-
Postów
4 238 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez kotlet_schabowy
-
Dziś nareszcie skończyłem God of War 2 na poziomie Titan. Czas gry na liczniku to około 25 godzin, ale dodałbym do tego "na oko" jeszcze jakieś 3 godziny, które nie zapisały się, bo z braku sił wyłączałem konsolę. Ogólnie : niektóre momenty to była prawdziwa męka, czuję satysfakcję, że mi się udało wykonać to "zadanie", ale nie wiem, czy grając kiedyś w GoW3 będę próbował najwyższego poziomu trudności. Za słabe mam nerwy (choć nic nie rozyebałem w czasie przeprawy). W sumie jestem gotów stwierdzić, że GoW2 na Titanie to cięższa przeprawa niż "jedynka" na God. Wtedy zdarzyło mi się tylko raz zatrzymać na dłużej (walka z Aresem 3 dni, ale to dlatego, że za pierwszym wygranym razem konsola mi się zacięła), natomiast tutaj takich momentów jest więcej. Największy hardcore : - ochrona tłumacza (jednak po "odkryciu" przydatności Atlas Quake jest już w miarę ok) - korytarz przed Clotho (Endurance Run), masakra, szczególnie pierwszy etap. Oprócz tego kilka, kilkanaście innych akcji powodowało u mnie skoki ciśnienia (Zeus, Lahksesis), ale udawało mi się bez wyłączania PS2. Paradoksalnie, mimo większego trudu, zaliczenie Titana nagradza gracza w mniejszym stopniu, niż w GoW 1 (tam były to m.in. świetne filmiki). No ale najważniejsze, czyli duma z samego siebie, jest porównywalna . Warto wspomnieć, że gra pokazuje swoje "drugie oblicze", inne niż przy pierwszym jej skończeniu i choć nie jestem zwolennikiem "growego masochizmu", to akurat w przypadku tej serii warto się zapoznać z najwyższym poziomem trudności. Jakby ktoś jeszcze chciał jakieś rady, to piszcie, ale chyba wszystko już tu było powiedziane (osobiście nie czytałem podpowiedzi na forum, okazyjnie na gamefaqs i raz czy dwa razy w filmikach na YT, co i tak nie zdarzyło mi się przy GoW1). Powodzenia.
-
Według mnie to kwestia czasu i wyrobienia, jak to napisał Kubaa. To tak jakbyś napisał, że chodzisz na siłownię 2 tygodnie i po treningu nie masz na nic sił. W przypadku boksu odnoszę wrażenie, że tak po dwóch, trzech miesiącach zawodnicy nabierają "naturalności" i płynności ruchów.
-
Ostatnio obejrzałem : Layer Cake (Przekładaniec) : skusiłem się, bo był porównywany do filmów Guy'a Ritchy'ego, a bardzo lubię ten klimat angielskiej gangsterki (z lekkim przymrużeniem oka). Chociaż wcale tak dużo podobieństw nie ma, to jednak film jest całkiem dobry. Właściwie pierwszy raz widziałem Daniela Craiga w głównej roli (Casino Royale nie oglądałem) i muszę przyznać, że niezły z niego aktor. Zresztą w ogóle aktorstwo jest na niezłym poziomie. Tak czy inaczej : dobry klimacik, ciekawy montaż (scena pobicia w kawiarni miażdży), choć film jest dosyć zamotany. Człowiekowi mogą się pomieszać tr wszystkie imiona, ksywy, wątki. No ale to zależy od osoby pewnie. Tak czy inaczej, warto obejrzeć. ZigZag : właściwie natknąłem się na film przypadkowo, nie oglądałem od początku. Tytuł pewnie mało kto kojarzy, bo film chyba głośny nie był. Poznajemy historię 15sto letniego czarnoskórego chłopaka, wychowującego się z ojcem alkoholikiem, cierpiącego na jakieś ograniczenie umysłowe. Ma jednak świetną pamięć do liczb. Przyjaźni się ze swoim opiekunem : wolontariuszem. Główny wątek dotyczy kradzieży pieniędzy szefa chłopaka i późniejszej próby oddania ich. Ogólnie : film spokojny, ale wciągający (oczywiście zależy kogo, ja lubię takie historie). Aktorzy nie najgłośniejsi w Hollywood, a spisali się nieźle (szczególnie odtwórca głównej roli). Jest też trochę elementów humorystycznych.
