-
Postów
2 054 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez rinzen
-
up Po kilku dniach testowania NC10 stwierdzam, że wszyscy, którzy do dziś zastanawiali się nad wyborem 1000H vs Wind mają ułatwiony wybór. Nowy lider nadszedł - 5 1/2 h w normalnym trybie; ponad 8h w trybie oszczędzania; zero bloatware (tylko dwa programy od Samsunga i agent Readera, które można wywalić w kilka sekund), desing jak w przypadku pełnoprawnych notebooków (tzn. nie wygląda jak zabawka edukacyjna dla dzieci) a do tego klawiatura większa niż w przypadku poprzedników. Do minusów zaliczyć mogę tylko glossy i zbyt mały enter przy czym pierwsze wielu uznaje za plus a do drugiego można się bez problemu przyzwyczaić
-
Nie wiem jak inni ale ja znam swoje komputery na pamięć (taki ze mnie nerd) więc wiem dokładnie gdzie "iść" jak czegoś potrzebuję stąd nie czuję potrzeby posiadania odpowiedniej ilości skrótów. Oczywiście lsłużbowy laptop i desktop nie wyglądają już tak czysto - tam wszystko ma być pod ręką dlatego docklet jest szeroki na cały ekran (ale na pulpicie i tak są góra dwa/trzy katalogi)
-
padłem tym razem bez dodatkowego docka bo był z lekka nieporęczny
-
Jazdaone Obecnie ładowanie się w i7 jest zbyteczne - technologia narazie raczkuje i trafiają się takie wpadki jak brak pełnej obsługi DDR3 z racji różnic napięć pomiędzy zintegrowanym kontrolerem a szyną pamięci. Kwestia quada - po co? Do 2D tylko i wyłącznie cpu z rodziny extreme. Quady sprawdzają się w przypadku aplikacji do renderingu 3D pokroju Maya czy 3DSM Dysk - albo 2xF1 320 RAID0 albo Velociraptor 150 GPU - nie chcesz ATI więc nie polecę ale sam w tym przypadku bym brał V7700 (używaną) RAM - w przypadku 1366 ciężko będzie uzyskać 8GB - 3, 6 albo 12 Royal Przesiadka będzie odczuwalna jednakże nie będzie to rewolucyjny skok. Znaczącą różnicę odczujesz w benchmarkach ale jak wiadomo w benchmarki nikt nie gra. Same sterowniki kruszą się tylko w momencie gry korzystasz z CF - wtedy pojawiają się problemy ze strutteringiem. Jeśli chodzi o chłodzenie to tylko Accelero Rev2 + 2x120mm - taki zestaw obniża temperaturę z 80* w idle do 40* w stresie. Alex van Cube Logitech Wave - jeśli umiesz pisać na klawiaturach profilowanych Logitech EX110 - jeśli nie umiesz (plus gryzoń do wymiany na coś mniej "chińskiego" na MX610 - sam posiadam jej przewodowy odpowiednik MX400 i stwierdzam, że to najlepsza mysz jaką kiedykolwiek miałem w rękach) A tutaj masz wyżyny designu tyle, że w wersji cord. Najlepiej prezentuje się na ciemnym biurku, późnym wieczorem - widać, że 270pln nie idzie na marne i nie ma tutaj dyskoteki jak ta z klawiatur Razer.
-
Ja dla odmiany polecam Eee 1000H - jest to bliźniacza konstrukcja MSI Wind z dwiema różnicami - wifi klasy n i ok 30 minut słabsza bateria na najmocniejszym oszczędzaniu. Oba za to mają jeden minus - klawiatura przy szybszym pisaniu potrafi uruchomić dwa a nawet trzy przyciski jednocześnie (ugina się). Kwestię designu pominę, bo każdy ma inny gust - mnie osobiście Wind niezbyt podchodzi z racji zbyt "zabawkowej" linii. Napęd jest całkowicie zbędny - wystarczy SDHC. Nie wiem jak w Wind ale w Eee bez utraty gwarancji możesz podmienić dysk na większy i zmienić kość. Sam tak zrobiłem i obecnie chodzi szybciej niż niejeden desktop. btw Zapoznaj się również z Samsungiem NC10 - całkiem ciekawa alternatywa. Bateria trzyma dłużej niż Eee, jakość wykonania stoi na wysokim poziomie; reszta bez zmian. Z minusów można doszukać się braku drafta n.
