W ciągu ostatnich tygodni skończyłem dwie gry.
Super Mario Odyssey - Od razu zaznaczę że nie jestem jakimś znawcą mario bo wcześniej przeszedłem tylko super mario galaxy 1 i 2 oraz mario 3d world i 3d land (3 na wii u a ostatnie na 3ds). Nie lubię też za bardzo platformówek. Crash remaster który kupiłem w czerwcu szybko sprzedałem bo nie poczułem tej magii sprzed lat. Raczej indyki platformowe też omijam. Po tych wyjaśnieniach przechodzę do mini recenzji.
Gra daje czysty fun. Nie jest to gra z wielowątkową historią czy z wymagającymi bossami. W nowego mario grasz cały czas z uśmiechem na twarzy. Trudność w grze mogą sprawić co najwyżej niektóre księżyce i kilka pobocznych (nie wymaganych do ukończenia) fragmentów. Gra mimo niskiego poziomu trudności nie jest nudna. Co chwila zaskakuje nas nową mechaniką (przeważnie wynikającą z nowego przeciwnika do "przejęcia"). Niektórzy przeciwnicy do przejęcia to czysty fun jak fireball czy cebulka inni nie do końca wyszli (dinozaur dodany na siłę według mnie). Oprócz mechaniki z czapką cała reszta to stary dobry mario znany z mario galaxy. Poruszanie się mario po świecie to sama przyjemność. Możliwość wspinania się w różne miejsca na różne sposoby. W jednym miejcu można wykorzystać czapkę do wyższego skoku, opętanie jakiegoś potworka czy można znaleźć tajne przejście. Sama konstrukcja poszczególnych światów to mastersztyk. Szczególnie mi przypadły do gustu miasto i plażowe królestwo ale cała reszta też fajna. Podobają mi się też poboczne gierki. Zdalne samochodziki, skakanka , wyścigi w śnieżnej krainie etc. Fajnie że są rankingi online szkoda tylko że na naszym forum takie koksy. Jak wy (pipi)a 170 razy na skakance skakaliście?! Graficzne to jedna z najładniejszych gierek w jakie grałem. Switch nie ma mocy? Chciałbym coś takiego na skorpionie czy ps4 pro :) . Gra oczywiście ma ząbki na dużym 4k tv ale wynagradza to kolorowym pięknym światem. Muzyka jest bardzo dobra szczególnie pewien moment w Mieście (to w ogóle jedeno z większych wtf w historii mojego grania).
Ocena od kompletnego platformówkowego nooba nie lubiącego tego gatunku 9/10. Polecam wspaniała gra.
Divinity 2 Orginal Sin - Najlepsza gra w jaką grałem w tym roku. Przebija w rankingu nawet persone 5. Gra to wspaniały RPG i o wiele lepszy od divinity 1. Divinity 1 nigdy nie ukończyłem bo w pewnym momencie gra mnie zmęczyła. Divinity 2 ma o wiele lepszą fabułę a i mechanika została poprawiona tam gdzie w jedynce irytowała. Wszystko w divinity 2 jest zrobione aby twoje życie było wygodniejsze. Małe mechaniki których ze świecą szukać w innych rpg jak wspólny ekwipunek (nie ważne kto ma np łopatę i tak każdy towarzysz może z niej korzystać) czy teleporty za pomocą piramid do kompanów. Sama walka tak jak w jedynce to zabawa w łączenie różnych czarów i umiejętności. Deszczyk z piorunem albo trucizna z ogniem i większość leży. Graficznie to poziom divinity 1 troszkę poddany tunningowi. Piękna to gra po prostu i na full detalach jest co oglądać. Dźwiękowo jest jeszcze lepiej. Wszystkie kwestie dialogowe są udźwiękowione a narrator jest genialny. Wszystkie kwestie narratora dodają + 100 do klimatu całości.
Teraz przejdę do najważniejszej (dla mnie) rzeczy w każdym rpg czyli fabuły. Gra wolno się rozkręca pierwszy rozdział w fort joy to fabularnie poziom zbliżony do jedynki. Za to od drugiego rozdziału fabuła trzyma w napięciu aż do końca. Bardzo dobrym pomysłem było udostępnienie kilku postaci z historią. Można oczywiście stworzyć postać od zera ale polecam zagrać już stworzoną postacią. Sam grałem ifanem a w moim teamie miałem lohse, fane i sebille. Każda z postaci miała ciekawą historie. Najlepsze chyba były historie fane'a i lohse. Obie bardzo ważne dla fabuły i polecam albo grać nimi albo mieć je w drużynie. Szczególnie koniec historii fane'a to . Poboczne questy w większości bardzo angażują i albo są śmieszne (szukanie jajek czy nauka kapitalizmu według trola) albo mają bardzo ciekawą historię (cały wątek sebille z elfią zagładą w tle). Gra idealnie równoważy smutne ze śmiesznym. Nigdy nie ma za dużo slapstickowego dow(nene)u ale też nie jest to gra nastawiona na patos jak gry bioware (te ostatnie). Polecam jak zwykle na start talent pet pal bo dla samych krabów warto :).
Dla mnie Divinity 2 Orginal Sin to pierwsze 10/10 w tym roku i gra którą stawiam na równi z Wiedźminem 3 czy baldurs gate 2. Zaskoczenie roku i gra warta każdej złotówki. POLECAM.