Treść opublikowana przez kotlet_schabowy
-
District 9
Trochę popłynęli w stronę, której się na początku nie spodziewałem. Wręcz kiczowato. Wiadomo, że musiało być wprowadzenie jakiejś akcji, ale bez przesady. No ale nie chcę oceniać za wcześnie, i tak z chęcią obejrzę.
-
Watchmen
Właśnie oglądnąłem wersję DC, po pierwsze, nie ma w niej "opowieści" z komiksu, który czyta ten młody chłopak. Kilka scen dodano, z najważniejszych dla mnie to : Oprócz tego kilka mniejszych scen, jakoś specjalnie nie rzutujących na całość, ale wiadomo, że każda dodatkowa minuta tego filmu cieszy. Oczywiście całokształt to świetny film. W sumie bardziej czekam na jakieś dodatki związane z realizacją filmu, making of itd. Tutaj jest rozpiska tych wszystkich wersji : http://www.watchmencomicmovie.com/watchmen...e-comic-dvd.php
-
Pytania różne, różniste
Sytuacja wygląda tak : mamy kierowcę, który wiele lat jeździ bez stłuczki (liczmy, że osiem). Nie jest jednak właścicielem żadnego auta, wpisanym w dowód rejestracyjny. Jest jakakolwiek szansa, że gdyby teraz został właścicielem samochodu, to ma zniżki na OC ? Domyślam się, że nie, ale wolę dopytać na szybko tutaj.
-
Pomoc
1) Masz dosłownie dziesiątki opcji, jeśli chodzi o rozgrzewkę, śmiem twierdzić, że większość osób uczęszczających na siłkę nie używa rowerku w tym celu. Różnego rodzaju wymachy rękami, obroty, wykroki, skłony, kręcenie nadgarstkami, krążenie nóg, głowy, obroty tułowia itd. Jeżeli nie masz przeciwwskazań, rób przysiady. Pompki. Oprócz tego rozgrzanie konkretnej, ćwiczonej w danym dniu partii, robiąc na malutkich ciężarach jakieś serie. 2) Ciężko mi orzec na pewno, co nie nadwyręży tej części ciała, myślę, że możesz ćwiczyć łydki poprzez stawanie na palcach z obciążeniem. Co do ud, to najbezpieczniejsze chyba będzie uginanie nóg na maszynie do tego przeznaczonej (siedząc na niej oraz leżąc brzuchem : dwa osobne ćwiczenia).
-
Odżywki, Gainery itp.
107 zł za 2000g ? Nie nazwałbym tego super okazją. Nie wiem, musiałby mieć niesamowite "recenzje" żebym wziął. Za 99 zł kupisz 3000 g Gainera firmy Trec, jest raczej chwalony, przynajmniej w moim otoczeniu, czyli wśród osób, które nie mają na odżywki po 300 zł miesięcznie. Rozpuszczalność i smak raczej ok, piłem tylko "łyczka". Vitalmax jakością raczej nie grzeszy, ale gdybyś chciał przyoszczędzić to za 2,25 kg dajesz 59 zł (mowa o "słabszej" edycji). Ja tam nie narzekałem na niego.
-
Automat czy manual?
Po kursie na prawko jedyne auta, jakimi jeździłem, miały automaty. Jak byłem młodszy, to zawsze kojarzyło mi się to z luksusem, bajerem itd, później jednak zacząłem kminić, że manual to frajda i jednak większa kontrola nad autem. W każdym razie, pierwsze auto jest z rocznika 1995 i skrzynia do dziś ma się dobrze. Oczywiście przy takim aucie koszt jej ewentualnej naprawy może przekraczać wartość wozu, jednak trzeba się naprawdę postarać, żeby ją zyebać. Niby w automatach jest też wybór między trybem ekonomicznym a zwykłym. Tak czy inaczej, wygoda i komfort są dużymi plusami takiej opcji.
-
Poleć coś w stylu...
Może Niebiańska Plaża (The Beach) ?
