Wczoraj grając sobie bez problemowo na Mojej 60Gb PS3, nagle konsola sama się wyłączyła i zaczeła mrugać czerwona dioda, więc podszedłem do konsoli i odpaliłem jeszcze raz, pograłem sobie kilkadziesiąt minut i poszedłem spać, dziś rano odpalam i... żółta a później w nieskończoność czerwona, kilka prób a efekt taki sam. am po gwarancji a jak domniemam jest to YLOD, co w takim przypadku doaradzacie? Nie widzi mi sie kupowanie nowej z dwóch powód, po pierwsze to wersja 60gb (PS2, sloty itd.), po drugie hajsu niezbyt teraz mam na nowy sprzęcik. Może jakiś serwis polecacie? I mam takie pytanko do osób po naprawie, miałem dysk 250 gb, nic się z nim nie stanie (stało?).