rinzen

nie wiem jak chcą rozwiązać te kontry ale mam nadzieję, że nie będzie to wyglądało cios-kontra-kontra kontry-kontra kontry kontry etc, bo wtedy tacy dwaj uprawiający mortal kombat zostaną szybko zdjęci przez trzeciego gracza miło by było gdyby w multi pojawił się nóż balistyczny

Niezależnie który wybierze to i tak w pełni nie wykorzysta funkcji w nim zawartych - kobiety mają trochę inne podejście do słuchawek. Nie wiem ile lat ma siostra ale zakładam, że priorytetowe są: aparat robiący relatywnie dobre zdjęcia, odtwarzacz mp3 i eye-candy UI. Z podanych tylko Samsung ma pojemnościowy ekran więc jeśli chce dotyk to wg mnie tylko ten. e63 to jest rozwiązanie biznesowe, które raczej jej nie podejdzie.

Jak ucząc się japońskiego możesz "w ogóle nie ruszać" kanji? Chodziło mi o to aby na starcie nie zaprzątać sobie głowy krzakami, bo może Cię zrazić wiele czynników od zasad pisania przez podobieństwo znaków a na ich zlożoności kończąc. Lepiej wg mnie opanować kane, wymowę, gramatykę i zabrać się za słownictwo i dopiero w tym momencie zacząć myśleć o kanji (ucząc się słów i znaków jednocześnie) przykładowa strona w piśmie a'la nasz CKM - wybrałem akurat tę stronę abyś zobaczył, że pismo idzie zarówno pionowo jak i poziomo, przy nazwach własnych stosowany jest nasz alfabet a i liczebniki idą w formie arabskiej

1006 - tyle obejmuje zakres szkoły podstawowej i tego warto się trzymać. To, ze joyo zawiera 1945 znaków nie oznacza, że każdy je zna - wystarczy popatrzeć na ich programy rozrywkowe gdzie duży procent turniejów stanowią blank quizy gdzie zawodnik ma wstawić odpowiednie kanji (i bynajmniej nie chodzi tu o coś pokroju "rurka kapilarna"). To jest tak samo jak z językiem polskim - niby tak bogaty etc. a przeciętny Polak nawet nie zna wszystkich przypadków i myli znaczenia wyrazów. Zacznij od kany, kanji całkowicie odpuść, bo możesz się zrazić (wiem, bo sam tak miałem z pisaniem - polskie naleciałości pozostały mi po dziś dzień i wiele znaków piszę "po swojemu" całkowicie gwałcąc zasadu shodo) i tyle będzie z Twojej nauki.

1. elektronika - zdobądź przejściówkę sata/ide na usb (kieszeń/stacja dokująca) a następnie podepnij dysk przy zbootowanym systemie (tak aby wykrył go jako przenośny) 2. mechanika - przy odpalaniu sprawdź czy nie "cyka" tj. rozkręca głowicę i nagle wydaje dźwięk upadającej igły 3. porty - sprawdź wszystkie możliwe; sam miałem kiedyś podobną sytuację i okazało się, że nagle posłuszeństwa odmówiły 2 z 6 portów sata 4. marka - jeśli jest to Seagate z serii 11 to jesteś w czarnym zadzie; swego czasu była wielka afera z firmware, który zwyczajnie zabijał dyski - jeśli nie zrobiłeś update fw to prędzej czy później dysk nieodwracalnie odmówił posłuszeństwa 5. bios - clear cmos nigdy nie zawadzi a niekiedy może pomóc

Jak możesz to poleć, bo wypadłem z obiegu jeszcze za czasów My Sassy Girl i Sex is zero

@Hubi. 1. Niezbyt. Zamiast podawać nazwy w romaji wolą dać angielskie tłumaczenie (co jest w pewnym sensie zrozumiałe, bo jak ktoś zrozumie romaji to znaczy, że zna język a jak zna język to winien znać kane). 2. Cztery i siedem mają dwa zapisy - odpowiednio shi/yon oraz shichi/nana przy czym stosowane naprzemiennie mogą być tylko w przypadku samodzielnych liczb. W momencie przejścia do bardziej złożonych (czyt. 10+) stosowana jest tylko druga forma, np. 4670 to nie shisenrokuhyakushichiju tylko yonsenrokuhyakunanaju. Mieszać też nie można czyli 444 nie może być odczytane jako yonhyakuyonjushi tylko jako yonhyakuyonjuyon

