-
Postów
2 054 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez rinzen
-
Jako ze pierwszy raz od dawna mam wolna chwile to z checia bym troche pogral. Pisze sie ktos na 21.30? Obecnie jestem w trasie ale pod wieczor bym reflektowal jakiegos conq na AH
-
Wczoraj pierwszy raz od miesiąca odpaliłem BF i już na starcie konsternacja - cały team BRowców. Sądziłem, że tak z wybiciem 30lvl ludzie normalnieją ale jak widać nie - cały team 35+ i wszyscy siedzą na A i w tym baraku po prawej (Arica) i czają się na ledwo respawnujących się Rosjan. Co to za zabawa siedzieć w jednym miejscu i strzelać do kaczek? Przecież ta gra jest tak skonstruowana, że pod koniec rundy gość z 30/5 będzie niżej niż biegający medyk z 5/30 więc jaki sens siedzieć czubaką na drzewie przez 15 minut? btw ako czy Ciebie też irytował ten cwaniak z 50lvl, co przeszedł do wygrywającego teamu i rżnął progamera?
-
119pln abonament w Play - 79pln czysty, 25pln pakiet danych, 15pln pakiety promocyjne do Play za darmo, 300 minut do wszystkich sieci, darmowe minuty za dzwonienie do mnie (spoza Play) a jako że abomanent jest na pierwszych zasadach (w play od 2k7) to za 79pln mam "doładowane" konto za ok 130pln które wykorzystuję na co chcę. pakiet jest niestandardowy, bo robiony na zasadzie lojalki tj. "a co mi pani zaoferuje żebym nie przeszedł do Ery" Ceny do Play rzeczywiście są wysokie ale czy to jest problem abonentów Play czy innych sieci?
-
które G2? Desire Z czy Hero?
-
to ten cały Vietnam ma być w czasach wojny w Wietnamie (sic!)? Sądziłem, że to będzie jakiś nowy konflikt z obecną ekipą a nie kolejny blast from the past. Ja pasuję - nie przepadam za strzelankami w tamtejszych realiach, wolę kolimatory, c4 i pochodne. Szkoda, że czas na granie mam tylko albo jak mam urlop albo jak mam L4. Wczoraj odpaliłem na chwilę sądząc, że jak nowa klawiatura i mysz to będę rzucał wszystkimi na boki; niby wylądowałem na pierwszym ale jaka to satysfakcja jak grałem z samymi fujarami, które albo siedziały w oklepanych miejscówkach albo robiły defib ledwo zabitemu (dzięki temu wpadły 4 punkty za defibrylowanego i 1 za medyka - nie miałem sumienia kontynuować... ale i tak zostałem zwyzywany od spawnkillerów)
-
Spica - lepszy CPU, więcej RAMu niż Magic. Rootujesz, wgrywasz modowanego roma i masz wszystko czego zapragniesz (łącznie z Sense) Swift nawet nie bierz pod uwagę - CPU to jakiś żart, ekran jest oporowy a do tego 1.6 bez wsparcia.
-
K512, Porta Pro albo ATHSJ3
-
^ Gingerbread to 3.0 i 2.3 (w pewnym sensie) - Google chce stworzyć dwie wersjie: 3.0 dla topowych urządzeń i 2.3 dla nowych masówek.
