ja wczoraj zmęczyłem bossa w zimowej lokacji .... żaden mnie tak nie niszczył. Chyba teraz w drugą stronę za mało podlewelowałem i pewnie skilla brakuje. na 55 lvl cięzko było. Jak wcześniejszy boss to był banał to ten potrafił mnie jednym hitem w drugiej fazie zabić. Wygrałem walkę oszukując. Tzn w drugiej fazie atakowałem z daleka i zużyłem 15 bombek, 7 kunai, wszystkie pociski do karabinu i większość do łuku :D .