Mylisz pojęcia - watashi wa to transkrypcja na alfabet łaciński czyli romaji. Fonetyczny zapis to właśnie "po Twojemu" czyli łatasiła. Nauka w transkrypcji jest obowiązkowa - bez tego po nauce kany będziesz musiał cofać się do początku i przyswajać zapis (który niejednokrotnie nie pokrywa się z tym co słychać - dodatkowe o, głuche u etc.). Prędzej czy później trafisz na zaczerpnięte z angielskiego wyrazy, których bez podstaw zapisu sylabowego nie ogarniesz. Dodatkowo dla kogo jak dla kogo ale dla Polaka fonetyzacja zapisu w transkrypcji nie powinna sprawiać problemu, bo sami mamy ł czy ś ^_^

Problem w tym, że Wy rozbijaliście AA i dalej wisieliście nad C. Tak jak wspomniałem - kilkukrotnie siedziałem w ruinach czekając raz na medyka, raz na odnowienie AA i cały czas widziałem Was albo na wysokości C albo po Waszej lewej stronie, nad stokiem. Nie mówię, że to Wasza wina, bo zwyczajnie ta mapa jest tak skonstruowana, że - jak wspomniał Kazuun - w momencie jak w heli siedzi dwóch kumatych to przeciwnik nic nie zrobi, bo AA jest tylko jedno a trafienie z AT4 w heli, który jest tak daleko, że cyt. ako "widać tylko piksele budynków", graniczy z cudem. Dlaczego uważam naprawę za bug i op? Heli powinien być podatny na obrażenia i być naprawiany na helipadzie albo chociażby na ziemi. Dlaczego? Aby nie robić nim suicide dropów, nie szarżować i - co najważniejsze - nie przesiedzieć w nim całej rundy. Przykładowo HUEY z dodatku - zwinny i szybkostrzelny ale potrafi go zestrzelić byle medyk z M60 dlatego pilot zawsze musi się nieźle napocić. Przyznam szczerze, że zirytowała mnie wczorajsza rozgrywka - nie ze względu na to, że przegraliśmy (wszak to jest tylko gra ) ale ze względu na tę niemoc związaną z brakiem opcji na zniszczenie heli (tak jak wspomniałem AA ciągle niszczone, AT4 nie działało, tracer odpadał). btw ako jest dobrym pilotem i to dzięki niemu wygraliście - strzelać z działka to potrafię nawet ja

W drugiej rundzie zamieniliście się miejscami i już wam tak dobrze nie szło (Stona narzekał, że budynki zasłaniają mu VADSa) Ale musicie przyznać jedno - będąc po stronie US nie lataliście przez większość rozgrywki tylko wisieliście za C i na zoomie działkowy ściągał wszystko na B a jak kilkukrotnie udało mi się zmiękczyć Was z AA to zaraz słyszałem w głośnikach "naprawiaj w locie" a heli znikał za górką żeby po kilku sekundach wrócić na tę samą pozycję. Zresztą po wyniku (ako jako pilot miałeś chyba mniej niż 10) widać, że to nie było CC. I nie mówcie, że było inaczej, bo chyba przez 10 minut kampiłem w ruinach na B czekając aż przybiegnie medyk i wszystko widziałem jak na tacy. 8) Ogólnie nie przepadam za HM - strona US jest op; po przejęciu B może bez większych problemów zasypać wszystko przy A gradem pocisków czołgowych a UAV jest tak ustawiony, że bez rozbicia budynków nie ma szansy na sprzątnięcie tego stanowiska. Dodatkowo ten "bug" z naprawą w locie powinni załatać, bo raz że wprowadza to kolejny poziom op do gry a dwa, że jest to zwyczany absurd. Podobnie. Niby coś tam tym heli robię, czegoś unikam etc. ale prędzej czy później zaliczę faceplanta, bo cos mi nie wyjdzie. Jeśli będziemy dzisiaj grać to nie na HM, bo wczoraj wynudziłem się na niej do granic możliwości. Proponuję Oasis na CQ z 500 na liczniku - tan przynajmniej coś się dzieje.

