12.04.2008
Birmingham C. [1 - 1] Everton
78' [0 - 1] J. Lescott
83' [1 - 1] M. Zárate
Bolton W. [1 - 0] West Ham U.
47' [1 - 0] K. Davies
Derby County [0 - 6] Aston Villa
25' [0 - 1] A. Young
27' [0 - 2] J. Carew
36' [0 - 3] S. Petrov
58' [0 - 4] G. Barry
76' [0 - 5] G. Agbonlahor
85' [0 - 6] M. Harewood
Reading [0 - 2] Fulham
24' [0 - 1] B. McBride
90' [0 - 2] E. Nevland
Sunderland [1 - 2] Manchester C.
79' [0 - 1] E. Blumer (pen.)
82' [1 - 1] D. Whitehead
87' [1 - 2] D. Vassell
Tottenham H. [1 - 1] Middlesbrough
27'[1 - 0]J. Grounds (o.g.)
70'[1 - 1]S. Downing
Portsmouth [0 - 0] Newcastle U.
13.04.2008
Liverpool [3 - 1] Blackburn R.
60' [1 - 0] S. Gerrard
82' [2 - 0] F. Torres
90' [3 - 0] A. Voronin
90' [3 - 1] R.S. Cruz
Manchester U. [2 - 1] Arsenal
48' [0 - 1] E.S. Adebayor
54' [1 - 1] C. Ronaldo (pen.)
72' [2 - 1] O. Hargreaves (fk)
14.04.2008
Chelsea - Wigan Athletic
*******************************
Manchester U. [2 - 1] Arsenal
Najważniejsze wydarzenia tego weekendu, prócz meczu na szczycie to zadyszka Tottenham'u i Newcastle (remisy) pogrom Derby z Aston Villą. Co ciekawe AV od wieków nie wygrała tak wysoko na wyjeździe, a co ciekawsze każdą z bramek zdobył inny piłkarz, a przy tak wysokim wyniku jest to raczej niespotykane. Ale walić AV, najważniejszy był mecz Man Utd. - Arsenal który... zawiódł. Nie będę tu podlizywał bo taki jest fakt. Na ławkach obu zespołów tradycyjnie za duże pieniądze tyłki grzali dwaj Polacy, Kuszczak i Fabiański, ale kogo to obchodzi...
Początek to zdecydowana dominacja Arsenalu i beznadziejna postawa zawodników Sir Alexa. Masa strat i nie celnych podań w których brylowali Scholes i Brown, całkowite wyłączenie C.Ronaldo i tylko Rooney starał się pokazać, że w końcu Diabły są liderami i grają u siebie. Nie wiem co pisać bo do 36 minuty mecz być co najwyżej przeciętny ze wskazaniem na Kanonierów. W 36 minucie Adebayor miał sytuację sam na sam z van der Sar'em ale zachował się jak amator i oddając wyjątkowo słaby i czytelny dla bramkarza strzał. Tuż przed przerwą Rooney także miał sytuację sam na sam lecz Lehman miał niezwykłego farta i końcem buta wybił pewnie zmierzającą do bramki piłkę.
Druga połowa zaczęła się szokująco dla gospodarzy i chyba tylko dla tego mecz zyskał na atrakcyjności.
47 minuta dośrodkowanie słabego tego dnia van Persie'go, totalny brak porozumienia między kapitanem Diabłów Rio Ferdinandem, a van der Sar'em i Adebayor strzela gola dla Arsenalu... ręką ! Pochylenie głowy mogło zmylić sędziego, lecz ruch był aż nad to widoczny, no ale to nie pierwszy i nie ostatni raz kiedy sędzia kandyduje na ślepca tygodnia. A skostniałe i stare władze FIFA nadal nie chcą nowinek technicznych... Może jak pomrą to się coś zmieni
Dziwił mnie też fakt, że żaden z zawodników MU nie protestował, ślepi czy co? (cwaniaczek ze mnie bo dopiero po trzecie powtórce to dojrzałem hehe).
Mniejsza z tym. Bramka podziałała jak płachta na byka i Manchester rzucił się do odrabiania strat.
