Treść opublikowana przez kotlet_schabowy
-
Sequele - co ile i w jakiej formie?
Są serie, które fajnie się sprawdzają w formie trylogii regularnie pojawiających się części na jednej generacji (kiedyś Crashe i Spyro, teraz Dead Space, Bioshock, Mass Effect), ale są tytuły, których ukazanie się to po prostu duże wydarzenie, jakiekolwiek info o kolejnej części jest zaskoczeniem i dużym świętem (MGSy, GTA) i w sumie jedno i drugie przyjmuję z otwartymi rękoma. Jednak takie tasiemce, jak COD i AC to już lekka patologia i zmęczenie materiału, osobiście dwie pierwsze części Asasyna skończyłem na przestrzeni jakichś 3 lat i nie wiem, kiedy skończę wszystkie, patrząc na to, że po każdej raczej przydaje się odpoczynek od serii. O takich seriach jak Fifa, PES czy Need for Speed nie wspominam, bo mnie po prostu nie interesują. Optimum to chyba rzeczywiście jakieś 2-3 lata odstępu. Z drugiej strony, nikt nikomu w nic nie każe grać w momencie premiery. Co do eksperymentowania, to jestem raczej otwarty, o ile nie jest to całkowite wywrócenie gameplay'u do góry nogami oraz nie wpycha się na siłę żadnych trybów multiplayer (nie mówiąc o robieniu z nich podstawy rozgrywki). Przykładem choojowej ewolucji serii jest Ratchet and Clank, o dziwo, pod skrzydłami Insomniac.
-
Flight (Lot)
Tak jak napisałeś, trailer po prostu nastawił ludzi na coś innego chyba. Mnie też lekko zaskoczył, ale oceniam film pozytywnie, Denzel zagrał świetnie (w sumie jak zawsze), niezła scena zmiany nastroju w hangarze, no ogólnie warty obejrzenia, ale jest to głównie film, jak już zauważono, o alkoholizmie.
-
Pytania różne i różniste
Jak się kończy abonament na PS Plus to gierki ściągnięte w tamtym okresie są do ogrania kiedy się tylko chce ? Duża jest różnica w jakości grafiki na PS3 między graniem po kablu component a hdmi ? Mowa o 22 calowym ekranie jak coś. Jest w zestawach z konsolą w ogóle ?
-
Gaming World
E tam, wystarczy obejrzeć dowolny odcinek jakiegoś programu typu MTV Cribs, żeby zobaczyć, ile gwiazdeczek ma osobne pokoje przeznaczone na konsole i gry itd. Takie 500 000 dolców na spełnienie swoich growych zachcianek to dla nich nie dużo.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Dobra, ostatnio widziałem : Zero Dark Thirty : poprzednie dzieło pani reżyser mnie zawiodło i zamuliło, nie rozumiem szału wokół tamtego filmu (choć technicznie na poziomie). Tym razem jest trochę lepiej. Niestety, pierwsza połowa usypiająca. Aktorsko nie ma tu jakiegoś szarżowania, Jessica zagrała po prostu ok, reszta to w większości tło (niezły epizod Gandolfiniego). Końcówka (czyli w sumie ostatnie pół godziny) trochę emocji budzi, plus. No i film nie jest tak kontrowersyjny, jak niektórzy opisują (no chyba, że dla kogoś w 2012/13 roku jest szokujące to, iż Amerykanie torturują więźniów). Operacja Argo : dobre, tak jak oczekiwałem. Wciągająca historia (na podstawie wydarzeń, których nie znałem przed filmem), świetne odwzorowanie stylizacji lat 70tych (co wcale zawsze nie wychodzi twórcom), niezłe epizody Arkina (choć trochę mało jak na nominację do Oscarów) i Goodmana. Silver Linings Playbook : nietypowy romans dwóch dosyć zwariowanych postaci, niby historia prosta, ale w nietypowych okolicznościach. Dobry DeNiro na drugim planie, ogólnie ciepły i przyjemny film, choć niespecjalnie rozśmieszający. Killing Them Softly : nie dużo o tym filmie wiedziałem przed seansem. Pitta praktycznie nie ma w pierwszej godzinie, jakby co. Później też nie ma specjalnie dużo czasu ekranowego. To tak dla ścisłości. Intryga jest w sumie