-
Eksperymentowanie z gk zawsze wychodzi efektownie. Jak widać ojcowie też są graczami
-
IP35 to obecnie unikat więc musisz polować 9600GT sprawdza się lepiej w wyższych rozdzielczościach, jeśli będziesz grał na 19" to 8800 będzie lepszym rozwiązaniem tyle, że tutaj musisz polować na EVGA, BFG albo Zotac aby mieć trochę mocy w zapasie. W przypadku 9600GT różnic w referencyjnym pcb nie ma więc jakość będzie zbliżona. Jedyne co to unikaj Palita na autorskim pcb - najczęściej kosztem lepszego rozmieszczenia coś ucinają.
-
IP35-E e4300 2x1 Vitesta 9600GT
-
Kolekcjonowanie gier - hobby czy inwestycja?
rinzen odpowiedział(a) na Katanka temat w Graczpospolita
Wartość kolekcjonerska nie jest wartością finansową a jako, że inwestycja jest czysto ekonomiczną fazą toteż nijak nie ma się ona do czegoś co nie przekłada się na pieniądz w czystej formie. Jeśli zbierasz puszki po piwach to nie "nwestujesz tylko kolekcjonujesz (i to nawet w momencie gdy każda z nich ma dla Ciebie olbrzymią wartość). Z 'bla bla' wyjechałem, bo nie podoba mi się gdy Polak-emigrant pisze, że w Polsce trza je*** jak przyslowiowy pies tylko dlatego, że sam nie ułożył sobie tutaj życia. Wyjechałeś? Gratuluję. Żyje Ci się dobrze? Cieszę się. Masz kompleksy związane z Polską? Pozostaw je dla siebie. -
Kolekcjonowanie gier - hobby czy inwestycja?
rinzen odpowiedział(a) na Katanka temat w Graczpospolita
^ bla bla bla look at me, I'm working in Ireland bla bla bla Gry nie są inwestycją, bo nie wiesz co za 10 lat będzie miało wartość kolejonerską. Limitowana edycja Bioshocka może mieć znacznie niższą cenę niż jakaś gra dodawana do Happy Meal tak samo jak obecnie najlepsze Zeldy w mintowym stanie mają mniejszą wartość niż średniej jakości Zelda na niszową konsolę Panasonica. -
Chodzi mi bardziej o samą idee town car tj. czy rzeczywiście się to sprawdza czy raczej jest to marketingowa papka na którą nabierają się yuppie i lepiej brać samochód z bloku B. Chcę zmienić z obecnego, ważącego 1,5tony lewiatana na coś lekkiego i z silnikiem 1.1, bo irytuje mnie ciągłe szukanie miejsca na mieście a auta i tak używam tylko ja więc autko stricte 2osobowe całkiem nieźle by się spisywało.
-
Zastanawiam się nad zakupem town car - orientujecie się jak spisują się w tej roli autka pokroju C2, Aygo i 107?
