rinzen

AMD lubi niskie timingi, Intel lubi wysokie zegary. Kości, które wybraleś są ok ale przepłaciłeś, bo kupiłeś zestaw do OC a chyba nie będziesz się w to bawił. Z drugiej strony jeśli będziesz to lepszym wyjściem by były Ripjaws Jeśli chodzi o GPU to bierz GSO

Mobo z grupy akceptowalnych - do normalnego używania jak najbardziej ok. Jedyny minus to umiejscowienie 8-pinowego gniazda oraz pionowe wejścia sata ale w Twoim przypadku nie powinno to nastręczać jakichś problemów (no chyba, że jesteś miłośnikiem wolnego miejsca i masz podpięte 6 hdd). Lepiej rozglądać się za jakimiś A-Data EE bądź OCZ Platinum z normalnymi timingami a nie 9-9-9-27

http://www.psxextreme.info/topic/83954-kurier-zgubil-konsole/page__view__findpost__p__1990392

Panowie czy wy nie widzicie jednego, rzutującego na całą sprawę elementu? to była wysyłka za pobraniem na 300 zł Naprawdę uważacie, że w tym kraju są sami idioci a tylko Wy jesteście cwani i wiecie jak orżnąć firmę kurierską? Prawda jest taka, że będzie tak jak pisze poiuytr - za sprawę weźmie się ubezpieczyciel a ci ludzie są jak SB. Dochodź swoich praw - to oczywiste; ale nie kombinuj, bo jeszcze się na tym przejedziesz.

barb+critical+slash=cheap Gra się fajnie ale jak człowiek rozpracuje gameplay to wszystko robi się aż za łatwe (nawet na hard). Cała strategia ogranicza się do wbiegania między potwory a build do wymaksowania dwóch broni, mistrzostwa we władaniu, cięcia poprzecznego, modyfikatora krytyków i odrobiny szczęścia w itemach.

@Trzcina Jestem casualem więc gram na normalu ale z tego co widzę to mięśniak nawet na hardzie radzilby sobie bez większych problemów. Cała strategia ogranicza się do zrobienia kółka wokół przeciwników aby było ich ok 4-7 w jednym miejscu i odpalenie szlaga, który tnie kilku jednym uderzeniem. Ciekawi mnie jedno - czy ta gra ma koniec? Fate nie miał

Gra garściami czerpie nie tyle z Diablo co z Fate - nawet graficznie te dwie pozycje są podobne (zwłaszcza patent z chowańcem, który przy pomocy ryby zmienia wygląd a do tego nosi przedmioty do miasta). Jedyna różnica to to co w Fate irytowało tu poprawiono a i same dungeony wydają się być bardziej zróżnicowane. Gra się miło, bardzo podoba mi się patent z wypadami na niskie poziomy za pomocą zakupionych portali. Tym sposobem fabularnie jestem dopiero na 5 poziomie a bezproblemowo jednym szlagiem kładę jakieś robociki z 18lvl.

Wierzysz w to? Jeszcze nie spotkałem się z czymś poza Feel III u osób, które nie siedzą w komputerach - standardem jest wspomniany a do tego jakieś markowe Huntery czy ColorsIt. @sznurek Wyłącz automatyczny restart po awarii, ustaw niewielki zrzut pamięci i włącz raportowanie (blue screen, nie dr watson); gdy nastepnym razem coś będzie nie tak wyskoczy okno z błędem, który zapiszesz i wtedy łatwiej będzie zidentyfikować problem. Prócz tego co podał Fisiu wina może leżeć również po stronie sypiącego się hdd, w momencie gdy ntfs.sys pada często wyskakują krytyczne wyjątki. Dla spokoju ducha uruchom sobie Crystal Disc Info i sprawdź stan zdrowia dysku.

Panowie jak wygląda sprawa z tymi białymi światłami? Są na to jakieś paragrafy czy ludzie najzwyczajniej w świecie mają prawo jeździć z tymi oślepiaczami? Rozumiem światła ksenonowe, rozumiem diodowe wynalazki a'la Audi ale jak widzę jak zza górki jedzie coś co zamiast świateł ma zamontowane szperacze, które przeczesują niebo a zaraz potem oślepiają wszystkich nadjeżdżających to aż się krew gotuje. Tyle mówi się o zakazie jazdy na długich ale z doświadczenia wiem, że nawet mocne długie światła we względzie niebezpiecznej "przeszkadzalności" nie mają się co równać z białym światłem, którym ostatnio oślepiało mnie nawet Cinquecento.

