-
Postów
11 858 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez blantman
-
Ja podpisuje się pod wrażeniami kolegi dodam od siebie jeden mały minus co do końcówki w spoilerze
-
Nie każdą ścianę a chyba tylko w 2 oskryptowanych sekwencjach. Przynajmniej u mnie ładnie przez drzwi przechodził poza 2 przypadkami.
-
Grasz w jedno przechodzisz i kupujesz drugie. Jaki dylemat:) wszystko tanieje prędzej czy później. Jak nie grasz na wyścigi to nie powinno stanowić problemu a jak ci zależy aby kupić jak najtaniej to nigdy nie kupuj na premierę. Nadrabiałem filmy Disneya ze światów potwierdzonych w kh 3. 3 bajek nie znałem i 2 nawet ok choć dupy nie urywały ale jedna to straszne gówn. Nie wiem czy to spoiler więc napiszę tylko że chodzi o tą z robotem. Chociaż miasto z tej bajki może być spoko;)
-
Problem w tym że nawet jakby ta fabuła była wybitna (w co wątpię) to i tak aby pchać ją do przodu będzie trzeba robić questy jak w MMO. (pipi)ać tą grę i frajerów co ją kupią
-
Da radę że ścieków wrócić i nie ma już pana x na komisariacie. Skończyłem Leona historię ta walka na końcu. Robię sobie przerwę na regenerację psychiki i potem zaczynam Claire b. Pewnie za kilka dni
-
Laboratorium mnie psychicznie wykończy. Po 40 min musiałem konsolę wyłączyć. Naprawdę jestem słaby w horrory. Sytuacja jak biegnę do przodu a wylatują dwa lickery a z tyłu 4 Zombiaki to too much Btw udało mi się acziwment za max miejsca w ekwipunku ostatni pouch jest w laboratorium i to nieźle schowany w pewnym pokoju.
-
Na 100 % już koksa nie ma ale Zombiaki są. Nawet w 2 miejscach miałem nowych. Zależy czy zabezpieczyłeś okna a wszystkich chyba i tak się nie da. Doszedłem chyba do ostatniej miejscówki i coś pięknego. Bawię się przednio. Co do pana x i berka to na pewno na wieże nie wchodzi ale potrafi s(pipi)iel stać przed nią. Ja idealnie wpadłem na niego po wyjściu. Nie cackałem się w kanałach i zabiłem wszystko co się ruszało. Teraz mam problem bo prawie zero ammo. Na ostatnim bosie z którym walczyłem wywaliłem całą amunicja z magnum ale dzięki temu nawet dostałem aczika który ma 2 %.
-
W necie wyczytałem leon a Claire b Leon łatwy na start bo pana x nie ma kilka godzin
-
Re7 to (pipi) obesrane przy re 2 remake. Mówię to świeżo po skończeniu re 7 w grudniu. Inna jakoś i o wiele lepszy klimat. Dzwon zabił i zesrałem się ze strachu bo po otworzeniu drzwi pan x czekał
-
I dobrze. Jako wieloletni fan BioWare chcę żeby EA odłączyło respirator bo śmierć mózgu nastąpiła już dawno a obecnie to jest sztuczne podtrzymywanie. I tak ci co stanowiło o wielkości BioWare w większości opuścili studio. Jak zamkną BioWare to ci lepsi i tak znajdą pracę u konkurencji np obsydianu.
-
Byłem przekonany że nie warto zabijać wszystkiego skoro można uciec. Tak więc zostawiłem jednego lickera w pewnym korytarzu przed jednym z save room. W międzyczasie do tego lickera doszedł drugi i odkryłem że w ciasnym korytarzu z dwoma lickerami z przodu i panem x z tyłu (pipi) da radę zrobić. Musiałem od wcześniejszego save'a zrobić run naokoło komisariatu aby nabrać dystansu do pana x i z granatami błyskowymi załatwiłem z shotguna oba lickery. Dobrze że przed pojawieniem się x zabarykadowałem wiele okien bo nie wiem co by było jakby jeszcze banda zombiakow latała w ciasnych korytarzach. P.s czy zombie mogą moje barykady rozwalić po czasie czy one są już na stałe? Czy cokolwiek z tych barykad przechodzi do kampanii claire?
-
Kurde napierdzielam tych zombiakow w głowę i zdechnąć nie chcą:) raz jak arbuz po 2 strzałach a czasem i 7 nie starczy. Zacząłem ich dobijać nożem i zostałem bez niego w dosyć newralgicznym miejscu. Genialny klimat i pięknie gra wygląda. Ta gra świateł ten deszcz no mega. Ja nie lubię horrorów ale dla takiej gry warto zrobić wyjątek. Najwyżej jak psychika nie wytrzyma zrobię sobie przerwę na Donalda i gofiego.