-
8800 jest bardzo wydajną i podatną na o/c kartą więc pewnie we wszystko nie licząc Crysis. Wszystko oczywiście w medium ale nie stanowi to chyba większego problemu, bo w wielu przypadkach różnice między medium a high ograniczają się do filtrowania i zmiany bloom na hdr inna kwestia to to, że nikt nie zabrania zrobić downscalling i grać w high na 1440. różnica objawia się blurem no ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma
-
Kolekcjonowanie gier - hobby czy inwestycja?
rinzen odpowiedział(a) na Katanka temat w Graczpospolita
A ja dla odmiany rozumiem i popieram Twoje hobby . Sam zbieram cd-audio i niejednokrotnie kupuję ten sam album w 5-6 różnych wydaniach tylko po to aby go posiadać (wielokrotnie nawet ich nie otwieram) i też spotykam się ze słowami krytyki, że ten pieniądz mógłbym inaczej ulokować. Trzeba się zarazić takim bakcylem aby pojąć jego idee. Jedyny minus Twojego hobby to "topienie pieniędzy" - jako, że gry tak jak i komputery bardzo szybko się starzeją to ich wartość rynkowa szybko spada i dzisiaj kolekcja warta 20k za rok będzie warta 10k (pomijam to, że za 10 lat niektóre z tych tytułów będą wartę znacznie więcej niż dzisiaj nowe egzemplarze... ale to tylko w przypadku mint cond.) -
Widziałem dzisiaj desk z ikonami robionymi na kształt kredkowych kolorowanek ale nijak by ta pstrokatość nie pasowała do równie oklepanego patterna na tapecie Dzisiaj pierwszy raz od bodaj dwóch miesięcy zmieniłem tapetę; ciekawe czy jej kadencja będzie zbliżona.
-
oryginalny i ze smakiem. w dobie minimalizmu i industrialnych klimatów ciepły pulpit rzuca się w oczy - gdyby zamienić tapetę na Degasa albo Sisleya to by robił jeszcze większe wrażenie @El Loco Chocko okropna skóra - bardzo niedopracowana (zwłaszcza rozpikselowane ikony w toolbarze)
-
A wiesz dlaczego FC2 chodzi bez problemu? Bo sterowniki identyfikując plik wykonawczy narzucają niższy priorytet na niektóre tekstury przez co po wgraniu "łatki" w grze znikają kamienie odciążając przy tym gpu. Wszystko wracało do normy po zmianie nazywy farcry2.exe. Oczywiście AMD tłumaczy to niedopatrzeniem ale tylko oni wiedzą ile w tym prawdy
-
8600gt nie puścisz za 200pln Obecnie wstrzymaj się z zakupem karty do wyborów prezydenckich - po nich dolar powinien wrócić do normalnego stanu i za sumę rzędu 320pln kupisz 8800gt albo wspomnianego przez stone 3870 tyle, że nie od Palita, bo ostatnimi czasy ich autorskie pcb nie są demonami wydajności.
-
Patrząc na drzewa wychodzi, że mieszkasz w okolicach 5-6 piętra - po co Ci zatem kraty w oknie (którego parapet znajduje się na wysokości kostek)?
-
Gooralesko Odnoszę dziwne wrażenie, że każdego traktujesz jak falloutowego idiotę. Zanim zaczniesz kolejne chybione "ale!" sprawdź co oznacza symbiot i aberracja (ewolucja) popromienna, bo znowu robisz z siebie conajmniej niepoważnego. Polecam zapoznać się z opisem Mastera w anglojęzycznej wersji falloutowej wikipedii - znajdziesz tam m.in. This entity expanded its biological mass by absorbing other creatures and people that came near the base, and bionically merging itself with computer equipment from the base.. Nadal uważasz, że uznanie komensalizmu w przypadku Mastera jest błędne? edit: Nie ustosunkowałeś się do mojej hipotetycznej historii dot. powstania ghuli. Nadal uważasz, że jest chybiona?