prosta i w dzisiejszych czasach (przyzwyczajenie do twistów itd itp) aż dziwnie przewidywalna. Ot, . Dwóch złodziei nawet nieźle zagranych (ciekawa rozmowa na fazie), znowu ciekawy występ Gandolfiniego, ale ogólnie to jakieś takie bez większego szału, wręcz przeciętniak. Dredd : duże zaskoczenie, zresztą od jakiegoś czasu się spotykałem z podobnymi opiniami, więc w końcu się przemogłem (choć starego Dredda z Sylwestrem lubię, tak jakoś nie ciągnęło mnie do wersji 2012). Akcja w zasadzie ma miejsce w jednym budynku, tyle, że mającym kilkanaście tysięcy mieszkańców. Nie ma tu jednak nudów. Dredd jest kozakiem , jest kilka dosyć krwawych akcji, efektowne sceny działania slo-mo (choć w początkowej fazie filmu przeciągnięte). Polecam jak ktoś ma ochotę na niezły film akcji, ja chętnie bym drugą część zobaczył. Siedmiu Psychopatów : dobre, zabawne, świetnie zagrane (choć za Rockwellem nie przepadam, tak nie odmówię mu tego) kino. Spotkałem się z zarzutami, że stara się być "cool" na siłę, ja tego nie odczułem. Dobre fragmenty wizualizacji scenariusza, czy też retrospekcje. Polecam. Kawa i Papierosy : no taka zamułka, nie powiązane w sumie ze sobą epizody, opierające się w zasadzie tylko na dialogach przy stoliku. Ma klimat, ale jest to bardzo specyficzny typ filmu, trzeba mieć na to smaka. Nie powiem, żeby mnie znudził, choć są lepsze i słabsze segmenty. Warto sprawdzić tak czy siak i wyrobić sobie zdanie, bo niby klasyka.
-
Gracie jeszcze na PSX i PS2?
Na PS2 jak najbardziej, choć, niestety, nie jaram się już rozpoczęciem nowej gierki nawet w połowie tak, jak za czasów, kiedy konsola ta była w kwiecie wieku. Nie zmienia to faktu, że sobie nadrabiam zaległości, tym bardziej, że gierki w bardzo dobrym stanie można dorwać za 10-20 zł. Część moich planów się zmieniła z powodu premier kolekcji HD na PS3 (nie przeszedłem żadnego Sly'a ani gier Team ICO, więc chyba na ten moment nie ma sensu ich kupować na PS2), ale przymierzam się chociażby do Okami i Silenta 2. Chodzi mi też po głowie Herdy Gerdy, niby gierka nie zapisała się jakoś szczególnie w historii elektronicznej rozrywki, ale wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach to całkiem niezły rodzynek pod względem gameplay'u, no i ex na PS2 chyba. Co do PSXa, to mi się zyebały porty od pada i siłą rzeczy nie gram, choć mam czasem ochotę (tym większą chyba, odkąd nie mogę), na dodatek jakiś czas temu (po chyba 12 latach) mi padła memorka, także podwójna lipa. Jak będę miał trochę "zbędnej" kasy, to doprowadzę te sprawy do porządku, bo są tytuły, do których wracać mogę regularnie (Crashe i Spyro, MGS, Medievile). Z drugiej strony, są gierki, do których ciężko teraz wrócić po latach (Syphon Filter, Driver przykładowo).
-
Konsole nowej generacji
Problem używanych gierek to pikuś przy tym, że nie będziesz mógł zagrać przy najśmieszniejszej awarii neta/routera, nie wspominając o odsetku ludzi, którzy w ogóle nie mają neta. No ale pewnie jak to się okaże prawdą (w co w sumie średnio mi się chce wierzyć), to i tak znajdą się osoby broniące tej opcji.
-
Fotki
Heh, no niestety beka, ale na SFD to normalka. Oczywiście, że XM nie ma racji, 75 kg przy takim wzroście (i niskim BF oczywiście) to jest ładna, troszkę podpompowana sylwetka. Ba, w tak odmiennym sporcie, jak jakieś MMA, taki stosunek wzrostu do wagi to wręcz normalka. Delikatny klocek to się zaczyna przy takim wzroście pewnie przy 85-90 kg mięśni, a i tak co kto lubi, wcale nie staje się taka osoba z automatu ociężała i powolna, o czym zresztą w innym temacie już była mowa.
