-
Postów
11 858 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez blantman
-
chodzi ci o
-
Nastepny tydzień następna dobra gierka w wyśmienitym wydaniu za grosze tylko na pc Ten steelbook sam seks w spoilerze reszta zawartości w tym karty władców z opisami z drugiej strony Przepraszam jak zdjęcia troszkę niewyraźne to z podniecenia że moja ulubiona seria wraca po kilku latach do historycznych realiów
-
Wreszcie coop idealny aby nakaramić mojego wewnętrznego dyktatora. Nie będzie rozdzielania się i głupich zabaw. Będzie plan i będziesz z niego rozliczany
-
to moja subiektywna opinia. Za dużo dla mnie ale wiadomo komuś może się podobać. Ja lubię jak mam ciosy narzucone i sie szkole w kombosach tutaj tego za wiele i w pewnym momencie wybrałem to co najbardziej mi pasowało. Reszte już do końca gry olewałem jak wpadało coś nowego. Co do czasu na ogrywanie. 1. Nie ma dzieci 2. Luźny okres w mojej drugiej pracy i poza etatem wieczory wolne 3. Tolerancyjna Żona Obie gry jakieś długie nie są. Ja nie liże ścian i yakuza 6 to jakieś 25 h (najkrótszy wątek główny w serii) a gow nie wiem strzelam że podobny czas mi zajął (brak licznika jak na xbox one, steam czy switch wkurza). Z tym że nie szukałem artefaktów, kruków i innych takich. A no i grałem w obie gry na normal bez stresowo. Chyba w gow zginąłem tylko na V kilka razy.
-
ale ta miejscówka to była z questu krasnali i tak tam musieliśmy iść
-
Polecam Firewatch w kategorii walking simulator jedna z lepszych gier. Zdecydowanie inna klimatem i sposobem podejścia do rozgrywki od virgini. Jak jedno ci nie podeszło nie znaczy że drugie nie może się spodobać. Najbliżej firewatchowi fo Edith Finch czy ethana cartera ale bez elementów sci fi czy fantasy. Spacerujesz i rozmawiasz z pewną osobą przez radio. Bardzo klimatyczna gra i naprawdę świetnie napisane dialogi.
-
Skończyłem to czas na ostatniego posta w temacie. Bez trolowania i bez wspominania gry na y. Moje odczucia po zakończeniu. God of War to bardzo dobra gra. Jak prawie każda gra ma plusy i minusy ale tutaj zdecydowanie więcej plusów. Co mi się podobało: - Walka tą drugą bronią - fabuła i lore - klimat - graficzka nawet na amatorze miażdzy jajka - muzyka, angielski dub (szczególnie brok czy ) - ekrany ładowania (a raczej ich brak a jak już były to sprytnie ukryte) - technicznie gra działała prawie bez czkawki (mówimy o ps4 amator) i przy tak wyglądającej grze to dla mnie mistrzostwo - Midgard jako całoć <-- chiało się eksplorować naprawdę fajna miejscówka - questy dla krasnali - panie na V Co mi się nie podobało: - Walka toporem taka se - BOY w(pipi)iał im dalej tym bardziej (jeżeli coś mi fabularnie przeszkadzało to emo gówniak szczególnie ) - questy poboczne poza tymi z krasnalami (zrobiłem wszystkie więc teraz mogę chyba krytykować?) na jedno kopyto i bardzo (pipi)owe nagrody nie zachęcające do robienia tych questów. tutaj mała dygresja z questem co @easyezachwalał o ojcu i synu - Poza Midgardem reszta miejscówek taka se (może poza ostatnią ale ona jest na 20 min) - gdzie ci bossowie. Brakowało mi strasznie epickich starć - za dużo sprzętu za dużo rpg elementów. W pewnym momencie kompletnie przestałem to śledzić bo dostawałem prawie co minute nowa rune, czar czy ekwipunek jakby to było diablo. Mniej czasem znaczy lepiej. - Mój ps4 amateur pod koniec nie wyrabiał dźwiękowo. Może to wina ocieplenia ale cholera nawet na słuchawkach trudno było grać w ostatnich 2-3 godzinach wątku fabularnego. Konsola odlatywała jak stara pralka. Podsumowując God fo War to gra bardzo dobra ale nie wybitna. Dla mnie nie jest to mesjasz bez wad. Gra na solidne 8+/10 i wpada na 6 miejsce w top gier na ps4. Na pewno posiadając ps4 nie wypada w to nie zagrać. Każdy bot, blacharz czy switchowiec może pozazdrościć gow'a.
