądania:)
-
Skończyłem gierkę musiałem poziom obniżyć walki na końcowej sekwencji troszkę przegięli. Gra mi się bardzo podobała 24 h w tak krótkim czasie z Larą (wymarzony urlop po wakacjach:) ) o czymś świadczą. Oczywiście ja nie calakuje i nie zbieram syfu więc te 24 h to 100 % funu. Wszystkie grobowce zrobione prawie wszystkie krypty reszta łącznie z nudnymi i bez sensu side questami olana. Zrobiłem tylko 4 side questy bardziej z rozpędu i dlatego że zahaczały o grobowce. Gra jest fajna ALE za dużo pierdół dodatkowych. Pierdyrliard wszystkiego i do tego w znajdźkach wyjaśnione pewne niuanse fabuły. Jak takie coś mnie w(pipi)ia. Musiałem w google coś sprawdzić bo fabuła nie dość że głupia to jeszcze się rozjechała pod koniec WTF. W każdym razie w listach było to wyjaśnione (jak co i gdzie w ) Fabularnie kupa ale za to grobowce challenge w nich i sama zabawa fajna. Taki lunapark the best of. Łącznie ze skryptowanymi akcjami oraz czasem zaskakującymi miejscówkami (szczególnie pewne grobowce) . Pod koniec znowu troszkę za dużo walk na siłę. Technicznie ZERO bugów Zero problemów i gra płynniutka na koksie. Audio także bardzo dobre ze świetnym angielskim dubem. Dla mnie takie naciągane 8/10 bo bawiłem się dobrze ale gdyby nie głupia fabuła i nie potrzebne zapychacze byłoby lepiej. Dobrze że nic na siłe nie trzeba robić jak w mafi 3 czy innych mad maxach. Ja polecam.
-
Juliusz - naprawdę fajna polska komedia. Nie spodziewałem się że coś takiego napisze jeszcze kiedyś. A i komedia która nie ma wszystkich śmiesznych momentów w trailerze. Świetna główna obsada z janem Peszkiem na czele (ojciec głównego bohatera - nikt tak pejzaży dwuznacznie nie maluje ). Bardzo dobry drugi plan. Zbiór agów kabareciarzy (scenariusz giza- ruciński z mały cameo) ale sprytnie połączony spójną fabułą. Są nawet momenty wzruszające czy sensacyjne. Jeżeli chcecie pójść na jakiś lekki polski film bez żenady to to jest propozycja dla was. Naprawdę świetnie się bawiłem w kinie. A Macwaldowski coraz bardziej mi się podoba (bo coraz lepsze role dostaje). Czułem się troszkę jak na filmie o adasiu Koterskiego. To oczywiście duży komplement dla twórców. Mocne 7/10.
-
Chyba na easy myślę ze ze 20 spokojnie bez podpowiedzi żadnych co robić i gdzie iść.
-
Chyba Zoltar w psx exteme też o tym wspomniał. Grubemu meksykańcowi bym nie wierzył ale zoltar to chyba pewne źródło
-
Tu się zgodzę z wrednym to raczej batman zerżnął lekko z tamtej gry i po prostu coś udoskonalił. A jako że gra była bardziej popularna i goty to się utarło że to batman style. Walka tu jest ok ale dupy nie urywa za to poruszanie się po mieście to coś za(pipi)istego. Takiego flow nie miał nawet sunset. Sama gra na razie dupy mi nie urwała fabularnie ale za(pipi)iście się lata pomiędzy wieżowcami. Swoją drogą to już drugi ex w tym roku sony który tak wspaniale na ps4 bieda edition wygląda. Nic nie tnie albo jest to prawie nie zauważalne. Respekt dla deweloperów. Jednak exy dla sony to zawsze technicznie majstersztyk.
