-
Postów
2 054 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez rinzen
-
chodziło mu o nawiązanie do filmu gdzie lecieli czołgiem co z kolei jest nawiązaniem do screena gdzie w powietrzu jest celownik czołgowy a cena śmieszna, za dodatek mam płacić więcej niż za podstawkę i to jeszcze cenowo jest w całość wliczony BtK, którego 90% graczy już ma więc to "5 za 4" to w rzeczywistości "4 za 4"
-
Jeśli ma to kosztować 50euro to nie wiem jakie promocje by musieli dać aby to sprzedawać za 100pln. No ale z drugiej strony już to widzę jak ludzie lecą i płacą 200pln za skrawki gry, które będą serwowane przez ponad pół roku. Jeśli będzie kosztować tyle co podstawka to ok, mogę kupić. Jeśli to 50euro to jest cena na PC to podziękuję i osobno kupię sobie jedyny wartościowy dodatek - ten z pojazdami.
-
Dzisiaj trochę pobiegałem za goblinem w drugim akcie i wypadł Lidless Wall (drugi unikat po ponad 60h gry) ale tak mu wygenerowało statystyki, że jest całkowicie nieprzydatny. To jest kolejna bolączka - losowe generowanie statystyk. W dwójce jak wypadała kolosalna kusza to człowiek darł się jak opętany, bo wiedział, że to Buriza z kosmicznymi statystykami a teraz ta sama Buriza by pewnie dostała +100 STR i więcej złota z potworów. Przed premierą ludzie mówili "nie będę korzystał z AH. bo psuje grę" i mieli rację ale problem w tym, że jak się nie skorzysta z AH to itemy, które wypadają wołają o pomstę do nieba. ktoś powie: "w dwójce też podstawka miała mało itemów i większość doszła w dodatku". Ok, ale co mnie to interesuje? Mam rozumieć, że Blizzard nie uczy się na własnych błędach i znowu wszystko będzie poprawiane tak jak w dwójce, że dopiero okolice patcha 1.10 to było to na co wszyscy czekali?
-
Zauważyłem, że DIII zaczęło mnie nudzić. Zrobiłem 60lvl, zacząłem inferno gdzie wyskakują potwory ze zdrowo przesadzonymi afiksami i aby je pokonać trzeba bezsensownie farmić jeden spot aby uzbierać 10m na jakąś pierdółkę, samo farmienie jest jeszcze bardziej bezmyślne niż w dwójce gdzie przynajmniej loot był zróżnicowany a nie ciągle to samo (4x niebieski, 1-3 żółte) a brak przedmiotów z unikatowymi właściwościami (jak dwójkowy teleport czy zamiana w fetysza etc.) sprawia, że każda postać wygląda i zachowuje się tak samo. Do tego dochodzi całkowite ignorowanie templara przez wrogów przez co zamiast dwójkowego tanka robi się z niego jakaś zbędna przeszkadzajka, która raz na jakiś czas rzuci uzdrowienie i człowiekowi się odechciewa, bo ilość włożonej pracy nie jest adekwatna do nagrody (jak raz kiedy męczyłem się z jakimś kosmicznym zestawem czempionów a z ostatniego wypadł kryszał, dwie książki i jakiś rare z req lvl 45). Jak narazie zawiodłem się na tej grze. edit i nie wiem czy był jakiś cichy fix czy to ja nie mam coś szczęścia ale kiedyś valor lvl5 gwarantował 2x rare a teraz z 5lvl i ok 100mf ze sprzętu potrafią wypaść tylko dwa niebieskie
-
to jest ta edycja to ma nie chodzić w full hd i dodatkowo mieć nałożony limit 30fps?
-
czyżby zauważyli, że zaczyna im się osuwać grunt pod nogami a ludzie olewają tego całego BF3 i ciężko będzie sprzedać te wszystkie super dodatki na przestrzeni roku dlatego robią bundle packa na zasadach podobnych do tych w jaki sposób przedaje się "telefony za złotówkę"? Chyba sami doszli do wniosku, że nie sprzedadzą odpowiedniej ilości dodatków dlatego, lecąc jeszcze na fali popularności, chcą wszystko puścić za jednym rzutem aby później wiedzieć jakie moce przerobowe przenieść na kolejne dlc. btw jak tam balans broni?
-
Stary dobry Fallout mi się znudził po 15 minutach. Tak jak jedynka, więc jedyną różnicą jaką widzę jest FPP vs izometria. O to chodziło? O rzut kamery? Każdy kto grał w F1/F2 wie o co mu chodziło.
-
invulnerability+horde+fast+vortex = nowa gra wychodzę z założenia, że nie będę się męczył jak i tak potwór wyrzuci śmieci Co do samego dropa to ten jest w DIII zwyczajnie żałosny. W DII wypadały może i śmieciowe unikaty i sety ale przynajmniej wypadały i człowiek czuł ten dreszcz emocji jak na ziemi pojawiał się "unidentified ring", który i tak był Nagelem ale zawsze byla najdzieja, że to SoJ. Tutaj mam za sobą ponad 30h gry, jestem w drugim akcie na piekle a nie wypadł mi nawet najpodlejszy unikat z normala. Gra, której motorem napędowym są przedmioty zwyczajnie tych przedmiotów nie ma a jedynym sposobem na zdobycie czegoś sensownego są azmodan runy i farmienie złota.