-
Beka z rapsów, raperów, ich fanów pozerów
Spodziewałem się jakiejś chamskiej prowokacji ze strony tego Pakola, a tu jednak nie było tak źle, miał nie pasujący Eldoce (co nie dziwne) zamysł wywiadu, ale na dłuższą metę każdy gimb chętnie by o to samo zapytał. Z drugiej strony, jak to ktoś już powiedział, to tak jakby nadal w każdym wywiadzie pytać Peję o wydarzenia z Zielonej Góry albo Tedego o beef z Peją. Wiadomo, że pewnie założeniem było, że Eldo się zepnie, więc w jakimś tam stopniu to jednak prowokowanie. Tak czy siak trochę beka ZNOWU ze spiny Eldo, a wyzywanie odbiorców to lekka przesada.
-
Beka z rapsów, raperów, ich fanów pozerów
Przeróbki niektóre dostarczają pozytywnej beki, a Eldo w normalnych wywiadach, tak jak przedmówca pisze, sam się pokazuje jako spięty i przemądrzały znawca, ale z drugiej strony takie ostentacyjne robienie z niego beki przez przeprowadzającego wywiad to już trochę przesada i faktycznie zasługuje albo na, cytując Leszka, "liścia na odmułkę", albo przynajmniej olanie wywiadu (ale przed umówieniem się, widocznie Eldoka nie posprawdzał, jaką formę mają wywiady do PakolTV). Inna sprawa, że brak dystansu do żartów z siebie to cecha jakieś 80 % polskich raperów. Co nie zmienia faktu, że zapowiada się beka i chętnie obejrzę.
-
Gaming World
Za podeście do tematu piractwa i do klienta duży plus, zresztą już gdzieś czytałem na ten temat kiedyś. Natomiast w dalszych fragmentach dotyczących tematu "konsole vs PC" to już dziwne spojrzenie ma, na dodatek z wymiany zdań wygląda, jakby z dziennikarzem wrzucili do jednego worka kontrolery do konsol z kontrolerami ruchowymi. Nie mówię, że tak uważają, ale tak wygląda.
-
Konsole nowej generacji
Zaden wydawca nie bedzie specjanie strzelał sobie w stope i wypuszczał 2 rozne wersje na konsole roznych producentów Ze wzgledów marketingowych posiadacze gorszej konsoli beda sie czuli dyskryminowani. TAK producenci gier beda równac w dól. Tylko Exy beda robiły róznice Pomyłka. Co innego niby miało miejsce za czasów PS2 i XBOXa ? Przykład z brzegu : Max Payne 2, gra zbierała wyraźnie gorsze oceny na słabszym sprzęcie i była wyraźnie gorsza technicznie. Seria Splinter Cell : widoczne ograniczenia na PS2, co prawda jako całokształt raczej nie straciła (małe różnice w recenzjach i ocenach), no ale fakt jest faktem : nie było poczucia dyskryminacji, nie było równania w dół. Nie wspominam o grach, które w ogóle nie wyszły na PS2 ze względu na moc, a nie były exami MS (Half Life 2, Riddick, Doom 3). Wątku różnic między konwersjami hitów typu COD 4 na Wii nawet nie zaczynam. Przy obecnych tendencjach to bym nie był zbyt pewny tego, że jakaś wyjątkowa różnica w line-upie między konsolami Sony i MS będzie występowała. Trzy serie exów i masówka multiplatformowa.
-
Odżywki, Gainery itp.
Temat kreatyny wraca jak bumerang. Na pewno się nie zgodzę, że to placebo, nie przy umiejętnym korzystaniu, no ale ta dyskusja z Jaczesem (i litwinem) już miała miejsce, więc powiem tylko coś od siebie : jak brać to tylko mono albo jabłczan, doświadczenie i jeden konkretny, fajny artykuł mnie przekonał do tego, że te wszystkie bajery kreatynowe to jest właśnie marketing, na dodatek o nie do końca pewnym wpływie na zdrowie (mam na myśli głównie wszystkie kosmiczne stacki i pompy), powstrzymałbym się od bajerów opartych na azocie na pewno. Ćwiczysz parę miechów ? Można brać mono, ale nie co 3 miesiące (bo potem nie dziwne, że nie ma różnicy w osiągach), tylko raz na 9-12 miechów. No chyba, że startując z siłownią już zakładasz, że dłużej niż 2 lata się nie pobawisz. Mono zapewnia wszystko to, co potrzebne, w dobrej cenie. Oczywiście, że łapie się wodę, ale nie tylko. Nie zdarzyło mi się po cyklach na mono (a jadłem dwa razy w życiu dotąd, z dużymi odstępami czasu) dużo spaść na wadze, i cokolwiek spaść na sile, a skok w stosunku do okresu przed cyklem był całkiem spory. Oczywiście dla jednego zadowalający efekt będzie znaczył co innego, niż dla drugiego.