-
Bardzo generalizujesz. Hiki normalnie, sprawnie uargumentował swoje zdanie, a poza tym gra może mu się po prostu nie podobać Oo. Swoją drogą, czy przez to, że podoba mi się Matrix, nie powinienem krytykować Reaktywacji, bo to przecież dzieło tych samych twórców ? Zresztą z Matrixami to dobry przykład, bo tak jak z MGSami, zawsze na krytykę którejś części znajdzie się odpowiedź w stylu "nie zrozumiałeś filmu/gry to nie krytykuj".
-
Co do pasa, to kumpel miał kiedyś, jeszcze z tych starszych, pierwszych modeli. Kupił w markecie jakiś badziewny, ale chyba z tym akurat nie było problemów. W każdym razie : po jednej "sesji" kilkuminutowej miał na drugi dzień zakwasy, czyli mięśnie pracowały. Nie wiem jak potoczyła się dalej jego "przygoda" z tym ustrojstwem. Mnie żal by było kasy. Zakładając, że miałbym problem z nadwagą, to z pewnością zrzucałbym to ćwiczeniami i korzystał z diety. Jestem gotów stwierdzić, że większym problemem jest nabranie masy, mając szczupłą sylwetkę i szybką przemianę materii, niż będąc grubym spalić tłuściec.
-
Ten ABS jest dobry, jeśli nie mam nic do spalenia, a chcę skupić się na powiększeniu mięśni ?
-
Podchodzisz do niego, poruszając się jak najciszej (czyli używając strzałek), chwytasz wciskając :circle: i dociskając przycisk mocniej podrzynasz mu gardło.
-
Wczoraj skończyłem trzeci sezon. Był to pierwszy raz, kiedy wyprzedziłem emisję w TV. Ogólnie : wciągający jak poprzednie, kiczu oczywiście też tu sporo, ale raczej przymykam na to oko. Tak czy inaczej stwierdzam, że sezon lepszy od drugiego. Klimat Sony, choć grzeczniejszy (aż do przesady) niż się zapowiadało, jest naprawdę ok. Powrót do więzienia dał okazję do wprowadzenia ciekawych postaci (choć Lechero jakiś ciapowaty się okazał, choć akcja z "powrotem do władzy" była mocna). Co do historii : motyw z Whistlerem raczej nudnawy. Z innej beczki : oczekiwałem, że postać generała "niemowy" będzie choć trochę pokazana, a tu kupa. Szkoda, bo jego wątek jest dosyć ciekawy i klimatyczny (głównie przez ogólną tajemnicę). Zakończenie mnie raczej zawiodło, niby dobre, otwarte, ale jednak bez mocnego uderzenia. Po S01 widzowie czekali na dalszy przebieg ucieczki, S02, wiadomo, Sona, najlepsze zakończenie z całej serii. Tak czy inaczej, czwarty sezon z chęcią oglądnę, PB to PB. Jednak zapowiadany zwrot w wątku Sary jakoś średnio mi się widzi. Swoją drogą, Michael to też niespecjalna postać, jakoś go nie lubię. Pomijając wyraz twarzy, jest arogancki, przemądrzały, wszystkich wykorzystuje do swoich celów. No nic. Najlepsze akcje S03 : pomoc Mahone'a w czasie solówki Scofielda, bójki z udziałem Bellicka, Burrows próbujący odbić LJa i Sarę.