dzisiaj nie był mój dzień, nawet z 40mm nie trafiałem ale trolowanie ako i stony na metalu było niezłe - w planie było nasłuchiwanie kiedy się pojawią i puszczenie mortara na heli ale oczywiście mortar obrał sobie za cel krzak 20 metrów za nimi. sorry chłopaki ale grzechem by było nie wykorzystać takiej miejscówki - pięknie wiliście się za workami szukając snajpera nie z tej strony co trzeba btw nie grajmy już na HM - ta mapa jest wyjątkowo źle wyważona (a jak się wykorzystuje ten "bug" z naprawą to cała rozgrywka traci sens)

Miejmy tylko nadzieję, że w najbliższej przyszłości proces fragmentacji zostanie zawężony i 2.1 to będzie absolutne minimum montowane w budżetówkach tak aby dev siedzący na API z 2.3 mogli robić gry bardziej uniwersalne i nie opierające się na flashu. raven testowałeś może na swoim HD2 d2ext? Właśnie odpaliłem to na Villainie i musze powiedzieć, że telefon dostał podwójnego kopa - z jednej strony ma lepsze zarządzanie ramem (2.3) a z drugiej wszystko na i/o opiera się o kartę klasy dziesiątej a nie wolniejszy flash telefonu. Przyznam, że zastanawiałem się nad przesiadką na DHD ale z tego co widze dev potrafią z klasycznego D wycisnąć znacznie więcej (może za sprawą bliźniaczej do N1 konstrukcji a co za tym idzie podwójnego supportu). Gdyby nie ograniczenia i dziwaczne wymagania w Quadrant (czyt. stawianie priorytetu na grafikę a nie same obliczenia przez co SGS od samego początku jest nie do pobicia a tak naprawdę niejednokrotnie zamula bardziej niż mid-end) to wynik by bezproblemowo przebijał każdy obecny na rynku smartfon

a później możesz osiągnąć wyższy stopień wtajemniczenia plantując czołg we wraku na atacamie element zaskoczenia gwarantowany

Wcale bym się nie zdziwił jakby okazało się, że wczorajsza banda kolesi z sufiksem PL też tu przesiadywała ale przez wzgląd na to jakie dostali bęcki na Atacamie to wolą się nie wypowiadać

google przetłumaczyło nazbyt dosłownie i bez zachowania konwenansów - na codzień mówi się Watashi wa anata ga daisuki desu co mimo braku użycia rzeczownika "miłość" ma takie właśnie znaczenie (suki oznacza lubieć, daisuki bardzo lubieć i.e. kochać). Aishiteru jest zbyt wyniosłe aby powściągliwi w okazywaniu uczuć Japończycy używali tego na codzień.

bez żadnych niespodzianek Nic nowego... Dosc slabo Panowie no co Wy? A co z magical, legendary, beautiful, cool, revolutionary, wonderful i całą resztą? Jak lubię swojego iPada i MBP tak zwyczajnie nie potrafię oglądać takich pierdół jak powyższa prezentacja. Pomijam już ciągłe programowanie odbiorcy odpowiednio dobranymi rzeczownikami ale naginanie rzeczywistości mówiąc, że na Honeycomb jest mniej niż 100 aplikacji, określanie HP jako copycat (to oni jako pierwsi wprowadzili tablet) a sobie przypisywanie zredefiniowania pojęcia tabletu (notabene określanego jako post-pc... który potrzebuje pc do synchronizacji) to już zdrowe przegięcie. Kiedyś dziwiło mnie dlaczego ludzie określają posiaaczy jabłek mianem idiotów - teraz na swój sposób to rozumiem, bo jak inaczej określić kogoś kto łyknie ich prezentację niczym młody pelikan. Kabel HDMI za 40 zielonych i 120dolarową różnicę pomiędzy WiFi a 3G skwituję wypowiedzią jednego z użytkowników engadget

goal na koniec roku - złożyć rig, który uciągnie to na full detalach w full HD. Myślę, że 4k wystarczą do komfortowego grania

Panowie dalej gracie tylko w weekendy? Pytam, bo ostatnio miałem tak zapchany harmonogram, że nawet nie miałem czasu odpalić foobara a co dopiero BBC2 ale teraz wyrobiłem się z wszystkimi kontraktami, mam trochę wolnego i bym z chęcią poszarpał

HD7/SGS za 500pln przy 40pln? Jeśli nie masz jakiejś lojalnościówki i znajomego w salonie to nie licz na to. Z trzech powyższych bym brał... HD2. Każda sieć pozbywa się tego telefonu, bo jest na WM 6.5 - dzięki temu wyrwiesz go za naprawdę niezły pieniądz (w Plus byl ostatnio za złotówkę) a następnie wgrasz co tylko chcesz od Androida po nowego W7 (i będzie działał równie dobrze co HD7, o ile nie lepiej).