-
No to czytaj do końca bo chodzi tylko o przejście głównej fabuły. Ma to być najprostsze w serii a to że będą dodatkowi bossowie czy wyzwania to wiadomo bo jest to prawie w każdym RPG. Ja pisałem tylko o głównym wątku. D(pipi)cie się aby się d(pipi)ć. @Dr.Czekolada Tak będę się dobrze bawił tak jak chce tak samo jak ty będziesz robić notatki z historii Lore. Dajcie ludziom grać tak jak chcą. To tak jak w temacie re2 jeden z drugim mówią jak trzeba grać. Ich sposób jedyny i najlepszy bo są pro gejmerami. (pipi)a mam dość czasem dzbanów na tym forum. Gierki mają sprawiać fun. Dla jednych to granie na najwyższym poziomie w gierkę i zbieranie pucharków a dla innego to immersja i klimat gierki. Jeden skupia się na fabule a drugi przechodzi wiedźmina po angielsku skipując dialogi bo nuda. Dajcie żyć i cieszyć się gierką na którą czekało się tyle lat.
-
Według 2 recek które przeczytałem to najłatwiejsza gra z serii i nie trzeba będzie nic robić dodatkowo aby przejść główny wątek. Nie spodziewałbym się tu zbytniego wyzwania. KH 1 jeszcze było w miare trudne (czasem trzeba było troszkę przy bosach się wzmocnić) ale kh 2 już dla mnie było proste. Reszty nie ogrywałem ale mówimy tu o głównych odsłonach serii. Ciekawie wyglądają te ataki specjalne z atrakcjami z parku rozrywki
-
Pewnie było poruszane ale zapytam jeszcze raz. Jak grać najlepiej wpierw leon a i claire b czy na odwrót? Pamiętam że przechodziło się a jednej postaci i b drugiej a potem na odwrót ale nie wiem które lepiej na start :).
-
Ok ja to wszystko rozumiem. I jeżeli ktoś ma samozaparcie lub wciągnie go gierka to nie ma przeszkód aby sobie te gry ograł. Jeżeli jednak ktoś np nie ma ps4 lub ma ale nie za bardzo ma czas aby ogrywać stare gry to wg MNIE może normalnie w grę zagrać. Ja grałem w kh 2 bez znajomości kh 1 się bawiłem dobrze. Potem nadrobiłem kh 1 w remiksie ale tak jak pisałem pewna toporność tej ponad 15 letniej gry mnie odrzuciła pod koniec. Jak grasz w coś na bieżąco jak wychodzi lub grasz ponownie mając sentyment to jednak lepiej. Ustalmy że się w tym aspekcie nie zgodzimy i tyle. A niech każdy czytający temat sam podejmie decyzje czy jako nowy w świecie kh chce nadrabiać stare części czy chce uderzyć od razu do nowej.
-
Wczoraj skończyłem Ace Combat 7 i jestem zadowolony. Ok 12 h 20 misji na normalu. Niektóre dały mi się we znaki (szczególnie 12 i 19) ale większość udawało mi się przejść na a lub b za max 2 razem. Fabularnie to takie jedno wielkie ale może się podobać. szczególnie wstawki filmowe fajne jak ktoś lubi lolitki i japońskie klimaty (sensu to nie ma za grosz ale ma swój urok). Jeden minus tutaj - prawie połowa fabuły jest przedstawiana w dialogach podczas lotu i walki. Trudno nadążyć za tym i musiałem z japońskiego dubbingu na angielski przejść aby bez czytania napisów podczas walki słuchać dialogów. Same misje fajne i zróżnicowane. Mamy tu wszystko co znamy z poprzednich odsłon. Misje ochrony, konwoju czy ataku. Kilka to iście epickie pojedynki z wisienką na torcie w ostatniej misji. Naprawdę super się w to gra i chciałoby się więcej niż te 20 misji. Dodatkowo mamy drzewko rozwoju w którym poza samolotami odblokowujemy części. Pod koniec gry można mieć kozak fure z najlepszym wyposażeniem i to bez grania na hardzie czy robienia misji na s. Bardzo to wszystko wyważone i nawet taki noob jak ja będzie się dobrze bawić. Technicznie bardzo dobrze na koksie. Zero przycinek i gra może się podobać. Jeden minus to lepiej nie zbliżać się zbyt blisko do jednostek naziemnych bo oczy bolą. Jednak lot w kierunku zachodzącego słońca albo walka kołowa w chmurach burzowych to coś pięknego wizualnie. Audio to top gierek łącznie ze wspaniałą muzyką i dobrym dubbingiem angielskim. Mamy też polskie napisy które są poprawne ale jest pewien brak konsekwencji w nich. Czasem cos jest tłumaczone na polski a innym razem ta sama rzecz jest zostawiona w oryginale. Ja daje grze mocne 8+/ 10 bo dawno tak fajnego arcade nie ogrywałem. Takich gier już prawie nie ma i polecam obadać. szczególnie jak marzyliście kiedyś o byciu Tomem Cruisem w top gun xD P.s. Multi zagrałem jeden mecz ale to nie dla mnie więc nie wypowiadam się na ten temat. Nie calakuje też gier więc nie będę powtarzał misji w nieskończoność na wyższym poziomie lub zmuszał się do multi. Dla mnie te ok 12 h było bardzo przyjemnym doświadczeniem i wycisnąłem z gry wszystko co sprawiało mi przyjemność.
