-
Postów
2 054 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez rinzen
-
poprawiłem. czuwaj! :potter: kupiłeś kastrata za 100pln (gamer albo audio), który nijak nie różni się od AC97 - w zamian dostałeś crystalizer, który tak naprawdę tylko obniża najwyższe tony i sterowniki całkowicie nieprzystosowane do 7x64 po tym jak się sparzylem na XFI Music (jedyna warta uwagi z serii XFI) zmieniłem na prawdziwą kartę dzwiękową (Xonar D2X) i obecnie nawet nie mam zamiaru patrzeć na produkty Creative
-
@raven_raven Witam w klubie szybkiego androida i dużych ekranów Zastanawiałem się nad przesiadką na DHD ale po tym co zobaczyłem na CES zdecydowałem, że najbliższa przyszłość należy do Tegry i chyba wybiorę Atrix (albo poczekam aż HTC wypuści coś o podobnych bebechach, bo niestety Motorola nie jest nerd-friendly i lubi blokować bootloader co niestety oznacza brak wolności)
-
w kwestii Pringles - wodorostowe wcale nie mają smaku glona tylko suszonych ziół; wchodzą nieźle - wasabi - łatwo sprawdzić i przyrównać: wystarczy kupić orzeszki w cieście od Lorentz o takim samym smaku; nieźle czyszczą zatoki ale tylko jeśli je się je na zasadzie "oblizać posypkę, zjeść chipsa" - seria extreme: mushroom - smaczne ale dla wąskiego grona odbiorców, smakują trochę jak sucha wersja chińskiej zupki grzybowej; pepper - klasyczne w smaku niczym solne "rosołowe" jadłem ale pod postacią Doritos o smaku ramen - smakują tak samo jak rodzime kurczakowe czyli nic szczególnego. To jest właśnie bolączka "azjatyckich smaków" - narobili mase nowych, niby oryginalnych smaków a tak naprawdę człowiek dziesiąty raz nabiera się na to samo a i tak wszystkie bbq, smoked, steak etc to zwykłe bekonowe. Ostatnimi czasy testuję Pretz - paluszki podobne do naszych ale robione z twardego ciasta a przy tym w niezliczonej ilości smaków. Narazie najlepszymi wydają się być te o smaku słodkiej fasoli i masła - niby słodkie ale jednak pasują do piwa. Co jak co ale nasze lajkoniki i pochodne powinny brać z nich przykład - u nas tylko solone, z makiem i sezamem albo jakieś dziwactwa pokroju oscypka czy cebuli.
-
@schab0795 nie zrażaj się do telefonów dotykowych po tym jak obcowałeś z KU990 (który miał ekran oporowy). Obecnie 90% dostępnych na rynku telefonów ma ekrany pojemnościowe i wierz mi - to jest zupełnie inna kultura pracy. 8500 jest dobrym i mocnym telefonem ale minusem jest sam system, który - jako że jest autorskim OSem Samsunga - w każdej chwili może być porzucony na rzecz np. Androida a wtedy zostajesz na lodzie ze słuchawką wartą 1k i zerowym supportem. no i nie zapominaj, że Wave Wave'owi nierówny - to co widziałeś to pewnie budżetowy 5330 (telefon połozony klasę niżej niż właściwy Wave)
-
@luck1985 taaa, support - taki jak był z iOS4 na iP3? Nie oszukujmy się - Apple pod tym względem niczym nie różni się od innych firm (czyt. to nie jest organizacja charytatywna, która zobowiązuje sie supportować swoje produkty przez dekadę) a jedyne co ich trzyma przy 3GS to to, że obecnie bardzo dużo osób przesiadło się na niego z 2G i 3G. Poczekaj aż wyjdzie ulepszona wersja czwórki, poprzednia wersja stanieje i użytkownicy 3GS zaczną migrować. Swoją drogą oceniasz system przez pryzmat producenta telefonów co nie jest dobrym rozwiązaniem. Nie jest winą google, że HTC ma politykę polegającą na olewaniu wszystkiego co starsze niż pół roku (vide mój Desire, który mimo że high endowy, dzisiaj, pół roku po zakupie wg HTC winien być już wymieniony na DHD), Motorola zawsze budzi się z ręką w nocniku a SE ze swoim X10 ma głęboko w nosie Froyo i GB, bo chce przeskoczyć na honeycomb. tak na marginesie - w przypadku androida jedyne na czym winno się polegać to google i xda; producentów telefonów powinno się traktować tylko jako dostawców hardware
-
Natomiast w przypadku DHD (i każdego innego telefonu na andro) z racji otwartości kodu możesz robić wszystko co tylko chcesz. Problemem jest tylko to o czym w odpowiednim temacie wspominał Yacek - tutaj w przeciwieństwie do iP nic nie jest user friendly tj. nawet zwyczajny root wymaga niekiedy kombinowania. Plusem jest to, że po rootowaniu, obejściu zabezpieczeń secureflag i wgraniu nowej tablicy partycji telefon dosłownie zamienia się w przenośny komputer bez jakichkolwiek ograniczeń. jednoznacznego wyboru nie ma - nie lubisz grzebać się w kodzie a przy tym chcesz mieć maszynkę do wszystkiego? przepłać i bierz iP, będziesz zadowolony; lubisz grzebać, flashować, rozkładać system na części pierwsze? tylko android