-
Ciekawi mnie jak ludzie znajdują takie bugi. "a teraz rzucę sobie pod nogi kilka jednakowych, białych przedmiotów i zobaczę co się stanie"?
-
no to życzę powodzenia przy phase beast z invulnerability, vampiric i vortex. Jeśli grasz postacią, której podstawową zasadą jest nie podchodzić do przeciwnika (np. glass cannon) to taki zestaw jest nie do przejścia i to nie jest "za ciężko, za trudno". Ciężko to by było gdyby dało się zabić takie potwory ale w momencie jak wszystkie się teleportują, mają regenerację a do tego nie możesz ruszyć minionów do momentu aż nie padnie boss to wiz może albo obejść to przy pomocy wormhole albo zwyczajnie załadować nową grę gdzie system wylosuje coś normalnego.
-
h'n's = hack and slash = siekać i ciąć duuuuuuh... @Szakir będziesz dzisiaj czy znowu mi uciekniesz? @Edek wyczyść skrzynkę, bo PW nie dochodzą a chciałbym Twojego battletaga
-
Zły Blizzard, bo wybrał taką a nie inną metodę płatności? Dwie kwestie:- jakie zapytania jeśli do premiery nikt w to nie grał a beta była otwarta więc mogłeś ściągnąć i się przekonać - może jest to system antyspamowy aby ludzie nie wchodzili setkami i nie zakładali trolujących tematów. Tak masz darmowe forum przeznaczone tylko dla społeczności. Jak jesteś na lotnisku i widzisz lounge do którego wstęp mają tylko ci, którzy wykupili bilet w klasie biznes to też Cię to irytuje? Posiłkujesz się ocenami osób, które grze dają 1/10 tylko dlatego, że w danym momencie nie mogą się zalogować? Naprawdę? Ocenami użytkowników z Filmweb też się kierujesz? i koklusz i gradobicie Zmienili profil rozgrywki i trudno. Teraz Diablo bliżej w tej kwestii do WoW niż do dwójki a wydaje mi się (nie grałem nigdy w WoW), że w Warcraft nie ma takich "problemów" jak te powyższe. A na Allegro nie płacisz za wystawianie i sprzedaż przedmiotów? ps. zmień proszę styl pisania, bo ta ściana tekstu przywodzi mi na myśl prozę Tolkiena - dużo treści, mało faktów
-
Panowie chciałem rozdać GP ale okazuje się, że albo EK nie ma takowych albo tylko Brytyjczycy zostali ich pozbawieni. Przeszukałem wszystko i w pudle mam tylko kartę do DII i dwie karty do WoW. Jak w polskiej wersji EK wygląda pudełko z grą - zwyczajny dvd case czy taki fajny jak w edycji standardowej? Trochę mnie to zdziwiło, że EK nie posiada takiego samego pudełka jak standardowa. czaszka jest ok ale ten kamień za nic do niej nie pasuje - jest za duży i dodatkowo, po osadzeniu go w czaszce, widać stalowy kołnierz Ogólnie całość prezentuje się wyśmienicie i jest warta tych pieniędzy. Reszta powinna się uczyć od Blizzarda jak robić porządne kolekcjonerki, które nawet w dotyku odbiegają od norm.
-
patrząc na to co się dzieje na inferno stwierdzam, że ten kto pierwszy przejdzie ten tryb na hc powinien od Blizzarda dostać jakąś specjalną nagrodę
-
Nie sprawdziłem w becie a na swój egzemplarz jeszcze czekam ale bardzo mnie interesuje jedna kwestia - czy jest okienko handlu? Wiem, że jest AH ale niekiedy człowiek chciałby zrobić klasyczną wymianę przedmiotów (np. broń za krysztaly, bez udziału AH) albo pochwalić się przed znajomym jaki nosi zestaw.
-
W poprzednich Diablo craftingu nie było, więc wyjadacze nic ci nie powiedzą xDa pomarańczowe przedmioty?
-
z tego co napisałeś wynika, że serwery regionalne wystartują we wtorek o 0:01 i od tego momentu będziesz mógł grać w europejskim realmie. O 9:01 wystartują serwery US i wtedy będziesz mógł grać na ich realmie. a ja i tak pogram najwcześniej w czwartkowy wieczór
-
to jest najdziwniejsza rzecz z jaką się spotkałem podczas bety. Jeśli wyświetlany jest battletag to po co nazywać swoją postać? Dam im char1, char2, char3 i wyjdzie na to samo, bo i tak nikt prócz grającego nie będzie widział imienia. Dodatkowo battletag to w wielu przypadkach jakieś imię i cyferki, bo nikt nie przykłada do tego wagi przez co sesja wygląda jak jakiś czat.