Mam mysz z antypoślizgową powloką więc to "trzymanie" to bardziej takie "przyklejenie się". Oglądając filmik odruchowo zacząłem przesuwać palcami jak podczas przewijania i rozwiązanie wydało mi się niewygodne, bo mysz lekko "uciekała" w strone przeciwną do przesunięcia. Jestem za produktami Apple i doceniam to co robią (zwłaszcza to czego dokonali na płaszczyźnie klawiatur) ale jak na mój gust to ta mysz to udziwnianie czegoś co jest juz proste i intuicyjne. No i nie zapominajmy o tym, że na filmiku jest filigranowa, kobieca dłoń. Jak to się sprawdzi - zobaczymy, jednakże na obecną chwilę podchodzę do tego z dużą dozą sceptycyzmu.

A co potrafi ta myszka czego nie umie budżetowy, 2-przyciskowy gryzoń od A4Tech (z tiltem)? Płacenie 69USD za gadżet kiedy za taką samą kwotę można mieć w pełni programowalną Lachesis nie jest dobrym rozwiązaniem (zwłaszcza, że to co dobre w tp nie musi się sprawdzić w myszkach a takim "zlym rozwiązaniem" wydaje mi sie poluzowanie uchwytu przy mazaniu dwoma palcami)

b) skupia się na gramatyce i rozumieniu istoty języka a) idzie w stronę wyuczonych dialogów i ogólnego rozumienia wg. mnie jeśli chcesz iść głębiej w język a nie tylko podstawy i kilka zwrotów to lepiej zacząć od drugiej pozycji - przygotuje Cię do dalszej nauki bez dziur w podstawach, które byś musiał później uzupełniać

Różnica Intel vs. AMD nadal jest widoczna ale wraz z rozkręceniem się AM3 staje się coraz mniejsza. Intel nadal pozostaje niedościgniony w benchmarkach ale przecież to nie nimi normalny użytkownik żyje; AMD jest bezkonkurencyjne w niższej klasie cenowej bijąc przy tym Intela w kategorii cena/jakość. Chcesz komputer do grania a nie bicia rekordów - bierz AMD; później dokupisz do niego coś z kręgów ATI i rodzina będzie w komplecie. Czy jest sens inwestowania w 4 rdzenie? Naturalnie; gry jeszcze z tego nie korzystają ale jako, że komputer chcesz kupić na przynajmniej dwa lata warto iść w jakiś zapas. Kolejnym argumentem przemawiającym w Twoim przypadku za AMD jest podstawka. Intel rozleniwił się do tego stopnia, że obecnie wypuszcza nowe sloty średnio co pół roku i na tą chwilę nawet high end w postaci 1366 przestaje być przyszłościowym a sama firma zaczyna przebąkiwać nt. nowych rozwiązań. AMD idzie w stronę użytkownika dając jedną uniwersalną podstawkę a na dodatek konstruując nowe procesory w ten sposób aby były kompatybilne z wersją przejściową AM2+. Bierz CPU podany przez stone, znajdź tutorial w necie, odblokuj czwarty rdzeń i ciesz się x4 w cenie x3. Sam Intel rzeczywiście jest "fajniejszy" ale odnosi się to głównie do serii Q oraz i7 a te w połączeniu z odpowiednią płytą oscylują w okolicach 1600pln

Stojak jest od Vivanco; masz dobre oko - to są HD555 Jeśli chodzi o głośniki to celuję bardziej w jakiś middle high-end - jeśli znajomy się nie rozmyśli ws. przebudowy swojego kącika to może uda mi się zakupić po okazyjnej cenie wygrzane AE Aelite 2. Swego czasu zastanawiałem się nad Mako ale miałem okazję przetestować i stwierdziłem, że nie są warte takich pieniędzy; owszem emulacja 5.1 przy 2.1 wychodzi im znakomicie ale to nadal "tylko" głośniki multimedialne. W centralkę Z5500 możesz bezproblemowo ingerować - wymiana diód jest naprawdę bardzo prosta a do tego możesz je wymienić na inne (polecam zimną biel)

wyrzuć ICH9 oraz kanały IDE i zrestartuj aby OS samemu wgrał potrzebne sterowniki; dodatkowo z poziomu kontrolera sprawdź w jakim trybie pracuje dysk btw jeśli masz juz postawiony system a dopiero teraz dokupiłeś dysk to nie przejdziesz na AHCI bez dogrania sterowników do SATA a tych nie dograsz bez ponownej instalacji systemu; inaczej mówiąc - chcesz zmienić tryb? musisz zainstalować od nowa XP tyle, że tym razem ze zintegrowanym sterownikiem