-
Skoro domyślny poziom to Normal (ba, God jest niedostępny), to gra powinna oferować swoje największe atuty właśnie na nim. Trudno, żeby osoba, której "zwykłe" granie w GoW nie wciągnęło, kończyła grę jeszcze raz, bo "podobno na God gra jest naprawdę dobra". Co najwyżej może się bardziej zirytować. Ale osobiście zgadzam się z Tobą : "przejście" GoW na poziomie God to naprawdę dobra zabawa, coś innego, niż pierwszy raz.
-
Pykam obecnie na zmianę w Half Life 2 i GUN. HL2 : wiadomo, świetna gierka, wciągająca od początku. Chociaż ma już, jak dobrze mi się wydaje, 4 lata, to graficznie mnie miażdży. Widać, że jestem przyzwyczajony do gier na PS2 . GUN : tu już, choć gra "młodsza", technicznie słabiej, ale gra się naprawdę przyjemnie. System strzelania (bullet time itd) jest ok, misje jak narazie fajne, ale niektóre motywy trochę irytują, w chaosie zadymy można pogubić się w klawiszach, a trochę tego jest, np zmiana broni (jakieś zabawy z alt+g żeby zmienić z shotguna na strzelbę Oo). Tak czy inaczej spoko, relaksujące, a jestem dopiero na początku (wjechałem do Empire) i pobocznych zadań jeszcze raczej nie robiłem.
-
Kupiłem w "normalnym" sklepie komputerowym, możliwe, że powystawowy. W każdym bądź razie mam teraz ważniejszą kwestię : -w menu ustawień monitora (przyciski z obudowy) pewne opcje nie są dostępne (nie da się ich podświetlić, chociaż widać, że "są"), podobnie w programie EZTune do obsługi tego ekranu, opcje Adjust, Color, Extras są nie do włączenia. Czy tak powinno być ? -kolejna sprawa : mam kilka portów USB w monitorze, ale po włożeniu do nich jakiegoś urządzenia PC nie reaguje. Potrzeba konfiguracji czy reklamacji ?
-
Oglądnę z chęcią ze względu na to, jak zayebistym anime był/jest dla mnie DB, choć na wizytę w kinie pewnie mnie nie skusi. Całkiem nieźle "wybrnęli" z kwestii wyglądu Goku, jednak Master Roshi to lekka porażka (mam na myśli charakteryzację, przecież "zrobienie" brody to raczej mały problem, a przecież jej brak sporo "odbiera" postaci Oo). Tak czy inaczej, jestem ciekaw jak to będzie wyglądać. W końcu pierwsze info o tym filmie pojawiło się już dobre kilka lat temu.
-
Wiecie, po prostu nie chce mi się/nie mam ochoty bawić się w jakieś bajerzaste dodatki. Wszystko co trzeba mam pod ręką . Tapeta to rzecz jasna już kwestia gustu.
-
Dzięki. Jednak to nie pomogło do końca. Tzn nie pojawia się komunikat o drwtsn, ale błąd explorera, zamykający mi właśnie explorera, pozostał.
-
Skromnie, tak jak lubię. Tapeta to zazwyczaj coś ze świata przyrody.
-
Yo, mam pewien problem. W sumie nic bardzo poważnego, ale najszybciej będzie, jak tutaj spytam, bo już mnie męczy ciągłe babranie się z PC. Na PC zainstalowany mam Windows XP Professional SP2, ze wszystkimi potrzebnymi sterownikami i codecami. Jednak po włączeniu pliku filmowego w jakimkolwiek programie, "wyskakuje" mi błąd explorera (film działa normalnie) i drwstn, zawiesza wszystkie okna itd, aż w Menedżerze zadań wyłącze drwtsn.exe. Wtedy wszystko się "odhacza". Co może być problemem ? Z góry dzięki za odpowiedzi.