-
No system-wide file manager No Bluetooth file transfers No USB mass storage mode Limited third-party apps availability Too dependent on Zune software for file management and syncing New ringtones available only through the Marketplace No multitasking No copy/paste No sign of free Bing maps Navigation so far No internet tethering support flagowy telefon na WM7 @sprite lepiej rozważyć iP4 czy DesireHD
-
Może mi się tylko wydaje ale w Vietnam chyba przesadzili z HC, bo ginie się tam dosłownie po dwóch pociskach. Nie wiem na jakiej mapie grałem ale wystarczyło rzucić sobie pod nogi amunicję i stojąc w jednym miejs u skończylem z 16/3 zabijając jednym magazynkiem średnio 2-3 przeciwników. Czołg bez celownika to zdrowa przesada, ta parówa pretendująca do miana granatnika nie powinna mieć "celownika" bo i tak jest całkowicie bezużyteczny a pociski lecą zupełnie inaczej niż w podstawce. Mapy mają za dużo blind spotów, które nie pozwalają wejść w dane miejscówki - jest to o tyle dziwne, że niekiedy można wskoczyć na skałę większą niż my a zaraz za nią nie można przeskoczyć zwykłego głazu (i nie mówię tu o jakichś niewidzialnych ścianach). Sama kolorystyka jest ciekawa ale nie wiem po co nakładali ten blur - przez to wygląda jakby człowiek grał na jakichś mokradłach.
-
@Yacek To co jest w nim najbardziej wkurzające jest też, paradoksalnie, jego największym plusem. Dzięki temu społeczność "lubiących grzebać w kodzie" (nie nazwę ich geekami, bo obecnie to określenie dewaluowało i oznacza każdego jasia, który rozróżnia agp od pcie) jest w stanie odróżnić się od szarego użytkownika. Wiem, że brzmi to jak dorabianie ideologii do niczego ale jak dla mnie takie XDA i ludzie tam przesiadujący przypominają mi dawne czasy demosceny kiedy to człowiek siedział dniami nad optymalizacją kodu aby stworzyć renderowaną w opengl kulkę, która wejdzie na fdd. Niby nie jest to nikomu potrzebne ale znajdą się ludzie, którzt czerpią z tego przyjemność. Do tego dochodzi pewien dreszcz emocji jak podczas robienia S-OFF można nieodwracalnie zbrickować słuchawkę jak człowiek nie doczyta, że proces może trwać nawet do 40 minut.
-
jak możesz to wrzuć info nt. tego o czym piszesz, bo jeśli rzeczywiście istnieją już takie udogodnienia to może i warto się tym zainteresować
-
Nie wiem co mnie tknęło ale próbowałem zainstalować OTA na rootowanym telefonie (!!!). Oczywiście się nie udało więc w ruch poszedł Clockwork a ten jak wiadomo na siłę zrobi wszystko, łącznie z ominięciem weryfikacji i podpisów. Update poszedł, telefon się zrestartował... i wpadł w infi bootloop. Pff... bootloop może mi naskoczyć, co kilka dni w ruch szedł nandroid więc i recovery pójdzie bezproblemowo. Jakie było moje zdziwienie jak się okazało, że Clockwork z racji braku roota (OTA go usunęło) nie jest w stanie wejść w recovery mode (że o fb aby znaleźć odpowiedni img na karcie nie wspomnę). No nic, przecież mamy fake boot ze zintegrowanym klientem clockwork recovery - up na kartę, rename na update.zip i jedziemy od nowa. Kolejny raz strzał w pysk - fake również wymaga roota. No nic, trzeba będzie rootować - unrev, pliki podmienione i komunikat "enable usb debugging"... FFFUUUUU!!! No nic, zawsze pozostaje przedpotopowa metoda z pakietami pod linuksem... która wymaga zainstalowanego fake boota - cholerna rekurencja: fake do odpalenia wymaga roota, linuks do rootwania wymaga fake boota. No nic, pozostaje ściągnięcie WWE i zainstalowanie bloatware od HTC - strona, plik, 160mb do pobrania, w międzyczasie obowiązkowa instalacja synchronizatora od HTC. Plik ściągnięty, instalator uruchomiony, sterowniki usb do HBOOTa wgrane... i błąd 170, że sync nie jest w stanie znaleźć urządzenia. Tym razem już bez FFFUUUUU, bo zacząłem panikować - z własnej głupoty zbrickować sobie telefon i zrobić z niego wartą 1600pln kupę krzemu? Niezbyt ciekawa opcja. I tutaj pojawiło się olśnienie - jeśli HBOOT ciągle