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
No, właśnie nie. Z gniota można zrobić świetny trailer. http://www.youtube.com/watch?v=s5hPp88VAEk(...) Czy ja wiem ? Wg. mnie jest sztampowy do bólu, tzn widząc go chciało mi się śmiać z tych zagrywek trailerowych (szepty, doniosłe zdania, "to stanie się jutro !", montaż) i ogólnie po pierwszym zobaczeniu trailera raczej film uznałem za słaby.
- Transformers Cinematic Universe
-
Terminator
To na pewno też kwestia sentymentu. Ja tam np. nie uważam T1 za arcydzieło, natomiast T2 już tak. Terminator 4 klimatycznie jest zupełnie gdzie indziej i nie widzę powodu dla którego uznawać to za zaskoczenie, czy minus. Niektórzy oczekiwali innego podejścia, trudno, nie można wizji innej niż Wasza przekreślać z samej zasady. Skoro czekają nas jeszcze dwie części, to trudno, żeby 2018 rok pokazać w tej samej stylistyce co ostatnie lata wojny. Motyw z . Film uważam za bardzo udany, stawiam go wyżej niż T3, bardziej pasuje do serii (T3 traci w moich oczach głównie ze względu na zyebanie postaci Connora). Postać Marcusa w porządku (niezły aktor), coś nowego w sumie w świecie Terminatora, choć jak już tak bardzo chcieli pokazać jego Nie chcę się jednak specjalnie czepiać, bo chyba mam lżejsze podejście do filmów. Fanem serii jestem, ale zwisają mi drobniejsze sprawy, których wielu w tym temacie się czepia. Ogólnie nie żałuję kasy na film, choć nie jest to też wielka rewelacja.
-
E3 2009
Co do Final Fantasy, to skoro trzynastka popłynęła na X360, to po online'owym XIV ekskluzywności bym się nie spodziewał (FF XI było online i wskoczyło nawet na PC). Konferencja bez rewelacji, jak dla mnie, a jestem raczej zwolennikiem konsol Sony (z wielu względów). Nie było zaskoczenia wielkiego w temacie gier (zresztą nie wiem jak Wy, ale mnie od kilku dobrych żadna impreza E3 nie zapewniła szokującego newsa, coś, o czym NIC by się wcześniej nie wiedziało). Na pewno duże wrażenie zrobił Las Guardian, niesamowita grafika przede wszystkim (nie chcę się za bardzo wypowiadać na inne aspekty), ten zwierzak, pomimo swojej formy, jest chyba najbardziej realnie wyglądającym zwierzęciem w grach . FF IV i GT5, tudzież ta gierka z rozbudowanym edytorem (bardzo bajerzaste) mi raczej zwisają, GoW 3 miażdży, choć mocno zalatuje poprzednimi częściami (w sumie wali mnie to, ta gra to must have). MGS na PSP fajna sprawa, no ale znowu mieszają w historii, ciągną moim zdaniem nieco na siłę, ale i tak zamierzam to zaliczyć. Patent z pałkami do PS Eye ciekawy, nawet bardzo. Reszty nie komentuję.
-
Ubrania a miejsce zamieszkania.
W sumie to zgadzam się z wytłuszczonym tekstem od Forebode. Dalej : sprawa jest taka, że rozpisujecie się, gdzie łatwiej potencjalny wpier.dol dostać za ubranie. Swoją drogą, to trochę dziwne jest pisanie "tu jest lepiej, a tam gorzej", skoro mieszka się tylko "tu". No, chyba że Cegla regularnie przebywasz na jakiejś wiosce czy coś . Moje zdanie jest takie : wszędzie na takim samym poziomie. Nie no serio, są jakieś badania, opinie na ten temat dostępne ? Bo według mnie samo pobicie za ubiór to już puste hasło, nie istnieje. Ba, ja jestem w stanie powiedzieć, że prędzej zostaniesz zaatakowany z jakiegokolwiek powodu w dużym mieście, niż małym/na wsi. Sam komentuję stroje dookoła, ale wiadomo, że nikomu w twarz nie rzucam "pedał", i nikt z piszących tu zresztą też.