-
trzy najważniejsze powody dla których warto brać telefon z możliwością przejścia na Froyo - zwiększenie wydajności (Desire z 2.1 - 6.7 MFLOP; Desire z 2.2 - 37 MFLOPS) - app2sd - niektóre programy ważą 5mb+ (np. simeji z dodatkowymi bibliotekami waży prawie 10mb) co w przełożeniu na mało pamięci wewnętrznej współdzielonej z czystym andro i firmowymi UI daje zależnie od telefonu 50-150mb na własne potrzeby - "update all" i auto-update - teraz mając 20 aplikacji z nowymi wersjami nie ma potrzeby uruchamiania a-track dog, bo system zrobi wszystko automatycznie; dodatkowo najczęściej aktualizowane aplikacje można dodać do wyjątków jako auto-update (vide twicca, która jest ciągle w wersji beta i niemalże codziennie pojawia się nowy fly-by) Dodatkowo Gingerbread ma przejść porządny facelifting dzięki któremu nie będzie potrzeby instalowania nakładek pokroju Sense, Motoblur, Launcher Pro czy TouchWiz i właśnie dlatego tak bardzo lubimy XDA - olany Hero ma już 2.2 więc i pewnie za rok jak wyjdzie 4.0 a HTC zapomni o moim telefonie nadal będę mógł cieszyć się nowym firmware
-
W cenie podobnej do X10MP będzie HTC Wildfire, taniej a równie dobrze Samsung i5700 I HTC Hero. W kwestii scrobblera - niekiedy klient nie chce rozpoznawać nawet najopularniejszych playerów pokroju Meridian czy doubleTwist a wtedy staje się bezużyteczny. Jest jeszcze player brandowany przez last.fm ale nie jest dostepny na naszym rynku
-
- ogólnodostępne laptopy nie obsłużą więcej jak dwóch matryc jednocześnie (podobnie jak karty bez eyefinity) - czy TV będzie współpracował z komputerem zależy od TV i firmware a nie od komputera r580 to dobry wybór, ogólnie Samsung ma wśród komputerów przenośnych dobrą opinię
-
ściągnij sobie ten program, uruchom go w trybie blend (będzie w opcjach), zostaw na jakieś 10-20 minut w międzyczasie mając odpalony core temp (i cpu-z/hwmonitor dla kontrastu). Jeśli nic się nie stanie odpal jeszcze raz ale tym razem z wyższym priorytetem i jeśli nic się nie pojawi to kolejne dwa komponenty masz wykluczone - CPU i RAM. Jeśli wyrzuci błędy w obliczeniach to odpal odpowiednio test obciążający CPU i ten obciążający RAM cały czas monitorując temperatury i napięcia. jeśli temperatura idzie w górę jak szalona a nie zmienia się przy tym napięcie to masz problem z chłodzeniem - przedmuchaj, jeśli masz możliwość to nałóż pastę. Jeśli temperatura idzie w górę razem z V to problem jest bardziej rozległy. Przed przystąpieniem do którejkolwiek z operacji można zresetować sam bios - wykluczysz tym szansę na jakiekolwiek losowe zmiany, które mogły nastąpić wcześniej.
-
wrzuć screencap z CrystalDiskInfo i cpu-z po odpaleniu orthosa w trybie blend (albo jak nie możesz odpalić cpu-z to chociaż samą walidację) tak na marginesie - ciekawostka: 3 lata pracy 24/7 (281 cykli to restarty) i nawet jednego realokowanego sektora. Seagate kiedyś robił naprawdę bardzo solidne dyski... czego nie można powiedzieć o 7200.11, który na zestawieniu widnieje jako caution i w miesiąc po zakupie przy limicie 36 osiąga już 1F
-