-
Zostali wysłani do The glow gdzie podczas eksploracji przyjęli dużą dawkę promieniowania (zabrali za mało rad-x i rad away) co spowodowało pojawienie się choroby popromiennej; BoS broniący swojej czystości (bardzo restrykcyjne podejście w czasach pierwszej części) postanowił wydać ich na banicję ale jako, że są honorową (i swego czasu bardzo dużą) organizacją postanowili nie zabierać swoim -już byłym- żołnierzom ich uzbrojenia. Wyjaśnij mi dlaczego. Bo na jednej ze stron Biblii było napisane inaczej? Po wyprawie Allena w Blasku prócz pokładów broni zajdują się także pancerze wspomagane i holodyski. Bractwo postanowiło wysłać grupę ratowniczą, która nie zdołała odnaleźć ciał ale przyjęła dużą dawkę promieniowania. Od tego czasu Bractwo aby nie tracić swoich żołnierzy i sprzętu wysyła tam kandydatów na żołnierzy bractwa. I tak robisz od samego początku - nie doczytasz, nie przeanalizujesz a bluzgasz, wykrzykujesz i rzucasz się po kątach. Zagramy, ocenimy, Twoje dywagacje i lamenty i tak na to nie wpłyną. 2. Super mutant będący szeryfem w mieście ludzi. 3. Gekony ziejące ogniem. 4. Centaury będące połączeniem kota, krowy, psa i kilku innych zwierząt a do tego Floatery, których geneza powstania owiana jest tajemnicą. 5. Master - symbiot mutanta i maszyny z rozdwojeniem jaźni i dalece posuniętą ewolucją popromienną. Jak widzisz na siłę można przyczepić się do wszystkiego. Zrozum wreszcie, że to jest tylko gra, oparta na fenomenalnym produkcie ale nadal tylko gra więc rozkładanie jej na czynniki i krytykowanie w oparciu o kilka obrazków a nie o bardzo pozytywne recenzje/własną opinię ukształtowaną po kilku godzinach grania trąci fanatyzmem. Ja osobiście czekam aż przyjdzie preorder, zagram i się wypowiem. Jak narazie wstrzymuję się od krytyki czy obrony, bo zwyczajnie nie wiem czego mogę się spodziewać. Tobie też polecam ochłonąć
-
Kilka lat wcześniej grupa żołnierzy BoS została wystawiona na silne działanie promieniowania (np. zwiedzając kryptę 15 w poszukiwaniu informacji nt. GECK), zostali wygnani z racji choroby radiacyjnej ale kasta BoS okazała im łaskę pozwalając na zostawienie sobie zbroi. Po wielu latach choroba doprowadziła ich do stadium ghula a zardzewiały armor pozostał pamiątką po członkostwie w BoS. Czy taka czysto hipotetyczna historia wystarczy jako wyjaśnienie czy dalej będziesz rzucał w Bethesde fekaliami posiłkując się kilkoma screenami chłopcze? edit: literówka
-
A co? W biblii napisali, że ghoul nie może nosić zbroi? Przecież to normalni ludzie tyle, że wystawieni na długotrwałe promieniowanie - jeśli supermutant będący pochodną człowieka moze nosić zbroję to dlaczego ghul, którego IQ niejednokrotnie przewyższa ludzkie (vide jednostki sterujące reaktorem) nie może? Sam wychowałem się na obu falloutach ale nie biję piany jak Ty tylko dlatego, że trzecia część nie jest kontynuacją skierowaną do podstarzałych nerdów-ortodoksów, którzy za świętokradztwo uznają przejście z izo w 3d. Jeszcze nie grałeś więc proszę oszczędź sobie (i nam zarazem) tych ciągłych wycieczek w stronę Bethesdy
-
Kiedyś myślałem nad tym aby rzucić na jedną ścianę Guernica (idealnie pasuje jeśli chodzi o wymiary ściany) ale reprodukcja w postaci lateksowej tapety to wydatek rzędu 1500-1800 więc zrezygnowałem ale pomysł nadal siedzi w głowie
-
Siding zrobiony na zasadzie lamperii nie jest dobrym rozwiązaniem. Na ścianach (ostatnie zdjęcie) masz raufaze czy łuszczy Ci się emulsja?