-
Najbardziej niesprawiedliwa ocena w PE
kotlet_schabowy odpowiedział(a) na liquid temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
W takim razie wobec powyższych wniosków można by "rozgrzeszyć" MGS2, w końcu co jak co, ale seria MGS to typowa gra, którą "odbiera się sercem", jak to zostało napisane. Zresztą zakładając, że ktoś całkowicie pominie filmiki i rozmowy przez codec (co, wiadomo, jest bez sensu, bo każda gra ma swoje priorytety i kupując ją trzeba się z tym liczyć) to i tak MGS2 to jakieś 8-9 godzin grania, czyli w sumie wynik przeciętny, nie zaskakujący w żadną stronę. Zresztą sprawa MGSów jest podobna do sytuacji z filmami : idąc do kina na dramat psychologiczny nie powinno się nastawiać na czystą akcję i prostą rozrywkę. Nie chcę tu występować jako wielki obrońca MGS 2 (raven_raven trochę pojechałeś ), ale trzeba być konsekwentnym : MasterShake : olewasz fabułę MGS2, stąd Twoje sceptyczne podejście. Analogicznie, ktoś może "lać" na fabułę SH2 i też gierce zaniżać ocenę. -
+++ CHCESZ KUPIC/ZMODERNIZOWAC KOMPA?
kotlet_schabowy odpowiedział(a) na mlodziak1993 temat w Hardware
Podobno Galaxy to dobry wybór (też ją wziąłem). -
PS2 FAQ - najczęściej zadawane pytania
kotlet_schabowy odpowiedział(a) na Burgund temat w Hardware, Software, Scena
Małe pytanie : czy poza VGA BOX istnieje jakiś inny sposób na podłączenie PS2 do monitora LCD ? Dysponuję w nim złączami S-Video, Component, Composite, VGA i DVI-D. Z góry dzięki za odpowiedź. -
Dobra, ostatecznie wziąłem Gateway 22'', FPD2275W, czyli ten o którym wspominał zwierzak. Cena zaskakująca, bo 650 zł. Propozycja kupienia go pojawiła się w sumie nagle i w decyzji pomógł mi właśnie post zwierzaka . Ma to zakichane DVI. W pełni sprawny, ale za dużo się jeszcze wszystkim nie nacieszyłem, w tym momencie piszę ze starego zestawu. W każdym razie dzięki wszystkm za pomoc.
-
Dzięki za opinie. Tego Benq już nie mają, z 19sto calowych Gateway'ów jest tylko FPD 1960 za 570 zł (większego szczerze mówiąc nie chcę), w sumie pierwsze słyszę o tej firmie, warto ? ------------------- Jest BenQ E900, ma DVI, ale koleś odradził mi zmianę z NECa, twierdząc, że wejście DVI w tym monitorze ma takie zastosowanie jak "spojler w maluchu" i ogólnie raczej nic dobrego o firmie nie powiedział. Nie wiem co robić. Anulowałem tego NECa, najwyżej wybiorę coś w ciągu najbliższch dni. Co proponujecie z 19'' do 750 zł ?
-
Okej, sprawa wygląda tak. Zadziałałem nieco pochopnie (kierowany zresztą błędnymi informacjami) i zamówiłem monitor NEC 93V 19'' (650 zł, przecenione na 615 zł w zestawie). Dane : -czas reakcji : 8ms - kontrast : 700:1 - jasność : 300 - kąty widzenia : 160/160 - format : 4:3. Koleś mi powiedział, że ma wejście DVI, jednak zacząłem szperać i według innych źródeł ma tylko D-SUB. Jak już pisałem, prawdopodobne jest, że w przyszłości chciałbym do monitora podłączyć PS3, zresztą w ogóle wydaje mi się, że pasowałoby mieć wejście cyfrowe w dzisiejszych czasach (do tego mając dobrą kartę graficzną). Co ciekawe, zwróciłem uwagę na tańszy BenQ FP93G 19'' (630 zł), który posiada zarówno D-SUB, jak i DVI. Dane : -czas reakcji : 5ms - kontrast : 800:1 - jasność : 300 - kąty widzenia : 160/160 - format : 4:3. Radzicie zmienić decyzję, póki mogę ?