broniłem pierwszego zestawu mcomów siedząc w tym gnieździe przy stoku. przeciwnik rozwalił mcomy i akcja przeniosła się na drugi zestaw w centrum miasteczka ale ja cały czas siedziałem w pierwszej bazie, która obecnie stała się punktem wypadowym atakujących. Nie miałem jak wyjść, bo drogę przecinał respawn przeciwnika a ja miałem tracera i M24 więc postanowiłem do wykończenia amunicji siedzieć i ściągać tych co wchodzą na górkę po prawej i tym sposobem tak po dziesiątym fragu dostałem kicka za baserape. Rozumiem br jak ktoś stoi w respie i zabija wszystko co się pojawi ale to nie moja wina, że przeciwnik był nierozgarnięty i po opanowaniu bazy nie sprawdził dwóch podstawowych miejscówek snajperów - ja zawsze jak wpadam do pierwszej bazy to na dzień dobry idzie mortar albo w stronę głazów po lewej albo właśnie w bocianie gniazdo. Życzę Ci trafienia na spawnkillerów na AH jak będziesz po stronie Rosjan - ustawi się taka banda za kontenerem i w domku po lewej i nic ale to nic nie pomoże, bo nawet SG nie odpalisz. Wtedy może zmienisz zdanie. Rozumiem jednego czy dwóch ale jak 12 graczy stoi i patrzy w res to to jest zdrowa przesada i zabija chęć gry. Tyle, że Szakir niekiedy, podobnie jaki i 90% medyków, wpada w szał defibrylacji i respuje idealnie pod lufami gości, którzy sekundę wcześniej mnie załatwili. Doprowadza to do tak komicznych sytuacji jak ta sprzed kilku dni na Kanale jak mnie 3 rasy defibrylował przy D przy którym stało chyba 3 przeciwników.Dlatego też uważam, że ożywiony powinien przez sekundę mieć god mode aby ogarnąć sytuację, bo akcje jak stojący za drzwiami medyk ożywia twoje truchło, które leży na progu nie jest dobre. Do całości przydała by się też opcja aby "zabronić" ożywiania - niekiedy człowiek wybierze nieodpowiedni kit, chce zmienić a tu wielkie światło i znowu ląduje z VSS w sąsiedztwie czołgu.
-
Serwery powinny mieć podział na oficjalne z ustalonymi zasadami i całą resztę i to właśnie powinno być zaznaczone w wyszukiwarce (i nie mam na myśli tych od EA). Dlaczego? Bo mam już dosyć tych "zasad": - limity na snajperów - podczas wczorajszej gry na serwerze z limitami przeciwnik robił z nas mielone stojąc na klifie na NB. oczywiście nawet 1 z 3 snajperów nie pomyślał aby w ten klif uderzyć z moździerza aby przeczyścić go z drzew a później bezproblemowo ściągać alpinistów. I gdzie problem? Przez 3 niezbyt rozgarniętych kamperów nie mogłem wybrać nalotu aby przerzedzić las - administratorzy z głową głęboko w zadzie - siedzę na AH w pierwszej bazie i z bocianiego gniazda ściągam petentów. Przebijają się, przejmują bazę a ja dalej siedzę w gnieździe. Co robić? Zaczynam ściągać tych co wchodzą na wzgórze i ściągają ludzi z mojej drużyny (zaznaczam, że nie strzelałem zaraz po tym jak się pojawiali), na liczniku jakieś 18/0 i co? Kick za BR. Wobec tego co mialem zrobić? Z tracerem przebijać się przez ich respawn i liczyć, że nikt mnie nie ustrzeli? - strefy automatycznie zabijające za BR - nowość! Na AD po strone RU siedzimy przy ostatniej bazie, heli męczy nas niemiłosiernie, ktoś montuje darta, namierzam, pocisk leci, 2 fragi i leżę. O co chodzi? Patrzę na info z serwera - you've been killed for baseraping. Jak? Otóż heli po namierzeniu zaczął wracać do bazy, jak rakieta do niego leciała prawdopodobnie sam wleciał w strefę bezpieczeństwa i za coś takiego serwer zakończył mi killstreaka Trafiłem wczoraj na naprawdę kumatą ekipę - AH padało po minucie