Po "Głównie chodzi o jakość." wnioskuję, że dźwiek z takiej karty i tak go nie interesuje.

jedno pytanie - dlaczego musi być HDMI? Przecież dopiero od 1.3+ pojawiają się różnice w przesyle obrazu a wcześniejsze standardy to nic innego jak DVI 18+1 plus HDCP. Chyba, że chcesz efektu placebo - podpiąłem hdmi więc obraz musi być lepszy niż przez dvi. Kupując kartę za 250pln niepotrzebnie płacisz za nowość i wykorzystanie patentu podczas gdy za te same pieniądze możesz wyrwać starszą a wydajniejszą HD3850

@raven Pisząc 'pismo' chodziło mi nie tyle o same znaki i ich zapamiętywanie co pisanie. Mnie na początku zalewała krew jak człowiek nie potrafił się przestawić i po dziś kane bazgram jak kura pazurem ale po wymianie tradycyjnych listów z kilkoma osobami wyszedłem z założenia, że nie jest źle (doczytali się)... tym bardziej, że pismo znajomej autochtonki jest jeszcze bardziej koślawe niż moje a przecież uczy się go całe życie. Zasada jest jedna - nie przykładaj się do znaków bo im bardziej będziesz się starał tym bardziej sztucznie wyjdą; sam zauważyłem, że jak zacząłem pisać 'na odwal się' to nagle wszystko zaczynało się układać i później pozostawało już tylko szlifowanie i usuwanie złych nawyków z alfabetu łacińskiego (jak pisanie 'ka' od drugiej strony czy 're' jak nasze 'n') Najgorsze przed tobą :] - opanowanie kany na zasadzie widzisz-czytasz i słyszysz-piszesz z marszu to chyba najcięższy etap do przeskoczenia; później wszystko (nie licząc 1006 drzewek) idzie w miarę szybko i tak nauka do 4kyu zajmie Ci więcej czasu niż przeskoczenie z 4 na 3. @Killabien Do krzaków najlepsze jest Safari - Apple dokonało cudu tworząc silnik renderujący dla alfabetów azjatyckich - litery są tłuściutkie i bardzo czytelne. Ale na to forum i tak to nie podziała, bo tutaj silnik źle interpretuje parametry tablicy znaków. btw prawdziwa zabawa zaczyna się przy książkach prof. Huszcza - otwierasz ją z przeświadczeniem 'znam japoński' a zamykasz z myślą 'jaki ja jestem głupi'

???????????????? ?(^o^)? @raven a jak u Ciebie z pismem? edit: a to ciekawe - wbiło wszystko jak należy, odczytało znaki z tablicy a po odświeżeniu nieczytelne. Przywykłem już do tego, że niejednokrotnie trzeba pisać w notatniku i wklejać do przeglądarki, bo procesorowi zdarza się "pogryźć" z Operą ale to jest jakaś nowość - widać nowy IP Board daje radę :]

niezłe wyniki: - innowacyjność sterowania w x360 - ktoś dał 6 - innowacyjność sterowania w Wii - ktoś dał 1 nie ma to jak obiektywna opinia

