Skocz do zawartości

kotlet_schabowy

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kotlet_schabowy

  1. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na Fanek odpowiedź w temacie w Ogólne
    Szczerze to ostatnie, o czym bym marzył mając zapier.dol i brak czasu na cokolwiek, to rozbudowany do 50h kolos z powolnym gameplay'em. Dlatego też do dziś nie odpaliłem RDR2, mimo, że przy takim Listunio to mam luzik w temacie wolnego czasu. A kupowanie na premierę na zapas i nie granie? Cóż, widocznie na poczcie jednak nie płacą tak źle xd. Ogólnie to czekam na recki zaufanych źródeł i opinie na forumie, ale zapowiada się przeintelektualizowana, pretensjonalna fabuła i monotonny gameplay. A co wyjdzie, to się okaże, w moim przypadku najwcześniej w okolicach Świąt.
  2. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na Hum odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ankieta. Po co w ogóle utrudniać sobie życie innymi sposobami? W postach na luzie można sobie popisać i uzasadnić swoje wybory, żeby temat był ciekawszy niż tylko suche wyniki i elo.
  3. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Do dziś do platyny w GTAV brakuje mi pier.dolonego 100 poziomu w online. Nie wiem, czy w ogóle serwery na PS3 jeszcze działają, ale tak czy siak na samą myśl o graniu w tym trybie robi mi się niedobrze. W U4 brakuje mi głównie trofeów z multi, co w świetle płatnego online sprawia, że prawdopodobnie nigdy ich nie wbiję. Ogólnie hunterem nie jestem, ale już abstrahując od sensu zabawy w pucharki, yebać prądem trofki z gry online.
  4. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No jak remasterów, szczególnie dobrze znanych mi i stosunkowo świeżych gier, raczej nie uznaję, tak faktycznie najlepszą trylogię tamtej generacji bym przytulił w dobrej wersji, bo na konsolach nie ma sensu tego sprawdzać, a na PC mi się nie chce od nowa je.bać z instalkami, crashowaniem jedynki, glitchami w trójce itd.
  5. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na Fanek odpowiedź w temacie w Ogólne
    No nie wiem, pomijając znane przekręty Kojimy, to jednak trailery wszystkich MGSów to epickie ilości spoilerów i zdradzonych scenek/postaci, na czele z MGS2-4. A w piątce scenek było tak mało, że jakby wyciąć fragmenty z trailerów to już w ogóle niewiele zostawało xd. Także no ja nie włączam trailera.
  6. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na aux odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Abstrahując od tego, że jestem na forum i powyższe uwagi są zwyczajnie nie na miejscu, to dopowiedziałeś sobie sporo za dużo na podstawie mojego krótkiego posta. A nadęty ton jest dosyć zabawny, tym bardziej w kontekście Twojej twórczości na forum sprzed zniknięcia i "przemiany" w pseudo intelektualistę. No ale bez wycieczek osobistych: jakby było tak, jak piszesz, to nie funkcjonowałyby czarna komedia czy komediodramat. Problem jest taki, że sobie z Maciuchą ułożyliście w głowie uproszczone skojarzenie "śmiejesz się na poważnych filmie: jesteś Januszem, dla którego nadają się filmy Vegi" (tak, teraz mi można zarzucić dopowiadanie sobie). Nie trzeba być filmoznawcą, żeby rozumieć funkcjonowanie pewnych mechanizmów w narracji pozornie ciężkiego dzieła, czyli tak prostej sprawy, jak "upuszczanie powietrza" zabawną/tragikomiczną sceną. A wrażliwość emocjonalna jest kwestią mocno subiektywną, no ale każdy powód, żeby poczuć się lepszym niż "plebs" jest na FPE dobry. W skrócie: nie, nie jesteście wyjątkowymi obserwatorami świata, dochodząc do wniosku, że Dzień Świra w głównej mierze pokazuje dramat sfrustrowanego bohatera, uwięzionego w morzu kompulsji, popsutych relacji międzyludzkich i absurdów świata codziennego. Co nie zmienia faktu, że wiązanki Miauczyńskiego, hiperbolizowane scenki z życia codziennego czy chociażby słynne parodie reklam były, są i będą zwyczajnie śmieszne. Żeby nie było, że offtop: ostatnio widziałem Jokera. Wrażenia spisałem w temacie o DC, ale w skrócie: świetny film i duże zaskoczenie in plus (choć nie śledząc mocno kampanii marketingowej nie miałem określonych oczekiwań, wiadomo, że Phoenix nie mógł zawieść). 8/10.