-
Dexter sezon 7
Skończyłem siódmy sezon i powiem tak : pierwszy raz się tak wynudziłem oglądając Dexa. Po przeskoku prawie z dnia na dzień z oglądania BB to w ogóle wrażenia średnie. W każdym razie : - zamulający wątek romansu (ZNOWU kobieta, która zna "prawdziwego" Dexa), mimo, że fajna laska, to postać choojowa - męczące już rozkminy Dexa o PRAWDZIWYM Dexie - wątek Ukraińców wypadł całkiem nieźle, szkoda, że okazał się w sumie wątkiem pobocznym (no i zaczęła się trochę telenowela z Isaakiem robić już później) - ograniczony udział postaci drugoplanowych, w sumie szkoda, no ale rozumiem. - kilka tanich patentów i zagrywek Ósmy oczywiście obejrzę, liczę, że potrzyma mnie trochę bardziej w napięciu. W S07 ostatnie dwa, może trzy EPy mnie trochę mocniej wciągnęły.
-
POPEK [2013] MONSTER
Na razie ze dwa razy sprawdziłem, no i w sumie miałem większe oczekiwania co do bitów. W ogóle, mało Popka, nayebane featów (szczególnie Hijacka, za którego zwrotkami jakoś nie przepadam), bity niektóre kozackie, niektóre średniawe (ale raczej bez słabych), bekowych wersów Popencjusza może kilka jest, no ale gdzie są jakieś skity ? Tak czy siak, dobrze, że jest już !
-
B.R.O - High School
Skillsów jakichś tam mu nie odmówię, hejtować też nie będę, w akcji z "beefem" z jakimiś innymi no name'ami byłem raczej za nim (choć to, że zachowuje i wypowiada się czasem jak ci.pa to akurat dramat), no ale nie wiem, jakoś nikim z WJ nie potrafię się zajarać, no może Wice Wersa mają jakiś potencjał, ale muszę dopiero posprawdzać ich twórczość lepiej. Nie trafia do mnie. Może się zmuszę do sprawdzenia albumu, jak będzie odsłuch.
- Największe rozczarowanie 2012 roku
-
Oskary 2013
Fajny tekst, na końcu zresztą jest odnośnik to bardziej ogólnego artykułu dotyczącego tej kwestii, o którą pytał Kazub : http://film.org.pl/a/artykul/wyscig-po-oscary-2013-20055/
- Pomoc
- Pomoc
-
Kierunek, w którym zmierza PE
kotlet_schabowy odpowiedział(a) na metalcoola odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazynMyślę, że ten temat jest najlepszy do tego, o czym chcę napisać, czyli "ostatnie" zmiany w PE. Minęło trochę czasu, także odpada argument, że "zmiany są w toku, zbieramy opinie i się dostosowujemy", albo, że kwestia przyzwyczajenia, jak wszystkie dotąd zmiany. Chcę się skupić na szeroko pojętej oprawie graficznej. Zacznę od grzbietu. Nie sprawdził się, nadal uważam go za chybiony pomysł. Nie dostrzegam plusów (darujcie mi argument o łatwym wyszukiwaniu tytułów po brzegu, zresztą PE gameplace, które z nieznanych mi powodów przestało działać, spełniało fajnie funkcję wyszukiwarki recenzji z PE), natomiast odczuwam minusy, jak mniejsza wygoda czytania (nie można pisma położyć i czytać danych stron, bo PE się zamyka, a nawet jeśli nie, to strony są odgięte i zasłaniają kilka cm tekstu, wiadomo o co chodzi, musimy "naciągać" pismo, żeby móc je czytać, oczywiście odpada opcja złożenia "do zewnątrz" na pół, wyjątkiem są strony w okolicach środka magazynu). Druga sprawa, okładka. Możliwe, że się trochę polepszyło, ale nadal jest podatna na trwałe wygięcia, delikatna. Następna rzecz, papier/farba. Wielokrotnie wspominane "topienie" się pod palcami, oczywiście nie jakaś skrajność i zmywanie się liter, ale jednak po dłuższym trzymaniu pisma w jeden sposób czuć, że coś jest nie tak Dalej, oprawa sama w sobie. Od razu powiem, że wg mnie najlepiej prezentuje się wszystko, co jest przed recenzjami, z naciskiem na Co Nowego ? Recenzje wypadają dla średnio/słabo, w każdym razie gorzej, niż