Ja tam uwielbiam Metacritic, raz dwa i już wiem co jest grane, a nie jakieś czytanie wypocin znawców branży którzy nawet gry nie są w stanie skończyć, a pompują hype ile wlezie.
Recenzje najfajniej się czytało w czasach gdy nie było internetu i do tej pory miło wspominam secret service, teraz imo nie ma sensu biorąc pod uwagę ze sam developer wypuszcza tonę gameplayow i na spokojnie można sobie obadać czy dana gra nam podpasuje.
W ostatnim czasie największy ubaw i tak miałem jak branża miała mocny ból tylka o średnia ocen na Metacritic xd te płacze deweloperów i społeczności goty, później jakieś akcje że serwisy już nie wystawiają ocen a koniec końców i tak to robią przykład eurogamer gdzie zamiast ocen daje rekomendacje brązowe, srebrne i złote xd
ps (pipi),ac również YouTuberow i ludzi dla których są wyrocznią.