-
Mam pytanie gdzie podziała się
-
Spoko film. Nie widziałem czarnej pantery więc cała wakanda i jej mieszkańcy byli dla mnie nieznani (i trochę głupi - zaawansowans technologia i plemienna strutktura). Cała reszta super. Tak powinien wyglądać blockbuster bez zbędnych rozterek i emo scen. Akcja, akcja i jeszcze więcej akcji dobrze zmontowanej i układajacej się w logiczna całość. 8/10
-
Sam kupuje pudełko ale game pass w takie grze to za(pipi)ista opcja. Kolega nigdy by pudełka nie kupił a tak pogramy na premierę w coopie on z game passa ja ze swojej kopii. Jak ja w pierwszej części chciałem coopa i wreszcie się doczekam:D
-
ok to inaczej nie rozumiem zachwalania misji pobocznych bo są na jedno kopyto. Wiele gier ma ten aspekt zrobiony lepiej. Rozumiem że ocena całości czy sam fun z gry jest mocno subiektywny. Chwalenie jednak fetch questów jako coś odkrywczego i na poziomie wieśka to nieporozumienie.
-
A no każdy ma swój gust dla kogoś jedna gra zasługuje na 8/10 a inna na 10/10. Są na tym forum osoby które wieśkowi 3 7/10 dawali a zeldzie 6/10 Ja uważam po 3/4 gry że 8/10 to słuszna ocena. Może końcówka to zmieni ale w sumie z 7/10 wskoczyła wczoraj na 8/10 więc jest dobrze. Bawie się świetnie ale nie "żyje grą". Dla mnie 9/10 (i więcej) to już gry przez które nie odpalam nic innego. Gry o których myślę w pracy i nie mogę się doczekać grania w nie. GoW zawodzi przez tą pół otwartość świata i elementy rpg.ewkipunek dla mnie na siłę. Za dużo zapychaczy czasu które są niepotrzebne. Nie każda gra musi mieć elementy rpg do jasnej cholery. Skąd ta moda przyszła. Jeziorko i robienie questów dla duchów to też na od(pipi). Ktoś to do wiedźmina 3 porównywał i to jest żart bardzo nie smieszny. Questy w stylu zabij 3 grupy wrogów na 3 różnych wyspach, zbierz kości na 3 innych wyspach etc. Fetch questy jak w najgorszym jrpg Sorry poza questem pobocznym dla krasnali cała reszta questów pobocznych na razie to typowe zapchaj dziury. Gra fajna ale nie wybitna i ocen nie rozumiem. Więcej napisze jak skończę. A na plus walki z oraz fajnie zaprojektowane niektóre lokacje Klimatyczna gra i gdyby nie było zapchaj dziur kóre mnie nudzą to by było 9/10 jak nic.
-
Bo 99 % graczy niezależnie od platformy to debile i casuale. Tutaj nie ma co się dziwić. Dla ciebie czy dla mnie te zagadki to łatwizna i podobnych widzieliśmy 1000. Dla pana kowalskeigo który kupuje 3 gry rocznie to już ciężka zagwozdka.
-
U mnie z god of war istna sinusoida. Nie porwało mnie tak jak większość i cały czas inne gierki odpalałem albo wolałem np książkę poczytać niż pograc (co przy takiej yakuzie 6 nie miało miejsca). W końcu jednak zaskoczyło i to mocno w momencie kiedy kratos Teraz to jest GOD of WAR
-
Historia może i super ale po (pipi) nawalili tyle grindu miedzy fajnymi misjami? Czułem się jak w jakimś mmo:D To byłaby świetna 10 h gra ale zrobili z tego 35 h godzinna mordęge. Może niektórzy lubią jak gra zamienia się w pracę ja tam wolę się wieczorem relaksować. Sandboks może być zrobiony dobrze kiedy możesz przejść fabułę w ogóle olewajac poboczne rzeczy. Tutaj jest kompletnie na odwrót. Poboczne aktywności robimy aby ruszyć główna oś fabularną. Niech to studio przestanie istnieć. Ci co robili mafie i tak odeszli dajac nam za(pipi)iste tegoroczne kingdom come.