  7. Ale to jakieś pocieszenie? Będę w 2020 chciał zagrać w Onrush czy co tam innego zniknęło już z oferty i nie zagram. No chyba, że znowu kiedyś wrzucą. Co mi z tego, że Gearsy będą dostępne? Aha no i zapomniałbym o podstawowej kwestii, czyli przestaję płacić: nie mam gier. Dlatego też m.in. nigdy nie kupiłem PS Plusa.
  8. Pomysł nie dla mnie. Po pierwsze, fundamentalnie nigdy nie byłem i raczej już nie będę zwolennikiem "przywiązywania" się abonamentem do czegokolwiek i idei stałego, regularnego płacenia bez względu na autentyczne potrzeby. W życiu nie miałem wykupionego abonamentu na telefon chociażby. Po drugie, podstawowa kwestia: gra wypada z katalogu, nie mogę jej ograć, analogicznie jak z głośnymi serialami na Netflixie, które po pół roku znikają z oferty. No to jeśli mam grać w to, co mi ktoś akurat zaoferował, wtedy kiedy mi akurat zaoferował, to ja dziękuję. Jestem typem gracza, który może zagrać rok po premierze, mogę nie grać na konsoli kilka miesięcy, a potem przechodzić gierkę za gierką, generalnie chcę robić po swojemu. Obiektywne zalety są oczywiste, ale, tak jak mówię, to nie dla mnie.
  9. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na Masorz odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Nie ma opcji, żeby to był bardzo dobry film w skali "poważnego" widza, no nie wierzę w to xd. To musiałoby być największe zaskoczenie i rozjazd między poziomem kampanii marketingowej i oczekiwaniami widzów a ostatecznym poziomem filmu przynajmniej w ostatnich paru, jak nie parunastu latach. Może to odszczekam, ale szczerze wątpię.
  10. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    xd. Myślałem, że etap odkrywczego oznajmiania światu "Dzień Świra to nie komedia, tylko tak naprawdę dramat, ale WIĘKSZOŚĆ LUDZI tego nie rozumie..." minął parę lat temu i sam w sobie jest teraz obiektem kpin. Ku.rwa jak coś Cię bawi to się śmiejesz, a nie analizujesz, czy wypada, bo generalnie film porusza poważne kwestie. Chu.j, że pewnie część scen nawet w zamierzeniu twórców miało bawić.
  11. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na sprite odpowiedź w temacie w Seriale
    Nijak? Dosłowne wręcz przedstawienie większości wydarzeń z lekką (in plus moim zdaniem) zmianą w końcówce. Wizualnie cacko, może momentami przestylizowane, ale tak czy siak zawsze będę tego filmu bronił, szczególnie w kontekście sekciarskiego kultu komiksu.
  12. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w PS4
    Teraz to już szczegółów nie pamiętam, wiem tyle, że żadnego specjalnego pancerza nie używałem. Ulepszyłem o podstawowe staty jakąś standardową zbroję, którą zdobywa/kupuje się gdzieś w połowie gry i wg cyferek w menu miała wszystko na dany moment najlepsze i tyle. Zresztą system ekwipunku w tej grze jest tak skonstruowany, że ciężko o uniwersalny zestaw, zawsze podnosząc niektóre statystyki obniżasz inne, a na Walkirie wszystko musi być na poziomie xd.
  13. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na Perez odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Jeśli chodzi o okładki, to aż się przypominają "złote" czasy w okolicach 2005-2006, kiedy brzydki render z materiałów promocyjnych to był standard. Odpowiednio 3/10 i 2/10.