@konstant Nie przesadzajmy już w drugą stronę - nie każdy potrzebuje kombajnu i nie każdego kręci zabawa z flashowaniem, łamaniem i całą resztą grzebania. To co jest obecnie w ofercie Play nie pozostawia dużego wyboru i ten X8 byłby ok chociaż ja osobiście bym brał ZTE Blade, bo raz że ekran większy a rozdzielczość miarowa a dwa, że producent często wypuszcza poprawki. @puszkin Obecnie naprawdę nie warto ładować się w cokolwiek innego niż android, bo można szybko zostać na lodzie (jak użytkownicy Nokii, którzy raczej nie nie dostaną nowszych wersji Symbiana, bo Finowie związali się z MS i teraz większość smartów będzie na W7). Nie chodzi tutaj o kwestie co kto lubi tylko o czysty pragmatyzm - brać w ciemno czy brać coś co, nawet jak producent się wypnie, jest relatywnie proste do programowania więc zajmie się tym scena.

Midori? Kawał nieźle pokręconej awangardy Aratame... znajdziesz m.in. na HMV jednakże musisz się liczyć z podniesionymi kosztami przesyłki, bo wysyłają tylko i wyłącznie EMSem. Pisałem do nich z zapytaniem czy mogą wysłać przy pomocy RAM ale odmówili, bo politykę mają taką, że do przesyłek zagranicznych używają tylko powyższego. Niby jest to najlepsze rozwiązanie ale w momencie jak zamawiasz dużo to raz, że koszta wysyłki windują i to bardzo szybko (jedna płyta 1500 jenów, trzy płyty 2300 jenów) a dwa, że EMS jest priorytetowym typem paczki dla celników więc o ile w przypadku RAM czy SAL szansa na oclenie jest niewielka o tyle tutaj jest zgoła na odwrót. Sam często zamawiam z HMV ale to głównie z racji tego, że do limitowanych edycji w pierwszym rzucie dorzucają coś od siebie. Ból stanowi tylko wspomniane cło, bo niejednokrotnie przyszło mi wyrzucić w błoto ze dziesiątki złotych, bo kogoś zainteresowała zawartość. Dobrą alternatywą jest CDJapan - paczki relatywnie tanie, nigdy nie przyszły oclone, zawsze wysyłają w pudełku ergo - nie dostaniesz zbutowanej zawartości jak to niejednokrotnie trafiało mi się w przypadku najtańszego mna rynku YesAsia (którego tak na marginesie nie polecam, bo olali moje prośby aby za dodatkową opłatą wysłać mi albumy ze zdjęciami w czymś twardszym czego wynikową była złamana wpół książka)

Podaj jaki zespół to Ci powiem ile, gdzie i jak, bo bez tej informacji to trudno stwierdzić czy lepiej zamawiać u wydawcy czy w sklepie.

Nie będzie - flash zeżre moc przerobową już na splashu. Dodatkowo monitor nie jest z grupy "do grafiki" - jeśli masz możliwość to dołóż i kup coś na MVA/PVA (albo IPS ale tutaj jest to kwota minimum trzykrotnie przewyższająca cenę powyższego)

nie i tak jak napisał marjano - nie jesteś zmuszony do używania windowsa

Kto zna architekturę procesorów ten wie, że coś takiego jest niemożliwym do osiągnięcia, dodatkowo wartość jest dziwnie "okrągła". Opcji stwierdzających, że to fake jest zbyt wiele poczynając od gifa a kończąc na przerobionym SetCPU pokazującym kHz a nie MHz HTC zapowiedziało nowy model - Revolver; telefon ma trafić na rynek w trzecim kwartale, ma być napędzany standardowo tj. 1,2GHz w dwóch jądrach i 1GB pamięci; co jest ciekawe będzie on siedział na Honeycomb