Treść opublikowana przez kotlet_schabowy
-
NEO + upada? (EDIT 12.03.13 - UPADŁO [*] )
Opowiedz nam jak to jest czytać newsy tylko miesiąc po fakcie kiedy wszystko jest na wyciągnięcie ręki w internecie. Tak jak jak wtedy, kiedy się nie miało neta,zresztą ja do niedawna nie śledziłem newsów ze świata gier w Necie. Aż tak straszne ? Akurat w ostatnim okresie w pismach newsy mają coraz bardziej marginalne znaczenie, oczywiście muszą być. Zresztą widzę, że już parę osób to podsumowało. Druga sprawa, że, choć dla Was to pewnie nierealna wizja, uwaga, nie wszyscy gracze w Polsce mają neta !
-
Ideał, do którego dążycie
Kazub, pod zdjęciami masz link do filmiku, tam masz nogi. Fakt, forma jak na zawody. Ukyo : uważam, że się da, ale to nie czyni ze mnie z automatu speca od treningów i dietetyki. Musisz albo poszperać, albo popytać w innym temacie tego działu, albo zapłacić instruktorowi na siłce i mieć szybko i porządnie rozpisane. Ale trening to standard na masę, chyba każdy w tym dziale trenuje 3 albo 4 dni w tygodniu i mieści się w 1,5 h. Suple to klasycznie, białko w zależności od braków w diecie, carbo po treningu i cykle na kreatynie po paru miesiącach ćwiczenia na czysto, a na upartego, jak nie żal kasy to można mieć stałą suplementację, specyfiki przed treningowe, po treningowe, anty kataboliczne, pobudzające, co pół roku 2 miesiące na kreatynie z dodatkami innych specyfików, później coraz mocniejsze jej formy, stacki, pompowanie na azocie itd. itp. No i trzeba pamiętać, że to wymaga pracy nie przez 3-12 miesięcy, tylko minimum 2-3 lata.
-
Fotki
No proszę, pobliska sekcja. Możliwe, że się tam wybiorę kiedyś, dalej 60 zeta za miech ? Wyjeżdżacie na sobótki i jakieś zawody ?
-
Ideał, do którego dążycie
Wpadasz w skrajności, bo można tak wyglądać ćwicząc po 2 h trzy razy w tygodniu, i nie świruj z tą pracą, bo przeciętny chłopak z siłowni też robi te 50 h tygodniowo i to często fizycznie i jakoś formę się trzyma. No ale Twoja sprawa. Jak się jest młodym to na siłkę jest czas i energia, ale ciężej z kasą na odżywianie i suple (no chyba, że komuś rodzice sponsorują bez ograniczeń), a w późniejszym wieku na odwrót. Bogaty podobno jesteś, to wykorzystaj ten plus i tyle. To do Ukyo. Typ w linku od Komara prze kozak, choć uda za duże w stosunku do reszty sylwetki, psują efekt.
-
Ideał, do którego dążycie
Spokojnie do osiągnięcia bez sterydów, w sumie u typa wyróżniłbym plecy plus kaptur (typowe u zawodników sztuk walk) i klatę, nie przesadzona, ale duża. No i brzuch, którego wyeksponowanie to czasem największy problem. Trzeba pamiętać, że zawodnicy np. MMA mają jednak trochę inne rodzaje treningów i taki "zdrowy" wygląd z reguły idzie z nimi w parze. Dobra sprawa.
-
Odżywianie
Po pierwsze to faktycznie dorzuć coś do tego, nie dość, że się "zapchasz", to jeszcze pełnowartościowy posiłek skomponujesz. Faktycznie, zastanawiająca ilość, no różnie z ludźmi bywa, inna sprawa czy np. tę jajecznicę szama po 10 godzinach w pracy bez posiłku, czy jest to jeden z sześciu rozłożonych na cały dzień pełnych posiłków.
-
Fotki
Milo faktycznie klata dobra, reszta ok, choć łapy trochę odstają, ale jak już mówisz, że olewasz powoli siłkę, no to trudno (choć po boksie lubi tric fajnie się wyrobić, no i oczywiście łydy). Chelios : problemem tego zdjęcia z postępów jest to, że to są fotki w różnym oświetleniu i troszkę różnych pozach, a na ostatnim w ogóle jesteś prawie cały w cieniu.