  14. Albo mieć pracę na miejscu i jeździć mpk za ~50 zł miesięcznie. Nie no sorry, ale te wywody brzmią dla mnie jak trolling. Jak ktoś, kto nie ogarnia, gdzie mu ucieka tyle kasy, był w stanie dojść do takich zarobków xd? Generalnie wolę nie wchodzić w takie dyskusje jak powyższa, bo wszystko najczęściej opiera się na fundamentalnych różnicach w podejściu do życia, pieniędzy i ich gospodarowaniu. Tak jak te wspomniane wyżej "lancze". Znam osoby, które zarabiając 2k netto chodzą niemal codziennie na obiad za 20-30 zł, co dla mnie jest absurdem. Czas to pieniądz, ale dobry, prosty obiad ogarniesz w 30 minut, więc nawet przeliczając to na stawkę godzinową, to jesteś do przodu xd. Sam jestem centusiem i gdybym połączył moją oszczędność i cebulactwo z pracowitością, której mi brak, to miałbym w chu.j hajsu.
  15. Ano to też prawda, o czym można się przekonać chociażby przy głośnych sprawach oszustw na wnuczka etc. Niby biedna babuszka w 30 metrowym mieszkaniu w bloku, ale od ręki spakowała do siatki 100 koła. Jest też kwestia tego, o ile łatwiej, wbrew pozorom, miały poprzednie pokolenia w temacie nabycia majątku. Najprostszy przykład: mieszkania spółdzielcze, po 1990 roku często do wykupienia za absurdalne kwoty typu 10k. Przez życie w odpowiednim miejscu i czasie spada Ci z nieba praktycznie 200-300 k.
  16. Na pocieszenie: po skończeniu stu lat dostaje się bonusowe 3k miesięcznie. Także panowie, jest o co walczyć.
  17. A propos inwestowania na starość, to wielu zapomina/nie wie, że składki ZUSowskie mają potężną waloryzację, o jakiej można pomarzyć na wolnym rynku inwestycyjnym (za 2018 rok 9,2 % xd). To tak w nawiązaniu do tego, że niektórzy nie chcą tam ani grosza wpakować. Oczywiście podstawowa dyskusja: czy ZUS będzie istniał za 40 lat (oczywiście, że będzie, może go trochę zreformują i zmienią nazwę jak niedawno Zikitowi xd) i czy naszym rządzącym po drodze nie przyjdą do głowy jakieś poje.bane reformy. No i kwestia z poprzedniej strony, która jest poniekąd największym "złodziejstwem", czyli przepadanie składek po śmierci. To jest element ruletki, ale jak "wygrasz", to naprawdę ta machina dokłada do tego, co ludzie faktycznie by odłożyli poza nią. Stąd też tak wielkie koszty jej utrzymania. Dokładnie tak jest. Przy czym na prognozowanej długości życia jako faceci jesteśmy je.bani (nic nowego w tym kraju), bo jest uśredniona dla obu płci, ergo nieadekwatna w przypadku mężczyzn (kasa dzieli się na więcej miesięcy, mimo, że facet pożyje krócej). Podsumowując: kto dobrze zarabia, będzie miał dobrą emeryturę. Kto bieduje, będzie miał przeje.bane. Wolny rynek xd. Spoko, ale wszystko co napisałeś, opiera się na podstawowej kwestii: musisz teraz mieć za co inwestować, czy to w motocykle, czy gierki, czy w działkę.