kiedyś. Będę się wspomagał przeglądaniem PE nr 183, bo ten mam pod ręką. Nie ma konsekwencji, czy wrzucić tytuł w formie "nijakiej", zwykłej czcionki, czy logo z gry, ale to w sumie pierdoła. Oceniaczki zminimalizowane i nijakie. Screeny to bolączka ostatnich miesięcy. Po pierwsze, poruszana chyba już kwestia tego, że coraz rzadziej są to Wasze screeny. Coś tam się orientuję, z czego to wynika, no ale kurde, potrafiliście się męczyć ściąganiem screenów poprzez resetowanie PSXa w dawnych czasach, a w roku 2012 jest problem z obecnymi technologiami ? Doszło do sytuacji, w której w całej recenzji nie ma prawie żadnego screena pokazującego faktyczną rozgrywkę ! Nic to nie mówi o grze. Przykład z brzegu : Dead or Alive 5 (kilka screenów spoza rozgrywki, chyba od developera, dwa screeny z "cutscenek" i w końcu dwa screeny z gry). Szczytem jest natomiast NFS : Most Wanted, ani jednego screena z gry. . Nie podoba mi się też brak "otoczki" czy ramki wokół zdjęcia, ani oddzielającej od głównego tekstu, ani od podpisu, w moich oczach jest to nieestetyczne. Są też oprawy po prostu brzydkie, jak recka XCOM. W ogóle, z jednej strony oprawa minimalistaczna, białe tło i umiarkowany porządek (większość recek), z drugiej miszmasz, arty, kolory (Doom3). Druga sprawa to priorytetowość zdjęć, że tak powiem. Mamy test PS3 Super Slim i znowu, zdjęcia pudełek, zdjęcia prasowe konsoli, a Wasze zdjęcia są dwa i to najmniejsze. Z punktu widzenia czytelnika najbardziej mnie ciekawią chociażby zbliżenia na szczegóły, które się zmieniły w porównaniu do poprzedniej wersji. W Hardkorze raczej ciężko się do czegoś doczepić, może czasem wybór screenów do Przez pryzmat serii albo To było grane. Zmierzamy ku końcowi i mamy Listy. Tutaj doczepiłbym się zbytniego zlewania się wszystkiego ze sobą, przede wszystkim szkoda, że nie są jakoś bardziej odpowiedzi HIVa odseparowane graficznie od treści listów. Dobra, jednak rzuciłem okiem na numery tuż po przemianach i rzeczywiście, było gorzej, głównie z kolorystyką (ciemne screeny były koszmarne). Jeśli mam się odnosić do lat starszych, to moim skromnym zdaniem najlepszy papier, okładka i jakość screenów były w latach, powiedzmy, 2006-09.
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Jak soundtrack to tylko i wyłącznie z wersji japońskiej, całe szczęście w "naszej" (czyli francuskiej) wersji na RTL7/TVN7 właśnie takowy się znajdował. Swoją drogą, też muszę sobie odświeżyć to anime, parę lat temu zacząłem oglądać DBZ i się zatrzymałem na wylocie na Namek, potem jakoś zajawka upadła.
-
Motywacja
Co nie zmienia faktu, że o ile na cyklu będzie bajka, tak żeby zminimalizować spadki po nim to już trzeba trochę zmian wprowadzić. Bo kilka kilo dodatkowej masy się na tej samej diecie co przed cyklem nie utrzyma.
-
OFFTOPIC
Zróbcie ze dwa weekendy otwarte i jakieś zniżkowe karnety w pierwszy miechach, nie wiem jak tam u Was z cenami normalnymi.
-
Niedoceniane
Albert, prawie każdy z wymienionych przeze mnie tytułów w czasach premiery zbierał oceny w okolicach 8/10, także to "co najwyżej przeciętny" to jest lekkie nadużycie. Przecież nie zaprzeczę, że N64 pod tym względem rządziło i exy miało miażdżące, jednakże polemika dotyczy tego, czy na PSXie były dobre platformery 3D. Sheep, Dog 'n' Wolf, rewelacyjna gierka, duży sentyment do niej mam.Na dodatek, ze względu na styl graficzny, nie odrzuca dzisiaj i nadal można się pobawić. Jednak nie wrzucałbym jej do kategorii "platformówka", więcej tam w sumie skradanki i logicznych zagadek.