na spot. Jeden padał pod ostrzałem a drugi przy pomocy UAV - drużyna składała się z trzech klanowiczów (i mnie), jeden odpalał UAV, dwóch kładło na niego C4 a ja uzupełniałem ich zapasy rucając amunicję. Gość wlatywał na mcoma z jakimiś 8 C4 na sobie, darł się do mikrofonu żeby detonować i mcom padał. Nie było strategii aby się przed tym obronić. Wniosek? Rush jest bardzo dobry (wg. mnie lepszy od conquesta gdzie po minucie gry znika taktyka a pojawia się tryb "każdy swoje") ale tylko i wyłącznie z graczami którzy: a) nie wykorzystują bugów aby wleźć na drzewo i przesiedzieć na nim całą rundę b) nie biorą czołgów aby robić nimi roadkille wtranżalając się do bazy gdzie czekają na nie 2 stacjonarne wyrzutnie i kilku engi c) jadąc nową trasą strzelają w ziemię aby pozbyc się min a nie w powietrze czy krzaki d) znają podstawy - na PV pozbywają się drzew, wspomagają mortarem po odpaleniu mcoma a nie po jego rozbrojeniu e) nie stoją w bazie czekając na czołg czy heli a jak już je zdobędą to nie walą przed siebie nie patrząc na to, że ktoś też chce wsiąść (heli z jednym pilotem to jakieś 5 sekund w powietrzu) i masa innych rzeczy
-
Laptop do pracy w terenie (tylko T61, żadne HP, Toshiby czy inne delikatesy), netbook na wyjazdy/szkolenia (głównie ze względu na 9h pracy i nie muszę latać z ładowarkami jak większość na spotkaniach), desktop do wszystkiego w domu, media center do TV/kina. Miałem przez krótki czas EeeBox ale nie spisywał się tak jak chciałem więc poszedł w odstawkę ustąpiwszy miejsca Antec Fusion (nigdy nie byłem zwolennikiem przesadnej miniaturyzacji a klockowego zestawu nic nie przebije). Jako, że komputera używam w celach zarobkowych nie wyobrażam sobie siedzenia w domu i robienia jakiegokolwiek projektu na jednej matrycy, która na dodatek ma 15, góra 17". Nigdy nie rozumiałem tej pogoni za mobilnością i olbrzymim boomem jeśli chodzi o laptopy - obecnie na 10 gospodarstw domowych posiadających relatywnie nowy komputer 9 z nich posiada właśnie laptopy (uogólniając). Z drugiej strony jestem tech-sucker i mam fioła na punkcie OC i ilości wolnego miejsca więc laptop odpada w przedbiegach. Grać gram od święta więc nigdy nie patrzyłem na to z tej perspektywy ale jako, że lubię mieć zapas mocy to i tutaj skłaniałbym się ku zwykłej budzie.
-
Nie wiem jak nazywał się ten serwer z wczoraj ale nie widzi mi się gra na nim. Brak rotacji mapy i AD jako default jest ok ale zabawę psują pajace uskuteczniający br i chowanie się po kątach w jakichś zabugowanych miejscach. Do tego dochodzi ciągły płacz i wyzwiska, że jestem rpg noob (którego rakieta leci wolniej, ma potężny drop więc ciężej nim wycelować a do tego przeładowanie trwa wieki). Jeden nawet nazwał mnie VSS noob, bo używałem samopowtarzalnej zamiast jednostrzałowej. Ludziom się w głowach poprzewracało od tego całego noobowania. Jeszcze trochę i będą leciały knife nooby i smoke nooby.
-
specjalnie kupiłem to MD (na codzień nie pijam słodzonych wód) i rzeczywiście - zapach jak donald ale za to całkowicie pozbawiony smaku. Zupełnie jak gazowana woda z kilkoma kroplami najtańszej oranżady - w temperaturze pokojowej czuć od niego czystą chemią, po schłodzeniu nie czuć absolutnie nic. Wy naprawdę wyczuwacie tam jakikolwiek smak?