płacze o odpowiednie pliki a jednym z nich jest plik powłoki to może by tak z repozytorium zaciągnąć ROM w wersji binarnej, spakować dziada do jedynego akceptowalnego przez HBOOT formatu i czekać czy ten się nabierze. Nabrał się ... a ja siedzę właśnie na świeżutkim stockowym romie, bez kontaktów (musiałem zrobić całkowity whipe), bez czegokolwiek. Nauczka na przyszłość - titanium backup powinien być odpalany raz na 24h a nie raz na miesiąc plus jest taki, że przez te 4h nerwówki opanowałem więcej zagadnień dot. andro niż przez cały okres użytkowania telefonu inna kwestia - raven który mod Ci najbardziej podchodzi? Jako, że jestem miłośnikiem ascetycznego wyglądu, całkowitego minimalizmu i dużej wydajności to zastanawiam się nad Oxygen z jakimś alternatywnym launcherem (nie ADW ani LP). Siedziałem narazie na CM i Pinky i średnio mi się podobały (mimo szybkości były z lekka przeładowane)
-
ja całkowicie odpuściłem - wrócę jak wyjdzie final z casualowymi udogodnieniami pokroju mapy, tagowania miejsc (stawiania chorągiewek na mapie i możliwości podpisu "tu jest dużo węgla" etc), większej ilości ekwipunku i zbroi działającej jak zbroja a nie przedłużenie punktów życia dziubanie w ziemi może i jest fajne ale nie mam czasu aby przysiąść na kilka godzin aby postawić jakiś domek czy też znaleźć kryształ
-
Tyrant habanero - chrupki ziemniaczane dobrze znane miłośnikom japońskich kreskówek. Przyznam, że jak jestem przyzwyczajony do ostrych potraw i te wszystkie obecne na naszym rynku, pretendujące do miana ostrych, chipsy wciągam bez popitki tak powyższe pozytywnie mnie zaskoczyły. Chrupki są robione na podobnej zasadzie co nasze Stix z tą tylko różnicą, że są od nich twardsze przez co paczka może być miętoszona a i tak zawartość nie będzie połamana. Ostrością dorównują zjedzonemu na sucho pieprzowi kajeńskiemu więc jest dobrze - nie są słodkie jak laysy ostre chilli, nie tłuszczą łap i co dziwne, nie czuć w nich chemii. Cheetos o smaku krewetek ze słodką papryką - reklamowane jako wyjątkowo ostre, sygnowane przez gwiazdę japońskiego wrestlingu. Oryginalnie jak na Cheetosy te nie mają ustalonego kształtu - wyglądają jakby maszyna do podawania masy uległa uszkodzeniu i wypluwała nierówne, bulwowate patyczki (chyba w założeniu mają przypominać smażoną krewetkę); smak średni, dziwnie słodki i kwalifikujący się do grupy smaków muszę zerknąć na etykietę bo nie wiem co jem. W przeciwieństwie do Tyrant tych nie polecam. landrynki Sakuma o smaku chipsów - chyba tylko Japończycy byli w stanie wpaść na ten pomysł. Niestety prócz chwytliwego pomysłu nie ma tutaj nic ciekawego, landrynki smakują jak słony, pieczony w popiele kartofel. Smak jest wyrazisty ale jednak pewne rzeczy nie pasują do siebie. Tym niemniej pozostałe smaki (nie wliczając w to tych o smaku smażonych mięs czy owoców morza) dają radę - przypominają bardzo nasze landryny z czasów PRL (jedna z niewielu rzeczy tamtego okresu, która była udana)
-
budżet? jakie gatunki muzyczne? więcej grania/filmów czy słuchania muzyki? kubatura? jak Xonar to D2 albo Essence; DX to zwyczajny D tyle, że na PCIe 1x
-
A nightmare on Elm Street (remake) Główny bohater wygląda jak patison od wampirów, Fred zachowuje się jak zwyczajny napalony pedofil-gwałciciel a nie jak wykreowany przez Englunda człowiek żyjący we własnym świecie, zginęły tylko dwie osoby (w horrorze!!!) a naukowy bełkot o mikrodrzemkach i mózgu żyjącym przez 6 minut tylko pogrążył całą produkcję. Potknięć pokroju andrenaliny wstrzykiwanej w nogę czy rozmowy przez telefon, który w pewnym momencie zmienia menu na landscape pominę, bo na odbiór filmu i tak nie wpływają. gdybym poszedł na to do kina to na 100% bym się domagał zwrotu kosztów za bilet (że o straconym czasie nie wspomnę)
-
Starsze generacje SSD miały coś na kształt "pamięci zapisu" tj. po dłuższym czasie ciągłego r/w zaczynało znikać miejsce. Problem rozwiązała nowa generacja dysków oraz odpowiednie funkcje zaimplementowane do nowych systemów operacyjnych. Obecnie problemem SSD jest chęć zrobienia z nich budżetowego sprzętu stąd takie twory za 500pln, które prócz nazwy nic z SSD nie mają wspólnego i niejednokrotnie HDD pokroju F3 łykają je bez popitki.