Tylko wpierw kolejny raz Ferdinand postanowił sprawdzić refleks Holenderskiego bramkarza MU i o mały włos nie strzelił bramki samobójczej. Po kilku minutach Carrick wrzucał piłkę w pole karne kanonierów, a Gallas pomyślał chyba, że to piłka siatkowa, bo próbował w beznadziejny sposób zablokować piłkę ręką. Jaki był efekt wiadomo. Karny. Strzelał "żeluś z damską biżuterią" czyli C. Ronaldo, lecz musiał go powtórzyć gdyż Niemiecki emeryt w bramce Arsenalu stwierdził, że przepisy go nie dotyczą i za wcześnie wyskoczył z bramki. Powtórka niczego nie zmieniła i stan meczu był 1-1. Mecz nadal toczył się w dość szybkim tempie a brylował w tym Hleb, który raz po raz wkręcał kolejnych zawodników MU w ziemię. Około 55 minuty na boisko weszli Anderson i Tevez (za Park'a i Scholes'a) i obraz gry MU uległ poprawie. Anderson biegał tyle co Park, ale w jego wypadku dawało to jakiś rezultat(o Scholes'ie wolę nie pisać, bo był cieniem dla samego siebie). W 60 minucie sędzia kolejny raz pokazał, że jest niekonsekwentnym patałachem. Ostry wjazd od tyłu na nogi, bez kontaktu z piłą powinien być wg. przepisów czerwoną kartką, ale widać Adebayor ma specjalne względy i po tym jak zjechał Andersona (który wcześniej ostro
walczył z nim o piłkę) dostał tylko żółtą kartkę. Dziwi tym bardziej, że sędziowie mają ostrzej karać faule z "zemsty". 67 min dośrodkowanie Clichy'ego (rozegrał świetny mecz), rykoszet od Wes'a Brown'a i van der Sar ledwo co uchronił MU przed stratą bramki. Później Rooney zaprzepaścił kolejną dogodną sytuację, ale najważniejsze wydarzyło się w 72 minucie.
Faul i rzut wolny z 18m dla MU. Do piłki podchodzi Ronaldo i Hargreaves. Wszyscy się zastanawiają czy tym razem Ronaldo trafi. Chwila wyczekiwania, do piłki podbiega... Hargreaves i strzela przeza(pipi)istego gola. Łysiejący emeryt w bramce Arsenalu nawet nie drgnął. Piłka poszła idealnie nad murem i trafiła prosto w lewe okienko. Dziwiła mnie reakcja muru (jedna osoba skoczyła) i bramkarza, ale podejżewam, że byli "zszokowani", że nie strzela Ronaldo w końcu wszyscy się tego spodziewali.
Chłopaki poklepali się po tyłach i wrócili do gry. Do końca meczu trwała wymiana ciosów, ale nie przyniosło to wielkiego efektu. Wejście Giggsa uspokoiło grę, a Bendtner mógł w meczu dwukrotnie strzelić bramkę głową, ale rewelacyjnie grający tego dnia v.d.Sar grał jakby miał dwadzieścia kilka lat.
Gwizdek końcowy, wszyscy się cieszą i klepiąc po tyłkach idą pod prysznic...
Reasumując, mecz miał świetne momenty ale, IMO był co najwyżej średni. Spodziewałem się walki, krwi, wyplutych płuc, płonących trybun i czerwonych kartek, a wyszło jak wyszło. Tym sposobem Arsenal może pomarzyć o tytule, a Manchester pewnie zmierzą po którąś tam koronę (nie chciało mi się sprawdzać).
Dziś mecz Chelsea - Wigan Athletic, ale w cuda nie wierzę i pewnie Londyńczycy wygrają. Do końca pozostały 4 kolejki, do zdobycia 12 pkt.
Idiotyczną decyzją władz Premier League, najważniejszy mecz sezonu Chelsea - Manchester United odbędzie się 3 dni po rozegraniu przez diabły półfinału z Barceloną...
Man. Utd. 34 80
Chelsea 33 74
Arsenal 34 71
Liverpool 34 66
Everton 34 61
Czołówka klasyfikacji strzelców:
28 Ronaldo (Man Utd) +1
22 Torres (Liverpool) +1
20 Adebayor (Arsenal) +1
15 Santa Cruz (Blackburn) +1
14 Robbie Keane (Tottenham), Berbatov (Tottenham)
Do rozegrania zostały:
14.04 Chelsea - Wigan Athletic
17.04 Everton - Chelsea
19.04 Arsenal - Reading
19.04 Fulham - Liverpool
19.04 Blackburn - Manchester United
26.04 Chelsea - Manchester United
26.04 Birmingham - Liverpool
28.04 Derby - Arsenal
03.05 Manchester United - West Ham United
04.05 Arsenal - Everton
04.05 Liverpool - Manchester City
05.05 Newcastle United - Chelsea
11.05 Chelsea - Bolton Wanderers
11.05 Sunderland - Arsenal
11.05 Tottenham - Liverpool
11.05 Wigan Athletic - Manchester United
Kilka suchych faktów:
Przewidywany powrót Petera Cecha do bramki Chelsea 22.04.
Real Madryt chce złożyć ofertę Man Utd. 80 milionów funtów za C.Ronaldo. Na marginesie wspomnę, że jest on nominowany (i jest faworytem) do zdobycia drugi raz z rzędu nagrody dla najlepszego piłkarza roku w Anglii (PFA - Professional Footballers' Association).
Andrij Szewczenko prawdopodobnie wróci latam do Milanu.
Kibice Liverpoolu chcą odkupić klub od amerykańskich właścicieli, robią klasyczną zrzutkę...
Birmingham City ma duży problem.Współwłaściciel i dyrektor drużyny, David Sullivan i Karren Brady - zostali zatrzymani policję w związku ze śledztwem w sprawie korupcji.
To chyba najdłuższy post jaki napisałem, mam nadzieję, że będziecie pisać swoje opinie o najlepszej lidze świata.