-
też mnie to zdziwło. Po strategie i tak będę wchodzi na tematyczne fora natomiast tagi można było podpiąć pod pierwszy post i zaznaczyć w podtytule. Niektórzy trochę za mocno się nakręcają a jakiś miesiąc po premierze subforum będzie tak samo żywe jak Cafe Kultura
-
zadajesz dziwne pytanie - przecież to jest postać uniwersum, które jest pisane na bieżąco. Jak będą chcieli za kolejne 10 lat zrobić Diablo IV to się nagle dowiemy, że nawet najpewniejszy sposób na zabicie Diablo i tak go nie zabił, bo <tutaj wstaw jakąś głodną historyjkę napisaną na kolanie>. a pierwsze przejście to tylko samemu. Nie chcę aby ktoś odkrywał za mnie jakieś księgi, zabijał sub-bossów czy przeskakiwał cutscenki
-
po tak długiej przerwie? toć teraz to ja nie odróżnię komend. ostatnio próbowałem i poległem każdy mecz więc robię sobie przerwę na czas DIII i jeśli to mnie nie zawiedzie to do SC wrócę po zapowiedzi HotS (więc ćwicz, bo sam ze srebra nie wyjdę ). Teraz odkryłem Nexus Wars i Monobattles z wymuszonym random unitem - zabawa nieprzeciętna jak system wylosuje 2x mothership. SWoją drogą nieudany ten Battlefield; w BC2 miałem ponad 400h i nawet nie wiem kiedy wpadło. Tutaj mam ok 300h ale połowa z tego zdrowo wymęczona. Zresztą widać po frekwencji - w BC2 był kubicz, Razel, ako, Edek, Stona, Szakir a teraz? Z ekipy to tylko Stona raz na jakiś czas odpali jak po pijaku z roboty wróci a ja tylko sprawdzam czy gra Robbaz i poluję na jego blachę (ostatnio kilka razy z rzędu wyrżnął mi erpegiem ale raz go ubiłem z jego flagowej broni - 870m z x8). Nawet jazda pojazdami nie sprawia takiej przyjemności co w BC2, bo teraz, z lockowaniem, heli potrafi zniszczyć każdy a z takim AT4 z BC2 to trzeba było się trochę pomęczyć ale uciecha z fraga była większa niż przy takim javelinie, który działa na zasadzie lock-forget-move on.
-
po ostatnim patchu nawet nie chcę patrzeć na battlefielda
-
amazon 8)
-
Suchy chleb z solą. Polecam spróbować te o smaku oliwy,oregano i pomidorów oraz wielozbożowe o smaku tzatzików... no i klasyczne, czosnkowe ale tych chyba nie trzeba polecać. tydzień meksykański w Lidlu dał radę - odkryłem rolowane nachosy, które lepiej łapią dip niż normalny chips na który wchodzi tyle co na łyżkę i dip zamiast dodawać smaku zwyczajnie go psuje. ogólnie nasz rynek chipsów psuje się już od dawna brak chipsów bekonowych, smak kurczaka to teraz jakieś pomyje a nie tak jak kiedyś - sproszkowany bulion, nowe smaki wymyślane są na siłę (salsa smakuje jak chakalaka, cokolwiek w śmietanie smakuje jak zwykłe fromage a smaki grzybowe to jedno i to samo) pojawiają się jakieś dziwactwa jak chipsy o smaku żurku albo o smaku trawy cytrynowej i mleka kokosowego (które i tak smakują jak zwyczajny fromage) większość olewa grube chipsy (a tylko takie jadam, bo cieńkie to nawet nie chrupią) a jedyne jadalne to chacalaka, solone crunchipsy i te swojskie o smaku borowików
-
Na SC2 też narzekali a co jest w oryginale? Gorliwiec, tropiciel, strażnica, przewoźnik, promień pustki, kruk, osioł, karaluch, uszkadzacz, infektor, truteń i masa innych. My to widzimy jako angielską nazwę ale dla anglika taki zealot to nie nazwa własna tylko właśnie gorliwiec a słysząc "we reqire more overlords" słyszy "potrzebujemy więcej nadrządców" (co i tak brzmi mniej klimatycznie niż nasze "musisz powić więcej nadrządców"). Nie bronię polonizacji w ogóle ale to jak niektórzy reagują wysypką na każde tłumaczenie jest zwyczajnie śmieszne i wygláda jak wychodzenie przed publiczkę. Nie podoba się komuś polska wersja? Ok, nie graj ale nie pisz, że jest gorsza czy do bani, bo tak nie jest (idąc dalej za przykładem SC2 - grę przeszedłem w polskiej wersji a zmieniłem dopiero jak przenosiłem instalację na inny dysk. z czystej ciekawości, bo dalej mogłem siedzieć na pl i wcale by mi to nie przeszkadzało - filtry te same, głosy bardzo podobne; przeskakując nawet nie odczułem większej różnicy)