- DC Cinematic Universe
-
Beka z rapsów, raperów, ich fanów pozerów
Kolejne choojowe zachowanie Sokoła, jak jego twórczość naprawdę lubię, tak jako osoba (na tyle, na ile da się to ocenić z jego życia publicznego) jest wkur.wiającym, aroganckim bucem. Jeszcze twardo się broni w sprawie rzutu fanem, no beka po prostu : http://glamrap.pl/1/12293-sokol-komentuje-rzut-fanem Farmer : a gdzie miała być ochrona, jak Sokół nie zdążył jej dać nawet sekundy na reakcję ? Jeszcze pier.doli o tym, że "Jeśli ktoś wchodzi na scenę przybić piątkę - ok", a skąd on wiedział, co ten chłopaczyna chciał ? On ma chyba jakąś jazdę na udowadnianie swojej prawilności nadal, a jak słychać nawet na tym filmiku (odgłosy pod sceną), robi to na niektórych wrażenie.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Blade Runner final cut : dużo się w sumie nie zmieniło od wrażenia sprzed paru lat (wówczas wersja z głosem z offu) kiedy to po raz pierwszy ten film widziałem. Jak dla mnie przesadzony kult dzieła, które, owszem, jest kawałkiem dobrego, klimatycznego cyberpunka, ale mnie nie zmiażdżyło. Możliwe, że gdybym ten film obejrzał jako dzieciak to byłby moim osobistym klasykiem, kto wie. Na ten moment niestety, ale odcinam się od pokłonów. Ale obejrzeć trzeba. Lincoln : klasyczne kino Oscarowe, oparte na wydarzeniach historycznych. Gra DDL spokojna, ale bardzo przekonująca, trudno mi się ustosunkować do wierności oryginałowi, bo go na tyle nie znam, ale czysto estetycznie wypadł rewelacyjnie. Zresztą ogólnie mamy tu mocną ekipę aktorską. Sam film dobry, wciągający, choć nieco powolny i dla kogoś mógłby być wręcz rozwleczony, mnie jednak nie znudził. Nie będzie wspominany latami, ale godny polecenia. Broken Flowers : przynudnawy wstęp trochę zniechęca, potem jest już lepiej. Film oczywiście w zamyśle miał mieć taki monotonny, leniwy przebieg (zresztą gra Murray'a też adekwatna, co akurat jest plusem), w sumie teatr jednego aktora (z ciekawymi występami epizodycznymi, m.in. Sharon Stone). Trochę zaskakujący sposób zakończenia historii. Momentami można się nawet uśmiechnąć, ogólnie relaksujący, przyjemny film, choć spodziewałem się czegoś lepszego. Lost in Translation : pozostając przy Murray'u : LiT bardziej mi przypadł do gustu, może z powodu świetnego klimatu Japonii. Główny bohater znowu zagrany w ten powolny, melancholijny sposób (jednak więcej tu radości niż w BF), mówi w sumie niewiele, ale rzuca parę zabawnych i inteligentnych tekstów. Z drugiej strony Scarlett Johansson, to chyba jeden z jej pierwszych większych filmów, no i szału nie robi (uroda to kwestia gustu), ale potrafi być przekonująca (końcówka). Krótko mówiąc, polecam.
-
The Master - 2012 - Paul Anderson
Teka, no jak dla mnie to Anderson jako twórca, jak i samo najnowsze dzieło, są raczej mocno docenieni, także nie wiem, nie wiem. Wśród "zwykłych" ludzi opinie na temat The Master wahają się między uwielbieniem a lekkim zawodem, brak typowo negatywnych głosów raczej, a krytycy też raczej pozytywnie oceniali (tu ciężej mi się wypowiedzieć, bo śledzę tylko jeden portal, ale na RT widnieje ponad 80 %). To, że nie dominują oceny typu 10/10 i 10 nominacji do Oscara (jeśli to w ogóle dla kogoś wyznacznik), to nie dziwne, bądźmy realistami.
-
Pytania różne i różniste
Najnormalniejszą opcją chyba będzie sobie przejść kolekcję GoW 1 i 2 HD na PS3 i po tym trójkę, a potem bawić się w pozostałe części.
- Komiks w PSX Extreme
-
The Master - 2012 - Paul Anderson
Mistrzowskie aktorstwo, świetne zdjęcia, ale momentami nuda i sama historia nie porywa. W moich oczach żadne wielkie wydarzenie filmowe (choć czekałem).
-
Odżywki, Gainery itp.
Z jakiej to okazji ? To mono HiTeca to w proszku, no nie ?
-
własnie ukonczyłem...
