-
Postów
4 238 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez kotlet_schabowy
-
W ogóle zajawka na klimaty science fiction, tyle, że w nudnej i sztampowej postaci. Dziesięć shooterów osadzonych w realiach XXII wieku, w których bohater ma nowoczesny kombinezon, zapewniający mu nowe umiejętności, przeciwnicy wyglądają jak cyborgi, co jakiś czas walka z większym mechem itd itp. Ogólnie jestem raczej fanem sci-fi, ale zrobionego ze smakiem (Killzone ok, Crisis nie ok).
-
Wkur.wia cena PS3. Wkur.wiają wszechobecne spoilery z gier, które mają kilka miechów lub więcej. Założenie, że "skoro gra wyszła w 2008, to już pewnie wszyscy kur.wa znają fabułę". Tak, chodzi mi głównie o MGS4. Wkur.wia brak piratów na PS3, i w gdzieś mam, co kto o tym podejściu sądzi. Wkur.wia spadająca totalnie zajawka na gry, w okresie życiowym, kiedy mam na nie najwięcej czasu, kasy i możliwości. Cieszy, że od 2008 jestem w miarę na bieżąco z grami obecnej generacji. Cieszy, że multiplatformowe hity (a czasami też exclusive'y z X360) wychodzą na PC, który to jest obecnie moją główną platformą do grania.
-
Tak jak niektórzy ludzie nie mogą znieść klimatów, jak to oni mówią, "elo murzynów" w GTA : SA, tak mnie obrzydzają klimaty The Lost and Damned, czy, z innej beczki, Brutal Legend. Dostrzegłem to zjawisko już dawno, ma dużo do czynienia z osobistymi przekonaniami i "antypatiami". Z tym, że mimo wszystko w TLaD dobrze się bawię, bo gameplay i fabułę stawiam wyżej. Przełączę po prostu stacje metalowe. Polecam innym trochę dystansu do świata przedstawionego, bo nikt nie ma nic przeciwko włoskiej mafii czy latynoskim gangom, ale jakoś uwzięli się na tych murzynów, hip hop itd. w SA.
-
Dobra, skończyłem S06 niedawno, więc mogę dorzucić swoją opinię. Zaznaczam, że serial zacząłem oglądać dwa lata temu (4 sezony w wakacje), po czym zarówno w przypadku S05 i S06 czekałem na zakończenie ich emisji, żeby sobie bezstresowo obejrzeć ile chcę i kiedy chcę. Może to odbiera trochę "magii", ale ma dużo plusów. Przede wszystkim, jakoś nie zwraca się w takiej sytuacji aż takiej uwagi, że "ten odcinek był choojowy/najgorszy w sezonie/znowu męczą historią Kate". Szczerze, dopóki nie czytałem opinii na forum, to ciężko mi było dostrzec choojowość pewnych epów. Ogólnie rzecz biorąc : sezon sam w sobie nie spełnił niektórych moich oczekiwań. Czuć lekkie obniżenie lotów. Sezon 5ty uważam za naprawdę udany, a finał trafił idealnie w moje gusta (mistycyzm, mitologia), jednak myślałem, że nieco inaczej się to potoczy. Jacob raczej nijako wypada, w przeciwieństwie do brata, który jest jednym z największych plusów sezonu (zarówno jako Lock, jak i jako "czarna koszula"). Wątek świątyni : na siłę wprowadzony, szybko i słabo zakończony, to samo tyczy się związanym z nich postaci Dogena i tłumacza (na plus motyw muzyczny związany z tą miejscówką). Inaczej by to też wyglądało, gdyby świątynia była miejscem spokań "okazyjnych", związanych z jakimś rytuałem, a tu wychodzi na to, że ekipa sobie tam żyła i hodowała rośliny, a, nie wiedzieć czemu, grupa Bena, z Richardem itd, siedziała w domkach Dharmy, a później w ogóle w namiotach. Nie określono w żaden sposób, żeby między Othersami był jakiś podział, więc sytuacja z doopy. Dogen ogólnie byłby nawet ok, gdyby nie okazał się kimś pozornie arcyważnym, ginącym po kilku epach nie pokazując nic konkretnego. Po świątyni poziom zaczął wzrastać, ale znowuż ekipa Widmora i on sam nie pokazali się od zbyt dobrej strony. Wątek średnio rozwinięty, brak większych wyjaśnień na temat jego wiedzy o sytuacji na wyspie, ale mniejsza z tym. Alternatywne wydarzenia, czyli jeden z ważniejszych elementów sezonu : bardzo dobry pomysł. Po pierwsze, sam w sobie był ciekawą zagadką, na której rozwiązanie czekało się do samego końca w niepewności, snując swoje wersje. Po drugie, wątki w tym "świecie" przyjemnie się oglądało, jak to z flashbackami etc. było zawsze w Lostach. Zakończenie, wyjaśnienie tego motywu, zaskakujące i mocne, mnie się spodobało. Ogólnie finał bardzo dobry. Może cały odcinek bez szoku, ale ostatnie minuty naprawdę świetne i, przyznam, wzruszające. Z akcji na plus to mimo wszystko walka Jacka z Flockiem, rozmowy z Hugo, wszystko w "alternatywnej" rzeczywistości, no i zakończenie oczywiście. Zawiódł mnie w pewnym stopniu odcinek związany z Richardem. W ogóle, motyw zniszczenia statuy to jedna z większych porażek tego sezonu. Przez chwilę nie dowierzałem, że serio to tak wyjaśnią Oo. Lepsze to, niż olanie sprawy, no ale niesmak zostaje. Będąc przy tym : ostatni sezon zawiódł mnie w kwestii wyjaśnienia pewnych motywów. Nie ma sensu się bardziej rozpisywać, po prostu, jak już było wspomniane, jest różnica między pominięciem czegoś, zostawieniem miejsca na własną interpretację, a olaniem całkowitym motywów, wokół których się budowało jakąś otoczkę "ważności" w poprzedni odcinkach, sezonach. Nie fajnie. Sezon jako całokształt jest oczywiście ok, piszę to jako osoba zajawiona tym serialem (choć bez przesady). Lost jest naprawdę świetnym dziełem. W życiu obejrzałem w całości niewiele seriali/ów, ale ten na pewno jest jednym z najlepszych, albo i najlepszym. Tyle.
-
Nie, to muzyka skomponowana przez kogoś innego, tylko na potrzeby trailera, zakładam, że chodzi Ci o to : http://www.youtube.com/watch?v=lOJqicM6x84
-
Ostatnio widziałem Clash of The Titans. Średniawka totalna. W sumie niezbyt wciągający, pozytywny pod względem wizualnym (widoczki, wygląd bogów, stworów mitologicznych itd). Muzyka też niespecjalnie wybijająca się. Kilka kiczowatych zagrywek, strasznie to wszystko typowe. Na plus jeszcze aktorzy. W ogóle film mocno przypomina gry video, w negatywnym sensie (intro, walki, trochę eksploracji, walki, kolejne miejscówki). Można obejrzeć dla wrażeń czysto estetycznych.
-
Z doświadczenia wiem, że będąc chudym "domyślnie" (w sensie, że nie przybierałeś na masie ostatnio, nie ćwiczyłeś na siłce), to już poniżej pewnej naturalnej granicy nie spadniesz. Normalne bieganie i inne aeroby są jak najbardziej ok w tym przypadku.
-
Dobra, nie czytałem tematu całego, bo w tym dziale od jakiegoś czasu ludzie mają w du.pie coś takiego, jak oznaczanie spoilerów. Mam tylko pytanie : dużo jest do "stracenia" jeśli skończę Peace Walkera bez znajomości MGS 4 ? Jakieś nawiązania, spoilery, mają miejsce ?
-
Mordechay : od razu się bierz za Lock, Stock & Two Smoking Barrels (Porachunki).
-
Czasem trza jeść na siłę. No to Sebas nie marnuj miejsca tylko rozpisz nie-bzdury.
-
Sześć łącznie. Czyli lewa, prawa, lewa, prawa, lewa, prawa. Takie są moje informacje.
-
Z łaski swojej nie rzucaj spoilerami M. Główny bohater "Upadku" (Douglas).
-
Co do więzień : Gniazdo Os (Animal Factory), American History X (pewnie widziałeś), The Escapist, w pewnym sensie Bronson.
-
Pisałem o całym opakowaniu, czyli 500 gram. Mnie tam bardzo smakują (oczywiście może to zależeć od producenta). Co do wagi, to ostatnio w ogóle średnio z treningiem u mnie, to wolę się nie ważyć. Co by nie mówić, słabo z apetytem w takie dni, na dodatek późno wstaję, rozkład posiłków się miesza, wychodzi się gdzieś na parę godzin i zje jakąś drożdżówkę, porażka. Jednak mimo wszystko, zazwyczaj po wakacjach wagowo szedłem w górę.
-
Opakowanie pyz z mięsem : 30 g białka, 150 g węgli, idealny obiad na masę. Tak mi się skojarzyło, przy okazji.