-
Ranking ulubionych partii mięśni do ćwiczenia %)
Barki : ich najbardziej nie lubię "robić", każde z podstawowych ćwiczeń mnie denerwuje i męczy ponad normę. Klata : wszystko ok oprócz ławeczki skośniej w górę : zawsze tyra mi barki. Bic : wszystko ok. Tric : nie przepadam prostowaniem ręki z hantelką w opadzie tułowia, francuskie też z konieczności robię, ale reszta ok. Plecy : podciąganie ok, ale w końcu w(pipi)ia, wiosłowanie w opadzie kaszana, martwy ciąg super, reszta ok. Nogi : na maszynach wszystko pięknie ładnie,ale ze sztangą przysiady to chyba najgorsze z ćwiczeń w ogóle, dyszę po jednej serii jak po kilkuset metrach sprintu Brzuch : ciągle mówię sobie, że "od jutra robię regularnie", ogólnie olewam, ale jak już zacznę weidera, to robię do końca.
-
Ubrania a miejsce zamieszkania.
Zauważyłem, że bardzo krótka jest droga do bycia nazwanym "mentalnym dresiarzem", jeżeli nie wstrzelisz się w "nowoczesne" podejście dotyczące mody i nie wstydzisz się tego napisać. I jeśli ktoś nie zauważył, to Ader nie wyskoczył z tekstem "lukasz->pedał" ot tak, bo domyślam się, że większość tak to zrozumiała i od razu w głowie się zapalił tryb "Ader : wiejski głupek, trzeba zbesztać". Trafnie ujęte, co dobrze widać w sumie w tym dziale. Do "małego dystansu" dodam jeszcze jakieś dziwnie duże "modowe ego" i operowanie stereotypami. Ogólnie zwisa mi to, że ktoś wygląda inaczej, ale lekko denerwujące jest, kiedy uważa, że jest to obiektywnie lepsze pd reszty. Wiedzcie, że "zwykłe", "szare" ubranie to nie tylko domena "plebsu", ale też ludzi po prostu skromniejszych. Ładnie się to wpasowuje w ten niby podział na miastowych i małomiasteczkowych.
-
bieganie
W sumie to naturalnie powinno się regulować, może rzeczywiście za duży wysiłek. Staraj się w czasie biegu nie rozmawiać, nie kaszleć, nie przełykać za często śliny , to zawsze "przydusza" chwilowo. Osobiście po kilku minutach biegania włącza mi się tryb : dwa szybkie "wciągnięcia" powietrza nosem, wydech ustami, uważam że działa ok. Co do kolek, to zwróć uwagę na czas ostatniego przed bieganiem jedzenia. Zrób sobie przerwę na rozciąganie, "wbijaj" palce w miejsce kolki, pooddychaj głęboko i kontynuuj.
-
Mięsień Piwny
Mam ziomka co podobnie kmini, jest sesja, to nie znajdzie 1 h wolnego. Jak to jest możliwe w ogóle ? Chcesz dowodu, że bieganie w miejscu to co innego niż "normalne" ? Po prostu spróbuj obu, niech będą 2 minuty na początek. Zmierz sobie puls po tym i wyciągnij wnioski. Takie bieganie w miejscu to bardziej jak skakanie. Co innego bieg "bokserski", z wrzucaniem co 30 sekund sprintu, to potrafi zniszczyć.
-
bieganie
Na dobrą sprawę to wszystko poza nogami może robić, przy odpowiednim zestawie ćwiczeń. Chyba, że masz gips czy coś.
-
Horror/Death Rap
Apropos Necro, akby ktoś jeszcze nie widział : http://www.worldstarhiphop.com/videos/vide...3BRB1QrjipZKfmv. Dla formalności : 18+.
-
Pomoc
To co napisał Tebe to jedno, ale wydaje mi się, że druga sprawa, to kwestia psychiczna : wiadomo, masy mięśniowej przybiera się powoli, więc nie ma szans, żebyś patrząc na siebie co dzień zauważał szokującą różnicę. Jednak jakbyś pewnie położył obok siebie zdjęcie siebie z czasów "70 kg" a teraz, to z pewnością byś dostrzegł, o ile większy jesteś .