-
Dziś skończyłem God of War 2. Grałem jakieś dwa tygodnie, zazwyczaj nie więcej niż godzinkę naraz (po pierwsze lubię sobie "dawkować", a po drugie mam dużo innych rzeczy do roboty), łącznie około 16ście godzin. Więcej niż w "jedynce", ale jakoś za bardzo tego nie odczułem. Na początek napiszę krótko : gierka mnie nie zmieliła. Niestety, chyba miałem za duże oczekiwania. "Jedynka" to była totalna miazga, więc po tylu opiniach na temat sequela chyba za dużo się spodziewałem. Uznaję, że na ocenę "10" zasługuje tylko GoW1. Oczywiście GoW2 to kozacka gierka, ale to już nie talkie uderzenie. Po kolei. Historia i realia świetne, bardzo lubię mitologię i jej różne interpretacje. Fabuła jest ok, bez przesadnej wspaniałości (końcówka dobrze nakręcająca). Myślałem jednak, że postacie będą bardziej rozwinięte. Po świetnych epizodach w (graficzna i architektoniczna miazga, czuć ogrom !) następne miejsca lekko rozczarowują. Okolice są szare i nudnawe, w ogóle w dalszej części gry dominują już zamknięte pomieszczenia (pałace i pałace), końcówka też jest "szara". Poza tym w GoW1 czuć było większą różnorodność miejsc, taką jakby wielkość całego świata, odnosiło się wrażenie, że Kratos zwiedził różne odległe miejsca, a nie tylko następujące obok siebie i po sobie. Gameplay to oczywiście majstersztyk. Fan poprzedniej części poczuje się "jak w domu". W sumie specjalnych zmian w mechanice zabawy nie ma, jednak jedną z ciekawszych nowości jest . Te epizody są naprawdę świetne, szkoda, że jest tego tak mało (dziwne w sumie). Walk z bossami jest więcej, ok, ale ich design oceniam jako średni. Kolos z Rodos to oczywiście mistrzostwo, w ogóle jeden z najlepszych elementów tej gry, jednak wypadają przy nim blado. Świetna za to jest walka z . Co do systemu walki, to zaszło rzecz jasna kilka zmian. Przede wszystkim nie pasuje mi za bardzo nowa forma "parrowania". Po parry można albo zrobić "wybuchowy" atak, który ma średni efekt a do tego duży revovery time, albo nie zrobić nic. Brak tu znanego z GoW1 błyskawicznego po sparrowaniu kontrataku. Nowych broni tak naprawdę dobrze nie poznałem przy pierwszym skończeniu gierki. Młot jest ok, ale czuć brak możliwości robienia uniku z nim, natomiast halabarda wypada bardzo fajne. Muzyka : świetna, ALE nie aż tak jak w "jedynce". Mało tu charakterystycznych nowych motywów, których chce się słuchać nawet poza grą (w GoW1 przynajmniej 5-6 utworów to masakra, mogę ich ciągle słuchać). Wyszedł grubszy post, ale na taki zasługuje gierka. Ogólnie rzecz biorąc, choć może tak to nie zabrzmiało, GoW2 jest dla mnie przekozacki, mocno wciągający i ma wszystko to, co potrzebne świetnej grze. Nie zmiażdżył mnie jednak tak, jak się spodziewałem, ale to już kwestia mojego nastawienia. Teraz przede mną Titan Mode, Challange of the Titans i inne bajery. Może zapewnią mi mocniejsze doznania . Dwa pytanka :
-
Ja dziś skończyłem GoW 2 po około 15-16stu godzinach ("jedynkę" skończyłem trzy razy, w tym na poziomie God, więc "obcykany w systemie" jestem).
-
Jaki monitor LCD najlepiej wybrać, mieszcząc się w przedziale 600 zł - 800 zł ? W Media Markt reklamują teraz jakiegoś Samsunga (chyba) 19 cali za 599 zł albo 699 zł, ale nie jestem w stanie podać teraz konkretnego modelu. Więcej niż 19 cali mi nie potrzebne. Na co zwracać uwagę, jeżeli chciałbym w przyszłości podłączyć do monitora Playstation 3 ?