-
Panowie przesadzacie - dziewczyna albo studiuje na ASP a tam nie ma nic a nic z 3D albo na jakimś kierunku związanym z DTP. Dodatkowo studiuje a nie pracuje więc nie potrzebuje SIPSa i Skulltraila. @szaden Vostro 3500 - i5 z całkiem wydajną nVidia, relatywnie szybki ram, dobre odwzorowanie kolorów, miarowy dysk. Minusem jest tylko brak OSa więc dochodzi kilka setek plus zabawa ze sterownikami do wszystkich urządzeń - plus takiej operacji jest taki, że masz wtedy czysty system bez brandowanych śmieci. Robisz wtedy ghosta a płyta ląduje na półce - e'voila, masz system jak te kupowane z maszyną gdzie w razie draki jeden przycisk i odpalasz recovery. TimelineX 5820TG - CPU ten sam co w Vostro z tym, że z mocniejszą grafiką (jednakże nie dedykowaną) i matrycą full glare (tj. takie samo odwzorowanie kolorów co w półmacie ale w lecie, w słońcu widać tylko własną głowę). Minus - mimo wszystko Acer, plus - firma ostatnio odbudowuje swoją markę i linia TimelineX jest tego przykładem, system wliczony w cenę. Dodatkowo dziewczynie może przypaść do gustu sama stylistyka (szczotkowane aluminium) - nie jest może typowo kobieca jak w przypadku HP ale nie jest też tak ascetyczna jak u DELLa.
-
http://wallbase.net/ szukasz po tagach, rozmiarach, jakości, tematyce etc.
-
Cold war - mapa na której broniący nie mają najmniejszej szansy na wyjście z tego cało. Zagrałem kilka razy i odpuszczam. Harvest day - raj dla snajperów, jak nie siedzisz w czołgu to masz 50% szans na to, że zaraz wpadnie jakiś hs. dodatkowo jeśli grasz na full składzie to licz się z tym, że przy rozpoczęci będziesz zaiwaniał 300m, bo DICE nie dało odpowiedniej ilości quadów. Jako, że w circle jest zaraz za Oasis to przy dobrym składzie nie pogardzę jednakże nigdy nie wybieram jej przez wyszukiwarkę. Heavy metal - za mało pojazdów i całkowity brak szans w przypadku piechoty (za mało KORNów i brak VADS w A); dodatkowo jak admin jest beton i ustawi 3rec/team to zaczyna się zwyczajne bieganie od skały do skały, bo assault nie zniszczy maszyn inaczej jak przez c4 natomiast engi jest widoczny w sekundę po odpaleniu pocisku (mapa jest zbyt płaska). Podobnie jak CW z tą różnicą, że niekiedy trafi się kumaty pilot więc można trochę ponabijać Oasis - poezja. Admini muszą się tylko nauczyć aby robić z tej mapy inf only, bo tak wszyscy czają się przy B aby później w 10 sekund nabić 5-7 fragów. Typowy CC gdzie niejednokrotnie ginąłem wręcz losowo, bo nie zauważyłem, że dany budynek ma o jedno okno za dużo. Minusem jest tylko to, że przy C są te szopy na kartofle gdzie po schowaniu można bezproblemowo ubić 10 fragów zanim ktokolwiek załapie, że tam siedzimy (dodatkowo są one murowane więc granat czy ostrzał nic nie dają. Dziwi mnie tylko podejście graczy - 90% zespołu biegnie nabrzeżem podczas gdy budynki po lewej stoją puste - dzięki temu, przy odpowiednim ustawieniu, można nabić masę fragów. CQ jak zawsze daje radę, rush został popsuty - ukształtowanie terenu na HD i Oasis nie daje szans obronie. Jedynie CW to instant dla atakujących (zwyłaszcza po cg/gl spamie). Serwery nie wyrabiają - niedługo pewnie wyjdzie jakaś łata, bo obecnie poziom pingów woła o pomstę. Dodatkowo zdarzają się cofki (postać po przebiegnięciu 2-3m lewituje i cofa się jak na lodzie) i lockowanie strzałów - kilka razy zginąłem od strzałów gościal, który wbiegł za budynek. Swoją drogą kiedy naprawią ten idiotyczny błąd z mortarem? Już nie zliczę razy kiedy siedząc w krzakach spuszczałem na siebie nalot, bo podczas naświetlania w zasięgu zwroku pojawiła sie jakaś gałąź. Czy naprawdę tak trudno dodać banalną komendę pokroju if(distance:10 less) then(weapon:mortar ; write="unable to aim")