-
Polecam Toy Story 3, oczywiście jak ktoś nie ma problemu z oglądaniem bajki o żyjących zabawkach. Można się zaśmiać parę razy, historia nawet niezła, kilka konkretnych scen, no i technicznie oczywiście na bardzo wysokim poziomie. Dubbing polski bez zarzutów, chociaż małe zmiany w stosunku do poprzednich części są. Dobre zakończenie trylogii, takie trochę nawet smutnawe.
-
Czekaj, ale co ma piernik do wiatraka ? Narzekać na nadmiar akcji i strzelania mają tylko casuale ? Tendencja raczej jest odwrotna : w dzisiejszych czasach największą popularnością wśród mas (poza grami muzycznymi) cieszą się strzelaniny, stąd opieranie kolejnych gier w coraz większym stopniu na elementach akcji.
-
Osobiście (po dwóch obejrzeniach) uważam sezon III za najsłabszy (szczególnie pierwsze odcinki, zamulanie w "więzieniu" Others), co by jednak nie mówić, ma najmocniejszy finał ze wszystkich.
-
Rację wyjątkowo pasuje mi przyznać Ogqozo. Co to za gadanie, że coś jest obiektywnie dobre lub słabe ? Obiektywnie można stwierdzić, że dobra jest warstwa techniczna, efekty specjalne, zdjęcia (też możnaby się kłócić). Gadając o filmach, grach, książkach, wyraża się swoje zdanie, trudno, żebym rozmawiając z kimś formułował zdanie "wiesz, film dla mnie choojowy, no ale mimo wszystko dobry, tak pomijając moje zdanie". Żeby nie było, to samo tyczy się Casablanci.
-
Konar : sprawdź American History X.
-
Dobry film, choć raczej ciężko o sceny wywołujące śmiech. Choć zdarza się uśmiechnąć. Specyficzny klimacik, mi pasuje. Ostatnio widziałem : Kick- Ass : na początku rokuje nieźle jako niby realistyczne podejście do tematu super bohaterów, na dodatek w konwencji raczej komediowej. Potem robi się już typowo komiksowo i kiczowato. Całokształt ok, warto sprawdzić, ale trochę może zaskoczyć taka zmiana klimatu. Komiksu nie czytałem. Hurt Locker : duże oczekiwania z powodu Oscarów®, no jak dla mnie nie sprostał oczekiwaniom. Film raczej powolny, czasami w dobrym stylu, czasami w sposób męczący i nużący. Brak jakiegoś głównego wątku (co samo w sobie nie jest minusem, ale w tym przypadku niestety wypada słabo), a osobiście w ogóle nie przepadam za tematyką wojny w Iraku w filmie. Jakieś tam emocje się pojawiają przy scenach rozbrajania bomb czy ostrzału na pustyni, postać pułkownika całkiem nieźle zbudowana (choć może nieco przerysowana). Całokształt jednak dla mnie mało porywający, trochę nijaki. Na pewno nie jest to arcydzieło. Technicznie ok, ale nie jest to decydujący aspekt oceny filmu.
-
Oglądaliście w 3D ? Jest jakiś większy sens iść na taki seans w przypadku TS3 ?
-
Da się zrobić kilka kilo w miesiąc, może nie 6, ale 4-5 spokojnie. Jednak mam tu na myśli pierwsze miesiące ćwiczeń, bo po 10 miechach ćwiczeń to już raczej odpoada. Wg. mnie tomsecret, po takim okresie, nawet mimo wieku, możesz spokojnie inwestować w jakieś odżywki, przede wszystkim dobre gainery. Może później kreatyna, ale to tak w przyszłym roku. Nie ma co demonizować odżywek, wiek i staż już masz odpowiedni. Weź jednak do siebie te sugestie na temat zmiany treningu, no a dieta też musi być przynajmniej w średnim stopniu zorganizowana (5 posiłków dziennie, odpowiednie proporcje białka i węgli).
-
Natężenie przeciwników w prezentacji na E3 było tak przesadzone, że nie dziwne są obawy Graczy. Nie wiem, czy chcieli tym podbić jakieś punkty u fanów czystego strzelania, czy co. Ja tam o jakość się nie obawiam a zresztą gry mnie raczej nie "straszą", ale prezentacja jakaś taka dziwna była, co by nie mówić.
-
Donguralesko - totem lesnych ludzi
kotlet_schabowy odpowiedział(a) na Kenny tJJger temat w HHC - HaIPe HaOPe Crew
Po przesłuchaniu singli (Betonowe Lasy Mokną kozak) i bardzo pobieżnie reszty kawałków, zapowiada się zayebiście. Dobry klimat, spójność, oczywiście świetne bity. Zastanawiam się nad kupnem, wtedy sprawdzę wszystko dokładnie.