-
Ale mnie gierka wciągnęła spiderman w ogóle poszedł w odstawkę a w dragon questa wieczorem 1 czy 2 h pykne. Tomb raider nowy to wszystko co znamy z poprzedniczki ale lepiej. Jeden minus to chyba tylko jedna miejscówka. Jestem w ok 1/3 gry i nadal dżungla. No ale odkrywanie grobowców na hardzie bez podpowiedzi to jest to. Szczególnie te z wyzwaniami zręcznościowymi. Dzisiaj napocilem się w jednym myśląc że się nie da tego przejść. Rozwiązanie okazało się proste ale za (pipi)a przez 30 min nie mogłem przebiec pewnego dystansu.
-
Trucizna leczy szkielety. Wystarczy dawać mu truciznę. Masz potiony z trucizną tak jak z wywarami leczniczymi. Działa to też w przypadku wrogich szkieletow więc nie atakuj ich chumra z trucizna:)
-
Na pc nie ma czarnych ekranów wsiadasz na konia i pyk. Taka teleportacja stoisz przy koniu i siedzisz na koniu:) ale fakt głupie wystarczyło dodać animacje
-
Masz czarny ekran przed walka z przeciwnikami i po wchodzeniu / schodzeniu z konia? To jakieś mini loadingi?
-
Nie pierwszy bo niektórzy mają już hollow knighta od ponad roku:D
-
Ok widzę maksymalne retro w japonii to nic tylko cieszyć się że dostaliśmy jakikolwiek dubbing:)
-
Spoko taki ze mnie znawca muzyki że nie zauważyłem. Przez 2 h nie znudziła się za to glosy angielskie niektóre to TRAGEDIA:) mam nadzieje że ktoś w modach doda japoński. Najgorzej na początku blondyna z wioski. Chyba lepszy polski dubbing w spidermanie lub tomb raiderze niż ten angielski
-
Mi się podoba brak walki i więcej eksploracji. W sumie jak tylko mogę jakiś dodatkowy grobowiec przeszukać olewam główny wątek. Naprawdę rzadko mi się w grze zdarza robić poboczne rzeczy a tu non stop mnie one odciągają. Co di potyczek to jak już są lara zachowuje się jak rambo lub predator. Cichaczem można na wiele sposobów zabić ale najlepsze wieszanie na drzewie coś ala batman tylko z zabijaniem:)
-
Po 2 h testów na pc. Gra działa wspaniale na moim 6 letnim kompie z 8gb ram i gtx 970 (dokupiony dla wieśka 3) na maks wszystko full hd i 60 fps. Nigdy nie grałem w tak płynnego jrpg czasem aż za szybko działa do tego ekrany ładowania nawet sejwa 1 sekunda maks. O samej grze szybkie wrażenia z tych 2 h. Piękna gra ze wspaniałą muzyką. Sam początek jak pojawia się filmik z muzyką orkiestry. Słyszysz znajomy motyw muzyczy i już wiesz że jesteś w domu. Fabularnie sztampa na razie ale bardzo sympatyczna. Świetne szalone projekty przeciwników które tylko w dragon quest ktoś mógł zatwierdzić. Stary dobry system walki i naprawdę ładny świat. Tak kolorowego jrpg nie ma drugiego. Bardzo fajne usprawnienia gry jak choćby autosave czy więcej miejsc do sejwowania. Gra to stary dobry dragon quest ale unowocześniony tam gdzie trzeba z resztą zostawiona po staremu. Czuje się grając w to jakbym uczestniczył w jakiejś baśni lub serialu anime. Tak fantastycznego nieprawdopodobnego świata nie ma często w grach. Gram oczywiście na padzie od xboxa i wszystko w tutorialach jest z opisami guzików od tego pada (a zdażało się w przeszłości w portach robionych na szybko guziki od ps). Tutoriale minimalistyczne i nie męczą jak w niektórych jrpg. Więcej napiszę po minimum 20 h gry.
-
Czy ktoś był lub wybiera się na Juliusza? Film zbiera lepsze i gorsze recenzje. Trailer zachęcał ale troszkę się boję na polską komedie iść.