-
Jeśli chodzi o sosy z bardziej egzotycznym posmakiem to pierwsze co mi przychodzi na myśl to seria Mama Africa's - jest tam m.in. kiwi, cytryna i mięta. Z innych oryginalnych to Stone (połączenie portera ze średnio ostrymi dodatkami), te z dodatkiem Jim Beam'a i truskawkowy Carlsbad Gourmet. Napisałeś 40k ale zakładam, że chodziło Ci o 400k+ - w tym przedziale znajdziesz głównie ekstrakty a te raczej smaku nie mają więc nie ma się co martwić o posmak octu. Zamiast 400k polecałbym coś słabszego ale łatwo przyswajalnego - nie robiony na bazie octu Da Bomb Ground Zero (ma ok 300k podobnie jak seria 357, która wydaje się mdła). Inna kwestia to to jak reagujesz i jak wtedy odczuwasz smak. Przykładowo zachwalany przez wielu Vicious Viper mnie osobiście nie podchodzi ze względu na swoją sztuczność (z dodatkiem kapsaicyny) dlatego powyższe traktuj bardziej jako drogowskaz niż rekomendację. @Spyker drogie ale nie w użytkowaniu, bo o ile musztardę jesz łyżkami o tyle tutaj wystarczy odrobina a efekt łatwo przebija nawet i rosyjską
-
Tak Mad Doga jak i gaz musztardowy dostaniesz na ostrakuchnia.pl z tym, że musiałbyś uważać przy dozowaniu, bo jeśli rosyjska musztarda jest dla Ciebie ostra to przesadzenie z dawką sosu może doprowadzić do duszności.
-
Rosyjska to nic przy sławetnym gazie musztardowym - najostrzejszej musztardzie z gwarantowanym 125000 SHU. U mnie wywołał napad czkawki Jeśli ktoś lubi na ostro ale bez bólu towarzyszącemu spożywaniu to polecam swój patent - bierzecie garnek z wodą, rozpuszczacie w nim 2-3 krople sosu pokroju Mad Dog Inferno i gotujecie w tym parówki. Wychodzą jednolicie ostre, palą jak diabli ale nie ma tego nieprzyjemnego uczucia parzenia. Można spożywać z polskim chrzanem albo wasabi - gwarantowana huśtawka ostrości.
-
Obecnie nie ma jako takiego kanonu a i całkowite bezguście jest określane jako gust. Garnitur na urodzinach to relikt poprzedniej epoki więc nie wiem dlaczego za wszelką cenę ~20latkowie chcą do tego wracać. Ma to dodać prestiżu czy wykrochmalić samą imprezę? Byłem na kilku garden party z tą różnicą, że nie z dziećmi bogatych rodziców a z samymi rodzicami i wszyscy byli ubrani "casualowo". Nie wiem czy było to uwarunkowane tym, że całymi dniami siedzą w garniturach więc choć raz chcą poczuć się swobodnie ale lepiej wpływało na atmosferę bo lepiej rozmawia się z kontrahentami widząc ich w bardziej "ludzkiej" formie. Z bogatą młodzieżą się nie zadawałem więc trudno mi oceniać przez pryzmat Twojej sytuacji ale jeśli nie chcesz być towarzysko wykluczony/zrobić "siarę" koleżance to leć po jakąś modną marynarkę, spodnie i koszulę weź maturalne a jak chcesz się wyróżnić to zawiąż sobie halsztuk i strugaj artystę/filozofa :]
-
Na ekstremalne warunki to jest Sonim a nie N96. Co to są 'pedalskie dotykowe telefony'?
-
trochę inna analogia - nie musisz kupować ecco za 500pln, możesz chodzić w exisportach za 50. Blizzard byłby głupi gdyby nie wykorzystał całego hype, który po latach narósł wokół SC. Blizz ma w nosie casuali toteż nie daje casualowej ceny; oni wiedzą, że zrobili grę dla typowych die-hardów i zdają sobie sprawę z tego, że takowi będą w stanie wysupłać każdą kwotę. Wiadomo - powyzywają, pobawią się petycjami ale ostatecznie tak czy inaczej wyciągną te 200pln i pójdą do sklepu. i tutaj oddzywa się np. moje oddanie dla tej serii i nawet gdyby cena była dwukrotnie wyższa niż za SC to i tak bym brał preorder... i Blizz wie ża ja i mnie podobni to ciężcy frajerzy jeśli chodzi o ich produkcje i damy z siebie wyssać te kilka dolarów więcej. Też mi się to nie podoba ale mówi się trudno :]
-
jest kilka dni po premierze a niektóre sklepy sprzedają już za 179, dzisiaj w REAL widziałem za 159