gra mnie wgniotla, z początku pomyslalem ze pogram z 15 minut i uznam to za segarally i nic wiecej, i tak szalalem po trasie jak roj jełop trzymajac throttle do oporu i nie uzywajac brakes, staralem sie jezdzic bokami ale cos mnie wciagnelo do tego momentu ze po 2 godzinach skapowalem sie ze to nie dziala, 2 godziny ku.wa O_O ale ze mnie geniusz inna gra to by mnie od razu wessala po menusach itp. a tutaj od razu wskoczylem na trase, gdy zakumalem sterowanie prowadzenie, male hamowanie i ostatecznie znalazlem taki widok ktory sprawia ze potrafie wygrac jakakolwiek lige zaczolem grac i mniejwiecej skonczylem 40% gry,
sega rally ma power zwlaszcza revo, teraz nie ma mowy zeby jedna trase przejechac dwa razy tak samo. rzeczywiscie te koleiny kopane przez inne furki skutecznie utrudniaja jazne, nawet na asfalcie nie mozna odetchnąc. rewelacja. jak wiadomo jak kocham ardace skad wywodzi sie wipeout ale tu nie ma kół a sega dostaje u mnie 10/10 bo to prawdziwa fajna arcade samochodówka jak ridge racer ale rajdy bardziej sobie cenie niz jazde szybkim tramwajem jak po szynach po asfalcie. wole bokiem.