-
Zgadzam się w 100% ale żeby nie było podpisuje się pod opinią kolegi a to nie hejt na sony. Proszę nie bijcie. Też na pewno na premierę nie wezmę. Jak recki będą przychylne to może na forum po miesiącu wezmę (patrząc na gowa to myślę że szybko detroit na pchli trafi w dużym nakładzie-w końcu gra krótsza i na raz)
-
Wsteczna Kompatybilność- lista gier, pytania i odpowiedzi
blantman odpowiedział(a) na Figuś temat w Xbox Series X|S
Chyba kupie bo wstyd się przyznać ale jedi academy to jedyna gra z serii jaką nigdy nie skończyłem -
Skończyłem wczoraj grę pierwszy raz. Scenariusz nowy dom na easy ledwo co (ok 5 h) Teraz normal poleci i inny scenariusz. Super giereczka. Edycja: Skończyłem 3 kampanie. Każdy dostepny obecnie scenariusz i dla mnie gra bomba ale na raz. Czekam na więcej scenariuszy ok 20 h bardzo dobrej zabawy w przyjemnej cenie. Jak tylko dojdą nowe scenariusze kupuje. Dla mnie 7+/10.
-
jako wywołany do tablicy odpowiem NIE. Mam cyfrową wersje gry i jeszcze nie raz będe do niej wracać
-
w media expert była na pewno za 79 jeszcze wczoraj:)
-
Są scenariusze. Ja na razie robiłem "Nowy Dom" a jest ich kilka. Mają fabułę fakt że taką bardzo kontekstowa ale jest cel gry. Zapomniałem wczoraj napisać że w grze naprawdę trudne czasem wybory podejmujemy. Trzeba wybrać między 2 złymi wyborami często i chwile się człowiek zastanawia.
-
Co za wspaniała gra. Miałem pograć tylko 1 h aby sprawdzić i potem wrócić do gowa. No i 4 h ciurkiem pograłem w to. Za(pipi)ista strategia i survival w jednym. Troszkę takie settlersy spotykają this war of mine. Trzeba odpowiednio zakolejkować surowce. Pilnować żywność i węgiel - 2 najważniejsze surowce na start. Węgiel nawet ważniejszy niż żywność bo mróz szybko zabija. Oczywiście w dalszej kolejności ważne surowce stal, drewno (do budowy prawie wszystkiego od domów, poprzez magazyny aż po fabryki). A na końcu rdzenie których nie wydobywamy a znajdujemy wysyłając ekspedycje na lodowiec. Trzeba też odpowiednio dobierać ludzi bo czasem warto przesunąć z tartaku do np kopalni węgla. A ludzi zawsze jest niedobór. Dodatkowo umierają, chorują, głodują, marzną etc. Na początku mamy lecznice a potem można szpital, można amputować odmrożenie i później nawet zakładać protezy. Są też dzieci i to od nas zależy czy mają pracować czy nie. Poza warstwą ekonomiczną mamy społeczną. Wymyślamy prawa, idee etc. Np możemy ogłosić że dzieci pracują lub żęe budujemy świetlice i dzieci się uczą. Możemy pójść w wiare lub w ład społeczny. Dużo tego jest. Podobnie jak w this war of mine następują losowe zdarzenia. Mamy bunty, kradzieże, choroby, nagły spadek temperatury, poszukiwanie zaginionych. Dodatkowo jak już będziemy mieli zwiadowców wysyłamy ich np do opuszczonej osady, kopalni czy obozu. Mogą znaleźć dużo surowców, ocalałych albo niebezpieczeństwo (czasem kończy się śmiercią). Gra nie wybacza błędów. Zbudowałem w pierwszej rozgrywce mojego pierwszego robota. Zautomatyzowałem produkcje w jednej z fabryk i zapomniałem o niej. Nagle po 1 h okazało się że nie mam drewna. Robot tak ładnie zapierdalał że ogołocił z drewna cały teren. Nie miałem już skad brać drewna i musiałem rozebrać domy mieszkalne (aby wybudować tartak w innym miejscu). Akurat pogoda spadła do minus 60 i pozbyłem się 40 z moich 130 mieszkańców No i tak jakby już przegrałem. Jutro spróbuję znowu. Za(pipi)ista gierka. Kto lubi trudne gry, trudne strategie. Polecam. Ta gra nie wybacza błędów i wciąga jak bagno. Dawno nie grałem w tak fajną strategie (ostatnio chyba civ 6 tak mnie wciągnęła - nie licząc fm'a ale to inny rodzaj gry)
-
ale stary jestem:(
-
Co do yuty mini spoiler
-
takie wydanie za 70 zł x-kom nadal szanuje mocno Zwykłe wydanie nowej gry na pc w cenie 2 letnich używek na konsoli