-
chcesz powiedzieć, że dotąd wyskakując z walącego się budynku waliłeś prosto w glebę bez jakiejkolwiek amortyzacji? spadochron otwierasz naciskając w locie przycisk przyporządkowany skokowi
-
@Yacek Mam SGS i Desire i wszystko co piszesz mija się z prawdą. Możliwe, że jest tak jak wspomniał konstant - coś jest nie tak z Twoim egzemplarzem. SGS chodzi na modowanym sofcie opartym o LP, Desire na sofcie Desire HD i na ani jednym nie widzę jakichkolwiek zwolnień. Jeśli chodzi o 2.1>2.2 to zmiany są olbrzymie - to nie jest wina Google, że programy są kompilowane pod 2.1 przez co nie pracują tak sprawnie (wystarczy popatrzeć na syntetyki z Linpack - 2.1 ma ok 6mflops podczas gdy stockowy 2.2 osiąga ju 34mflops) @Marlon Hero to dobry telefon - jesli będziesz chciał w nim pogrzebać to nawet lepiej, bo jest to ulubiona maszynka ludzi z xda więc kupując go równocześnie otrzymujesz olbrzymią bazę modowanych romów i programów rekompilowanych specjalnie pod niego. Wildfire odpada.
-
aJays Two chociaż osobiście polecam dołożyć odrobinę i kupić SM PL50 - w cenie do 200pln ideał bez wad (no może prócz jednej - kolor)
-
gąbka sama w sobie nie tłumi dźwięków z zewnątrz - tutaj wszystko jest zależne od tego czy słuchawki mają otwartą czy też zamkniętą konstrukcję Aurvana zdobyła sobie grono fanów ze względu na cenę - za 120pln nic lepszego nie dało się znaleźć. Obecnie, jak Creative wyczuł biznes, nie są one warte swojej ceny (bądź jak kto woli - trafiły na odpowiednich konkurentów w postaci AudioTechnica T300 czy AKG K518). Oczywiście Aurvana nadal zbiera pochlebne opinie ale trzeba sobie zadać pytanie - lepiej kupić słuchawki robione przez firmę, która na takowych zjadła zęby czy przez masówkę produkującą wszystko od myszy po kamerki i tablety.
-
^ z samym marketem raczej nie ale obecnie większość i tak korzysta z AppBrain przy pomocy którego synchronizujesz listę z ich stroną (i swoim kontem gmail) to jest właśnie złe w andro - jest za dużo telefonów i za duży rozstrzał jakościowy. Przez coś takiego ludzie wyrabiają sobie opinie opierając się na budżetówkach, które nijak mają się do telefonów z przedziału iPhone. Mialem do czynienia z kilkoma aparatami z niższej półki cenowej i ichni andro to nie jest to samo co ten na Galaxy, Desire czy Droid (szybkość działania, rozwiązania, alternatywny UI). rootując telefon dostajesz dostęp do funkcji superuser czyli możliwości odpalania aplikacji niepodpisanych i takich, które ingerują w jądro systemu
-
wszystko jest podciągnięte pod Twoje konto Google Checkout więc nawet jeśli zmienisz telefon to wszystko zostaje w pamięci konta dodatkowo jeśli masz zamiar żonglować romami albo ciągle przywracać ustawienia fabryczne to warto zakupić Titanium Backup - ghost do robienia kopii zapasowych wszystkiego na telefonie (od kontaktów przez wiadomości sms aż po listę programów i ustawienia takowych)