Mieszkam w domku minusy to :
- jak masz 150 m 2 do sprzątnięcia bez sprzątaczki się nie da. Ja pracuje dużo, żona też i musieliśmy wziąć sprzątaczke. W sumie trafiła nam się super okazja 7 zł za godzinę ukrainka co u kolegi z pracy już sprzątała 2 lata. Młoda dziewczyna zapierdala szybko i przeważnie sprząta mieszkanie w 7h z dwiema łazienkami. Czasem dłużej jak okna wszystkie myje.
- trzeba wszystkiego samemu pilnować. (pipi)nie piecyk trzeba znaleźć odpowiedni i wymienić nie ma ogrzewania ze spółdzielni, zawór podda się po latach w piwnicy i zaleje ci piwnice w której trzymasz nalewki i przetwory trzeba się samemu zająć ogarnięciem tego i szybko po zawór jechać do jakiegoś sklepu. Przeważnie oczywiście zawory lubią się psuć w niedzielę o 21 ... , kominiarza raz w roku zatrudnicz do czyszczenia kominów, w tym roku w sierpniu wymieniam deski w płocie i odmalowuję konstrukcje stalową etc, itp
- (pipi)owy net. Mieszkam na przedmieściach i cały olsztyn podobno ma już światłowód ale do mnie nie dotarł. Najlepsze że od centrum miasta mam 20 min piechotą. No ale po co orange miałoby na osiedle domków jednorodzinnych ciągnąć. Mała opłacalność inwestycji.
- dużo dodatkowej pracy przy domu. Koszenie trawnika, drewno na zimę ogarnąć (kupić, ułożyć w odpowiednim miejscu a w zime drałować po nie do ogródka) , podlewanie ogródka trawy i kwiatków (jak stać cię to można fajny system podlewania zainstalować ale o niego też trzeba dbać i na zime chować), jak masz żonę z zacięciem ogrodniczym to plus a jak nie to ogrodnika trzeba opłacić aby to jakoś wyglądało (ja na szczęście mam żonę która kocha pielić i ogrodnika tylko raz w roku do trawnika zatrudniamy).
plusy:
-własny ogródek co szczególnie latem mocno na plus
- dużo miejsca i możliwość przenocowania ludzi , garderoba, dodatkowe pokoje to też dodatkowa prywatność, obecnie w piwnicy przygotowuje sale kinową z wyciszeniem ścian. Dłubie sam przy tym i jest zabawa.
- w moim przypadku cisza , spokój i 100 m od jeziora.
- jak masz zwierzęta (2 koty, pies) to idealne warunki. Nigdy nie rozumiałem ludzi co mają dużego psa w bloku albo koty nie wychodzące z domu (ja praktycznie kuwety nie sprzątam a i koty w lato wpadają tylko jeść).
- garaż - w zime rzecz niezbędna dla osoby jadącej do pracy o 7 rano.
- teraz jak żona w gipsie nogę ma to jeszcze jedno doceniam - brak schodów do mieszkania :D
W skrócie komfort życia wyższy ale też więcej trzeba samemu robić i ograniać. Oczywiście jak ktoś bogaty to może do wszystkiego fachowców zatrudnić ja wolę przyoszczędzić i samemu niektóre rzeczy robić. Dodatkowo czynszu nie płacę ale jak coś pierdyknie to muszę sam za wszystko zapłacić. Mieszkałem w bloku długi czas do 16 roku życia i na studiach. To nie dla mnie i mam nadzieję nigdy ponownie w bloku nie mieszkać.
Domek >>>> mieszkanie w bloku. Tak ja to widzę. Oczywiście domek w mieście a nie na wsi. Do kina samochodem 7 minut jazdy, blisko masa restauracji, do pracy 10 minut jazdy :)