-
Ja probowałem remixów ale odbiłem się szkoda życia na tyle godzin średnich gierek. Probowałem z tej kolekcji coś poza kh 1 ale no nie podobały mi sie gierki. Rozumiem ludzi co mają czas i samozaparcie aby ograć 200h gierek. Ja uważam że jak kolega tak weźmie 200h tych remixów i łyknie to to będzie rzygał kingdom hearts. Nie każdy chce się cofać do gier ubogich mechanicznie czy technicznie i nie każdy ma tyle czasu aby sobie 200 h wyrzucić na to. To pięknie jest wyjaśnione w tej części filmiku xD
-
jak najbardziej możesz. Znaczy obejrzyj podsumowanie na youtube czy poczytaj streszczenie np to https://www.gamespot.com/articles/unlocking-kingdom-hearts-3-a-franchise-story-recap/1100-6464427/#Simple_and_Clean__The_TL_DR_Story_of_Kingdom_Hearts ale w reckach piszą że i "newcomer" będzie się dobrze bawił. Fabuła jest tak zagmatwana że nawet wieloletni fani dużo nie rozumieją. To ta główna oś ale poza główną fabułą masz w każdym świecie do którego podróżujesz historie i bohaterów ze światów disneya. Ja sam przeszedłem kh 2 kiedyś dawno temu na ps2 bez znajomości kh 1. A kh 1 probowałem z tego remixa rok temu przejść i ni (pipi)a nie dałem rady a doszedłem w miare daleko do zamku jakiegoś. W każdym razie noob ze mnie totalny a już na pewno nie będę tracił czasu na gry z komorek, 3ds czy game boy aby nadrobić "fabułę". Całą historia z nobody sory czy nobody kairi jest po(pipi)ana i pogmatwana jak brazylijska telenowela z 1000 odcinków. A to kto był lub jest częścią Xehanorta to połapie się tylko @Dr.Czekolada Nie daj sobie wmówić przez "prawdziwych" fanów że musisz coś ograć. Nie ma sensu cofać się 17 lat do tyłu aby nadrobić coś.
-
Panowie jest dobrze recki wyszły na razie 89 %. Co za styczeń. Japonia wstała z kolan. Wpierw ace combat teraz re 2 a we wtorek kingdom hearts 3.
-
Jestem fanem jak wszyscy wiedzą ale jakoś mnie ta gra (pipi) obchodzi przy tak fajnych premierach teraz. Kiedyś w lutym to byłby hicior ale teraz okolice lutego nawet bardziej gorące w premiery niż okolice października. Na pewno obadam ale za 70 zł używkę lub nówkę (przy cenach ubi gierek po 2 miesiącach od premiery)
-
Jakieś kiepskie te nominacje w tym roku. Nawet patrząc na ostatnie lata to dawno nie było tak słabych filmów nominowanych w kategorii najlepszy film. Nie tylko Czarna Pantera ale i Narodziny Gwiazdy, Bohemian Rhapsody i czarne bractwo też nie są wybitnymi filmami (to te które widziałem). Nie mają startu do chociażby nici widmo czy bilboardów rok temu. Nie widziałem jeszcze green book, vice i faworyty więc o nich się nie wypowiem ale z tych co widziałem tylko roma zasługuje na nagrodę.
-
Mam kłopot z misją 12. Muszę jednocześnie chronić bazę i naziemne jednostki. Nie wiem może mam za słaby samolot ale nie daje rady jednocześnie bronić sojuszników i ganiać za bombowcami. Jutro spróbuję ponownie bo dzisiaj ok 1,5 h prób i błędów mnie zmęczyło. Najgorsze że pod koniec byłem już minutkę przed końcem i rozbiłem się o wybuchający bombowiec:d. Dobra gierka i fabuła naprawdę spoko po 11 misjach.
-
nie trzeba ogrywać jedynki dużo nie stracisz. Sam może ze 20 h w jedynce spędziłem jakoś mi nie podpasowała jak 2 . To inna historia ale są nawiązania i wspólny świat. Wiadomo lore zawsze lepiej znać ale ja sie bawiłem świetnie mimo tylko lekko napoczątej jedynce. Tak jak easye pisze jest tryb fabularny w którym nie da rady zginać. Proponowałbym jednak przynamniej oczko wyżej bo walka naprawdę świetna jest w tej grze.