-
Twoja ulubiona marka
Nike, Reebook, Adidas. W mniejszym stopniu Umbro, Champion (pojedyncze rzeczy mam od nich), jeśli chodzi o tańsze, to oczywiście Fruit of the loom.
-
Pomoc
Dark Serge : nie myśl w tej kategorii, że Cię "wyśmieją", bo to jeden z większych błędów. Mam kumpla, który ciągle tak mówił, mijają miesiące, i w efekcie coraz ciężej mu zrobić poważny krok do siłki. Gdyby, dajmy na to, dwa lata temu powiedział sobie "idę", to by dziś nie miał powodu do wstydu. A tak to minęły dwa lata i jest w punkcie zero. Zresztą, porównując się do niektórych wyjadaczy, to nawet fajnie wyglądający kolesie by się spinali przed siłką, bo przecież przy koksach wyglądają słabo. Złe myślenie. Wydaje mi się, że jeśli naprawdę nie pasuje Ci chodzić na profesjonalną siłkę, to jak się uprzesz, to znajdziesz jakiś zastępnik. Ja osobiście skupiłem się na takim wyszukiwaniu, ze względu na kasę. W efekcie dogadałem się z pewnymi osobami i śmigam na siłkę w swoim byłym liceum. Oprócz tego jest opcja chodzić na uczelnię, za opłatę na poziomie 60 zł rocznie (no ale biorę pod uwagę, że może nie uczęszczasz). Jednak uczelniane siłki dają możliwość zapisania się osobom spoza studiów, ceny zazwyczaj mają dosyć fajne, a towarzystwo pewnie prędzej by Ci odpowiadało. Takie sugestie. Happymieso : skoro Kuba zatwierdził, to nie powinienem się wtrącać , ale wydaje mi się, że jak na masę, to przy progresji lepsze by były powtórzenia 12/10/8. Takie jak rozpisałeś to jednak trochę mało, bardziej podchodzące pod rozpiskę na siłę. Na przedramiona zostawiłbym tylko jedno ćwiczenie, bo, jak sam chyba widzisz, ten dzień trochę przepakowany się zrobił, a akurat przedramiona bardzo dobrze pracują przy podciąganiu i robieniu bica, więc już mogą być wymęczone. Osobiście przerzuciłbym je na inny dzień. Druga sprawa, to dyskusja "bic z plecami czy z klatką ?". Sam ćwiczyłem w obydwóch "układach" i ciężko mi orzec, co jest lepsze, ale weź pod uwagę, że robiąc w jeden dzień plecy i biceps, to bic po plecach (drążek) będzie już lekko zmęczony. Można to rozpatrywać jako plus, ale też jako minus. Z jednej strony oznacza to, że wymęczysz go ładnie w tym dniu i nie ma mowy o zastoju, ale z drugiej strony, to zmęczony po podciąganiu, będzie miał większe problemy z pracą na konkretnych ćwiczeniach skupionych tylko na nim.
-
Trening
Ja powiem tyle, że przysiady ze sztangą robię od "zawsze", i stopniowo dorzucam ciężar, tak, że jest spora różnica między "dziś" a "rok temu", ale jak po tym okresie wskoczyłem na maszyny, to czułem się, jakbym pierwszy raz trenował tę partię. Dwa inne "światy". Jak część ciała się za bardzo przyzwyczai do pewnego zestawu ćwiczeń, to może potem być niemiłe zaskoczenie, jak słaba się okaże przy czymś nowym.
-
Eminem - Relapse
No skoro Ty to mówisz, to jest to prawda. Sorry.
-
Eminem - Relapse
To żeś doyebał, "nie podoba Ci się to co mi, to na pewno jesteś fanem "gówna z ulicy"". Druga sprawa, że Firma Firmą, ale HG to bym, gównem nie nazwał, zresztą chyba nie tylko ja, jeśli chodzi o to forum.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Hm, przecież Czerwony Smok to film z 2002, i Hopkins gra, poza tym nie jest pierwszy. No chyba że mówisz o jakimś wynalazku sprzed wielu lat.