Skończyłem ostatnio The Mark of Kri na PS2 (zresztą exclusive), w sumie tak trochę spontanicznie, bo ani nie miałem jakieś specjalnej zajawki na nią w latach premiery, ani ostatnio. Recenzję w N+ pamiętam, całkiem pozytywną zresztą, ale utkwiło mi w głowie, że gra krótka, no i w istocie tak jest, na liczniku miałem ledwo ponad 6h (oczywiście została opcja New Game + i jakieś tam dodatkowe starcia na arenach, ale to w sumie pierdoły), także jak tamte czasy to rzeczywiście bardzo krótki tytuł. Jednak teraz to mi w sumie nie przeszkadza. Ogólnie gierka ma nietypowy, całkiem fajny polinezyjski klimat, wszystko w konwencji kreskówkowej, ale przemocy tu trochę jest (głównie finishery). W skrócie, jest to coś w stylu przygodówki z dominującą rolą walki bronią białą i elementami skradanki, które zresztą zapewniają sporo frajdy. Wyróżnia się dosyć oryginalnym systemem walki (przypisywanie różnym przeciwnikom przycisku, który wciskając, atakujemy, ale mimo wszystko lepiej się skupić na jednym wrogu i naparzać combosy), kilka broni, niezły patent z wysyłaniem swojego kompana : ptaka na zwiady itd. itp. Jednak jest trochę wku.rwiających minusów, jak działanie kamery, czasem bohater mota się przy większym chaosie w walce, niektóre aspekty gierki są zbyt, że tak powiem, drewniane, niewygodne, momentami wkrada się nuda. Tak czy siak, sprawdzić warto, bo w dzisiejszych czasach nie ma co marzyć nawet o tego typu tytułach.
-
Playstation Meeting 20.02.2013 - opinie, komentarze, pogaduszki podczas konfy.
Nie ma co wsiadać na ludzi, którym nie pasuje, że konsoli nie pokazano, ładnie to podsumował da$io, no ale z drugiej strony śmieszne są te narzekania na konfę w świetle tego, że jakieś dwa tygodnie wstecz całkiem serio ludzie spodziewali się na tej imprezie zapowiedzi nowego modelu Vity czy czegoś w ten deseń. Nie udawajmy teraz, że zapowiedź next genowej konsoli, pokaz pada i kilku gier to taka oczywistość i nudy.
-
Playstation Meeting 20.02.2013 - opinie, komentarze, pogaduszki podczas konfy.
Zaczyna się, teraz już nie samo ultra, ale jeszcze mody. W ten sposób to faktycznie zawsze ta gierka będzie wyglądać kosmicznie.
-
Konsole nowej generacji
Ja biorę na premiere gdyż mam dość niskiej rozdzielczości, aliasingu, klatkujących i korytarzowych gier nawet jeśli ps4 będzie kosztować 3000 złotych. Nieśmiało zauważę, że mniej więcej te same nadzieje mieli ludzie przeskakując na obecną generację . Jak developerzy będą lecieć w chooja, to wiesz. Jak pokazano tym razem (z nielicznymi wyjątkami), sama struktura gier nie rozwinęła się specjalnie. No bo w sumie to logiczne : nowa moc by mogła pewnie zaowocować ciekawymi rozwiązaniami przy obecnym wyglądzie gier. Dobrze, że nie mamy znowu przeskoku na nowy standard rozdzielczości (4K czy coś), bo znowu to by było priorytetem w zmianach. Stunik : i przez to, że się pospieszyli biedacy, to mamy ich rozgrzeszać z czczych obietnic, a Ty masz ludzi nazywać idiotami ? Ogarnij się, takie zapowiedzi będą zawsze wytykane, o ile się nie spełnią.
-
Playstation Meeting 20.02.2013 - opinie, komentarze, pogaduszki podczas konfy.
Bez przesady, w 2000 roku też dałoby się pewnie za ówczesne 20 000 zł złożyć jakiś kosmiczny sprzęt, zresztą przy takim podejściu to zawsze gdzieś na świecie są maszyny, nie wiem, wojskowe, NASA czy ki chooj, tylko to nie ma przebicia na rzeczywistość. Po prostu odkąd net hula na tak dużą skalę, to do wszystkich docierają te informacje, posty z for itd. o tym, że "hej, ale wiecie, że czysto teoretycznie Crysis może wyglądąc TAK". Nie wiem, tyle dyskusji o Crysisach i BF3 i płaczu, jak to potrzeba już nowej generacji, bo gierka gorzej wygląda i trochę słabiej działa. Kiedyś przy przeskoku generacji to na starszej platformie dostawało się ten sam tytuł z diametralnie inną konstrukcją poziomów, mechaniką itd, i wtedy można było narzekać (Tony Hawk 3 i 4 na PSXie w porównaniu do wersji na next geny i PC, anyone ?). Już nie mówię o tym, że się poziom życia najwyraźniej podniósł, bo nagle każdy ma "w miarę" dobrego PC, konsolę i najlepiej jeszcze laptopa "do neta" i zaczyna się wybrzydzanie. Poyebało się w głowach i tyle. Poza tym podbijam posty rkBraina i Mazzeo.