  18. O tak, emerytury, temat rzeka. Ze względów zawodowych siedziałem trochę w temacie i parę wniosków wyciągnąłem. Jednym z nich jest to, że przeciętny człowiek ma zerową albo bliską zerowej świadomość o faktycznych zasadach działania emerytury z ZUSu, co powoduje dużą popularność mocno populistycznych czy wręcz Januszowych prawd objawionych. Mylą składki na ZUS z NFZ, myślą, że nadal trzeba przepracować 20/25 lat, żeby co dostać, że do emerytury liczą się najlepsze lata, że to, ile zarabiałeś przed emeryturą ma znaczenie na jej wysokość (zgadza się, ale tylko w przypadku mundurówki, jak zwykle uprzywilejowanej), że ofe to coś wspaniałego a zus okrada i upadnie itd. Oczywiście trudno tu winić zwykłych obywateli, skoro edukacja w tych kwestiach leży i kwiczy. Może to paradoks, ale nabrałem trochę większego zaufania do tej instytucji jako formy "zabezpieczenia" na starość. Jasne, przy obecnym systemie zwykli etatowcy dostaną w przyszłości psie pieniądze ALE jest to na ten moment układ prosty i w pewnym sensie najbardziej fair. Mniej fair jest to, że pokolenie 45+ (z naciskiem na 60+) łapie się na stary system, który potężnie premiuje pracę w ich młodości, nieadekwatnie do wartości składek czy wkładu do budżetu (zresztą nie da się przełożyć czasów komuny na dzisiejsze standardy pod względem finansowym i to też jest powód, dla którego to wszystko ledwo zipie). A już najmniej fair są te wszystkie przywileje z du.py dla pewnych grup zawodowych. Z tymi dodatkowymi systemami jest gorzej, niepotrzebne kombinacje często się źle kończą i za 10 lat znowu możemy usłyszeć, że kasę z ppk państwo musiało "przelać" gdzie indziej. Tyle, że trochę inny "ciężar" decyzji, czy oddać państwu dodatkowe 50 zł miesięcznie ma ktoś zarabiający kilka średnich krajowych, a inny ktoś z minimalną.
  19. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Bioshock to wspaniała gra, dwójka to typowy do bólu sequel, więc nie rozumiem zbytnio akcji z dowalaniem się do tej części. W porównaniu do "wow", jakie wywołuje pierwszy kontakt z tym światem, no to wiadomo, że wypada niemrawo, choć dla mnie sam motyw wcielania się w Big Daddiego robił odpowiednią robotę. Faktem jest, że po latach prawie nic z niej nie pamiętam, ale na świeżo mając ochotę na więcej tego świata, było ok. Infinite, nie rozkładając na czynniki pierwsze pod względem gameplay'owym, był dobrym odświeżeniem formuły w rewelacyjnym settingu i z fajnymi głównymi bohaterami i jako takiego go zapamiętam. No i graficznie to było cacko (dla tej gry zainstalowałem Win7 na osobnym dysku, był obligatoryjny). Bo fabularne dyrdymały o równoległych wymiarach to nie dla mnie, sorry.
  20. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na aux odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Nie oszukujmy się, po poziomie jedynki i trailerach dwójki nic nie zapowiadało, że będzie pięknie.
  21. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na _Red_ odpowiedź w temacie w Koguty Domowe
    Na razie szukam rozwiązań nie wymagających inwestycji.
  22. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na Pan Pieczarka odpowiedź w temacie w SpartakuS
    Nigdzie nie napisałem, że nie każdy ma. Tyle, że wcale niski bf nie wystarczy do pokazania 6 paka. Pierwszy przykład z brzegu:
  23. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na Andżej odpowiedź w temacie w SpartakuS
    Już parę dobrych lat temu mówiono, że te słynne 2g białka na kg masy co się przyjęło to mocno na wyrost i można formę robić na dużo mniejszych ilościach (nie mówiąc o tym, że organizm nie zareaguje nagle katabolizmem, jak będziesz miał w jeden dzień 0 mięsa, a w tygodniu parę razy już porządnie pojadłeś). A jak sobie przypomnę mądrości ala forum sfd, żeby nie wliczać białka roślinnego albo z nabiału do makro to w ogóle śmiać mi się chce.
  24. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na _Red_ odpowiedź w temacie w Koguty Domowe
    Na to nie wpadłem. Ale tutaj jest klimat, że wszyscy wszystkich znają, na stówę mój głos poznają, a jak jeszcze skojarzą, że ten temat poruszałem w przeszłości, to w ogóle. A potem pójdzie fama w bloku i będzie ze mnie beka xdd. Ale dzięki, rozważę to przy bardziej sprzyjających okolicznościach.
  25. kotlet_schabowy odpowiedział(a) na Kalel odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    up: no generalnie Hollywood nie bardzo umie uchwycić napięcia i ruchy społeczne, rebelie itd. bez kłujących w oczy uproszczeń czy wręcz spłycania problemu (źli bogaci, których biedni mają już dość). Też mi to do końca nie przypasowało, ale nadal to dużo wyższy poziom niż w TDKR chociażby. No i trochę "komiksowości" na koniec nie zaszkodziło.