Granie online to nieporozumienie. Kolesie na starcie, w miejscu walą trikulce co by nabić mnożnik, a potem jazda i 5000-9000 pkt wpada. Mój rekord to 2100 więc daleko mi trochę
Przyjemności z grania Ranked match nie mam żadnej, dla mnie to bez sensu, jak Tony Hawk.
Wolę wolne sesyjki. Ostatnio z Jiloo sobie na luziku jeździliśmy, zero spinek, walenia wyników, po prostu jazda i zabawa. Zayebiście było. Polecam.