-
Konsole nowej generacji
Ogólnie rzecz biorąc, to szczena mi nie opadła, ale sam fakt, wydarzenie, zapowiedź PS4, to już wystarczający powód do podniety, i tu spełnili oczekiwania. Jest dobrze zapowiadająca się specyfikacja (i gadka o ułatwieniu programowania), jest pad (nie do końca mnie przekonuje, ale z drugiej strony może to i lepiej, że jakakolwiek ewolucja ma miejsce), jest data premiery (o ile nie przełożą), no i oczywiście, gry. Bajery społecznościowe i Gaikai mi na dłuższą metę zwisają, ale obiektywnie patrząc, to dobrze, że Sony podejmuje działania dobre z punktu widzenia całego rynku. Co do gier : - Killzone zrobił wrażenie, ale raczej początkowymi ujęciami, no jest to poziom świetny, ale, jak już napisałem, szczena nie opada. Design, w przeciwieństwie do głosów w tym temacie, mi przypadł bardzo do gustu. - Knack : fajnie, że w ogóle postawili na tak ważnym pokazie na tytuł odbiegający od obecnych trendów, jestem fanem platformówek, a chyba najbliżej tej gierce do tego gatunku. Co prawda projekt postaci (wszystkich) jakoś mnie nie przekonuje, ale liczę, że gameplay będzie na poziomie. - Drive Club, czy jakoś : nie moja bajka, ale niezła jakość. - Watch Dogs : gierka już od E3 zapowiadała się wyśmienicie, fajnie, że pokazali jakiś gameplay, graficznie jaj nie urywa (pomyśleć, że na E3 pojawiały się jakiekolwiek wątpliwości, czy to current geny czy mocny PC ciągnął pokaz). Może być bardzo dobry tytuł na początek kariery konsoli. O reszcie nie mam dużo do powiedzenia, fajny pokaz Capcom (graficznie), lipa od SE (po chooj w ogóle ?), Destiny, o ile to serio jakieś MMO to w ogóle mnie nie interere, Diablo 3 również, ale w obu przypadkach dobrze, że te ekipy są na pokładzie Sony. Jednym słowem : po wczorajszej konfie na dobrą sprawę poczułem pierwszy raz zbliżającą się nową generację, w pewnym sensie przełomowy moment, zobaczymy, co pokaże E3. Ważnym by było też info o wstecznej kompatybilności z PS3 (bo to, że starocie na Gaikaiu będą, to rozumiem, ale czy to też dotyczy trójki ? wolałbym wrzucić płytkę).
- Konsole nowej generacji
-
Konsole nowej generacji
A ta niby kolekcja gier to miejsca nie zajmuje ? Zresztą dla przeciętnego człowieka to myślę nie problem wyjąć schowaną gdzieś konsolę i ją podłączyć w te dni, kiedy mam ochotę pograć w coś akurat na niej, idąc tym tropem to w ogóle wyj.ebać konsole i bawić się w jakieś platformy streamujące itd itp.
-
Konsole nowej generacji
PS4 bedzie mialo BC ale pewnie w postaci Gaikai. Juz pal licho ten zlagowany stream, ale jest mnostwo ludzi, ktorzy maja spora kolekcje gier i pewnie beda musieli po raz kolejny placic by zagrac w gre, ktora maja na polce =/ Nie żebym bronił rozwiązania ze streamingiem no ale z drugiej strony, czemu takie osoby nie zagrają na PS3 ? Sprzedawać konsolkę dla zarobienia jakichś 400-500 zł i narzekać, że nie będzie co robić z kolekcją 30stu gierek, no kur.wa, warto było. Już nie mówię o tym, że większość ludzi z tego działu to na brak kasy nie narzeka, więc nie rozumiem tego pozbywania się konsoli. Pamiętam, jak wchodziła PS2 to ludzie sprzedawali co popadnie, żeby uzbierać te 2700 zł, co dla mnie też było kretynizmem (zresztą dla mnie kupowanie konsoli na starcie w ogóle nie jest dobrym pomysłem, jeśli ma się to wiązać z jakimiś wyrzeczeniami finansowymi), a potem nie mieli w co grać, bo na PS2 brak gier (na dodatek każda po 230-250 zł), a PSXa ni ma.
-
Są rozstępy, są postępy
Na pewno rozstęp ? Może, że to taka "kreska" po treningu, która zniknie za dwa dni, regularnie po przysiadach mam coś takiego (w miejscu położenia sztangi na plecach), no ale jak jesteś pewien, że to rozstęp, no to nie cofniesz. Czasem ktoś tam przebąkiwał o soku winogronowym czy jakichś maściach, że niby działają łagodząco, ja nie sprawdzałem.