Z pierwszej książki korzystałem i jest całkiem przyjemna w odbiorze; jedyne co musisz pamiętać to to, że zanim się do niej zabierzesz lepiej miej opanowaną całą kanę aby szybciej i sprawniej przechodzić przez ćwiczenia, które już od pierwszej lekcji wymagają jej znajomości. Po opanowaniu całej bezproblemowo zdasz 4kyu. NNS kosztuje 110pln - 100 za egzamin i 10 za arkusz zgłoszeniowy. Śmieszna kwota ale i tak ludzie boją się go bardziej niż jakichś egzaminów na mniej egzotyczne języki - tutaj jak nie zdasz to masz rok w plecy a po roku nie wiesz czy umiesz już na kolejny stopień i czy masz ryzykować czy odpuścić, iśc na niższy i zdawać na wyższy znowu za rok (bo nie pozwolą Ci zdawać najpierw na 4 a później z marszu na 3 w myśl zasady 'jak się nie uda to zawsze zostaje ne 4'). tak na marginesie; tak po pół roku nauki zobaczysz pewną ciekawą rzecz - odpalisz sobie jakiś japoński program, który oglądałeś pół roku temu i zaczniesz się sam do siebie śmiać kiedy to co kilka miesięcy temu było zabawnym bełkotem teraz układa się w zrozumiałe sentencje

Po kanie weź się za Pimsleura aby przyswoić język i podstawy gramatyki (przeczenia, zapytania etc), później możesz zaopatrzyć się w Japoński kieszonkowy z wydawnictwa Assimil (bardzo przystępnie serwowane). Kanji możesz sobie na początek odpuścić aby później opanować obowiązkowe minimum. Pierwsze kyu w NNS jest tak samo proste jak FCE w angielskim więc powyższe plus jakieś archiwalne testy powinny wystarczyć. Schody zaczynają się przy zdawaniu 2 kyu :] Do 3 poziomu warto zaopatrzyć się w Minna no nihongo z tym, że musisz się liczyć, że jest on niedostępny na europejskim rynku a cena z drugiej ręki bądź importu może odstraszyć. btw te dwie książki, które zamówiłeś to zwyczajne zeszyty ćwiczeń, które mógłbyś zrobić samemu drukując na kartce całą kanę a następnie przepisując ją na kolejne arkusze. Miałbyś wtedy 40pln w kieszeni.

Tak, dodatkowo centralka pracuje najczęściej na odwróconym pivotcie (więcej miejsca w pionie) natomiast prawy jako pomocniczy. Szybko niszczę klawiatury (kilka juz utopiłem) więc lepszym rozwiązaniem była UltraX Black - kosztuje tylko 100pln więc nawet jak ją zaleję to nie będzie nerwów a skok i ergonomię ba zbliżoną do Illuminated. Jedyne co zawsze muszę "tuningować" to lewy crtl i lewy shift, bo mają słaby czas odpowiedzi. Teraz szukam jakiegos dobrego stereo a Z5500 idą na odstrzał, bo grać nie gram już od kilku lat więc i 5.1 nie jest mi potrzebne :]

urban legend połączone z viralem mającym na celu wystraszenie rzeszy dzieciaków, które ściągają siódemkę na potęgę. Prawda jest taka, że żadna grupa ze sceny nie pozwoli sobie na to aby wypuścić nuke, bo to jest równoznaczne ze scenowym samobójstwem. Każdy kto jest zorientowany w zabezpieczeniach wie, że swoistym DNA programu jest zestaw sum kontrolnych i ciągi haszujące i jeśli te się zgadzają z wypuszczonym wzorcem (MSDN) to zwyczajnie niemożliwym jest dodanie jakiejkolwiek informacji bez zmiany w kodzie. Czekam na zapisy i biorę od ręki - godny następca XP, który z racji braku TRIM i kulejącej architektury x64 pójdzie w odstawkę (i wreszcie przesiądę się na Ripjaws) Co się tyczy rootkitów - nie widzę sensu montowania ich w plikach instalacyjnych kiedy znacznie lepszym rozwiązaniem jest backdoor, który w przeciwieństwie do rk nie jest wykrywany jako heurystyczna anomalia w API. Cała ta zabawa w malware, spoofing etc ma na celu nie tyle kradzież informacji z komputera Kowalskiego co stworzenie odpowiednio mocnego botnetu, który generując ruch w sieci generuje zyski u twórcy. Inna kwestia to instynkt samozachowawczy - nawet czysty jak łza system nie pomoże kiedy człowiek nie ma przeglądarki z protokołami anty-phishingowymi, podczas każdego logowania nie sprawdza czy adres zaczyna się na https i jak głupi klika w każdy baner informujący "your computer may be infected. install Ultra Malware Destroyer 2010 to prevent future infections" instalując jakieś rozrywkowe rogueware

może nie tyle hc room co stanowisko pracy... ale w kadr załapuje sie x360 więc wymagania spełnia :]